Jump to content

Zepsuła się ryba


Mariusz74

Recommended Posts

Witam. Często tą stronę przeglądam i czerpię  inspirację :) .Mam taki problem .Wczoraj wędziłem leszcza w dzwonkach wieczorem pyszny ,a dziś z rana śmierdzi jak sk....syn musiałem wyrzucić :mad: .Wędzę już jakiś czas zarówno wędliny jak i ryby.Leszcza zawsze tak samo (około 20 wędzeń samego leszcza),czyszczę ,kroję w dzwonka na dwie godziny do suchej soli ,płukanie z soli następnie wycieram paierowym ręcznikiem , na druty i do wędzarni.Do tej pory wszystko było OK bez względu na temperaturę powietrza Rybę kupuję bezpośrednio u rybaków z kutra.Z tym że wczoraj kupiłem pierwszy raz nie od znajomych  tylko od ,,obcego" i zastanawiam się czy to może być jego wina tzn. nieodpowiednie przechowywanie ryb.Ryba niby bez śluzu ,skrzela czerwone ale ...dziś nie nadawała się do jedzenia. Macie jakieś sugestie

Link to comment
Share on other sites

Po wytarciu powisiała jeszcze z pół godziny na wiaterku.Jedyne co mi przychodzi do głowy to że może dostała za dużej temperatury na początku (wędzę na rękę,nie mam termometru)a wiaterek troszkę powiewał moment nieuwagi  i  temperatura skoczyła.

Link to comment
Share on other sites

 

 

.Wczoraj wędziłem leszcza w dzwonkach wieczorem pyszny ,a dziś z rana śmierdzi jak sk....syn musiałem wyrzucić

 

Nic nie piszesz o temperaturach czasach wędzenia etc ...  wróżenie z fusów ;)

Link to comment
Share on other sites

Wędzę zawsze tak samo (dwudziesty raz wiem nie wiele ale do tej pory byłem zadowolony )ok 6 godzin leszcze spore 3-4 kg .Jak pisałem nie mam termometru w wędzarni ale staram się żeby przez cały czas dym był dość gęsty w rękę nie parzył tylko był neutralny dopiero tak 40 min. przed końcem podnoszę  temperaturę i dym jest gorący i rzadki .Drzewo do wędzenia -dąb, olcha i owocówka .Po wędzeniu na talerzu leżała do rana w temperaturze pokojowej, bo późno skończyłem wędzić i do lodówy się nie nadawała i już rano nieładnie pachniała delikatnie nazywając.   

Link to comment
Share on other sites

Ja się nie przejmuję(ale rybki szkoda :( ),za tydzień kolejne wędzenie :)  .Dzięki za rady .Mam nadzieję że inni początkujący ,,zdymiacze'' też wezmą je pod uwagę .Pozdrawiam Wszystkich i życzę udanych wędzeń 

Link to comment
Share on other sites

A ja nigdy specjalnie nie schładzam ryb po wędzeniu..Wyjmuję z wędzarni tylko dlatego aby za bardzo nie wyschły.Wieszam w pomieszczeniu do rana a rano do lodówki.Kiedyś zapomniałem i dwa druty uwędzonych śledzi wisiały dwa tygodnie w wędzarni ( latem) i się nie popsuły tylko wyschły ale były zjadliwe.https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9560-wyroby-jaga1/

Edited by jaga1
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Witam. Troszkę więcej czasu niż tydzień ale w końcu się wziąłem za wędzenie rybki i wszystko OK pyszne :) . Tak zaczynałem  post-66393-0-37998900-1406988232_thumb.jpg A tak skończyłempost-66393-0-70019900-1406988527_thumb.jpg.Ta rybka po prawej to nototenia ,wędziłem ją po raz pierwszy i z czystym sumieniem polecam pyszna. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...