Jump to content

Budowa drewnianej wędzarni z grzałką i DG


Recommended Posts

Witam wszystkich

 

W związku z tym, że w najbliższy piątek "mam termin" wędzenia mojego mięsa, to do tego czasu muszę skończyć moją konstrukcję.

 

Jest to wędzarnia drewniana z ocieplonymi ścianami. Ogrzewana grzałką elektryczną.

 

Wymiary komory to 45x60x115cm.

 

Po pierwszych próbach temperaturowych nie ma większego problemu z nagrzewaniem wnętrza. 100 stopni osiągam wewnątrz w kilka minut.

Poniżej zdjęcia. Na dole i na górze zrobiłem otwory z zasuwkami, którymi można regulować przepływ powietrza.

 

Mam pytanie odnośnie spodu. Czy tam powinienem położyć jakąś blachę?

Czy grzałka musi być jakoś zasłonięta?

 

Proszę o komentarze

post-66611-0-52305300-1410889203_thumb.jpg

post-66611-0-50826500-1410889205_thumb.jpg

post-66611-0-48098200-1410889207_thumb.jpg

post-66611-0-42734200-1410889209_thumb.jpg

post-66611-0-49715100-1410889211_thumb.jpg

Link to comment
Share on other sites

Na spód i min30-40cm daj blachę a nad grzałką powinna być blacha deflekor ;)

Wygląda to bardzo ładnie

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4

Reasumując, "blacha na podłodze" + deflektor 30cm powyżej.

Czy grzałka 10cm nad podłogą będzie ok?

 

Pozdrawiam

 

harryON

Link to comment
Share on other sites

Jak podłoga będzie obita blachą to ok ...

Blacha również na ściankach 30-40cm w gorę ...

Grzałka potrafi się rozgrzać do czerwoności a to temperatura i drewno Co więcej potrzeba do nieszczęścia ?

 

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4

Link to comment
Share on other sites

Chyba nie zrozumiałeś Rogera.

Blacha na ściankach wędzarni 30-40cm.

Deflektor nad grzałką jakieś 5 cm.

 

Dodam, że u siebie nawierciłem deflektor, ponieważ ciepło nie przechodziło nad niego w takiej ilości w jakiej bym chciał.

Ale to już pozostawiam do własnego uznania.

 

Ps. Roger jak coś źle zrozumiałem, popraw mnie.  :thumbsup:

 

Link to comment
Share on other sites

Chyba nie zrozumiałeś Rogera.

Blacha na ściankach wędzarni 30-40cm.

Deflektor nad grzałką jakieś 5 cm.

 

Dodam, że u siebie nawierciłem deflektor, ponieważ ciepło nie przechodziło nad niego w takiej ilości w jakiej bym chciał.

Ale to już pozostawiam do własnego uznania.

 

Ps. Roger jak coś źle zrozumiałem, popraw mnie.  :thumbsup:

Dziękuję

 

Czy to musi być nierdzewka czy moze byc ocynk?

Link to comment
Share on other sites

Ocynk odpada.

 

Edytuję bo informacja jest bardzo ważna !

Złącza zasilania grzałki muszą być zabezpieczone przed kapiącym tłuszczem !

Mnie już trochę popieściło, więc może Ciebie prąd oszczędzi !

Ok. Zabezpieczę

 

Mam jeszcze pytanie: czas wędzenia. Czy 3h w temp 50stopni bedzie ok? Mieso to dwie szynki 1.2kg i schab 1.2kg

Link to comment
Share on other sites

Złącza zasilania grzałki muszą być zabezpieczone przed kapiącym tłuszczem ! Mnie już trochę popieściło, więc może Ciebie prąd oszczędzi !

 

Też tak miałem (wilgoć pomogła ) ale po kuracji wstrząsowej zmieniłem grzałkę na powystawowy grill elektryczny z alledrogo za 49,99 pln

 

post-44831-0-11993100-1410929806_thumb.jpeg

Link to comment
Share on other sites

 

Mam jeszcze pytanie: czas wędzenia. Czy 3h w temp 50stopni bedzie ok?

 

Tutaj nie ma jednoznacznej odpowiedzi zależy to od wielu czynników jak gęstość dymu i inne, wędź do koloru jaki Ci odpowiada a potem parzenie

Wiem, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi; -) Idea jest taka, że nie chciałbym parzyć. . Na pierwszy raz nie musi to być ideał ale dobrze by było żeby nadawało się do spożycia

Link to comment
Share on other sites

Odpowiedź jest jedna przy tym zakresie temperatur wyroby będą surowe ;) polędwica wyjdzie a'la łososiowa z pogryzieniem szynki będziesz miał problem ... Żeby to zrobić tak jak sobie to wyobrażasz powinieneś osiągnąć wewnątrz mięśni 68st C.

Ja bym wyjął po uzyskaniu ładnego koloru polędwicę bo taka lubię najbardziej potem podniósł bym temperaturę i w zależności od tego czy masz termometr bagnetowy czy nie albo obrabiałbym do osiagnięcia wewnątrz szynek w/w temperatury, albo dałbym 90st na około godzinę godzinę 10min ... ale to już loteria ;)

Link to comment
Share on other sites

Ok. Reasumując: wędzimy w temp. 55. Jak kolor będzie już ok to szynki jeszcze na godzinkę w 100 stopni a schab wyciągam.

 

Przepraszam, że tak dręczę ale jestem kolejnym żółtodziobem

Ok. Reasumując: wędzimy w temp. 55. Jak kolor będzie już ok to szynki jeszcze na godzinkę w 100 stopni a schab wyciągam.

Przepraszam, że tak dręczę ale jestem kolejnym żółtodziobem

90 stopni ;-)

Link to comment
Share on other sites

 

że tak dręczę ale jestem kolejnym żółtodziobem
Bez przyswojenia podstawowej wiedzy o wędzeniu ,,czarno" to widze.Musisz trochę poczytać a jest co i gdzie :)  

 

 

Zapewniam Cię, że czytam ale nie mogę znaleźć jednoznacznych informacji. Prawie każdy wybiera swój wariant poparty doświadczeniem i słusznie. Najbardziej lubię wyroby nieparzone i do takich będę dążył ale może to być etap powolny.

 

Czy zamiast parzenia możemy wykorzystać piekarnik? Mam piekarnik z termosondą, który dosyć dokładnie może "przypilnować" temperatury wewnątrz.

Link to comment
Share on other sites

Zapewniam Cię, że czytam ale nie mogę znaleźć jednoznacznych informacji.

 

Nie znajdziesz jednoznacznych  informacji, ponieważ nie da się jednoznacznie określić czasu wędzenia, podpiekania czy parznenia.

Dlaczego nie da się ?

 

Odpowiedź jest prosta.

Każdy wyrób wędzony ma różną wielkość/przekrój, a różna wielkość/przekrój oznacza różne czasy wędzenia.

Jednak w bardzo prosty sposób można sobie pomóc.

Wystarczy zakupić termometr do pomiaru temperatury wewnątrz wyrobu.

 

Tylko jest jedno ale.

 

1)Wyroby które mają być parzone, można wyjąć po osiągnięciu koloru który nas interesuje i dopiero przy parzeniu pilnujemy wymaganej  temperatury wewnątrz wyrobu.

2) Wyroby które mają być podpiekane pozostawiamy w wędzarni i tu trzeba najpierw mierzyć temperaturę wewnątrz biorąc pod uwagę ich przekrój. Im mniejszy przekrój tym szybciej osiągnie żądaną temperaturę, dlatego najpierw kontrolujemy małe, podobne wielkością wyroby, wyciągamy z wędzarni, a potem coraz większe i na koniec te największe w przekroju.

 

Tak samo postępujemy przy parzeniu.

Najpierw mierzymy temperaturę wędlin najmniejszych/podobnych w przekroju, wyciągamy, parzymy dalej większe przekroje, a na końcu z parzenia wyciągamy największe elementy.

Edited by miro
Link to comment
Share on other sites

miro ma rację , ale i tak zrobisz inaczej , może poczytasz bardziej forum , bo przez 47 dni nie dasz rady zgłębić nawet ułamka - wsztstkie odpowiedzi znajdziedz w polemikach forumowych - tylko trzeba pomyślec - potrafisz? .....bo co niektórzy , co im się wydaJE chyba już nie.....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...