Jump to content

Dieta wątrobowa - co można jeść a czego unikać ?


świadziu

Recommended Posts

Witaski,

mam pytanko odnośnie produktów jakie można spożywać podczas diety "wątrobowej" a czego unikać.

W necie jest wiele tabel zawierających informacje których szukam, lecz jak to w internecie jedna strona wyklucza to co piszą na innej więc nie zaufam informacją tam zawartych.

Z góry wielkie dzięki za informacje w tym temacie gdyż od jutra jestem zmuszony przejść na taką dietę.

Link to comment
Share on other sites

Trudno jednoznacznie wskazać na produkty "wskazane" czy  "zakazane"  przy informacji, że sprawa dotyczy "diety wątrobowej" .

Ogólną  zasadą takiej diety jest np.  zwiększona  podaż białka,  ale  już  w przypadku niewydolności wątroby ze wzrostem amoniaku we krwi   białka należy maksymalnie  ograniczyć  :cry: - dlatego trudno jest coś radzić "ogólnie".

Przez wiele lat w dietetyce stosowano w przypadku "problemów wątrobowych" dietę wysokobiałkową, wysokowęglowodanową  i niskotłuszczową.

W chwili obecnej uważa się, że ograniczenie tłuszczów nie jest konieczne, a wręcz przeciwnie - dieta wysokotłuszczowa może ochraniać wątrobę, ale ... :hmm: ... jest to również zależne od innych jednostek chorobowych i "stanu odżywienia" organizmu.

Istnieje zgodność co do stosowania diety wysokowęglowodanowej, ale już przy "stłuszczeniu" wątroby węglowodany należy ograniczyć.

Należy zwrócić uwagę na poziom sodu i potasu oraz mogące występować niedobory witamin : C , z grupy B oraz A.

Zawsze piszę, że dieta jest  sprawą  BARDZO INDYWIDUALNĄ,  -   trzeba ją  "ustawiać" pod  konkretną osobę i często   korygować na podstawie przeprowadzanych w międzyczasie badań laboratoryjnych.

Link to comment
Share on other sites

Dodam tylko, że w tym przypadku  zalecane jest spożycie ok. 1,5g białka (najlepiej o wysokiej wartości biologicznej)  na 1 kg NMC (należnej masy ciała),   ok. 1g tłuszczów    na 1 kg NMC - najlepiej w postaci tłuszczów roślinnych zawierających  większość kwasów nienasyconych oraz świeżego masła, jeśli chodzi o węglowodany to  korzystna jest tu fruktoza (w zaostrzeniu choroby gdy potrzeba ograniczyć podaż białka) - łatwo wykorzystywana przez wątrobę - należy przy tym pamiętać, że główną przyczyną "stłuszczenia" wątroby jest nadmierne spożycie cukrów a nie tłuszczów.

Edited by Wirus
Link to comment
Share on other sites

 

 

najlepiej w postaci tłuszczów roślinnych zawierających większość kwasów nienasyconych

 

Ale zabobony walisz :facepalm: Kwasy tłuszczowe nienasycone cholernie szybko się utleniają. Trzeba by je zjadać w postaci nieprzetworzonej, np awokado na surowo. Może jeszcze jakaś oryginalna oliwa tłoczona na zimno byłaby dobra. Na pewno do konsumpcji nie nadają się zwykłe oleje słonecznikowe czy rzepakowe, bo one są tłoczone na gorąco i tylko filtrowane na zimno, w sumie nie wiadomo po co, chyba żeby robić wodę z mózgu nieświadomym.

Moim zdaniem lepszym wyborem jest słonina solona.  Wbrew obiegowym opiniom ma całkiem dużo kwasów jedno i wielonienasyconych.

http://dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_entry&lp=207

I w dodatku, jako produkt surowy, nieprzetworzony, jest łatwo strawna.

Link to comment
Share on other sites

 

 

Ale zabobony walisz :facepalm:  
 

Marku sam sobie zaprzeczasz :rolleyes:  -  jeśli  szybko się  utleniają to w tych produktach ich po prostu  nie ma - ja pisałem o tych, które je zawierają - Twoje wskazówki co do produktów roślinnych  celne - co do słoniny - w przypadku "problemów wątrobowych" nie tylko o kwasy nienasycone tu chodzi.

Link to comment
Share on other sites

Jakie produkty masz na myśli? Wspomniałeś o maśle - tu się zgadzam, dobre masło nie jest złe ;) I o tłuszczach roślinnych, co niestety nieodparcie kojarzy się z olejami w butelkach i z mazidłami, o zapachu świeżego chleba, w plastikowych pojemniczkach.


w przypadku "problemów wątrobowych" nie tylko o kwasy nienasycone tu chodzi.

 

 

Jakby nie kombinować, do trawienia tłuszczu niezbędna jest żółć, która go emulguje. Bez sprawnego wytwarzania żółci od nadmiaru tłuszczu to można dostać jedynie biegunki tłuszczowej. A z czego się między innymi składa żółć? He he he - tutaj zataczamy wielkie koło i wracamy do problemu poruszanego w innym wątku. To taki mój ulubiony czarny humor, obnażający indolencję skorumpowanej medycyny akademickiej - w skład żółci wchodzi ten zły, okropny i zwalczany wszelkimi metodami CHO-LES-TE-ROL .... buhahaha :laugh: :laugh: :laugh:

Link to comment
Share on other sites

 

 

i z mazidłami

Osobiście uważam, że nie ma bardziej  szkodliwych tłuszczów jak utwardzane tłuszcze roślinne - choć reklamy biją  nam po oczach "cudownymi"   właściwościami różnego rodzaju "Benecolów" itp - ja  uważam reklamowanie czegoś takiego  za zbrodnię :mad: .

Jeśli chodzi o tłuszcze roślinne to oczywiście miałem tu na myśli oliwy oraz  oleje (min. np. zapomniany nasz olej lniany)  tłoczone na zimno i oczywiście świeże - na rynku pojawia się ich coraz więcej i nie ma problemu z ich dostępnością.

Link to comment
Share on other sites

 

 

uważam reklamowanie czegoś takiego za zbrodnię

 

przybij piąteczkę :)

 

 

 

Jeśli chodzi o tłuszcze roślinne to oczywiście miałem tu na myśli oliwy oraz oleje (min. np. zapomniany nasz olej lniany) tłoczone na zimno i oczywiście świeże - na rynku pojawia się ich coraz więcej i nie ma problemu z ich dostępnością.

 

To wcale nie jest takie oczywiste dla przeciętnego konsumenta. On wybiera virgin extra i w swej niezmierzonej konsumenckiej naiwności i łatwowierności, myśli że się zdrowo odżywia :facepalm:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Kiedyś znalazłem ciekawy artykuł z cyklu "Lekarz Ci tego nie powie" ;) a teraz, po ostatniej burzliwej dyskusji o dietetycznych, chudych wędlinkach, jest okazja żeby to wstawić.

 

Obowiązkowa lektura dla osób mających problemy z wątrobą, drogami żółciowymi i kamieniami, takie jak kłucie w prawym boku, kolki, złe trawienie tłustych potraw. Oczywiście ten artykuł nie omawia wszystkich możliwych chorób związanych z wątrobą. Opisyje tylko jedną, ale za to bardzo powszechną i bezwzględnie związaną z tym co jemy.

 

Niech to będzie też okazja do zastanowienia się, czy tzw. zdrowe, dietetyczne, chude i niskotłuszczowe jedzenie jest naprawdę zdrowe.

Osoby spostrzegawcze znajdą też uzasadnienie tezy, że 5 małych posiłków dziennie jest gorsze niż np. dwa duże.

 

http://www.ziolaiprzyprawy.info/2012/05/25/blog/kamienie-zolciowe-jak-sie-ich-pozbyc-bez-operacji/

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...