gizmarek Posted November 1, 2007 Report Share Posted November 1, 2007 witam...zrobilem wczoraj kielbaske...wedzilem..grubosc okolo 5cm...smaczna jak ( slinka jeszcze leci)..ale sie rozpada...nie trzyma sie calosci..nie jest scisla..takze przystaje do oslonki..prosze o podpowiedz ..gdzie jest blad..lub co powinienem dodac..robic zeby uniknac tego problemu..dziekuje serdecznie..pozdrawiam../gizmarek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wnuczek Posted November 1, 2007 Report Share Posted November 1, 2007 Gizmarek napisz więcej jakie użyłeś mięsko i jak z nim postępowałeś bo narazie to ciężko coś zawyrokowac.Mi nasuwają się dwa powody: zbyt chude mięsko, słabe wyrobienie farszu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gizmarek Posted November 2, 2007 Author Report Share Posted November 2, 2007 Gizmarek napisz więcej jakie użyłeś mięsko i jak z nim postępowałeś bo narazie to ciężko coś zawyrokowac. Mi nasuwają się dwa powody: zbyt chude mięsko, słabe wyrobienie farszu. nie bardzo sie obeznany w nazewnictwie miesa...ale bylo to wieprzowe..ladne chude..cos takiego miedzy schabem a szynka...wymieszane bylo bardzo dobrze..ale rzeczywiscie bylo tak okolo 98% chude...wycinalem wszystki..bialy tluszcz...ale dodalem okolo 200 gram oleju jadalnego...i to wszystko.. pozdrawiam dziekuje gizmarek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wdw Posted November 2, 2007 Report Share Posted November 2, 2007 .wymieszane bylo bardzo dobrze..ale rzeczywiscie bylo tak okolo 98% chude...wycinalem wszystki..bialy tluszcz...ale dodalem okolo 200 gram oleju jadalnego...i to wszystko.. pozdrawiam dziekuje I wszystko stało się jasne. Jak smażysz frytki na oleju to każdy kawałek masz - osobno. :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JASIU Posted November 2, 2007 Report Share Posted November 2, 2007 Oj Gizmarek Gizmarek a stronka to co na ozdobe ? a forum na przyczepke ozdoby :grin: troszke poczytac forum by sie przydalo najlepiej zaczac od Akademi Dziadka na stronie a zapewniam Cie ze kielbaska Ci wyjdzie po tej lekturzePozdrawiam serdecznie Jasiu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BonAir Posted November 2, 2007 Report Share Posted November 2, 2007 zbyt chude mięsko Nie mogę się zgodzic z powyższym. Jest cała masa kiełbas chudych, które się nie rozlatują. Tłuszcz nie jest masą wiążącą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andrzej k Posted November 2, 2007 Report Share Posted November 2, 2007 Witam A ja mam jednak prośbę do " Młodych " adeptów tej sztuki robienia kiełbasek sposobem domowym żeby znaleźli trochę czasu i poczytali chociaż troszkę interesujące ich tematy na forum i stronie Wędliny Domowe .Wiedzy nigdy za wiele a problemy będziemy rozwiązywać wspólnie Serdecznie pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest pedro Posted November 2, 2007 Report Share Posted November 2, 2007 ..ale dodalem okolo 200 gram oleju jadalnego...i to wszystko.. :shock: :shock: :shock: Nie spotkałem się jeszcze z taką recepturą. Przepisy ze strony głównej przeczytałem już kilka razy i nigdy nie było tam oleju jadalnego. Jeżeli kiełbasa to wyrób mięsny, to nie profanujmy go produktami roślinnymi. Nawet najbardziej chude kiełbasy zawierają w sobie jakąś ilość tłuszczu, a w celu zcalenia kiełbaski, zawsze można dać mięsa kleistego np. wołowiny, mięsa z golonki. Drobiowe też chyba klei. Proponuję postudiować przepisy ze strony głównej, szczególnie zaś polecam Akademię Dziadka, gdzie jest wszystko łopatologicznie wyjaśnione. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anem5 Posted November 2, 2007 Report Share Posted November 2, 2007 Witam Gizmarek ja też robiłem pierwszą kiełbasę w życiu i zrobiłem zgodnie z wytycznymi Dziadka które umieścił na forum http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1452 Wyszła wyśmienita a tłuszczyk tam można ledwie dojrzeć także polecam ci ten sposób. :grin: Jeszcze do dziś cieszy moje podniebienie i z dnia na dzień jest coraz lepsza :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Raulo Posted November 3, 2007 Report Share Posted November 3, 2007 Podłączę się do tematu.Ponieważ robiłem pierwszy raz w życiu kiełbasę, robiłem ją na wszelki wypadek z 2 kg mięsa. Całe szczęście, że tylko z takiej ilości Moje problemy to zbyt sucha i krucha kiełbasa. W smaku super, ale jak się ją je, to jakby była "mączyta".Mięso to Wieprzowina kl II 1,5 kg i surowy boczek 60 dkgWyrobione tak aby kleiło się do rąk. Wody dodałem ok 120 ml. Może to jest przyczyną kruchego i zbyt suchego mięsa w kiełbasie ?O ile kruchość kiełbasy ujdzie to suchość już nie Mieliłem mięso siatką nr 2,7 boczek i resztę nr 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest pedro Posted November 3, 2007 Report Share Posted November 3, 2007 Mieliłem mięso siatką nr 2,7 boczek i resztę nr 4 Raulo !! Wieprzową dwójkę mielę na sitku 8, boczek też na 8 lub 4,5. Sitko 2,7 (mam rozumieć, że to Zelmer) służy do zmielenia (kutrowania) mięsa, które ma skleić całą kiełbaskę np. wołowiny lub wieprzowej trójki. W ten sposób otrzymałeś coś a'la parówka z kawałkami boczku. Jak zwykle polecam gorąco Akademię Dziadka cz. VII na stronie głównej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BonAir Posted November 3, 2007 Report Share Posted November 3, 2007 Mieliłem mięso siatką nr 2,7 boczek i resztę nr 4 Jeśli masz na myśli siatkę fi 2,7mm i fi 4mm, to masz produkt drobnorozdrobniony... Normalnie PRAWIE parówka. Tylko bardzo chuda parówka... Może tu jest problem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Raulo Posted November 3, 2007 Report Share Posted November 3, 2007 Nie miałem innych siatek więc użyłem takie. Mięso było po rozmrozeniu. Parzyłem kiełbasy w 73 stopniach przez 25 min.Jeśli drobno rozdrobnione mięso miałoby być przyczyną to parówki w ogóle nie mogłyby się skleić. Sam nie wiem. Najbardziej denerwuje mnie suchość mięsa Nie wiem czy nie dałem za mało wody może. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BonAir Posted November 3, 2007 Report Share Posted November 3, 2007 Daj fotkę.Będzie łatwiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wdw Posted November 3, 2007 Report Share Posted November 3, 2007 Podłączę się do tematu. Ponieważ robiłem pierwszy raz w życiu kiełbasę, robiłem ją na wszelki wypadek z 2 kg mięsa. Całe szczęście, że tylko z takiej ilości O ile kruchość kiełbasy ujdzie to suchość już nie Mieliłem mięso siatką nr 2,7 boczek i resztę nr 4 Ja sitka 2,7 używam do mielenia na pasztety, a na kiełbasę wieprzowinę chudą można pokroić na kawałki wielkości kostek cukru. Boczek i przerosty można przepuścić na 4. Następnym razem Ci się uda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Raulo Posted November 3, 2007 Report Share Posted November 3, 2007 Daj fotkę. Będzie łatwiej.Kiełbasy ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest pedro Posted November 3, 2007 Report Share Posted November 3, 2007 Oczywiście w przekroju i w zbliżeniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Raulo Posted November 4, 2007 Report Share Posted November 4, 2007 Proszę bardzo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BonAir Posted November 4, 2007 Report Share Posted November 4, 2007 Pierwsze wrażenie miałem takie, jakbyś wyciągnął tę kiełbaskę z zamrażarki... Proponuję jednak dokupić sitka o większych oczkach.To mały wydatek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Raulo Posted November 4, 2007 Report Share Posted November 4, 2007 To jest zdjęcie kiełbasy sparzonej, która przeleżała już 10 godzin w lodówce Czyli jeśli chodzi o kruchość i słabe związanie to przyczyna lezy w zbyt drobnym rozdrobnieniu mięsa tak ?A co jest przyczyną, że kiełbasa jest tak sucha, że w gardle staje ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DZIADEK Posted November 4, 2007 Report Share Posted November 4, 2007 Wielką sztuką jest sparzyć białą kiełbasę . Wszyscy ją z reguły przegotowują by nie była surowa . W ten sposób doprowadzają do tego że wszystkie soki z niej uciekną na zewnątrz,jest pomarszczona z widocznym zarysowaniem nieregularnym gruzełkowatym ułożeniu mięsa , w środku pozostaje suche mięso jakby nie związane, łykowate. Białą kiełbasę musimy parzyć delikatniej jak wędzoną .Włóżmy ją do temp. 72 st i jak spadnie temp możemy ją podnieść .Po włożeniu do wody kiełbasa jest miękka i tak jest gdzieś do 10 min .Później batony zaczynają twardnieć i gdzieś około 17-20 minutach parzenia są już twarde można to łatwo stwierdzić ściskając baton palcami . Kiełbasy w cienkich jelitach są już praktycznie dobre do jedzenia .Przy kiełbasach w grubszych jelitach po tym czasie po przekrojeniu może występować jeszcze niedogotowanie które poznajemy po szarej obwódce w środku. Gdy ta obwódka jest maleńka a będziemy zjadać kiełbasę od razu to jeszcze na talerzu nam dojdzie.Moim zdaniem przyjmując że pozostałe procesy były prawidłowe jest przeparzona i nadziana trochę z powietrzem. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sokoz Posted November 4, 2007 Report Share Posted November 4, 2007 można to łatwo stwierdzić ściskając baton palcamiCoś mi to przypomniało: Ojciec mój mówił, że dobry fachowiec poznaje czy kiełbasa już doszła podczas parzenia ściskając ją palcami i nasłuchując odgłosów z jej wnętrza. Sprawa dotyczy czasów gdy termometr był nieosiagalny, Ojciec bowiem podpatrywał fachowców na początku zeszłego stulecia, a ja usłyszałem to od Niego w latach 60-tych. Co mogli oni usłyszeć? - nie jest mi wiadome. Piszczała? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Raulo Posted November 4, 2007 Report Share Posted November 4, 2007 Parzyłem ją dokładnie w 73 stopniach przez 25 min. Teoretycznie 5 do 8 min za długo. Ale nie chce mi się wierzyć, że aż taki to miało wpływ na suchość i kruchość mięsa.Jeśli chodzi o powietrze to faktycznie troszkę go było. Po wrzuceniu mięsa do nadziewarki ciężko mi było się go pozbyć Chyba jeszcze za mała wprawa.Może jeszcze jedno pytanko.Jakim sitkiem rozdrabniać mięso tzw wiążące i jaki to rodzaj mięsa z wieprzowiny ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BonAir Posted November 4, 2007 Report Share Posted November 4, 2007 Jakim sitkiem rozdrabniać mięso tzw wiążące i jaki to rodzaj mięsa z wieprzowiny ? Raulo - większość przepisów na stronie dokładnie to precyzuje! Mięso wiążące rozdrobnij z odpowiednim dodatkiem wody technologicznej (lub lodu) dwukrotnie przez sitko 2,5mm. Jeśli masz jakiś malakser, to możesz również zmiksować tę masę. Mięso takie (ścięgniste) w większości uzyskasz z rozbioru golonki wieprzowej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Raulo Posted November 4, 2007 Report Share Posted November 4, 2007 W takim razie jestem w domu. A ja byłem przekonany, że wiążące to (tłuste) i dlatego tłusty boczek przemieliłem na sitku 2,7. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.