lolek7 Posted February 3, 2015 Report Share Posted February 3, 2015 Witam zwracam się z prośbą!Chciałbym zakupić nadziewarkę do 500zł mam 2 typy prosiłbym o wypowiedzenie się na ich temat! Pierwsza to 3l nadziewarka HENDI (460,-),http://allegro.pl/nadziewarka-do-kielbas-hendi-3l-krakow-ngastro-i5043234842.html druga to rzemieślnicza 2,2l nadziewarka( 400,-)http://janwedzi.pl/nadziewarka-do-kielbas-mira/ proszę o pomoc w wyborze lub inną propozycję w tym zakresie cenowym!pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zibi187 Posted February 3, 2015 Report Share Posted February 3, 2015 Ta o Mira chociaż troszkę mniejsza jest o wiele praktyczniejsza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zibi187 Posted February 3, 2015 Report Share Posted February 3, 2015 Chodziło mi o ergonomię pracy. Dawno już zwracaliśmy uwagę na złe usytuowanie korby w produktach made By Hendi "China". I tak szczerze to osobiście wolę dobrze wyklepaną kosę od kosiarki "Hendi". Sam mam wiele własnoręcznie wykonanych urządzeń w większości już z "nierdzewki" o wiele lepszej jakości niż ten sprzęt, który tak Próbujesz zachwalać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KURP Posted February 3, 2015 Report Share Posted February 3, 2015 Wszystko jest kwestią tego ile chcesz tej kiełbasy nadziewać - jeśli chcesz się bawić w produkcję 2kg to Mira nadziewarka będzie lepsza niż największy chińczyk na rynku. Ale jeśli kiedyś zapragnąłbyś popłynąć z produkcją kiełbasy (powiedzmy 20-30kg) to wtedy Hendi I myślałbym już o kupnie 5litrowego niż 3litrowego - gabaryty prawie zbliżone a pojemność większa (w 7l Hendi wchodzi 6,5kg farszu, więc na to też bierz poprawkę że litry to nie to samo co kg). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hektor Posted February 3, 2015 Report Share Posted February 3, 2015 Chodziło mi o ergonomię pracy. Dawno już zwracaliśmy uwagę na złe usytuowanie korby w produktach made By Hendi A co z nią jest nie tak?Robiłeś na niej, że tak twierdzisz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bock_1 Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 Witam. Co prawda mam Royala 3kg podobny do Hendi i położenie korby ( możliwość przekładania z prawej na lewą stronę) niczym nie utrudnia pracy. Tak więc wybór należy do Ciebie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolek7 Posted February 4, 2015 Author Report Share Posted February 4, 2015 robię dla siebie koło 10 kg jednorazowo! dziękuje za dotychczasowe wpisy i proszę o jeszcze! pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bwie Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 pomoc w wyborze hendi ...bo mam, używam i jestem zadowolonyo nadziewarce @miro nie mogę złego (ani dobrego) słowa powiedzieć bo nigdy nie miałem z nią kontaktu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest ArkoGdynia Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 Ja po wielu bojach postanowiłem jednak na sprzęt "firmowy"Próbowałem nawet kabanosy nadziać Zelmerkiem "8" z zakupionym dodatkowo lejkiem.....Cóż po bojach i znojach postanowiłem kupić nadziewarkę,...... od razu pojawił się problem wielkości.... 3,5 czy 7 litrów.... cóż po namowach kolegi rzeznik postanowiłem jednak kupić 7 litrową bo....... ilość wsadu na poziomie 6,5 kg jest ilością jaka na pewno będzie się robić kiełbasy... jakoś nie wyobrażam brudzenia sprzętu dla 2 kg np.: jałowcowej Następnie "wraz z jedzeniem apetyt rośnie".... i to się sprawdziło w 100% u mnie więc zacząłem robić więcej wyrobów Ale myślę że kluczowym aspektem był materiał z jakiej wykonana jest nadziewarka.... otóż 7l jest w całości wykonana z nierdzewki.... a mniejsze modele mają obudowę wykonaną ze stali malowanej proszkowo i właśnie bym się o ten element obawiał że zacznie korodować.... np przy śrubach... po myciu zawsze tam jakaś wilgoć zostanie Wiadomo 7l jest dużym sprzętem.... jak pierwszy raz ją zobaczyłem to się wręcz przeraziłem ale teraz to nie wyobrażam sobie bez niej produkcji Więc jeśli masz trochę więcej kasy ( tzn ok 750 zł) to kup 7 litrową lub dozbieraj kasę na ten produkt a na pewno nie pożałujesz..... jeżeli nie i zdajesz sobie sprawę z ograniczeń mniejszych nadziewarek to jak najbardziej bierz ale 5 litrową! Z Dymnym pozdrowieniem..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kotunia Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 Ja też jestem za siódemka ala Hendi. Mam taką, dlatego też mogę być mało obiektywny. Mam także małego "hińczyka", którego wykorzystuje spordycznie (nadaje się idealnie do ładowania siatek z szynkami). Jedna uwaga- dobrze będzie jeżeli kupując nadziewarkę spojrzysz na lejki - tylko metal.Ps. Nie znam wyrobu Mira i dlatego tyrudno mi coś powiedzieć o jego wadach i zaletach. Przeraża mnie w nim przykręcanie do stołu. Mam złe wspomnienia z przeszłosci z innym typem.Nie jestem mentorem, ani wielkim tej strony, aczkolwiek jako pilny obserwator uczestniczę w niej praktycznie od 10 lat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piksiak Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 Ja mam 5l Royala, robię dużo ale najczęściej 2 kg różnego asortymentu. Na dzień dzisiejszy kupiłbym 3l. Royal ma lejki metalowe a ta Hendi plastikowe - tu bym się zastanowił. Dlatego Hendi tańsza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maad Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 zdajesz sobie sprawę z ograniczeń mniejszych nadziewarek Jeżeli mała nadziewarka ma dwa biegi i tę samą średnicę cylindra jak duża, to i tak trzeba się tyle samo nakręcić korbą i tyle samo farszu naładować. Jedyna różnica, nieistotna moim zdaniem przy domowej produkcji, to większa liczba operacji wyjęcia i włożenia cylindra. Ale z drugiej strony, operujemy lżejszym cylindrem, więc energetycznie wyjdzie na to samo (informacja dla osób z obniżonym poziomem poczucia humoru - ostatnie zdanie to był żart) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest ArkoGdynia Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 więc energetycznie wyjdzie na to samo Nie za bardzo lubiłem fizyki w technikum ale rozumiem o co Ci chodzi.... In plus mniejszych jest to że są "po prostu mniejsze" kubaturowo..... i ja wcale nie "leczę jakiś kompleksów" dużym Hendi ale za to 7 litrowa w całości jest z nierdzewki więc tutaj to ona wygrywa Z Dymnym pozdrowieniem.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bock_1 Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 zdajesz sobie sprawę z ograniczeń mniejszych nadziewarek Jeżeli mała nadziewarka ma dwa biegi i tę samą średnicę cylindra jak duża, to i tak trzeba się tyle samo nakręcić korbą i tyle samo farszu naładować. Jedyna różnica, nieistotna moim zdaniem przy domowej produkcji, to większa liczba operacji wyjęcia i włożenia cylindra. Ale z drugiej strony, operujemy lżejszym cylindrem, więc energetycznie wyjdzie na to samo (informacja dla osób z obniżonym poziomem poczucia humoru - ostatnie zdanie to był żart) I kolejna zaleta małej nadziewarki to miejsce, które ona zajmuje w mieszkaniu... Jednak 3 a 7 l różnią się troszkę wielkością. A jak dla mnie nawet mając ileś tam kg surowca nie jest żadnym problemem, że będę ładował 4 czy 5 razy farsz do cylindra. Nie robię na akord tylko dla siebie. Więc nie spieszy mi się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sverige2 Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 Ale nawet kol. bock_1, gdybyś się spieszył, to cały zabieg ponownego uzupełnienia nadziewarki farszem, trwa nie dłużej niż 3 minuty, (słownie trzy minuty) mierzone z tzw. zegarkiem w ręku . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bock_1 Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 Ale nawet kol. bock_1, gdybyś się spieszył, to cały zabieg ponownego uzupełnienia nadziewarki farszem, trwa nie dłużej niż 3 minuty, (słownie trzy minuty) mierzone z tzw. zegarkiem w ręku . Właśnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolek7 Posted February 4, 2015 Author Report Share Posted February 4, 2015 dzięki, dzięki wielkie!a czy ktoś z użytkowników Hedi (albo nietylko użytkowników) może mi podpowiedieć czy gdybym się zdecydował na tę firmę mogę podmienić lejki z plastikowych na nierdzewkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tusiaczek Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 Lejki w przypadku nadziewarek są akurat najmniej ważne Reszta czyli materiał z jakiego są zrobione, przekładnie, uszczelki itp już nie. Zresztą teraz to chyba nawet Dick czyli taka najwyższa półka robi lejki plastikowe... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zibi187 Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 (edited) Sam mam wiele własnoręcznie wykonanych urządzeń w większości już z "nierdzewki" o wiele lepszej jakości niż ten sprzęt, który tak Próbujesz zachwalać.Po pierwsze nie zachwalam bo nie muszę. Niestety na chwilę obecną nie ma nic porównywalnego z Hendi a przecież o porównanie koledze chodziło. Przy różnicy w cenie rzędu kilkudziesięciu złotych to nawet bym się nie zastanawiał. A fakt że do Hendiego można sobie na wiele sposobów samemu dorobić napęd elektryczny powoduje że wygrywa w przedbiegach. Nawet pomijając jakość i sposób wykonania tej drugiej nadziewarki który ja osobiście uważam za wielce siermiężny. Co do trwałości to znam jeden przypadek kiedy nadziewarka by miro się rozleciała. O Hendim tego jeszcze nie słyszałem. Ale zaznaczam to jest tylko moje prywatne zdanie i niekoniecznie ktoś się musi z nim zgadzać. Ja w miarę możliwości sprzęt robię sam. Mam tą pewność, że użyte materiały są solidne, a mechanizmy działają poprawnie. przyglądałem się nadziewarką Hendi i dla tego kupiłem używaną, ciężką, ale porządną nadziewarkę 6l. Dorobiłem sobie napęd i cieszę się, że mogę sobie poradzić sam.To samo z mieszarką. Mam kolegę, który po dokładnym przyjrzeniu się oferowanym w handlu urządzeniom postanowił zrobić to sam. Tak zachwalacie Hendi a to to samo co: "PROBOX", "TECHNOLOGISS", "ROYAL", "MAGNUM PRO", "FV". Wszystkie na jedno kopyto tylko jakość pozostawia wiele do życzenia.A to moja nadziewarka. Edited February 4, 2015 by zibi187 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paweljack Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 A to moja nadziewarka.Czad! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mirekr134a Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 Ja mam 5l Royala, robię dużo ale najczęściej 2 kg różnego asortymentu. Na dzień dzisiejszy kupiłbym 3l. Royal ma lejki metalowe a ta Hendi plastikowe - tu bym się zastanowił. Dlatego Hendi tańsza. No i właśnie z tego powodu 2 lata temu kupiłem ROYALA 3L .Raz 12 kg kiełbachy innym razem 5 kg.Czas ładowania cylindra farszem praktycznie pomijalny, a całość z nierdzewki i zajmuje dużo mniej miejsca . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hektor Posted February 4, 2015 Report Share Posted February 4, 2015 (edited) To ja idę po cole i popcorn Edited February 4, 2015 by Hektor Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baca Posted February 5, 2015 Report Share Posted February 5, 2015 (edited) @lolek7,I jak zawsze decyzję musisz podjąć sam, a materiału na ten temat mnóstwo, są na naszym forum tacy którzy zakupili Oscara ujeżdżali go na tzw 3 łapy i co? ano nic. Oscar Cook ma się dobrze i dalej służy, więc jak to mówią punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia a w tym przypadku od zasobności portfela, no i potrzeb. To ja idę po cole i popcorn,troszkę późno, ale weź dla mnie proszę sok pomidorowy Edited February 5, 2015 by Baca Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lonewolf Posted February 5, 2015 Report Share Posted February 5, 2015 Podpinam się. Warto kupić hendi używkę w okolicy 600 zł za 7L? Czy moze lepiej cos nowego nie markowego(oscar cook) do przerobienia w podobnej cenie?Drugie pytanie jak z wygodą pracy. Aktualnie mam samoróbkę poziomą i do obsługi potrzeba 2 osób, nadziewający siedzi a druga osoba kręci. Czy w sprzęcie stojącym da sie samemu nadziewać na siedząco bo tak porównując wysokośc nadziewarki to chyba zabraknie zasięgu ręki przy górnym położeniu. Robię ca 45kg na jeden raz kilka razy w roku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziezielony Posted February 5, 2015 Report Share Posted February 5, 2015 600 to za dużo- myślę, że 500 z przesyłką jest ok. Raczej Hendi dobierz do StajniJa tak kupiłem bo się ktoś wk..irytował, że mu farsz tłokiem lezie. Bo lazł Podskrobałem górne uszy na cylindrze i śmiga.Możesz sam ale wtedy jest nuuuudno Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.