bastien Posted April 27, 2015 Report Share Posted April 27, 2015 Na biezmowanie jeszcze dodam.Rzadko sie widujemy wiec czasem cos muwpadnie grosza przy wiekszych okazjach typu..komunia.urodziny.A tak to nic wiecej.Dzieki za podpowiedzi:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
withereggie Posted April 27, 2015 Report Share Posted April 27, 2015 W dobie przescigania się w pomysłach i zamożności darczyńców, gdy na komunię dzieciaki dostają laptopa przez quady a na operacjach plastycznych nosa czy uszu odpowiem: ile byś nie dał, zawsze grozi Ci łatka " chce kasą nadrobić..." Ile Cię stać tyle daj. Dla jednego 100 PLN to drobne, dla drugiego tydzień przeżycia. Wiem, pomoglem... ale taka prawda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Einshell Posted April 27, 2015 Report Share Posted April 27, 2015 Do ''koperty - 500'' . a kopa w doope i tak bym... za...ał Dla zasady Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MateuszP Posted April 28, 2015 Report Share Posted April 28, 2015 Ja np nie dostałem nic a nic :P ale pewnie to dlatego że u mnie w domu bierzmowanie nie jest obchodzone jako szczególna uroczystość, w zasadzie wcale nie jest obchodzone. Po prostu odbyło się bierzmowanie i koniec, coś na zasadzie wizyty w urzędzie - podstemplowano i do widzenia Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beatag Posted April 28, 2015 Report Share Posted April 28, 2015 (edited) Wszystko zależy od zasobności portfela ,ale to 500 to chyba przesadzone... Edited April 28, 2015 by beatag Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Einshell Posted April 28, 2015 Report Share Posted April 28, 2015 (edited) ale to 500 to chyba przesadzone... Ale... ''zasadzenie kopa - bezcenne '' Żartuję... Na takie okoliczności się w sumie nic nie daje... chyba ,że coś symbolicznie... Zbieraj na wesele ... Edited April 28, 2015 by Einshell Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anuś Posted April 28, 2015 Report Share Posted April 28, 2015 Na takie okoliczności się w sumie nic nie daje.. I tak powinno być bo chyba niektórzy popadają w jakąś paranoję. Dojdzie do tego, ze dziecko dostanie prezent za to, że ukończyło szkołę, albo że zdało do następnej klasy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maad Posted April 28, 2015 Report Share Posted April 28, 2015 Dojdzie do tego, ze dziecko dostanie prezent za to, że ukończyło szkołę, albo że zdało do następnej klasy. a zaczyna się od tego, że dziecko dostaje cukierka lub czekoladkę za zjedzenie obiadu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANNAM Posted April 28, 2015 Report Share Posted April 28, 2015 a zaczyna się od tego, że dziecko dostaje cukierka lub czekoladkę za zjedzenie obiadu NAgroda za zycie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MariuszB Posted April 29, 2015 Report Share Posted April 29, 2015 Dojdzie do tego, ze dziecko dostanie prezent za to, że ukończyło szkołę, albo że zdało do następnej klasy. a zaczyna się od tego, że dziecko dostaje cukierka lub czekoladkę za zjedzenie obiadu Znam przypadki że rodzic płacił 10 zł za wyniesienie śmieci, 25 zł za posprzątanie SWOJEGO pokoju i 250 zł miesięcznie za niewagarowanie :facepalm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gregtom Posted April 29, 2015 Report Share Posted April 29, 2015 Ostatnio wchodzi w mode, ze blizkim daje sie cos zrobionego przez siebie.. Np. namalowany obraz, rzezba nawet wiersz albo wlasna piosenka.. Czyli cos co nie wrzuca sie do "konta" po jakims czasie, a zawsze i wszedzie bedzie ruchem serca wspominane.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pokemon15 Posted April 29, 2015 Report Share Posted April 29, 2015 (edited) Ja kasy nie dawałem, ale pamiątka jakaś całkiem na miejscu, ja kupiłem taki smoczek srebrny z wygrawerowaną datą urodzin i imieniem ... wcale nie było to jakoś bardzo drogie..,. Edited April 29, 2015 by pokemon15 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maad Posted April 30, 2015 Report Share Posted April 30, 2015 zamiast fiducjarnej kasy, którą młody/młoda można wydać na głupoty, dałbym coś bardziej trwałego i odpornego na dziejowe zawirowania:http://www.mennicaskarbowa.pl/product-pol-41-Krugerrand-1-10-uncji-zlota.htmloczywiście nominał dobrany do okoliczności i możliwości chrzestnego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PanBoczek Posted April 30, 2015 Report Share Posted April 30, 2015 Marek to pomysł trafiony w 10 takie coś się zachowuje i pamięta... chociaż w złoto bym nie szedł, lepiej postawić na np. srebrne monety okolicznościowe, które zyskują cały czas na wartości..Być może wzrost ceny o 30-50zł przez 10 lat to niewiele... ale... 500zł to było kiedyś 10 pięknych monet z Janem Pawłem II, które po 10 latach były warte 900zł. Dodatkowo jaka to frajda jak co jakiś czas obdarowany sprawdza sobie czy wartość prezentu wzrosła Przy okazji można kilkoma monetami skłonić kogoś do fajnego hobby.. dać 5 a potem co roku jedną, podobnie tematyczną itp. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paweljack Posted April 30, 2015 Report Share Posted April 30, 2015 lepiej postawić na np. srebrne monety okolicznościowe, które zyskują cały czas na wartości..Srebrne tak ale nie okolicznościowe tylko bulionowe więc w monety złote również jak najbardziej warto inwestować, moneta okolicznościowa zawsze tylko taką pozostanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maad Posted April 30, 2015 Report Share Posted April 30, 2015 Srebro mające kontakt z zanieczyszczonym powietrzem pokrywa się patyną. Taki czarny nalot kiepsko wygląda. Złoto jest pod tym względem lepsze. Monety okolicznościowe to ściema, a ich cena się nie utrzyma, gdy przyjdą ciężkie czasy. Jeżeli cokolwiek ma zabezpieczyć materialnie chrześniaka w dłuższej perspektywie czasu, to tylko złoto ... a jeszcze lepiej nauczyć młodego domowego wyrobu wędlin - taka wiedza jest bezcenna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PanBoczek Posted April 30, 2015 Report Share Posted April 30, 2015 (edited) Srebrne tak ale nie okolicznościowe tylko bulionowekupujesz kruszec a wartość monety jest wyliczana z obecnej jego ceny, kursu dolara itp.. to inna para kaloszy niż inwestowanie w kolekcję numizmatyczną jak wypuszczają nowe monety okolicznościowe trzeba się baaaardzo rano ustawić przed bankiem (w wwa to wielkie czarne pudłu pamiętam a pod nim tłum ludzi) żeby coś w ogóle kupić bezpośrednio..ludzie biorą hurtem a cena już następnego dnia jest wyższa, potem z biegiem czasu powoli rośnie.sprawdzam ceny tego co mam co jakiś czas i tak jak wyżej napisałem - opłaca się. np. moneta próby 925 ważąca 14g jest warta na skupie 20?zł ale jeżeli przedstawia jakąś tam wartość kolekcjonerską, estetyczną czy sentymentalną jest warta więcej. Sentymentalną czyli np. monety z JP2, ostatnio z okazji kanonizacji.. jeżeli ktoś zacznie zbierać takie monety to będzie szukał wg cen dyktowanych przez znane przewodniki. Srebro mające kontakt z zanieczyszczonym powietrzem pokrywa się patyną. Taki czarny nalot kiepsko wygląda. Złoto jest pod tym względem lepsze.zgoda ale monety pakują w takie plastikowe cosie i nic wizualnie się z nimi nie dzieje.. Monety okolicznościowe to ściema, a ich cena się nie utrzyma, gdy przyjdą ciężkie czasy.tu przewagę ma sam kruszec to racja.. ale w ciężkich czasach różnie może być z cenami skupowymi metali szlachetnych.Wszystko zależy na co stawiamy - czy przyszłość będzie ciężka czy będzie coraz lepiej i dostatniej Pozdrawiam edit; oczywiście cały czas mówimy tu nie o 'inwestycji' tylko prezencie dla chrześniaka... jeżeli chodzi o inwestowanie większych pieniędzy to zdecydowanie lepiej w buliony, tylko jaka z tego frajda dla chrześniaka? Edited April 30, 2015 by PanBoczek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maad Posted April 30, 2015 Report Share Posted April 30, 2015 (edited) ale w ciężkich czasach różnie może być z cenami skupowymi metali szlachetnych. do tej pory, przez całe długie, mroczne wieki wojen, powstań i rewolucji, złoto się trzymało i było zabezpieczeniem kapitałuteraz jest trochę inaczej, mamy demokrację, lokaty bankowe ... no i mamy ZUS :laugh: Za bulionówkami przemawia jeszcze to, że są rozpoznawalne na całym świecie. Jak Robciu wyemigrujesz gdzieś w ciepłe (albo dżdżyste) strony, to takiego 1 uncjowego krugerranda sprzedasz bez trudu, a takiego okolicznościowego JPII raczej nie. Edited April 30, 2015 by Maad Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JaGra Posted April 30, 2015 Report Share Posted April 30, 2015 Jak Robciu wyemigrujesz gdzieś A gdzie mu będzie lepiej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PanBoczek Posted April 30, 2015 Report Share Posted April 30, 2015 No własnie Mareczku znowu masz rację inwestując w sam kruszec można go upłynnić od ręki gdziekolwiek, kiedykolwiek i bez trudu. Czy to aby dobry pomysł? (dawać coś takiego chrześniakowi na bierzmowanie)I prawo termogłupodymaniki nastolatków jasno mówi, iż wydawanie pieniędzy na głupoty jest wprost proporcjonalne do pojemności portfela i odwrotnie proporcjonalne do jakiegokolwiek myślenia o przyszłości Lepiej dać mu coś co musi poczekać, poleżeć.. nauczyć go cierpliwości i oszczędności Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paweljack Posted April 30, 2015 Report Share Posted April 30, 2015 to takiego 1 uncjowego krugerranda sprzedasz bez trudu, a takiego okolicznościowego JPII raczej nie.Wyprzedziłeś mnie. inwestowanie w kolekcję numizmatyczną Która ma wartość tylko kolekcjonerską, zresztą już wyżej napisane.Chodziło mi o to abyś nie proponował komuś inwestycji w takie monety bo to nie monety inwestycjne. Srebro mające kontakt z zanieczyszczonym powietrzem pokrywa się patyną. Taki czarny nalot kiepsko wygląda. Nic takiego nie ma miejsca, no chyba, że jesteś posiadaczem ściem spod znaku http://www.skarbnicanarodowa.pl/?gclid=CLWWv634ncUCFYgLcwod0bEA7Q srebro platerowane złotem, dotkniesz palcem i masz ślad. Niestety nie mając wiedzy na temat monet dałem się kiedyś tej firmie naciągnąć. Przy okazji przestrzegam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maad Posted April 30, 2015 Report Share Posted April 30, 2015 Jak nie ma? Powstaje siarczek srebra o czarnej barwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PanBoczek Posted April 30, 2015 Report Share Posted April 30, 2015 Jak nie ma? Powstaje siarczek srebra o czarnej barwie. jak nam 'skazi' siarkowodór srebro bulionowe to pal sześć... a inne monety, odpowiednio zabezpieczone (wszystkie?) nie ma okazji skazić... o samo srebro nie ma zmartwień a o monety tym bardziej, jeżeli trzeba się je w odpowiednim zabezpieczeniu. Moneta z roku 1982 z JP2, czyli 7 lat przed tym jak się urodziłem... hehe.. wygląda jak nowa. Ile jest warta? CÓŻ nie sprawdzałem jeszcze.. ale jest w stanie menniczym, super hiper mega itp.. wolę poczekać jeszcze zanim się dowiem. Dostałem w prezencie na chrzciny i cenię.. i pamiętam od kogo... bardzo dobrze coś pięknego co ma tyle lat... Wróćmy do tematu.. co chcemy zrobić z chrześniakiem.. rozpuścić złotem czy srebrem czy zachęcić do pogoni za 'króliczkiem' Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
peterpan Posted May 1, 2015 Report Share Posted May 1, 2015 Bulionówki są tyle warte ile kruszec z którego zostały wykonane. Srebro jest teraz tanie jak barszcz. Jeżeli mówimy o monetach a nie sztabkach to można by szukać w monetach 10000 zł SOLIDARNOŚĆ. To uncja czystego srebra plus wartość numizmatyczna. Natomiast skarbnica narodowa czy inne mennice polskie to po prostu sztabki srebra w nieco ładniejszej formie. Jakoś ostatnio jedna z takich "mennic' ogłosiła wydanie ściśle limitowanej "monety" srebrnej z JP II o wadze 10 kg i w cenie 70 tys zł. Tylko że ta niby moneta realnie warta jest jakieś 22 tys zł. I zawsze będzie warta tylko jakieś 352 uncje srebra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Violka Posted May 5, 2015 Report Share Posted May 5, 2015 Dojdzie do tego, ze dziecko dostanie prezent za to, że ukończyło szkołę, albo że zdało do następnej klasy. a zaczyna się od tego, że dziecko dostaje cukierka lub czekoladkę za zjedzenie obiadu Znam przypadki że rodzic płacił 10 zł za wyniesienie śmieci, 25 zł za posprzątanie SWOJEGO pokoju i 250 zł miesięcznie za niewagarowanie :facepalm: mnie to specjalnie nie martwi, wiecej capów na swiecie, wiecej profitów dla elity. takie wypaczone dziecko jest przegrane bo na dłuzsza mete nie ma przyszłosci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.