Jump to content

Moje ostatnie wędzenie w tym roku


andrzej k

Recommended Posts

Witam

 

Jeszcze ciepłe, jeszcze bardzo mocno pachnące dymem wiśniowym ,bukowym i oczywiście dębowym moje wędzonki przyniesione dosłownie parę naście minut temu do domu . Słoninka moim zdaniem jest wystarczająco uwędzona i pozostanie jutro w domku natomiast szyneczki i boczusie jutro jeszcze na 2-3 godzinki do wędzarni . Ten samotny na kijku to mój pierworodny czyli mój pierwszy wędzony baleronik . Jutro podam resztę fotek i będzie można zobaczyć jak zmieniły się kolorki po drugim wędzeniu .

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 420
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witam

 

Wnuczek nie bój się że przytyjesz wypij kielicha :smile:

 

sokoz . Mnie słoninka wędzona też bardzo smakuje . Gdy bylem w sanatorium w Lądku Zdroju parę lat temu to kolega Kazik podpowiedział mi że słoninka wędzona i czosnek z własnego ogrodu to najlepszy lek przeciw grypie . Myślę że skutkuje od tamtego czasu nie bylem przeziębiony ani chory na grypę .

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Tu gdzie mieszkam nie można kupić słoninki wędzonej. A to smak zapamiętany z dzieciństwa. Trzeba jechać do Kauflandu, inne markety "nie prowadzą". Moj kolega twierdzi, że najlepszy jest plasterek słoniny wtarty w razowy chleb. Coś w tym jest!
Link to comment
Share on other sites

Andrzeju k,

piękna, apetyczna produkcja. Gratuluję i trzymaj tak dalej.

Mnie słoninka wędzona też bardzo smakuje

Słoninka mocno uwędzona, sało...to jest to. Uwielbiam ze świeżym, śląskim (pszenno/żytnim) chlebkiem. Robię z reguły 2 rodzaje równocześnie, to znaczy zwykłą, zasoloną oraz w papryce. Ostatnio,(chyba będąc pod lekkim wpływem %...), pomyliłam papryki i słoninka została potraktowana papryczką chili w proszku. Efekt okazał sie być rewelacyjny. Cieniutka otoczka ostrej papryki zgubiła się prawie w konsumowanym plasterku ale nadala mu charakterek.
Link to comment
Share on other sites

Witam

 

Anetko . Na serio pisałem , pochodzę z pod poznańskiej wsi i dawno temu w domu moich dziadków i moich rodziców to były takie małe gospodarstwa bez ziemi , co chowało się prawie wszystkie stwory oprócz krówek . Swiniobicia były na porządku dziennym. Teraz to sobie niektóre rzeczy tylko przypominam a te które pamiętam i idzie zrealizować to realizuję . Dawno temu o tej porze w moim domu to np. było darte pierze z pozabijanych gęsi i kaczek a koło 10 grudnia to były pieczone pierniki już na święta . Dziurki w piernikach przez które przechodziła nitka żeby powiesić na choince to były robione naparstkiem . myślę że teraz mało osób szczególnie młodych wie co to jest naparstek .

Ale się rozpisałem . Myślę że jak się może spotkamy na Naszym Zlocie to będzie okazja pogadać

 

Serdecznie pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

A moje wędzonki to będą trzecie w życiu , tzn szyneczka baleron i schabik łatwo policzyc trzecie święta od mojej inauguracji wędzenia i dlatego ich nie robię częściej bo owszem fajnie smakują ale nie umiem uparzyć ich tak dobrze , żeby były nie za suche niby się trzymam kanonów parzenia wędzonek i nic :cry: teraz będę wędzić chyba jutro wędzonki i zmrożę je a parzyc będę przed świętami może tym razem się uda :grin:
Link to comment
Share on other sites

Witam

 

Małgoś . Nie ważne kiedy coś się robi byle robić tą rzecz z sercem i z zadowoleniem . Ja mam znajomych co malują w przeddzień świąt mieszkanie i są zadowoleni .

 

Anetko . Moim zdaniem parzenie szyneczek to jednak przestrzeganie czasu parzenia i temperatury . Ja moje mięsko do wędzenia nie staram się okrawać do czystego mięśnia Pozostaje tłuszczyk ze skórą a niekiedy również i błony między mięśniowe . Może i to pomaga że nie wypływa soczek podczas wędzenia i parzenia .

 

Serdecznie pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

teraz będę wędzić chyba jutro wędzonki i zmrożę je a parzyc będę przed

Tylko postaraj się zachować wszelkie zalecenia dot. procesu mrożenia i rozmrażania.

Moim zdaniem w takim przypadku istnieje jeszcze większe niebezpieczeństwo powstania suchych wędzonek...

 

Ja moje mięsko do wędzenia nie staram się okrawać do czystego mięśnia Pozostaje tłuszczyk ze skórą

Andrzej k - mam podobne spostrzeżenia - pierwsze wędzonki obierałem z każdego tłuszczu, w tej chwili uważam, że jesłi ktoś nie lubi, to lepiej odkroić sobietłuszczyk już na talerzu.

Wędzonki z tłuszczem (i skórą) moim zdaniem lepiej wyglądają i lepiej smakują.

Link to comment
Share on other sites

Anetka, na pewno coś wybierzesz na Twoje kłopoty z przeparzaniem. U mnie też tak było dopóki nie kupiłem w sklepie zaopatrującym masarzy termometru z sondą na przewodzie nierdzewnym (90parę zł). Teraz wbijam termometr, przykrywam i czekam aż się alarm włączy. Jest wygodnie i pewnie.

 

http://www.allegro.pl/item268856033_promocja_wielofunkc_termometr_alarm_do_300st_c.html

 

http://www.allegro.pl/item270184110_termometr_cyfrowy_do_wysokich_temperatur_z_timerem.html

 

http://www.allegro.pl/item272574371_termometr_cyfrowy_do_wysokich_temperatur_tanio_.html

 

http://www.allegro.pl/item269592303_termometr_do_pieczenia_14_1500_10_200c_haccp.html

 

i dużo więcej

Link to comment
Share on other sites

Andrzej K tak jak pisalem wczesniej, Ty bracie czujesz blusa w tym co robisz.

miales troche tego wedzenia,bardzo ladnie Ci to wyszlo.widze ze tez lubisz

zjesc od czasu do czasu uwedzonej szpyreczki-sloninki:-)

ja lubie robic od jakiegos czasu taki kotlecik z jajek,a robie go tak

 

kotlecik z jaj

do rondelka wrzucam grubo pocieta w plastry sloninke wedzona wlasnej roboty,podsmazam z dwoch stron nie zamocno tylko tyle aby poscila smalczyk,

nastepnie odstawiam z gazu na chwile,dodaje 3-4 kopiate lyzki bulki tartej

tzw.sucharek,daje na gaz lekko podgrzewam tylko do zarumienienia nie mieszajac

odstawiam na bok wale 3 jajka na ta buleczke,posypuje vegeta zamiast soli i

powrot na gaz smaze chwile,widelcem kontrolujac aby nie przypalic,jak dol mam

juz gotowy na gore pokrywka chwile podgrzac i na talerz wio i am am

polecam pychotka dla mnie,zarazilem nawet tym zonke.

 

Pozdrawiam wszystkich tęgo

Marek

Link to comment
Share on other sites

Witam

 

Marku . Jestem po prostu mięso-żerny jak to mówią i z tym jest mi dobrze a jajka u mnie są na porządku dziennym . Bardzo często smażę jajeczka na słonince wędzonej . Przepisu który podałeś nie znałem i oczywiście będę próbował . Dzięki za opinię na temat mojego wędzenia . Chyba już mogę powiedzieć skromnie że wędliny domowe to moje hobby .

 

Serdecznie pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...

×
×
  • Create New...