Maxell Posted August 1, 2015 Report Share Posted August 1, 2015 Już niebawem wrzucę tutaj rewelacyjny, jeśli nie rewolucyjny materiał na temat marynowania ryb, Opracowanie dr Waleriana Cięglewicza, wybitnego specjalisty z zakresu technologii ryb, rzuci zapewne nowe światło na sposoby marynowania choćby śledzi, choć sam materiał pochodzi z roku 1954. Przypomnimy sobie prawdziwe smaki naszego dzieciństwa nie skażone chemią i różnymi innymi dodatkami. Właśnie jestem w trakcie przeprowadzania eksperymentu z marynowaniem śledzi ściśle wg tego trzyetapowego przepisu. Już na początku widać efekty. Ech, te nasze zapomniane smaki...Oczywiście nie zabraknie również różnego rodzaju przepisów na konserwy, oraz prawdziwy wieloskładnikowy sos pomidorowy do ryb. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sverige2 Posted August 1, 2015 Report Share Posted August 1, 2015 Czekamy z niecierpliwością Maxellu, . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KURP Posted August 1, 2015 Report Share Posted August 1, 2015 Maxell a jest tam coś opisane, albo może się spotkałeś z terminem - kiszenie ryb (np. kiszenie łososia?). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DUCH Posted August 1, 2015 Report Share Posted August 1, 2015 na Bornholmie jest specyjał kiszone śledzie ... oj trzeba być Vikingiem aby to jeść Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sverige2 Posted August 2, 2015 Report Share Posted August 2, 2015 Duchu, raczej wąchać a nie jeść, bo w smaku to są te śledziki całkiem, całkiem . ttps://pl.wikipedia.org/wiki/Surströmming Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bilu72 Posted August 2, 2015 Report Share Posted August 2, 2015 Na stronie głównej jest temat o marynowaniu ryb tylko z roku 1948http://wedlinydomowe.pl/inne-wyroby-miesne/wyroby-garmazeryjne/1074-marynowanie-ryb-wg-dr-waleriana-cieglewicza-gdynia-1948-r Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maxell Posted August 2, 2015 Author Report Share Posted August 2, 2015 Wiem o tym, gdyż sam go wklejałem. Ten, który przygotowuję, jest dużo baaardziej rozwiniety i szczegółowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
electra Posted August 2, 2015 Report Share Posted August 2, 2015 Sledzik w smaku jest dobry! otworzenie kiszonej kapusty ze sloika tez dla niektorych jest smrodem nie do zniesiania!...a premiera na sledzika tuz tuz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sverige2 Posted August 2, 2015 Report Share Posted August 2, 2015 Electro, a co powiesz na otwarcie beczki z paromiesięcznymi kwaszonymi ogórkami ??? zapaszek, że klękajcie narody, a my się zajadamy i jest OK . Mój syn kucharz, tylko takie "prawdziwe ogórasy" uznaje . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pacan Wojciech Posted August 2, 2015 Report Share Posted August 2, 2015 svergie2 , byłem na Bornholmie , jadłem sledzie ale nie przypominam sobie by były w sprzedaży kiszone , raczej sadziłem ze to przysmak szwedzki .Sprostój prosze . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sverige2 Posted August 2, 2015 Report Share Posted August 2, 2015 Wojciechu, a co mam prostować ? Toć ja nie pisałem nic o Bornholmie, , bo to Dania a nie Svensony, pisałem natomiast o szwedzkim przysmaku, jakim jest https://pl.wikipedia.org/wiki/Surstr%C3%B6mming . Na Bornholmie natomiast jest sporo małych rodzinnych wędzarenek, sprzedających pysznego śledzia, węgorka i różne inne rybki, w zależności od sezonu http://bornholm.info/pl/article/w-dzarnie-na-bornholmie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Todek Posted August 2, 2015 Report Share Posted August 2, 2015 kiszone śledzie ... oj trzeba być Vikingiem aby to jeść Nie jest tak źle, da się jeść. Zapach może i nieciekawy, ale smak OK. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszcz Posted August 3, 2015 Report Share Posted August 3, 2015 Nie jest tak źle, da się jeść. Zapach może i nieciekawy, ale smak OK. Pytanie: po co to jeść skoro i zapach nieciekawy i tylko "da się jeść" ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sverige2 Posted August 3, 2015 Report Share Posted August 3, 2015 Pytanie: po co to jeść skoro i zapach nieciekawy i tylko "da się jeść" ? A po co jeść np. taki delicje jak choćby niektóre francuskie, i nie tylko francuskie sery dojrzewające, które smakują doskonale, ale pachną tak jak by pułk wojska przez tydzień nie mył nóg i nie prał swych onuc czy skarpet, a pomimo tego "aromatu" mają przecież miliony smakoszy i wielbicieli ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
electra Posted August 3, 2015 Report Share Posted August 3, 2015 Moje zdanie ,jak nie smakuje ,po sprobowaniu to nie jesc ,nie wszystko co jedni uwazaja za rarytas innych odrzuca . Mozdzek ,probowalam i wiecej do ust nie wezme,Ci co mnie czestowali uwazaja to za rarytas Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gregtom Posted August 3, 2015 Report Share Posted August 3, 2015 Pytanie: po co to jeść skoro i zapach nieciekawy i tylko "da się jeść" ? A po co jeść np. taki delicje jak choćby niektóre francuskie, i nie tylko francuskie sery dojrzewające, które smakują doskonale, ale pachną tak jak by pułk wojska przez tydzień nie mył nóg i nie prał swych onuc czy skarpet, a pomimo tego "aromatu" mają przecież miliony smakoszy i wielbicieli ??? Nawet tak daleko nie trzeba szukac, biorac za przyklad twarog "zgliwialy" np. w piekarniu na przesmaczny domowy serek smazony.. Ja nawet go nie smaze tylko smierdziela wcinam z cebulka albo szczypiorkiem.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
electra Posted August 3, 2015 Report Share Posted August 3, 2015 A ja tego w zyciu nie jadlam ale napewno bym posmakowala,chyba bede musiala zrobic jak pogoda bedzie odpowiedniejsza ,bo w lodowce to u mnie jak w beczce ze sledziami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataR Posted March 11, 2016 Report Share Posted March 11, 2016 Maxell a jest tam coś opisane, albo może się spotkałeś z terminem - kiszenie ryb (np. kiszenie łososia?). Kiszenie łososia (wymieniony z nazwy tylko), a raczej kiszenie ryb złowionych w Mongolii opisuje Bolesław Uryn w książce "Mongolia - spinning, tajmienie...", Oficyna Rewasz 2009. https://books.google.pl/books?id=TRTxqEPq7ukC&pg=PA1&lpg=PA1&dq=Mongolia+spinning+rewasz&source=bl&ots=T9E7UvU0iF&sig=mdoJYNUK_iYQqiFZ7_GVYu7-Mog&hl=pl&sa=X&ved=0ahUKEwjagYjr4rnLAhWjSXIKHXSUBAgQ6AEILDAF#v=onepage&q=Mongolia%20spinning%20rewasz&f=false Spis rozdziałów: strzałka w dół z jedynką.strona 135 (rozdział: Aneks dla obozowych głodomorów).tekst:"Kiszone ryby, spożywane [...] Jak kisić ryby? Nie ma nic prostszego. Filety [...]" Ryby także kiszą w Kamieńcu Pomorskim i sprzedają je w Szczeciniehttp://www.rybyzubowicz.pl/nasza-oferta/losos-kiszony Nabyłam paczuszkę (we Wrocławiu akurat) i zamroziłam, gdyż nikomu nie ufam ;P O jednym trzeba pamiętać! Ryby kiszone nie przechodzą procesu termicznego. Zagrożeniem w przypadku spożywania ryb bez obróbki termicznej są larwy tasiemca (Diphyllobothrium), które infekują ssaki, w tym ludzi. Diphyllobothrium jest rozprzestrzenione w wodach Bałtyku i północno-zachodniego Pacyfiku. Odmiana tasiemca Diphyllobothrium Dendriticum typowo występuje u łososi. Przed przystąpieniem do kiszenia należy wykonać proces zabijania larw. Są dwie metody.Pierwsza: pasteryzowanie w 5%-owej solance w temperaturze 60 stopni przez 10 minut (nie wpłynie to podobno na smak). Druga: mrożenie w temperaturze -18 stopni przez 72 godziny. Metody te podane są przez specjalistów od Food Safety z Uniwersytetu Przyrodniczego w Minesocie. Jak rozmrożę swoje łososie, to przekażę wrażenia smakowe. Pozdrawiam,BeataR Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DZIADEK Posted April 13, 2016 Report Share Posted April 13, 2016 Dostałem takie marynowane ryby z Mazur. Można powiedzieć że to są rolmopsy .Bardzo smaczne w delikatnej zalewie octowej . Nie wiem co to za ryby i jak to się robi - ponoć to są płocie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kostek61 Posted April 13, 2016 Report Share Posted April 13, 2016 (edited) Dziadku to są filety z płoci ,w środku tak jak widać ogórek kiszony(marynowany),marchewka,cebula ,zawinięte jak rolmopsy z śledzia i spięte wykałaczką,następnie obtoczone w mące i usmażone na oleju.Jak gotowe to robimy typową zalewę do ryb 4 cz,woda1 cz ocet 10%(jak lubisz łagodniejsze, to5-1) zagotować z zielem i liściem laurowym+sól i cukier do smaku.Gorącą zalewą zalać usmażone ryby i poczekać kilka dni. Edited April 13, 2016 by kostek61 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Muski Posted April 13, 2016 Report Share Posted April 13, 2016 Maxell to bardzo dobra wiadomość- ja marynuję łososie na sucho- pyszota i to zarówno tylko z koperkiem jak i buraczkami . Już przebieram nogami )Córka próbowała kiszonego wieloryba na Islandii - twierdzi że woli śmierdzące francuskie sery Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.