Maxell Posted September 23, 2015 Report Share Posted September 23, 2015 Otrzymaliśmy, jako forum, w formie wyróżnienia, bardzo ciekawe zadanie do wykonania. Otóż mamy przedstawić swoje propozycje zmian w zakresie całokształtu spraw związanych z technologią i dystrybucją mięsa oraz jego przetworów. Sprawa dotyczy zmian prawnych, jakie widzielibyście w zakresie:- handlu mięsem i jego przetworami,- produkcją wyrobów z mięsa,- technologią- itp.Dla ułatwienia podam kilka przykładów:1. Chciałbym, aby produkcja wędlin, wyrobów wędliniarskich i wędzonek została na nowo objęta reżimem naszych polskich, wypróbowanych receptur. 2. Aby wróciło szkolnictwo zawodowe o kierunku rzeźnik - wędliniarz z programem nauczania opartym o sprawdzone już wzorce z lat ubiegłych.Itp.Zapewniam Was, iż temat jest bardzo ważny i będzie wnikliwie obserwowany, a wynikające z niego nasze wnioski i postulaty, posłużą do projektów zmian prawnych w omawianym zakresie.Zapraszam do przedstawiania propozycji zmian. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciekzbrzegu Posted September 23, 2015 Report Share Posted September 23, 2015 (edited) Ja to bym zaczął od podstaw , wbicia do głowy pracownikom podstaw higieny elementarza higieny .Któryś raz pani ekspedientka w którymś kolejnym sklepie (nawet sieciowe specjalistyczne) nabiera mi mięso, podroby rękawiczką jednorazową (chyba z nazwy bo nigdy nie widziałem aby zmieniała ) i wydaje pieniądze tą samą rękawiczką po czym znowu tą samą rękawiczką nabiera mięso .Fleja to delikatne określenie . Tak miałem wyrzuty czy psu nie zaszkodzą> Nie wiem czy Ci co kupowali prze demną czy po mnie kupowali też dla psów nie sądzę .Tak sobie myślę czy ścierą od podłogi nie wyciera półek z mięsem jak klienci nie widzą , dopuszczam taką możliwość. Ale to moim zdaniem (nawyki higieniczne) wynosi się z domu .A my tu mamy mówić o reżimie technologicznym , cyklu szkolenia, normach .Incjatywa oczywiście cenna. PSW tych sklepach już nie kupuje , ale w mojej mieścinie nie ma ich za wiele .Nazwy sklepów (sieci) oczywiście udostępnie dla "Redakcji" Edited September 23, 2015 by Maciekzbrzegu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nestor Posted September 23, 2015 Report Share Posted September 23, 2015 Jak ja widzę ,że mam do czynienia z brudasem,pozostawiam na ladzie towar i wychodzę ze sklepu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jojo Posted September 23, 2015 Report Share Posted September 23, 2015 Bardzo fajny temat. Mam nadzieję, że doprowadzi do konstruktywnej rozmowy i może w przyszłości do zmian na lepsze w naszym prawie. Już kiedyś coś podobnego chodziło mi po głowie. A dokładnie by w nazwach produktów nie można było wprowadzać konsumenta w błąd. Kilka przykładów czego bym sobie życzył jako klient sklepu: - używanie prawidłowych nazw sugerujących z czego jest dany wyrób. Np. polędwica to polędwica i koniec. Może być parzona, sopocka , w ziołach itp.Niedopuszczalne było by nazywanie polędwicą mielonek lub wyrobów wysokowydajnych. Czyli polędwica ma być z polędwicy i z jednego kawałka mięsa, nie mielone z dodatkami.To samo tyczy się szynek. Szynka ma być z mięśnia. Inne odstępstwa to tylko wędliny szynkowe itd. - Na każdym opakowaniu wędlin powinno być napisane z ilu gram mięsa powstało 100g produktu. Coś na wzór producentów kabanosów. Aby nie było sytuacji, że z kilograma szynki uzyskuje się 2 kg "szyneczki babuni"- bleee. Może powinno to być normą i opisane jakiś znakiem. Lub dołączone do informacji koło tabeli kalorii, bo to co raz więcej osób czyta. - obowiązkowe oznakowanie wyrobów wysokowydajnych. i to jakimś dużym znakiem lub napisem. Coś co wywalczyli producenci sera i teraz na pseudo serach jest wyraźnie napisane "wyrób seropodobny", - prawnie określenie co to jest wyrób wędzony:np. Na wędlinach było by napisane: (lub użyte w nazwie ) Tradycyjnie wędzony - dla wszystkich wędlin powstałych w normalnych wędzarniach opalanych drewnem, Wędzony dla mięs i kiełbas z przemysłowych wędzarni, gdzie używa się dymogeneratorów, ale jednak wyrób widzi dym przed sprzedażą, Wędzonkopodobny - dla wyrobów moczonych w dymie wędzarniczym . Lub ustalić jakiś znak na opakowanie, który sugerował by , że "szynka wędzona z komina" to tak na prawdę tylko napompowany chemicznie mięsień, który był moczony kilka minut w czymś co wygląda jak smoła. Można by też nakazać by te wędliny miały w nazwie "o smaku wędzonki " a nie wędzone, bo one wędzone nie były nigdy. Na razie to tyle co mi przychodzi do głowy, ale temat bardzo ciekawy i rozwojowy pewnie jeszcze nad nim pomyślę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jojo Posted September 24, 2015 Report Share Posted September 24, 2015 A co tu taka cisz? Temat wydaje się ważny i popotrzebny, a jednak nikt nic nie pisze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miro Posted September 24, 2015 Report Share Posted September 24, 2015 Jeśli od podstaw, to życzyłbym sobie aby: - nastrzykiwane lub w jakikolwiek sposób uszlachetnione świeże mięso nie było sprzedawane w sklepach jak mięso, ale tylko i wyłącznie jako mięso przetworzone z podaniem sposobu uszlachetnienia, ilości nastrzyku i rodzaju zastosowanego środka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pulek Posted September 24, 2015 Report Share Posted September 24, 2015 Dobry temat. Chciałbym, aby był nakaz informowania o sprzedaży "świeżych" surowców, które były wcześniej mrożone. Sam chciałbym decydować o tym, czy robię wędliny z mrożonych surowców, a ponadto dobrze wiemy, że nie można ponownie zamrażać mięsa bez uprzedniej obróbki termicznej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.