Marko Posted December 9, 2007 Report Share Posted December 9, 2007 Witam, właśnie jestem w trakcie robienia białej kiełbasy wg przepisu Maxella. Poradzcie mi proszę jak ją upiec, w jakiej temperaturze i jak długo piec?Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maxell Posted December 9, 2007 Report Share Posted December 9, 2007 Witaj.Marko. najpierw zrób ją na ciepło (sparz w wodzie) i spróbuj z musztarda lub chrzanikiem. :grin: Możesz także, ja często to robię, zrobić żurek lub barszcz biały na wędzoneczce i dodac do niego pokrojona w grubsze "talarki" kiełbaskę. Kiełbasa powinna grzać się w barszczu, co znacząco podnosi jego walory smakowe.Nie doradzę Ci w sprawie pieczenia, gdyż.... u mnie nigdy nie dotrwała do tego etapu. Smacznego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sokoz Posted December 9, 2007 Report Share Posted December 9, 2007 Najbardziej lubię pieczoną, ale jedzoną na zimno. Ostatnim razem zrobiłem 6 kg, wiec trzeba było przyrządzić ją na wiele sposobów, żeby się nie znudziła. Część była parzona, część w piekarniku na wolnym ogniu w odkrytych blachach.Piekłem 2 blaszki na raz, to w małej brytfance nieco ponakrywałem pokrojoną cebulą. Z cebulą byla naj... ale podobno jest mniej trwała, więc zrobiłem mniejszą porcję. Dużą część upchnąłem w prodiż, ale tu pieczenie było trudniejsze, bo sok nie odparowuje i piekłem z przerwą na odparowanie bez pokrywy, a z dolną grzałką. Ale to zapewne kwestia gustu, że lubię odparowaną.http://jigt.fotosik.pl/albumy/298702.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marko Posted December 9, 2007 Author Report Share Posted December 9, 2007 Maxell, dzięki za podpowiedź, ja już sparzyłem mały kawałek nadziany ręcznie. Jest wspaniała w smaku ale chyba dałem za mało tłustego mięsa, bo jest trochę sucha, teraz zabieram się za napychanie maszynką reszty flaków. Ja też lubię parzoną ale ponieważ była tu zachwalana pieczona chciałbym spróbować.Sokoz może mi podpowiesz w jakiej temperaturze piec i jak długo?Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maxell Posted December 9, 2007 Report Share Posted December 9, 2007 Marko, trochę słoninki możesz jeszcze dołożyć. Pamietaj tylko o dodaniu odpowiedniej ilości soli i, jesli będzie tłuszczu więcej, i ewentualnie zwiększeniu ilości przypraw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sokoz Posted December 9, 2007 Report Share Posted December 9, 2007 Nie znam precyzyjnej odpowiedzi na twoje pytanie. Termometru nie mam w piekarniku, a piekę do chwili, kiedy uznam, że ma odpowiedni wygląd. Dlatego dodałem fotki. Jest to dośc długi czas i zapewne dawno już nie jest surowa , a jednak piekę, by zyskała smak pieczonej , nie ugotowanej w puszczonym sosie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marko Posted December 9, 2007 Author Report Share Posted December 9, 2007 Maxell nie mam już czasu żeby dodawać słoninę, jadę tak jak jest. Mam około 3 kg farszu więc niewiele zostawię tak jak jest. Sokoz dzięki za sugestje, będę próbował. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maxell Posted December 9, 2007 Report Share Posted December 9, 2007 To jest własnie podstawowy błąd popełniany przez poczatkujących zadymiaczy. Wędliny robione są "za dobrze". Chodzi mi o ilośc tłuszczu oraz gatunki mięs użytych do jej produkcji. Je.sli przepis mówi o kl. II, to na wszelki wypadek dam jedynke i mniej tłuszczu - w końcu robię dla siebie. :wink: Kiełbaska później za chuda, twarda, nie chce się zdejmować jelito i może się rozsypywać, choć w smaku jest wspaniała. :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BonAir Posted December 9, 2007 Report Share Posted December 9, 2007 Wędliny robione są "za dobrze Też przez taki etap przechodziłem... :blush: ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcomm Posted December 9, 2007 Report Share Posted December 9, 2007 Maxell BonAirTo prawda! Należy przestrzec początkujących, by się nie bali w ramach swojej produkcji zmian, ale dopiero jak wyprodukują białą według podstawowego przepisu. Ja ze swojej drobnej praktyki wiem, że po zrobieniu pierwszej białej, po ugotowaniu na próbę pierwszego "batonika" ,żeby sprawdzić smak, zaniemówiłem jak i reszta mojej rodziny, która się zleciała próbować " bo tata dziwaczeje na starość i kiełbasy będzie robił". To było wszystko według przepisu. Odważone, odmierzone itd.Zwłaszcza sól!!!. Jeśli się przestrzega technologii, to taką kiełbaskę można podawać na BATORYM jeśli ktoś pamięta. Wszystko inne to poezja przyszłości.PZPR tfu!!! PZDR. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frapio Posted December 9, 2007 Report Share Posted December 9, 2007 ... bo tata dziwaczeje na starość i kiełbasy będzie robił... Wypisz wymaluj. jak bym swoich słyszał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fentel Posted December 9, 2007 Report Share Posted December 9, 2007 Witam!Moja pierwsza biała też wyszła za twarda, bo "przedobrzyłem" z mięsem kl.1 :tongue: Nie wspomnę, że wyszła nie biała tylko zielona, bo przegiąłem z majerankiem :???: Od tamtej pory trzymam się ściśle przepisów ze stronki. :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcomm Posted December 9, 2007 Report Share Posted December 9, 2007 To ile tego majeranku mogło być? :lol: 50%??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sobol Posted December 10, 2007 Report Share Posted December 10, 2007 Nie wspomnę, że wyszła nie biała tylko zielona, bo przegiąłem z majerankiem :???: Ja jak za kolejnym razem do robienia białej wziąłem ojca do pomocy, to była jedna wielka kłótnia: cytuje "...ma być zielona od majeranku..." lub "... ma być czarna od pieprzu..." jednak zrobiłem według przepisu i tak smakowała pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fentel Posted December 10, 2007 Report Share Posted December 10, 2007 To ile tego majeranku mogło być?A tyle było, że 3 dni odbijało się majerankiem :devil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marko Posted December 10, 2007 Author Report Share Posted December 10, 2007 Witam, To nie ja przedobrzyłem. Mój znajomy zaoferował mi, że może załatwić mięso z prywatnej ubojni więc zamówiłem ściśle wg przepisu Maxella wieprzowinę kl I i kl II. Jako jedynkę dostałem szynkę a jako dwójkę łopatkę do tego dodałem chudej wołowiny. W trakcie masowania wydało mi się, że masa jest tochę za chuda ale ponieważ białą robiłem pierwszy raz zostawiłem tak jak było. Teraz będę wiedział jak zrobić białą kiełbasę. Kiełbasa wyszła dobra w smaku nawet nie rozpada się tyle że jest sucha i trochę twarda. A tak wyglądała moja produkcja: Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za rady. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abratek Posted December 10, 2007 Report Share Posted December 10, 2007 Jako jedynkę dostałem szynkę a jako dwójkę łopatkęzarówno z jedynki jak i łopatki, będzie zdecydowana przewaga jedynki, a w "białej" dominuje II Zerknij jakie ilości poszczególnych klas można uzyskać po klasyfikacji łopatki: http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1081 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marko Posted December 10, 2007 Author Report Share Posted December 10, 2007 Teraz to ja już wiem. Człowiek uczy się na błędach. Zrobiłem z tego co miełem, następnym razem będzie lepiej.Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcomm Posted December 10, 2007 Report Share Posted December 10, 2007 Fentel!To niemożliwe, żeby majerankiem waliło przez żołądkową gorzką albo cytrynówke! :grin: No chyyyyyba. że zapaść była jaka albo CÓŚ. :grin: Marko!Masz właściwe podejście!"Drugą razą" będzie lepiej, no chyba ,że nie będzie "drugiej razy" Jak mawiał Kwinto.A chudego to się nie wtryniło? Co?No i jeszcze...Kup sobie ćwiarteczkę....świnki oczywiście i potrenuj klasyfikacje mięsa, a potem probój.PZPR tfu!!!! PZDR. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marko Posted December 11, 2007 Author Report Share Posted December 11, 2007 Marcomm,No właśnie, ćwiarteczkę to ja kupiłem tylko nie świnki ale też było dobre.A tak poważnie to nie mam warunków i potrzeb żeby przerabiać całą ćwiartkę.Masz rację "Drugą razą" będzie lepiej ........kupię połówke!Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcomm Posted December 11, 2007 Report Share Posted December 11, 2007 MarkoTaka ćwiarteczka to nie jest jakaś wielka ilość do przerobienia.Spokojnie.Ćwicz regularnie, a reszta sama przyjdzie.Raz taką ćwiarteczkę, raz taką (oczywiście przód,tył...itd..można też lewą, prawą...dla masarzy to bulba, a dla nas zmiana ręki? :grin: ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rzerzol Posted December 12, 2007 Report Share Posted December 12, 2007 Białą w zakładach robi się tylko z II wp. często z II B.Do tego 10 - 15 % wołowiny i około 20 % wody ( w zależności od tłustości mięska ). pozdrawiam - Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gienek Posted December 12, 2007 Report Share Posted December 12, 2007 Ja uważam. że biała kiełbasa najlepsza jest parzona,wędzona nie jest już taka dobra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest pedro Posted December 12, 2007 Report Share Posted December 12, 2007 Ja uważam. że biała kiełbasa najlepsza jest parzona,wędzona nie jest już taka dobra. :shock: :shock: :shock: :question: :question: :question: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kusy Posted December 12, 2007 Report Share Posted December 12, 2007 Po uwędzeniu to biała już nie jest biała! :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.