Jump to content

marko30

Recommended Posts

Witam,

 

temat zapewne znany wielu forumowiczom. Zbliża się, a właściwie to już jest moja "ulubiona" pora roku, jesienna plucha i rozciapana zima. Tak jakoś ostatnio będąc za granicą miałem okazję odkurzyć smak małych gotowanych ziemniaczków zalanych zeskrobanym serem raclette. Spotykam w Tesco ten ser po około 45 zeta za kg. Mam pytanko do naszych serowarów, czy ktoś próbował taki ser popełnić?

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Nasi znajomi Szwajcarskiego pochodzenia zapoznali nas z raclette, i teraz często przygotowujemy.  Niedawno byłem we Francji i przywiozłem 4,5kg (cale koło), 15Eur/kg. U nas Francuski ser raclette ok 60dol/kg, kanadyjski 40dol/kg.  Ale do raclette nie musimy podawać wyłącznie ser "raclette".  Razem z serem raclette podajemy często sery jak gruyère, butterkaese, gouda, emmentaler, appenzeller.  Fajnie mieć kilka serów do wyboru. 

Link to comment
Share on other sites

To powinien być wysokotopliwy ser.

Z naszych produktów nadają się np. korbacze

 

Właśnie nie. Francuski ser raclette jest twardy, dojrzały, z przyjemnym zapachem.  Jak stopiony to ma dalej konsystencję gęstą a nie wodnistą.  Korbacze są za miękkie i sadze ze po roztopieniu nie wytwarzają tych aromatów i smaków jak porządny ser raclette.  Ponizej mój zapas raclette, sery francuskie i kanadyjskie z prowincji Quebec.  Kanadyjsky  można zaliczyć jako ser pol twardy, i na pewno dla tego jest tańszy.

 

http://img.photobucket.com/albums/v310/KMG99/Misc/P1140334_zpsbyxusauf.jpg

Link to comment
Share on other sites

Witam, dzięki za zainteresowanie. redzed Ty na pewno myślisz o tropieniu różnych rodzai sera w tzw racletkach. Ja widziałem jak pod płomieniem topiony jest cały pół krąg i taki kipiacy zeskrobywany na gorące młode ziemniaczki. Potem dodane kilka marynat, w tym wypadku korniszony i cebulki i pychotka. Dlatego zwróciłem się do Sznownego forum, a zwłaszcza do naszych serowarow czy można taki ser popełnić samemu czy zostaje tradycja francuska lub szwajcarska. Może nasz Wielki "bagno" coś posłowie. Może zwróce się do niego na privie. Pozdrawiam.
Link to comment
Share on other sites

Raclette jadłem w Szwajcarii w fondue. I zgadzam się z przedmówcą - korbacze nie są jego zamiennikiem. To ser twardy lub średnio twardy o bardzo charakterystycznym aromacie. W fondue ma postać mniej więcej beszamelu. I macza się w nim świeży chlebek. Potem na talerzu mieli świeży pieprz i macza w nim ten chlebek z serem. Coś fantastycznego. Nie wiem czy jakikolwiek z polskich serów się do tego nadaje. Ale może ktoś robił fondue serowe z jakiegoś polskiego wynalazku ???

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Polecam pakowany,plasterkowany Raclette ze firmy EMMI, do kupienia w niektorych marketach w Polsce. Piekny aromat i smak, zupelnie nie kojarzacy sie z zadnym innym serem.

Kladzie na lopatki nie jeden Raclette sprzedawany na wage, w kawalkach. Jak gdzies znajdziecie, to mozna brac w ciemno.

Edited by Slawomir Furmanek
Link to comment
Share on other sites

Polecam pakowany,plasterkowany Raclette ze firmy EMMI, do kupienia w niektorych marketach w Polsce. Piekny aromat i smak, zupelnie nie kojarzacy sie z zadnym innym serem.

Kladzie na lopatki nie jeden Raclette sprzedawany na wage, w kawalkach. Jak gdzies znajdziecie, to mozna brac w ciemno.

A w jakich sklepach można go dostać ?

Link to comment
Share on other sites

Trudno powiedziec, gdzie da sie go teraz kupic, kiedys bywal w Intermarche, do sprawdzenia: Alma/Piotr i Pawel/Tesco/Caffefour. W Auchan napewno nie ma, jest tylko Fondue z EMMI.

Jak by ktos bywal czasem w Holandii to bez problemu do kupienia w Albert Heijn - AH http://www.ah.nl/producten/product/wi136211/emmi-raclette-45-plak .

Link to comment
Share on other sites

Witam. Taki plasterkowany Raclette czasami bywa w Lidlu przy okazji dni francuskich . Jest on w atrakcyjnej cenie , ale uważam , dużo lepszy raclette jest w Almie. Produkt francuski po około 45 zł na wagę krojony z koła. W tym roku po kilku latach przerwy w Makro jest do kupienia ser też francuski po ok. 45zł . Ten bije smakiem obydwa wymienione wcześniej . W czasach gdy w Polsce mało kto słyszał o raclette , przywoziłem ze szwajcarskiego Migrosa francuski raclette ( najlepszy ) pakowany próżniowo w takich prostopadłościennych bloczkach po ok. 1kg. Wygodny w użyciu bo kroiło się go w plastry pasujące do patelenek raclette . Przywoziłem zawsze duży zapas i mroziłem (teraz też mrożę bo nie zawsze jest). Przy okazji zauważyłem , że ten ser ma niską zawartość tłuszczu , coś około 40% , a najlepiej smakuje jak jest po terminie przydatności do spożycia . Zdarzało mi się jeść takie 3 miesiące przeterminowane , oczywiście przechowywane w zamrażarce . Taki mocno dojrzały raclette to jest to. W prawdzie w domu czuć go jeszcze parę dni po uczcie i trochę obciach jak przyjdzie ktoś obcy i dziwnie pociąga nosem , ale warto , niech sobie wącha.

 

Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...