andy Posted January 14, 2008 Report Share Posted January 14, 2008 Kiełbasa Jędrusiowa.Szanowni: Koleżanki i Koledzy!Zadawanie się z Wami zaowocowało u mnie nieprzepartą chęcią zrobienia swojej kiełbasy. Kupiłem mięso: łopatkę-12,5 kg i golonkę bez kości, bez skóry-4 kg. Teraz proszę fachowców o wyrozumiałość! i czytanie jednym okiem! :wink: Łopatki nie klasyfikowałem (nie jestem pracuś :blush: ) tylko zmieliłem na szarpaku (maszynka 10 i trzy owalne otwory), a golonkę na siatce 6mm. Przyprawy dawałem w/g dawek na 1 kg mięsa:• sól warzona niejodowana 17g/kg;• pieprz czarny 1,5g/kg;• majeranek 1g/kg;• cukier 2g/kg;• czosnek świeży 7g/kg;• czaman 1g/kg (kozieradka);• woda 0,05 l/kg;Przyprawy wymieszałem z wodą i dodałem do mięsa. Mieszałem długo i namiętnie :sad: mieszadłem w wiertarce (bo kolega Bagno, na II zlocie skutecznie zniechęcił mnie do mieszania ręcznego :lol: ) i nadziałem farsz w osłonki (średnica mała z zielonym kółkiem :wink: ). Osadzanie i osuszanie trwało 12 godzin. Wędzenie 4 godziny w temperaturze 40-50 stopni. Parzenie 20 minut- 80 stopni. Część zostawiłem jako białą. Obie wersje wyszły mi bardzo dobre (bo trudno spaprać kiełbasę z takiego mięsa! :grin: ). P.s.Do Brennej odłożona! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomuś Posted January 14, 2008 Report Share Posted January 14, 2008 Lekarz robiący sekcję stwierdzi czy były tobardzo dobre (bo trudno spaprać kiełbasę z takiego mięsa :wink: :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JASIU Posted January 14, 2008 Report Share Posted January 14, 2008 sól warzona niejodowana czemu sól a nie peklosól jeśli można wiedzieć?na II zlocie skutecznie zniechęcił mnie do mieszania ręcznegoale jak pyszna wyszła !! Daj fotkę przekroju kiełbasy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andy Posted January 14, 2008 Author Report Share Posted January 14, 2008 Zamiast peklosoli dałem sól z ciekawości co będzie: wyszła kiełbasa "z oczkiem" co u konsumentów potęguje odczucie "swojskości".Do fotek nie jestem technicznie przygotowany, ale dam Ci spróbować w naturze :grin: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BonAir Posted January 15, 2008 Report Share Posted January 15, 2008 1g/kg (kozieradka); Widzę Andy, że w kiełbasie "przemyciłeś" co nieco basturmy. ;-) nadziałem farsz w osłonki Czy masz na myśli osłonki białkowe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JASIU Posted January 15, 2008 Report Share Posted January 15, 2008 Czy masz na myśli osłonki białkowe?(średnica mała z zielonym kółkiemto by sugerowało jelita Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BonAir Posted January 15, 2008 Report Share Posted January 15, 2008 to by sugerowało jelita No właśnie. Zastanawiam się jak Andy "upchnął" w jelitach mięso przepuszczone przez szarpak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maxell Posted January 15, 2008 Report Share Posted January 15, 2008 Andy zapomniał dopisać, że ma maszynke 2,5. :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andy Posted January 15, 2008 Author Report Share Posted January 15, 2008 BonAir, kozieradkę stosuję dość często do mięs, zup, sosów itp. Nadaje "inny" smak, wywołując pytania: "czego Ty tu dodałeś?", a wtedy autor potrawy może pusząc się skromnie :grin: zrobić jakiś wykład co i jak. Chociaż trzeba z nią uważać, bo nie każdemu pasuje jej "blaszany" posmak. :blush: Nadziałem w jelita nadziewarką 2,5 kg :blush: Kiedyś nauczę się jasno pisać posty :blush: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JASIU Posted January 15, 2008 Report Share Posted January 15, 2008 Zastanawiam się jak Andy "upchnął" w jelitach mięso przepuszczone przez szarpakjak wymieszał dobrze i jeszcze wiertarka to by i upchnął w baranim :wink: ostatnio też do kilku pęt kiełbaski dodałem koziradki tak z ciekawości ,ale chyba przedobrzyłem bo kiełabasa była zdominowana tą przyprawą Pozdrawiam serdecznie Jasiu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marek z Bielska Posted January 15, 2008 Report Share Posted January 15, 2008 witamAndy wrzuc fotke tej kielbasy na forum prosze.nie bede mial okazji byc w Brennej i zakosztowac jej.pozdrawiam Ciebie i DziewczynyMarek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maxell Posted January 15, 2008 Report Share Posted January 15, 2008 No jak to Marku??? Miałes być w Brennej i mieliśmy obalić po kielonie, prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marek z Bielska Posted January 15, 2008 Report Share Posted January 15, 2008 Maxell to prawda,troche sie plany pozmienialy,w niedziele tez pracujemy ech szkodagadac.pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagno Posted January 15, 2008 Report Share Posted January 15, 2008 Mieszałem długo i namiętnie mieszadłem w wiertarce (bo kolega Bagno, na II zlocie skutecznie zniechęcił mnie do mieszania ręcznegoMyślałem, że wylanie potów przy mieszaniu farszu spowoduje prawdziwe doznania emocjonalne -jak trudno i pięknie być domowym masarzem! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chudziak Posted January 19, 2008 Report Share Posted January 19, 2008 Mieszałem długo i namiętnie :sad: mieszadłem w wiertarceCzy mam to rozumiec,że mam sobie kupic końcówkę do mieszania cementu i tym wyrabiac masę mięsną.A co z ewentualnym przegrzaniem mięsa bo gdzieś o tym czytałam? I jeszcze jedno Przyprawy wymieszałem z wodą i dodałem do mięsa i nadziałem farsz w osłonki (średnica mała z zielonym kółkiem :wink:.Czyli nie przytrzymywałeś mięsa dłużej tzn ok 24 godz. jak np. w wersji kiełbasy Dziadka czy to wynika z tego że to było z samą solą czy z innych względów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andy Posted January 19, 2008 Author Report Share Posted January 19, 2008 Na pierwszy raz nie potrzeba mieszadła, bo trzeba przekonać się na czymś, że jest ono potrzebne :grin: Twój men ma przecież jedną łapkę na chodzie, to może trochę mieszać. :wink: Podkreślam-trzeba dłuuuuuuugo!Mięso obrabiałem porcjami, a reszta chłodziła się w lodówce (przed pracą też dobrze wychłodziłem)Robiłem dokładnie tak jak pisałem:skręciłem mięso, dodałem przyprawy, wymieszałem i nadziałem w jelita.Powodzenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BonAir Posted January 20, 2008 Report Share Posted January 20, 2008 Podkreślam-trzeba dłuuuuuuugo Na zlocie Szczepan mieszał farsz na kiełbasę nie dłużej niż 2 minuty. Wszystko zależy od mięsa i "operatora" :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maxell Posted January 20, 2008 Report Share Posted January 20, 2008 Robił pokaz i ma wprawę, poza tym trochę mu się spieszyło, a wiedział, że kiełbaska i tak zniknie w mgnieniu oka.Stara zasada mówi - "im więcej potu przy wyrabianiu, tym lepsza kiełbasa", co sie sprawdza.Juz pisałem, że ładnych pare lat temu, niezyjący już, stary mistrz masarski, w sposób humorystyczny przekazywał mi czasem trochę wiedzy. Na temat mieszania i wyrabiania farszu mówił, że trzeba mu poświęcić tyle czasu, co młodej i zdrowej żonce w noc poślubną, a bedzie zadowolona (miał na mysli kiełbasę). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maxell Posted January 20, 2008 Report Share Posted January 20, 2008 Oczywiście poprzedni post absolutnie nie kwestionował jakichkolwiek umiejetności Szczepana. Bardzo go lubię i uważam za dobrego fachowca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.