Johny_Morfina Posted November 27, 2016 Report Share Posted November 27, 2016 Witam wstawiłem do lodówki ser i czekam aż dojrzeje.Za pomocą gazy durszlaka i miski z wodą utrzymuję wysoką wilgotność, temperatura nieco za niska...Niestety wdała się niechciana pleśń... Kilka razy próbowałem usuwać pojawiający się nalot ale po kilku dniach pleśń pojawiała się z większą siłą.Aktualnie (po dwóch miesiącach dojrzewania) ser wygląda tak jak na zdjęciu w załączniku:/ Mam następujące pytania:1. Czy można jakoś powstrzymać dalszy rozwój pleśni?2. Czy po usunięciu zewnętrznej warstwy można taki ser bezpiecznie zjeść?3. Jeśli ma to jeszcze sens to jak dalej postępować z pleśnią? Regularnie się jej pozbywać, czy może poczekać do końca dojrzewania (jeszcze 1 miesiąc) i wtedy pozbyć się grubej warstwy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Muski Posted November 27, 2016 Report Share Posted November 27, 2016 Jeśli nie zamieszałeś mieć pleśniaczka a on uparcie wychodzi -raczej go zutylizuj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szaja Posted November 27, 2016 Report Share Posted November 27, 2016 Za duża wilgotność, za mały ruch powietrza, albo żaden. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KURP Posted November 27, 2016 Report Share Posted November 27, 2016 trochę źle według mnie zacząłeś go dojrzewać - ser po uformowaniu trzeba najpierw ukwasić, później zasolankować, a potem dać obeschnąć - taki z suchą skórką pokrywasz polioctanem i dopiero zaczynasz dojrzewać. Tu po obrazkach widzę że któryś z elementów (najprawdopodobniej dosuszanie na suchą skórkę) pominąłeś. To co teraz masz na zdjęciu przetarłbym gąbką nasączoną octem (lub roztworu octu) lub spirytusem - położył w lodówce która wysusza do obeschnięcia, pokrył polioctanem lub woskiem i dopiero dojrzewał tak jak to pokazujesz że robisz.Z tą wilgocią bez przesady - wystarczy że na dole lodówki położysz mokrą szmatę - zamykanie sera w pojemniku z wodą nie jest dobre - musi być cyrkulacja powietrza i albo wstawiasz wentylator, albo wietrzysz często lodówkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziezielony Posted November 28, 2016 Report Share Posted November 28, 2016 Gąbka z octem/spirytusem może nie podołać- u mnie nie działało Pozostawało odbarwienie i plecha wolniej lecz postępowała.Pewnie to zależy jaki rodzaj plechy..Robiłbym tak:Ad1. Przemyć...Delikatnie ściąć/zeskrobać- takimi warstwami po 1mm miejsca skażone/przebarwione....Położyłbym ser na dobę w przewiewnym miejscu, na długopisach/ołówkach kilkakrotnie obracając..Później w polioctan- najlepiej bezbarwny 2x- lub w wór i profikuk.Lepiej w polioctan bo oddycha.Temp 8/16*C, możliwie dłuuugo co tydzień kontrolować i obracać Ad2. Po usunięciu można konsumićAd3. Moim zdaniem błąd... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perszing37 Posted November 28, 2016 Report Share Posted November 28, 2016 Ad1 - lepiej polioctan bo oddycha ? a pleśnie są tlenowcami więc jeżeli dobrze się ich nie usunie to pod polioctanem dalej będą robić swoje a my tego nie będziemy widzieć. Wg mnie nie było suchej skórki.Ja bym delikatnie oskrobał, potem przemył wodą z octem. Potem wysuszył w lodówce - bo wszystkie teraz mają no frost. A potem bym zapakował w próżnię. Tam prawie tlenu nie będzie to i pleśń nie będzie miała jak się rozwijać. A jeżeli już to będzie widać gdzie i będzie można reagować. Po soleniu sera zawsze trzeba go dojrzewać na suchą skórkę - no chyba że dojrzewa się na maź specjalnymi szczepami bakterii. Dopiero po uzyskaniu suchej skórki można woskować etc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziezielony Posted November 28, 2016 Report Share Posted November 28, 2016 Polioctan sam w sobie powinien pomóc wybić pozostałą resztę plechy, jak będzie bezbarwny to i widoczność w miarę się utrzyma nawet przy kilku warstwach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perszing37 Posted November 28, 2016 Report Share Posted November 28, 2016 Bezbarwny z tego co kojarzę nie jest z antybiotykiem. Zielony ma bodajże dość mocne jego stężenie. Ja wolę jednak antybiotyków nie stosować przy domowych wyrobach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziezielony Posted November 28, 2016 Report Share Posted November 28, 2016 Bezbarwny- zapewniano mnie, ''Serowar''- również zawiera natamycynę. Zielony x2 natamycyny.Stosuję z upodobaniem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furgon Posted December 6, 2016 Report Share Posted December 6, 2016 (edited) Rozumiem że wszyscy macie jakieś szklane kule, które Wam podpowiadają rozwiązania Po tym co Johny napisał o swoim serze rozwiązanie tylko można wywróżyć. trochę źle według mnie zacząłeś go dojrzewać - ser po uformowaniu trzeba najpierw ukwasić, później zasolankować, a potem dać obeschnąć - taki z suchą skórką pokrywasz polioctanem i dopiero zaczynasz dojrzewać. Tu po obrazkach widzę że któryś z elementów (najprawdopodobniej dosuszanie na suchą skórkę) pominąłeś. Jaki ser? :)camembert też moczysz w solance? Edited December 6, 2016 by furgon Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perszing37 Posted December 6, 2016 Report Share Posted December 6, 2016 Tak- ja mam taką bardzo dużą która mi zawsze podpowiada rozwiązanie. A widzisz na zdjęciu coś co przypomina camamberta ? czy raczej ser prasowany ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.