Maxell Posted May 5, 2017 Report Share Posted May 5, 2017 (edited) Zbliża się okres pozyskiwania pierwszych składników na nalewki, warto zatem przypomnieć kilka przepisów. Edited May 5, 2017 by Maxell Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciekzbrzegu Posted May 5, 2017 Report Share Posted May 5, 2017 Nalewki są be bo po nich głowa boli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maxell Posted May 5, 2017 Author Report Share Posted May 5, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maxell Posted May 5, 2017 Author Report Share Posted May 5, 2017 Dla potrzeb portalu wedlinydomowe.pl opracował Maxell Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
witt Posted May 8, 2017 Report Share Posted May 8, 2017 Po nalewkach glowa nie boli, jezeli sie nimi delektuje, a nie jak pollitra pije :)Pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rarytasik Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 Nalewki są be bo po nich głowa boli Nie rozumiem Cię. Żyję długo i mam doświadczenie niemałe w tym temacie, ale bredzisz coś chyba Może zła receptura była lub co bardziej prawdopodobne produkt bazowy nie ten [Dodano: 30 maj 2017 - 13:38]Zaczyna się czarny bez, uwielbiam go we każdej postaci. Problem jest tylko z produktem bazowym, jak by ktoś coś na PW to mam fajny przepis Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
roger Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 No to ja Twojego entuzjazmu w zakresie baldachówki nie podzielam dla mnie to niepijalne perfumy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rarytasik Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 A znasz coś lepszego ? może ja młody czegoś nie znam ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
roger Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 Z klasycznych nalewek to mam dwie ulubione czeremcha i malinówka no jeszcze smorodina ale ta musi rok postać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rarytasik Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 Kwestia smaku i procesu wytworzenia rarytasiku Dla mnie kwiat czarciego drzewa i dereń (dereniówka), a reszta to tak na smak W ubiegłym roku robiłem też ciemne winogrona (smakowo dobre), imbirówkę na zimę (imbir, cytryna, miód) i mniej więcej koniak polski. Poza tym zdecydowanie sok z owoców czarciego drzewa i sok z derenia. Mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
roger Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 Mam 12 dereni szlachetnych ale powiem Ci ze mnie dereniówka nie podchodzi no może z żółtej Flavy ... Ale o gustach się nie dyskutuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rarytasik Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 Dereniówka ma to do siebie że potrzebuje czasu, najlepiej tak do 10 lat No ja jestem raczej niecierpliwy w tej kwestii to u mnie pewnie tyle nie wytrzyma. Ale jakoś mi tak fajnie wchodzi, lepiej niż wiśniówka Oczywiście bardzo ważny jest produkt bazowy, dla mnie nie ma sensu robić nalewek na innym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beatag Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 Z kwiatu czarnego bzu robię też napój5-6 baldachimów4,5l wody1/2 kg cukru1 cytrynado butli 5 l wrzucam składniki i odstawiam w chłodne miejsce na 5-7 dni . odcedzam. Przechowuje w lodówceNa okragło pijemy herbatkę z syropem z kwiatów czarnego bzuOk 50 baldachimów[poodcinać zielone nożyczkami]2 kg cukru2 l wody100g kwasku cytrynowego lub sok z 4 cytrynPrzegotowana ciepłą woda z cukrem i kwaskiem zalewam kwiaty i zostawiam na 24 godz.Filtruję i przelewam do słoików.Nalewka - do tej proporcji dolać należy 2 l spiytusu [cytryny pokroić ze skóra -bez białego]Nalewka zmienia specyficzny dla niektórych smak po 2-3 latach w znakomity trunek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rarytasik Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 Baldachimy muszą być ogromne Ja zrywam tylko baldachy. Przepraszam, już nie powinienem pisać, nalewki, nalewki, nalewki. Oj, czas wykończyć obiad Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Muski Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 Mam 12 dereni szlachetnych Dereniówka jest cacy , czeremcha cacy,smorodina też ok, tarka occcchhhhhh Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rarytasik Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 occcchhhhhh Przepraszam, ja tu jestem nowy i nie rozumiem co autor ma na myśli. można prosić o rozszerzenie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Muski Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 co autor ma na myśli. można prosić o rozszerzenie westchnąłem takie dobre ,że ochocho Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paweljack Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 A znasz coś lepszego Zrób ratafię, pigwowcówkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JaGra Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 Pigwowcówka bardzo dobra, wiśniówka no i oczywiście smorodina na listkówce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JaGra Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 Polecam też truskawkową z chili. Wyborna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EAnna Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 entuzjazmu w zakresie baldachówki nie podzielam dla mnie to niepijalne perfumy Jak postoi min. 2 lata to zmienisz zdanie.Najlepiej ją serwować 50/50 z wodą + kostka lodu.Kiedyś też zapłakałam nad "utraconym" do baldachówki spirytem i przez dwa lata nie zawieszałam nawet wzroku na butli.Ponieważ kombinowałam nad ew. wymieszaniem tego świństwa z czymś innym, zostałam zmuszona do ponownego spróbowania.Nastąpiło olśnienie !!!Węcej już nie napiszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
roger Posted May 30, 2017 Report Share Posted May 30, 2017 (edited) Mam w piwnicy jeszcze flaszeczkę 5-6 letniej ... ciągle "Być może" bardziej wytrawne i kwaskowe ale nie mój klimat PsAle lubię baldachy w cieście[emoji6] Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka Edited May 30, 2017 by roger Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
janusz_p Posted May 31, 2017 Report Share Posted May 31, 2017 Kiedyś też zapłakałam nad "utraconym" do baldachówki spirytem i przez dwa lata nie zawieszałam nawet wzroku na butli. Ponieważ kombinowałam nad ew. wymieszaniem tego świństwa z czymś innym, zostałam zmuszona do ponownego spróbowania. Nastąpiło olśnienie !!! Ciekawe, czy to baldachówka dojrzałą, czy też ty do niej :devil: .Dla mnie wytrawna na podsuszanych na słońcu wiśniach jest nie do przebicia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wirus Posted May 31, 2017 Report Share Posted May 31, 2017 Dla mnie wytrawna na podsuszanych na słońcu wiśniach jest nie do przebicia. To może wstawisz przepis ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
janusz_p Posted June 1, 2017 Report Share Posted June 1, 2017 Dla mnie wytrawna na podsuszanych na słońcu wiśniach jest nie do przebicia. To może wstawisz przepis ? JasneWiśnie, w miarę możliwości jak największe rozłożyć równomiernie i suszyć na słońcu, aż do uzyskania pomarszczonej skórki. Trwa to u mnie do 2 słonecznych dni. Zebrać, umieścić w słoju i zalać 40% alkoholem tak, by ledwo przykryło. Potrzymać tydzień. Alkohol zlać i zachować (hehe, tego nie muszę pisać). Powtórzyć cykl jeszcze dwa razy. Wymieszać "soczek" ze wszystkich 3 cykli i odstawić na 3+ miesiące. Myślę, że jakby poprzestać na pierwszych dwóch cyklach nalewka byłaby trochę słodsza i bardziej trafiająca w gusta płci pięknej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.