Jump to content

Konkurs na najładniejszą pisankę, malowankę, "skrobankę


Maxell

Recommended Posts

Niniejszym ogłaszm konkurs na najładniejszą, tegoroczną pisankę, malowankę i "skrobankę" wielkanocną. Prosze o wklejanie zdjęć swoich arcydzieł, które po świetach zostaną przez wszystkich ocenione i zwycięzca otrzyma atrakcyjną nagrodę.

Inspiracją ogłoszenia konkursu, były prześliczne pisanki, jakie otrzymaliśmy od Danusi na spotkaniu w Brennej.

Link to comment
Share on other sites

Celem zachęcenia w uczestnictwie, przedstawiam zdjęcie pięknych pisanek Danusi Papciowej, które mi podarowała w Brennej. Dla uwiarygodnienia i upamiętnienia tego faktu, pisanki ułozone sa na kapeluszu ze stroju świątecznego gazdy.

 

Link to comment
Share on other sites

Smorodina pokazał malowanki, bo to są malowane jajka farbami a Danusia pisanki, są pisane woskiem i wrzucane do farby.. Bardzo ładne są te malowanki Smorodiny, ale nie da się pisanek tak zrobić. Są jeszcze pisanki drapane, a to już wyższa szkoła jazdy. Oczywiście i są wyklejanki - też bardzo ładne. Do każdych "pisanek" trzeba jednak mieć trochę wyobraźni, talentu i cierpliwości.
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
sokoz bardo ładne skrobanki! Tak wykonane jajka są ładne podwójnie, bo dość długo trzeba je skrobać i tylko raz. A pisanki jak się pomylisz to wosk zetrzeć i od nowa można wyżywać się artystycznie. Danusia popisała 80 - czyli trzy palety, ale kilka popękało.
Link to comment
Share on other sites

Dzięki za uznanie! Wsadziłem do gotowania 10 jajek i tylko 4 nie pękły podczas gotowania. Wsadzone w wodę zimną, jajka w temp pokojowej i woda solona - czyli wszystkim zabobonom stało się zadość. Podczas skrobania trzeba użyć sporej siły i najmniejsze pęknięcie skorupki eliminuje takie jajko. Skrobanie trwa, to fakt, ale najbardziej doskwiera brak pomysłu na wzorek. Bywało tak, że robiło się wzorek z jednej strony, żeby zdążyć ze święconkiem, a później spokojnie doskrobywało się resztę. A w Kościele i tak wszyscy sa przekonani, że to jajka kupione lub drewniane. Łoj!
Link to comment
Share on other sites

Tradycyjnie Danusia robi pisanki.

W tym roku dość dużo w sumie ich narobiła a ja miałem tylko kłopot z jajkami, bo nakazane miałem zdobyć jak najwięcej jajek prawdziwych czyli białych. Teraz krótka relacja jak je robiła:

 

Ma taką małą metalową miseczkę z dawnych zabawek, którą stawia na gazie a w niej wosk ze świec

 

Pisanie brązowych jak i białych jajek.

 

Robienie ”łysinek”

 

Pisak to ołówek, któremu wciśnięto szpilkę krawiecką.

 

 

A tu są farbki w szklankach

 

Gotowe jajka i pod spodem pocztówki które służą za szablon do pisania

 

To część jajek jaka została do naszej dyspozycji

 

 

 

http://images31.fotosik.pl/190/f571f0ba10179c48med.jpg

 

http://images31.fotosik.pl/190/4ea05cbfbf04d131med.jpg

No dziś już trochę jajek ”poszło” Dzieciaki sąsiadów chodzą ”polewać” by załapać się na jajko jakie Danusia im daje.

 

No i już po świętach, a szkoda! taką piękną zimę mamy w Raciborzu! gdyby nie pisanki można pomylić święta! :) :)

Link to comment
Share on other sites

Pisanki piękne, tradycyjne, rzekłbym - prawdziwe. Widzę, że niewiele miejsca w kuchni zostało, wszędzie pisanki.

A ja niestety zaczynam robotę w wielki piątek wieczorem i czuję się w kuchni intruzem, bo zawsze jest tam wtedy wiele roboty. Tego wieczoru odbywa się gotowanie jajek zawsze wyszorowanych z dodatkiem jakiegoś środka zmywajacego tłuszcz, a później farbowanie w wywarze z cebulowych łusek.

Skrobanie robimy w sobotę przed południem. Niezbędny jest dobry skrobak zrobiony z trójkątnego pilnika, a i osełka, bo tępi się szybko. Parę kresek dorysowanych czarnym cienkim markerem sprawia , że "skrobanki" wydają się kolorowe. Na koniec można je wypastować jakimś tłuszczem, by się błyszczały.

Gołe jajka, te co pękły, wędrują do święconka i je właśnie przeznacza się do podzielenia się jajkiem, a pisanek trochę szkoda. Leżą później jako ozdoba, dopóki nos nie nakaże ich wyrzucić.

Link to comment
Share on other sites

Danusia do gotowania jajek dodaje sodę, nie gotuje za długo - jakieś 4-5 minut by nie zsiniało żółtko. W łupinkach z cebuli to gotuję jajka do koszyczka. Próbowałem też skrobać jajka, za wiele zachodu i trzeba więcej czasu na jedno jajo!
Link to comment
Share on other sites

Witam

 

Papcio . Proszę pogratulować małżonce tej wspaniałej pracy przy wykonywaniu prześlicznych pisanek . Bardzo się cieszę że to rękodzieło jest jeszcze kultywowane . W moich stronach rzadko coś takiego spotkać ,co najwyżej gotowanie jajek w łupinkach cebuli .

 

Serdecznie pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Po głebokim zastanowieniu, poprzedzonym wielokrotnym przeglądaniem obiektów konkursowych, postanawia się...... nagrodzić wszystkich uczestników konkursu.

I tak Nagrody równorzędne otrzymują:

(alfabetycznie)

Danusia (Papciowa),

Mama Janusza (SMORODINY),

Sokoz.

Wszystkim wymienionym osobom serdecznie gratuluję i prosze o podesłanie na PW adresów wysyłkowych.

Dzięki serdeczne za podtrzymywanie naszych tradycji.

Link to comment
Share on other sites

Podziwiam Wasze umiejętności artystyczne!

 

Na zakończenie dodam jeszcze nasze zeszłoroczne, strusie jajo-wydmuszkę skrobane przez mojego teścia:

 

 

Aby zrobić wydmuszkę należało wywiercić dwa otwory. Ten większy wiertłem fi 10mm.

Doskonale w niego wchodzi palec ;-)

 

 

PS. Jajecznica była na 12 osób.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...