BonAir Posted April 19, 2008 Report Share Posted April 19, 2008 Miałem dostęp do porąbanego drewna liściastego, które przeleżało pod gołym niebem dwa lub więcej lat, to postąpiłem wg zasady "dają, to brać" ;-) Oczywiście drewno to nie nadaje się do wędzenia, ale myślę że nada się do palenia w kominku za jakieś dwa lata. W tej chwili ułożyłem je pod zadaszeniem, niestety na jedynej wolnej ścianie północnej. Co myślicie o takim grzybie? Układ oddechowy maluchów raczej nie lubi się z grzybami i pleśnią, tym bardziej że żyjemy w "alergogennych" czasach. Może potraktować to drewno jakimś środkiem grzybobójczym? Czy liczyć na to, że sam zdechnie (ściana północna ) ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest pedro Posted April 19, 2008 Report Share Posted April 19, 2008 Generalnie do rozwoju grzybów potrzebna jest wilgoć (temperatura niekoniecznie). Jeżeli ułożysz drewno w miarę przewiewnym miejscu to grzyb padnie. Strona północna nie ma tu wiele do rzeczy, będzie tylko wolniej wysychać. Najważniejsze aby pozbawic drewno wody.Wiadomo, że grzyby rozwijające się na zewnątrz, wewnątrz drewna mają grzybnię, która prowadzi do zgnilizny. Dlatego jestem ciekaw czy drewno nie jest już zgniłe, ale dwa lata to moim zdaniem jeszcze za mało. W przyszłym roku możesz spokojnie nim palić w kominku. Do wędzenia bym raczej nie ryzykował. Podczas suszenia warto co jakiś czas drewno poprzekładać. Napisz jeszcze co to za gatunek. :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BonAir Posted April 19, 2008 Author Report Share Posted April 19, 2008 Pedro dziękuję. Szczerze mówiąc liczyłem na Ciebie w tym temacie :-)Drewno to (ponoć) buk. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andyandy Posted April 19, 2008 Report Share Posted April 19, 2008 Grzyb to nie problem bo mało szkodliwy natomiast pleśń to już problem. ( też rodzaj grzyba ) Na grzyba jest rada. Ja mam przy lesie skład drewna i grzyby lub pleśń to nie problem. Robię oprysk solanka taka jak się wysala drewno na budowę, a więc minerały, ale zwykła sól też jest dobra. Pali się powoli, brak robactwa i grzybów nawet jak tylko się lekko opryska. Koszt 130 zł 25 kg soli do konserwacji drewna lub do akcji zima, jeszcze taniej. Drewno bez oprysku po trzech latach rozsypuje się w proszek i brak wartości opałowych więc mam taka metodę konserwacji, która zwraca się po przez oszczędności w kominku i dłuższym paleniu. Do wędzenia proponuję sól zwykłą, a do kominka z dodatkiem boraksu na grzyba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EAnna Posted April 19, 2008 Report Share Posted April 19, 2008 Jakiś czas temu, z braku miejsca, trzymałam niewielką partię drewna owocowego prawie pod gołym niebem i w efekcie drewno porosło grzybami i pokryło się pleśnią ale bardziej niż to na zdjeciqch. Wysuszyłam je potem dobrze już pod dachem i wykonałam próbę palenia. Niestety, zapach był nieciekawy i mimo, że było suche ulatniał sie jakiś dym. W efekcie spaliłam je w kominku, bo nawet do pieca meksykańskiego się nie nadawało. Mimo wysuszenia pozostały jakieś resztki po grzybach i to one dawały ten gryzący smrodek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.