Guest Anonymous Posted May 24, 2008 Report Share Posted May 24, 2008 witam gratuluje strony z ktorej naprawde mozna sie duzo dowiedziec i nauczyc chcialbym spytac czy ma ktos moze przepis na pasztet taki w sloiczkach , pamietam tylko jego smak gdy bylem dzieckiem i moja sw pamieci babcia zawsze trzymala takie sloiczki w piwnicy zaraz obok sloiczkow z kielbasa szukalem przepisow na taki pasztecik sloiczkowy (z odrobina tluszczu na wierzchu ) ale nie moglem znalezc pozdrawiam serdecznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wnuczek Posted May 24, 2008 Report Share Posted May 24, 2008 Zerknij sobie w ten link https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=2133 oraz w te co podałem na początku pierwszego postu. Aby uzyskać tłuszcz na wierzchu musisz pominąć dodatek kaszy manny i zmniejszyć ilość rosołu (wody). Smacznego :grin: .Pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Domin12439 Posted May 24, 2008 Report Share Posted May 24, 2008 Przepis mojego Dziadka Henryka na pasztetową: Skład na 10 kg:- 0,5 kg wątroby wieprzowej,- 3 kg boczku wp,- 6,5 - 7 kg podgardla wp, - pieprz [1,5 - 2]g/kg,- sól 10 - 15g/kg - bliże 10g polecam żeby nie przesolić- 1 cebula smażona najlepiej w smalcu- 1 cebula surowa DLA WYROBÓW TRWAŁYCH W TYM SŁOIKOWYCH cebulę lepiej sobie odpuścić.- ziele angielskie 5-10g Wykonanie: Boczek i podgardle gotujemy do miękkości [ jak wbijesz widelec w skórę i podniesiesz musi się zerwać]. Wątrobę parzymy już pokrojoną do ścięcia krwi w wodzie po mięsku.Można również zrobić z samego podgardla. Robiłem kiedyś tylko z boczku i wychodzi bardzo suchy.Dziadek gotował jeszcze sam pasztet w garnku przed włożeniem do słoików.Trochę jednak może przykleić się do garnka a jak się przypali to już smak nie ten.Ja gotuję trzy razy po godzinie w słoikach. Na dno garnka ściereczka złożona na dwa razy, na to słoiki, gotuję wystudzam itd do trzech razy sztuka. Po ostatnim wystudzeniu do chłodnej spiżarni lub do lodówki. U mnie najdłużej wytrzymało cztery miesiące - dłużej po prostu nie pozwoliliśmy bo zjedliśmy. A ten ostatni słoik po prostu umknął nasze uwadze i dlatego stał tak długo. Pasztet z wierzchu szarzeje a w środku ma kolor zbliżony do koloru mięsa mielonego świeżego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pawelgdynia Posted November 21, 2009 Report Share Posted November 21, 2009 Jak dla początkujących, to dla początkujących. Cały czas się do tego działu poczuwam. Zabrałem się za pasztecik wg. przepisu: http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1208 Podzieliłem (a właściwie podzieliliśmy) bo żonka pomagała (napisy jej autorstwa na małe słoiczki o różnych smakach: -śliwkowy z dodatkiem wędzonej suszonej śliwki -paprykowy z dodatkiem papryki ostrej, słodkiej oraz odrobiny keczupu i koncentratu pomidorowego -orzechowy (kruszone orzechy włoskie) -czosnkowy z 3-ma sporymi ząbkami czosnku w słoiczku -pieprzowy z dodatkiem pieprzu białego oraz świeżo mielonego czarnego -cebulowy z drobno posiekaną cebulą średniej wielkości -majerankowy z duużą szczyptą tej przyprawy -grzybowy z dodatkiem suszonych,zmielonych na pył koźlaków no i jeden bez urozmaiceń Jak będzie coś godnego polecenia napiszę. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
antozar Posted November 21, 2009 Report Share Posted November 21, 2009 Jak będzie coś godnego polecenia napiszę. Napisz napisz jestem bardzo ciekawy jak wyszły, ale muszą troche sobie odpocząć i przegryść ps. czy ty je piekłeś w piecyku ??? Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pawelgdynia Posted November 23, 2009 Report Share Posted November 23, 2009 Przetestowany bez dodatków i paprykowy. Obydwa bardzo smaczne (paprykowy lepszy).Przepis zostanie włączony do stałego menu .Wyszło trochę smalcu (można smarować chleb bez dodatkowego tłuszczu) i trochę galaretki która niestety w temperaturze pokojowej nie tężeje (w lodówce tak). Pasteryzowałem w piekarniku 2h w ok. 85 stopniach i drugiego dnia dla utrwalenia jeszcze godzinę w tej samej temperaturze. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pawelgdynia Posted November 23, 2009 Report Share Posted November 23, 2009 Bez dodatków i pół paprykowego już się zużyły Pieprzowy ok, chociaż dałem trochę za mało głównej przyprawy.Śliwkowy super (około 10 śliwek na słoiczek 330 ml). c.d.n. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarKan Posted December 20, 2013 Report Share Posted December 20, 2013 Nie chcę zakłądać nowego tematu. Wczoraj zrobiłem pasztet z wątróbek kurzych , piersi kurzych i kaszy manny. Nie wiem co mnie pokusiło ale nakładałem do słoików łyżką zamiast nadziewarką. Między pasztetem a słoikiem widać powietrze. Pasteryzowałem. W smaku jest super ale te bąble powietrzne jak się patrzy z boku słoika wyglądają nie apetycznie to pół biedy. Czy może to mieć wpływ na trwałość konserwy? Chodzi o jakąś infekcję itp? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Henio Posted December 20, 2013 Report Share Posted December 20, 2013 Nie jestem specem , ale powietrze (tlen) daje taki nieciekawy kolor na pasztecie pod nakrętką i ja to zjadam , ale domownicy "kręcą" nosem . Powietrze w środku da też taki efekt , ale ja bym się tym nie przejmował . Zawsze napełniam słoiki bez nadziewarki , i tych bąbli nie mam , Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.