Guest Gabi Posted June 12, 2008 Report Share Posted June 12, 2008 Wszyscy się chwalą swoimi wędzonkami , a ja chcę pokazać co Pedro (mój osobisty mąż) robi prawie dwa razy w tygodniu. Amatorów na te wszystkie pyszności :tongue: : szynki , boczki , kiełbasy jest u nas wielu po obejrzeniu programu w telewizji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anetka Posted June 12, 2008 Report Share Posted June 12, 2008 :tongue: normalnie ślinka leci , Gabi ty nie masz serca jest noc a o tej porze to się idzie spać a nie jeść :devil: Gratulacje męża :grin: TWA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grazia Posted June 12, 2008 Report Share Posted June 12, 2008 No no tylko pozazdrościć, aż ślinka płynie, może kiedyś doczekam się wędzarni i będę robić takie pyszności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sokoz Posted June 12, 2008 Report Share Posted June 12, 2008 Smakowite! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Papla Posted June 12, 2008 Report Share Posted June 12, 2008 Szacuneczek, widać rączkę mistrzunia :-) I proszę zamieszczać więcej zdjęć, bo to mobilizuje i zagrzewa do pracy. Chylę czoła PS. A żeby nie było to jest tylko śniadanko do pracy dla kochanej żoneczki Gabi :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Gabi Posted June 12, 2008 Report Share Posted June 12, 2008 A żeby nie było to jest tylko śniadanko do pracy dla kochanej żoneczki Gabi i jej kolegów :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andrzej k Posted June 13, 2008 Report Share Posted June 13, 2008 Witam Gabi . Życzę smacznego , śniadanko zapewne wyśmienite . I o to właśnie chodzi , lepiej zrobić samemu niż za truciznę napychać portfele producentom . Serdecznie i słodko pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EAnna Posted June 13, 2008 Report Share Posted June 13, 2008 ja chcę pokazać co Pedro (mój osobisty mąż) robiTaki mąż to skarb. Wedzonki pachną na odległość i pobudzają wyobraźnię. Gabrysiu, Skąd pozyskujecie mięso do tych wspaniałych wyrobów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest pedro Posted June 13, 2008 Report Share Posted June 13, 2008 Gabrysiu, Skąd pozyskujecie mięso do tych wspaniałych wyrobów? Jako dobrze zorientowany w temacie pozwolę sobie odpowiedzieć. Mięso kupujemy zawsze w jednej masarni w Pielgrzymowicach (Mirmax). Jest zawsze takie same. Cenowo średnio, bo np. za szynki (gotowe, wykrojone elementy) płacę 14,90. Kupiłem kiedyś taniej (po 12,50), w innej masarni, szynkę bez kości, z zamiarem samodzielnego wykrojenia poszczególnych mięśni na wędzonki. Jednak okazało się, że była tak fatalnie wykrawana, że wyglądała jakby pies świni d..ę wytargał. Nie można było nic wykroić, więc poszła na kiełbasę szynkową. Od tamtej pory kupuję tylko w tej jednej masarni, o której pisałem na wstępie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest pedro Posted June 13, 2008 Report Share Posted June 13, 2008 Taki mąż to skarb. He, he :lol: O Tobie Anno można powiedzieć: "taka żona to skarb". :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SMORODINA Posted June 13, 2008 Report Share Posted June 13, 2008 Witam Wczoraj w ubojni w Mszczonowie kupiłem szynkę 8,50/kg na miejscu za darmo rozebrali mi na czynniki pierwsze tak , że w domu nie miałem bałaganu przy rozbiórce. Połóweczkę jak rozbierają to biorą na przysłowiowe piwo. Rozbiór robią bardzo profesjonalnie bez zbytniego poszarpania mięsa tną na poszczególne rodzaje mięśni. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgoś Posted June 13, 2008 Report Share Posted June 13, 2008 Gabi Ty to masz dobrze.. :grin:A ja powoli się ogarniam z przeprowadzkowego bałaganu i mam nadzieję,że niedługo powędzę.Muszę tylko namierzyć jakąś ubojnię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marek z Bielska Posted June 13, 2008 Report Share Posted June 13, 2008 witamPedro Ty bys sie tak sam nie pochwalil,zona sie wyreczasz a sam siedziszpocichutku jak czajnik :wink: Gabi tys mi smaka po jedzeniu jeszcze raz zrobila :lol: podobaja mi sie te kabanoski boczus ladnie ladnieslonecznie pozdrawiamMarek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Gabi Posted June 13, 2008 Report Share Posted June 13, 2008 Pedro Ty bys sie tak sam nie pochwalil,zona sie wyreczasz a sam siedzisz pocichutku jak czajnik :wink: Marku to nie wyręczanie się . :lol: Pedro z natury jest skromny , a ja chcę go pochwalić za pracowitość i zdolności. :grin: A co :wink:!? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wdw Posted June 13, 2008 Report Share Posted June 13, 2008 Należy się :grin: a co? :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wnuczek Posted June 13, 2008 Report Share Posted June 13, 2008 Wyroby napewno smaczne, ale jedna nagana się należy. Za lenistwo. :grin: To już nie można ładnie osznurować, Trzeba pchać mięso w te siatki. Żartowałem. :lol: Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aglod Posted June 13, 2008 Report Share Posted June 13, 2008 Ty Wnuczka nie słuchaj, on tak z zazdrości :devil: A na widok tych cudnych wędzonek ślinka leci :tongue: :grin: :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Wiesław Posted November 23, 2008 Report Share Posted November 23, 2008 Witam, wczoraj wędziłem wyroby szyki, balerony, polędwice i boczki, mięsko zapeklowałem 10 dni wcześniej, ponieważ zwykle peklowałem 2 tygodnie, tym razem dokonałem nastrzyku oraz usunąłem z zalewy wszystkie przyprawy za wyjątkiem ząbków czosnku, mięsko peklowało się na balkonie. W piątek opłukałem w zimnej wodzie i wykorzystałem zakupioną na Zlocie WB siatkę. Z najgłębszego miejsca wykroiłem kawałek mięsa i sprawdziłem smakowo słoność, okazała się odpowiednia. Tak przygotowane porcje powiesiłem na noc na balkonie do obcieknięcia, a w sobotę rano całość przeniosłem do garażu, gdzie poddałem osuszaniu farelką przez dwie godziny. Następnie zabrałem wszystko do wędzarni, gdzie po wytworzeniu żaru wędlinki obsuszałem przez godzinę. Po tym czasie dołożyłem drewna akacjowego i wędziłem gęstym dymem w temp. 45-50 oC, polędwicę wyjąłem po 2 godzinach wędzenia, natomiast szynki, balerony i boczek pozostawiłem jeszcze na godzine. Ponieważ wędliny będą dopiero potrzebne na święta, całość zamroziłem, za wyjątkiem jednego baleronu który poddałem parzeniu. Zwarzyłem baleron i ustaliłem czas parzenia (1.95 kg x 50 min = ok. 90 min wraz z 15 min zaparzeniem w temp. 100 oC) tak więc włożyłem baleron do wrzątku na 15 min a następnie dolałem zimnej wody by otrzymać temperature 80-82 oC, w tej temperaturze baleron się parzył przez pozostałe 75 min. Pilnowałem temperatury włączałem, to wyłączałem palnik gazowy, wreszcie wywiesiłem baleronik na balkon celem wychłodzenia. Wyszedł nam bardzo dobry baleron, ładnie wybarwiony, soczysty i wyśmienity w smaku, sądzę, że miało na to wpływ, krótsze niż dotychczas wędzenie, zmiana drewna z olchowego (goryczka) na akacjowe oraz pilnowanie temperatury parzenia do 82 oC. A tak przy okazji dzisiaj zakupiłem na targu w Płońsku beczułkę dębową na trunki, były trzy rodzaje wielkości, ja zakupiłem średnią na ok. 15 litrów, zapłaciłem 200 PLN. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
demon_ Posted December 1, 2008 Report Share Posted December 1, 2008 Moja pierwsza nieśmiała próba uwędzenia czegokolwiek w wędzarni Grzegorza. Peklowanie przyspieszone 3 dni + nastrzyk, obsuszanie 14 godzin w lodówce + 1h w wędzarni. Wędzenie 3 godziny temp 50-60 stopni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wdw Posted December 1, 2008 Report Share Posted December 1, 2008 Peklowanie przyspieszone 3 dni + nastrzyk, obsuszanie 14 godzin w lodówce + 1h w wędzarni. Wędzenie 3 godziny temp 50-60 stopni Tym razem się udało, następne też będą udane. :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
demon_ Posted December 1, 2008 Report Share Posted December 1, 2008 Wdw , obyś był dobrym prorokiem. Co prawda z pierwszej szynki jestem naprawdę zadowolony - to jednak w styczniu szykuje się pełny wsad wędzarni. I oby tylko wtedy wszystko poszło równie dobrze. :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gonzo Posted December 1, 2008 Report Share Posted December 1, 2008 Wdw , obyś był dobrym prorokiem. Co prawda z pierwszej szynki jestem naprawdę zadowolony - to jednak w styczniu szykuje się pełny wsad wędzarni. I oby tylko wtedy wszystko poszło równie dobrze. :grin: Demon, z pomocą "stronki" musi wyjść dobrze. Pozdrawiam :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
demon_ Posted December 1, 2008 Report Share Posted December 1, 2008 Gonzo , to jak uwędzone są Twoje wyroby - ok :grin: To jak ułożone- ok :grin: , ale w to że tak równo tą szynkę pokroiłeś - NIE WIERZĘ !!!! :tongue: Photoshop czyni cuda :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
radzio Posted December 1, 2008 Report Share Posted December 1, 2008 Photoshop czyni cuda No właśnie demon! Widzę, że fotografia nie jest Ci obca. Powiedz mi czy jesteś w posiadaniu namiotu bezcieniowego, bo fotka Twojej szyneczki wygląda jak z reklamy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gonzo Posted December 1, 2008 Report Share Posted December 1, 2008 Witam.Demon, krojenie i układanie było robione na wariata przed sobotnim Andrzejkowym "laniem wosku" :grin: Kolorek wyrobów, może nie jest taki ładny jak Twojego wyrobu ( nie piszę szyneczki, bo zaraz "jajcarze" podchwycą ), ale w realu jest dużo intensywniejszy. Pozdrawiam :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.