Jump to content

Pamiętacie kawę wojskową w kostkach z cukrem? Możecie sobie przypomnieć jej smak...


Maxell

Recommended Posts

Nie pamiętam Maxell. Instrukcja z 1937 r. Ja trochę później w wojsku byłem. ???? A materiał trochę łezka się kręci jak się czyta. A to "spluwaczka" a teraz gdzie pluja czy nie plują w robocie???? pracownik ma co miesieczne “ogledziny" a nie badania. Można obserwować jak zmieniało się życie. Edited by Maciekzbrzegu
Link to comment
Share on other sites

Ja miałem przyjemność być w naszej armii w latach 1970-72. Pod koniec służby mieliśmy tzw. wymiana magazynów i takie eski dostawaliśmy sporo. Jechałem na przepustkę i dostałem cały plecak "dla rodziny"  Dostałem też chleb w puszce, o ile pamiętam to puszka miała średnicę ze 30cm.

Link to comment
Share on other sites

Ja miałem przyjemność być w naszej armii w latach 1970-72. Pod koniec służby mieliśmy tzw. wymiana magazynów i takie eski dostawaliśmy sporo. Jechałem na przepustkę i dostałem cały plecak "dla rodziny"  Dostałem też chleb w puszce, o ile pamiętam to puszka miała średnicę ze 30cm.

Puszkę gotowało się w garnku z wodą zalaną do 3/4 wysokości do czau aż góra wybrzuszyła sie i odpadła cyna znajdująca sie na środku.Po ostudzeniu i otwarciu chleb miał kształt puszki i wzory z puszki ( takie ringi). Wyglądał jak chleb z którego ktos obrał skórkę. Strasznie gliniasty. Smak w zasadzie bliżej nie określony. W magazynach zalegał przez 10 lat i wtedy wymiana. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...