Maxell Posted August 11, 2019 Report Share Posted August 11, 2019 Moje pikle z ogórków 2019 Składniki: 1. Ogórki duże (najlepiej żółte tzw. ziarniaki) Przyprawy: 1. Gorczyca2. Liść laurowy3. Sól4. Pieprz czarny ziarnisty5. Ziele angielskie6. Opcjonalnie czosnek (w tym roku nie dodawałem) Składniki na zalewę: 1. ½ l octu 10%2. 3 szklani płynu (w tym solanka po odsączeniu ogórków i woda)3. 8-10 dkg cukru Wykonanie:Do pracy przystępujemy jak najszybciej po oberwaniu ogórków. Jeśli nie mamy takie możliwości, ogórki na kilka godzin zalewamy zimną wodą, aby nabrały jędrności.1. Ogórki dokładnie myjemy i obieramy ze skóry. Następnie przecinamy wzdłuż na pół i łyżeczką dokładnie wybieramy miąższ z nasionami. Powstałe „łódeczki” tnę na połowę wzdłuż, co daje cztery ćwiartki. W ubiegłych latach ciąłem drobniej, ale to, zwłaszcza po pasteryzacji, miało duży wpływ na miękkość pikli.Po wyczyszczeniu otrzymałem ok. 4,5 kg ćwiartek ogórkowych.Tak przygotowane ćwiartki układam warstwami w misce lub innym naczyniu i każdą warstwę przesypuję solą. Ilość soli tak jak do mizerii lub sałatek.Pozostawiam na około dwie - trzy godziny, w zależności od wielkości i grubości ćwiartek (inaczej zrobią się bardzo miękkie). Oczywiście taką „sałatkę” co jakiś czas należy przemieszać, by puściła jak najwięcej soku.2. Kiedy widzimy, że górki zmiękły i puściły sporo soku, odsączamy go do osobnego naczynia. Czas na przygotowanie zalewy.Obliczając potrzebną ilość wody, najpierw mierzymy ilość naszej solanki, a dopiero ewentualny niedobór wg przepisu, uzupełniamy wodą. Wszystkie składniki: sok, woda, ocet i cukier dokładnie mieszamy i po dodaniu przypraw (wg uznania) zagotowujemy. Można gotową zalewę dopasować składowo do swoich wymagań smakowych zmieniając ewentualnie proporcje składników.Do moich 4,5 kg ogórków przygotowałem 3 porcje takiej zalewy, a mianowicie: 1. 1 ½ l octu 10%2. 2 ½ soku i wody3. szklankę cukru (można dać jeszcze pół szklanki)4. przyprawy3. Wrzącą zalewą zalałem umieszczone w dużym garnku ogórki i dokładnie wszystko wymieszałem drewnianą łychą. Przykryłem talerzykiem i obciążyłem. Wyniosłem w chłodniejsze miejsce.Po 24 godzinach, zalewę zlałem i jeszcze raz zagotowałem. Tym razem zalewę chłodzimy i chłodną zalewamy nasze pikle. Ponownie talerzyk, obciążenie i w chłodniejsze miejsce.Po 24 godzinach zabieg powtórzyłem dodając w trakcie gotowania ok 2 łyżek cukru do zalewy (po próbie smakowej).Następnego dnia, zapakowałem pikle do kilku torebek próżniowych, zalałem zalewą i zamknąłem „próżniowo” (powietrze wgniotłem ręką, a zamykarki użyłem jedynie do podwójnego zamknięcia woreczków). Tak zapakowane pikle powędrowały do lodówki.Są dosyć ostre, ale takie lubimy. Świadczy o tym fakt, że pozostałe z pakowania pikle Karolina zabrała do Łodzi. Nadają się do jedzenia już po pierwszej dobie po zalaniu zalewą. Są bardzo jędrne i niezwykle smaczne.Zaznaczam, że jest to mój autorski przepis (pewnie będę go jeszcze nie raz modyfikował).Życzę smacznego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maxell Posted August 11, 2019 Author Report Share Posted August 11, 2019 (edited) Po pakowaniu pikli do torebek, pozostało jeszcze ok 1 l zalewy. Powędrowała do słoika i lodówki. Zostanie użyta przy "obróbce" następnej partii ogórasów. Przy okazji pakowania pikli, w woreczki zapakowane zostały również niewykorzystane ogórki małosolne wraz z zalewą. Edited August 11, 2019 by Maxell Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maxell Posted August 15, 2019 Author Report Share Posted August 15, 2019 Zdaniem smakoszy, pikle wyszły "przepychota", choć były próbowane już po 2 dniach marynowania. Na zlocie odbędzie się proba generalna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.