Jump to content

Pierwsze wędzenie zimnym dymem


markus383

Recommended Posts

Witajcie. 

Mam przed sobą pierwsze wędzenie zimnym dymem. Poniżej plan wędzenia, a później będę miał kilka pytań.

1. peklowanie (boczek, ligawa i polędwica) rozpocznę jutro (w piątek)

2. po 9 dniach peklowania na mokro zaczynam wędzić jedynie dymem, bez użycia grzałki

3. planuję wędzić po ok. 5 godzin dziennie przez 7 dni (pomiędzy wędzeniami wędlinki będą przebywały w warunkach domowych w kuchni)

 

Mam teraz kilka pytań:

1. Czy ten plan w miarę wygląda? Plan jest mocno uzależniony od mojego urlopu, gdyż wędził będę w trakcie urlopu.

2. Czy peklowalibyście w zalewie z piwa jasnego z mocniejszą goryczką? Jeśli tak, to czy przez cały okres peklowania? 

3. Czy taki czas wędzenia będzie odpowiedni do ww. rodzajów mięska?

 

 

Dzięki za ewentualne odpowiedzi i pozdrawiam,

Mateusz.

Link to comment
Share on other sites

 Z mojego doświadczenia przy wędzeniu na zimno lepiej sprawdza się peklowanie na sucho,

Będziesz wędził dosyć cienkie kawałki boczku i polędwica też do grubych nie należy to wystarczy ci z 6 dni peklowania na sucho 18- 20 g peklosoli na kg mięsa.

Po upeklowaniu wyciągnij mięso z lodówki i daj mu się ogrzać z 2 h na powietrzu albo wrzuć go do wędzarni w 30 stopniach i go wygrzej z 40 min, później zacznij już wędzić na zimno z 8 - 12 godzin w ciągu. Do tego wsadu dokupił bym dzień przed wędzeniem 2 płaty łososia, z ręki go zasolił i wędził razem  z mięsem. Nie eksperymentowałbym z moczeniem mięsa w piwach bo to pożywka do różnych stworzonek.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie. 

Mam przed sobą pierwsze wędzenie zimnym dymem. Poniżej plan wędzenia, a później będę miał kilka pytań.

1. peklowanie (boczek, ligawa i polędwica) rozpocznę jutro (w piątek)

2. po 9 dniach peklowania na mokro zaczynam wędzić jedynie dymem, bez użycia grzałki

3. planuję wędzić po ok. 5 godzin dziennie przez 7 dni (pomiędzy wędzeniami wędlinki będą przebywały w warunkach domowych w kuchni)

 

Mam teraz kilka pytań:

1. Czy ten plan w miarę wygląda? Plan jest mocno uzależniony od mojego urlopu, gdyż wędził będę w trakcie urlopu.

2. Czy peklowalibyście w zalewie z piwa jasnego z mocniejszą goryczką? Jeśli tak, to czy przez cały okres peklowania? 

3. Czy taki czas wędzenia będzie odpowiedni do ww. rodzajów mięska?

 

 

Dzięki za ewentualne odpowiedzi i pozdrawiam,

Mateusz.

Skąd akutat taki plan?

Lepiej skorzystaj z dostepnych przepisów na forum, np.

https://wedlinydomowe.pl/wedzonki/poledwice/1476-poledwica-lososiowa-ligawy

Link to comment
Share on other sites

No właśnie - poszukiwałem na Forum przepisów dotyczących ZIMNEGO wędzenia i jakoś nie znalazłem takiego, gdzie by zainteresowani dzielili się doświadczeniami. Jest wielki wątek o dymogeneratorach (m. in. Roger'a), które z założenia mają służyć do uzyskania odpowiednio niskich temperatur dymu, a wątku o przepisach brak(?) 

No, chyba że niedokładnie szukałem, albo że te przepisy są rozproszone.i trudno je "wyłowić". 


[Dodano: 27 sie 2020 - 21:41]

...

Lepiej skorzystaj z dostepnych przepisów na forum, np.
https://wedlinydomowe.pl/wedzonki/poledwice/1476-poledwica-lososiowa-ligawy

 

Może i fajny przepis, ale to ręczne pismo ..."lekarskie". Dla mnie - trudne do odczytania. 

Czy autor nie posiada jakiegoś PC-ta? :hmm:

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za odpowiedzi :)

 

O łososiu pomyślę. Generalnie bardzo lubię wędzonego, ale mogę mieć problem z pozyskaniem dobrych jakościowo płatów.

 

Co do takiego planu, to muszę dostosować się do innych zajęć na urlopie i taki układ najbardziej mi pasuje. Chyba nie powinno być przeciwwskazań odnośnie do tak dużej ilości godzin wędzenia na zimno?

 

Mam jeszcze pytanko odnośnie do obróbki cieplnej po wędzeniu na zimno. Do tej pory, po wędzeniu ciepłym dymem, parzyłem wędliny dodatkowo. Czy po wędzeniu na zimno także parzyć, czy może lepiej byłoby podpiec w wędzarni? Może podpiekanie nie spowoduje utraty cennego aromatu?

Jeśli będę musiał podpiekać to potrzebny mi będzie dodatkowy termometr z sondą ;)

Link to comment
Share on other sites

 

 

Mam jeszcze pytanko odnośnie do obróbki cieplnej po wędzeniu na zimno.

 

Tak sobie czytam ten temat i włos na głowie mi się jeży.Nic nie czytacie o danej technologi a materiału jest sporo.Po pierwsze wędzenie na zimno to temp.16-22 C.Jak Ci się uda taką osiągnąć to wtedy będzie na zimno.Podpowiem ,że możesz wędzić na zimno ew. nocą.Po drugie nie po to wędzisz na zimno ,żeby to potem parzyć czy piec.Nigdy nie słyszałem o obróbce cieplnej po wędzeniu na zimno.Łososia też chcesz upiec po wędzeniu na zimno.?

Link to comment
Share on other sites

Obróbka cieplna po wędzeniu na zimno  :w00t:

Edit; Arkadiusz mnie ubiegł.

Chyba nie powinno być przeciwwskazań odnośnie do tak dużej ilości godzin wędzenia na zimno?

 

Długość i intensywność wędzenia ma wpływ na zawartość  WWA w wyrobach.

Edited by Wirus
Link to comment
Share on other sites

 

Czy autor nie posiada jakiegoś PC-ta?
 

A Ty nie posiadasz jakiegoś OCR-a   :)  :tongue:  :laugh:

 

Gdybym był fanem czytania starożytnych rękopisów, to może bym sobie ten OCR zainstalował, ale do tego jednego tekstu o nieznanej wartości - raczej mi się nie chce  :D

Biorąc pod uwagę powyższy rękopis, to w onych czasach (bez PC-tów) skrybowie więcej czynili starań, aby ich przekaz był bardziej czytelny.

Link to comment
Share on other sites

 

 

ale do tego jednego tekstu o nieznanej wartości - raczej mi się nie chce  Biorąc pod uwagę powyższy rękopis, to w onych czasach (bez PC-tów) skrybowie więcej czynili starań, aby ich przekaz był bardziej czytelny.

Wartość przepisów kol. Ligawy jest nam znana. To jest MISTRZÓWKA, to są perełki  :thumbsup: 

Skoro nie chce Ci się odczytać tego tekstu to Twoja strata. Widać, że niewiele czytałeś i niewiele pisałeś w życiu. Dla wprawy polecam przepisywanie notatek studentów  :laugh:

Przepisy @Ligawy powstawały w czasach, gdy nie było jeszcze PC-tów.

Twój wpis jest bardzo nonszalancki a jego treść nie na miejscu tym bardziej, że @Ligawa czytuje jeszcze nasze forum chociaż już nie pisze.

Link to comment
Share on other sites

 

 

ale to ręczne pismo ..."lekarskie". Dla mnie - trudne do odczytania.
Chmmm - To świetna recepta - a dla Brata Ligawy SZACUN :thumbsup:    i jak by nie było  wiecej wnosi czasem taki odręczny przepis  Mistrza - konkretny i rzeczywisty,  niż gdybanie i dywagacje co by było jakby , i teksty typu... bo dziadek znajomych tak robił i nie poumierali  :facepalm:
Link to comment
Share on other sites

 

 

Gdybym był fanem czytania starożytnych rękopisów, to może bym sobie ten OCR zainstalował, ale do tego jednego tekstu o nieznanej wartości - raczej mi się nie chce :D Biorąc pod uwagę powyższy rękopis, to w onych czasach (bez PC-tów) skrybowie więcej czynili starań, aby ich przekaz był bardziej czytelny.

Kolego,mam do Ciebie prośbę: bądź grzeczniejszy na forum, gdyż w przeciwnym razie będą problemy zwłaszcza, że to nie pierwszy raz. Tutaj sa zadymiacze, a nie zadymiarze.

Link to comment
Share on other sites

 

Gdybym był fanem czytania starożytnych rękopisów, to może bym sobie ten OCR zainstalował, ale do tego jednego tekstu o nieznanej wartości - raczej mi się nie chce :D Biorąc pod uwagę powyższy rękopis, to w onych czasach (bez PC-tów) skrybowie więcej czynili starań, aby ich przekaz był bardziej czytelny.

Kolego,mam do Ciebie prośbę: bądź grzeczniejszy na forum, gdyż w przeciwnym razie będą problemy zwłaszcza, że to nie pierwszy raz. Tutaj sa zadymiacze, a nie zadymiarze.

 

 

 

ale do tego jednego tekstu o nieznanej wartości - raczej mi się nie chce  Biorąc pod uwagę powyższy rękopis, to w onych czasach (bez PC-tów) skrybowie więcej czynili starań, aby ich przekaz był bardziej czytelny.

Twój wpis jest bardzo nonszalancki a jego treść nie na miejscu tym bardziej, że @Ligawa czytuje jeszcze nasze forum chociaż już nie pisze.

 

Wnoszę zatem o podobną reprymendę dla forumowicza @TOSHIBA, aby także nie pozwalał sobie na podobnie kąśliwe uwagi w stosunku do mojej skromnej osoby.

Edited by siwydymek
Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

A mnie ten przepis Kol. Ligawy baardzo przypadł do gustu. Siebie najczęściej z trudem odczytuję, a z tym jakoś nie miałem żadnego problemu.

No może poza jednym. Najpierw przeczytałem, żeby obsuszać w wędzarni od 2,5 do ...30 godzin :D

W każdym razie z całą pewnością spróbuję takie coś dla dzieciaczków popełnić :)

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...