Wędzarnia z kanałem dymnym 2m

[misiek_42]

Ponieważ jest to mój pierwszy post na początek chciałem przywitać wszystkich wędzarzy. 

Chyba trochę za późno znalazłem to forum i bez specjalnych konsultacji, trochę "na czuja" zbudowałem wędzarnię w ogrodzie.

Moja wędzarnia stoi na lekkiej skarpie i składa się z 2 części:

1. głównej komory wędzarniczej 80x80cm 120 wysokości zbudowana jest z desek dębowych grubości 4cm. Budka stoi na fundamencie betonowym i na tym fundamencie wymurowanym cokole z czerwonej cegły o wysokości 40cm.

2 Paleniska wymurowanego poniżej. Palenisko ma wymiary 80x60cm wysokie na 40cm. Posiada żeliwne drzwiczki ze starego pieca kaflowego. 

Palenisko i wędzarnia połączone są stalową rurą o średnicy 200mm i długości 2m. Rura jest zasypana na głębokości ok 25 cm po ziemią. 

W wędzarni mam komin z regulowanym szybrem a rura, która wchodzi do budki zakończona jest kolankiem 90st i deflektorem dymu.

Czy taka wędzarnia ma sens? Dopiero zaczynam przygodę z wędzeniem (wędziłem dopiero 5 razy) i po znalezieniu tego forum nabrałem wątpliwości czy to co zbudowałem nadaje się do wędzenia. Patrząc na Wasze wędzarnie zauważyłem, że wszyscy zbudowali całkiem inne konstrukcje. 

Ja w swojej bez problemu jestem w stanie utrzymać stałą temperaturę w przedziale od 30 do 90 stopni C.

Ponieważ jestem elektronikiem zrobiłem system pomiaru temperatury dymu na dwóch poziomach oraz 3 sondy temperaturowe do pomiaru temperatury wewnątrz wędzonek. Wszystkie odczyty temperatur mam w telefonie. i nie muszę ciągle biegać do wędzarni sprawdzać czy wszystko OK.

Bardzo proszę o opinię na temat mojej konstrukcji.

Pozdrawiam

Michał

 

  

Edited September 12, 2020 by misiek_42

[krzychuzab]

W jaki sposób zyskujesz tą temperaturę od 30 do 90 stopni. W jakiej wędzisz? Pokaż efekt wędzenia.

[misiek_42]

Temperaturę reguluję ilością dopływu powietrza do paleniska i szybrem w wędzarni.

Następne wędzenie w kolejną sobotę i wtedy zrobię kilka fotek.

Edited September 12, 2020 by misiek_42

[januszfeniks]

Będę znowu nie grzeczny... Nie nie nie ma sensu... Wiele aplikacji wzajemnie się zwalczających... Co więcej napisać... Znowu konstrukcja rozwinięta do poziomu aby utrudnić jej obsługę.

 

 

 

Wysłane z mojego H4413 przy użyciu Tapatalka

Edited September 12, 2020 by januszfeniks

[misiek_42]

Nie jesteś niegrzeczny. Ręcznie steruję szybrem a przez internet mam tylko podgląd na temperatury.

Może źle rozumiem pojęcie "szyber" W palenisku mam drzwiczki do wkładania drewna i drzwiczki popielnika. Domknięciem drzwiczek od popielnika reguluję temperaturę w komorze. A szybrem zamontowanym w kominie przepływ dymu.

Teraz znalazłem opis z tego forum 

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14880-projekt-budowy-wędzarni-opracowany-przez-andyandyego/

i powoli zaczynam myśleć o przebudowie paleniska i skróceniu rury dymnej...

[januszfeniks]

Zacznij od wywalenia rury... Potem będzie łatwiej. Dla Ciebie.

 

Wysłane z mojego H4413 przy użyciu Tapatalka

[Pacan Wojciech]

misiek_42 , uważam ,że prawidłowo zbudowałeś wędzarnię kanałową , wędzisz i uzyskujesz zamierzony efekt , to czemu sie teraz zastanawiasz nad przebudowa obiektu , który działa .zrobisz jak chcesz , ale uwagi kol. januszafeniks są nie tylko niegrzeczne , ale świadczą o braku doświadczenia z wędzarnia kanałową , kolega pisze coś o aplikacjach ale  czuć  ze to nie jego bajka. Zastanów się czy warto tracić czas , ja mam wędzarnie kanałowa i z powodzeniem wędzę od lat , pomiar temperatury mam miejscowy  , ale teraz już wędzę  na wyczucie  i wyroby sa udane . Piszesz , ze masz pomiar w trzech miejscach jesteś elektronikiem więc uważam ze masz wiedzę techniczną , co udowodniłeś budując swoja wędzarnię . Kolego zapewniam Cię , ze nie wszyscy na tym forum zbudowali wędzarnie z paleniskiem bezpośrednim i bez komina , jak lansuje to kol. januszfeniks . Kanałowcy też nie wywierają nacisku i nie sieją psychicznego terroru jako to ma w zwyczaju kol. januszfeniks w swoich postach przeciw konstrukcjom innym niż wędzarnia z paleniskiem bezpośrednim  .Pozdrawiam 

[sverige2]

Przyjąłbym radę Janusza Feniksa jako rozwiązanie najbardziej optymalne, ale kto lubi wyzwania jak np. Wojtek, nauki, kombinacje i zgadywanki, też może, bo można przecież wszystko, albo prawie. Zawsze jednak przed podjęciem każdej decyzji jest to jedno najbardziej zasadnicze pytanie o celowość przedsięwzięcia. Najbardziej typową odpowiedzią przeważnie jest stwierdzenie że. Dziadek i Tata tak wędzili, to teraz moja kolej, i jest to właściwie jedyna racjonalna odpowiedź, ponieważ do wędzenia na zimno najlepsze efekty daje DG, ale "Kto bogatemu zabroni"? Wojtek i parę innych osób, po latach doświadczeń, prób, "błędów i wypaczeń", temat ogarnęło, przynajmniej w stopniu podstawowym, i teraz już nareszcie wędzą z niezłym skutkiem, więc może i mnie się uda w końcu ??? Zawsze warto jednak przeczytać uważnie i dokładnie temat https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10434-beczka-piotra/wyciągnąć wnioski, i dopiero podjąć decyzję o celowości przedsięwzięcia przeróbek czy przebudowy ???

[januszfeniks]

misiek_42 , uważam ,że prawidłowo zbudowałeś wędzarnię kanałową , wędzisz i uzyskujesz zamierzony efekt , to czemu sie teraz zastanawiasz nad przebudowa obiektu , który działa .zrobisz jak chcesz , ale uwagi kol. januszafeniks są nie tylko niegrzeczne , ale świadczą o braku doświadczenia z wędzarnia kanałową , kolega pisze coś o aplikacjach ale czuć ze to nie jego bajka. Zastanów się czy warto tracić czas , ja mam wędzarnie kanałowa i z powodzeniem wędzę od lat , pomiar temperatury mam miejscowy , ale teraz już wędzę na wyczucie i wyroby sa udane . Piszesz , ze masz pomiar w trzech miejscach jesteś elektronikiem więc uważam ze masz wiedzę techniczną , co udowodniłeś budując swoja wędzarnię . Kolego zapewniam Cię , ze nie wszyscy na tym forum zbudowali wędzarnie z paleniskiem bezpośrednim i bez komina , jak lansuje to kol. januszfeniks . Kanałowcy też nie wywierają nacisku i nie sieją psychicznego terroru jako to ma w zwyczaju kol. januszfeniks w swoich postach przeciw konstrukcjom innym niż wędzarnia z paleniskiem bezpośrednim .Pozdrawiam

Nie będę się ścierał. Proponuję przyjechać i się przekonać. [emoji16] Wówczas będziesz miał nie zakłócone zdanie. Bo ja kanałówki znam i mogę wypowiedzieć się. Ty na mojej nie wedziles więc nie możesz mieć zdania. Przyjedz. Posiedzimy po wedzimy. Co nie co dla uprzyjemnienia czasu na stół się postawi gościnnie by lepiej się rozmawiało.

 

Wysłane z mojego H4413 przy użyciu Tapatalka

[sverige2]

Nie będę się ścierał. Proponuję przyjechać i się przekonać. [emoji16] Wówczas będziesz miał nie zakłócone zdanie. Bo ja kanałówki znam i mogę wypowiedzieć się. Ty na mojej nie wędziłeś więc nie możesz mieć zdania. Przyjedz. Posiedzimy po wędzimy. Co nie co dla uprzyjemnienia czasu na stół się postawi gościnnie by lepiej się rozmawiało.

 

 

 

 

I to by była prawidłowa odpowiedź  :clap: !!!

[Maxell]

[misiek_42]

Witam kolegów.

Wędzarnię zbudowałem bo nie mogłem już jeść wędlin kupowanych. Znalazłem podobny projekt i uznałem, że będzie OK. Kilka razy wędziłem i nie było tragedii ale zawsze miałem rożne wątpliwości.

Nie lubię wędlin parzonych postanowiłem więc, że będę wędził w ciepłym dymie (45-50st) 10-12 godzin w zależności od wsadu.

Raz udało mi się uwędzić polędwicę sopocką prawie idealną ale kolejnym razem już nie. Była sucha. 

Mam różne przemyślenia i znalazłem to forum. Zauważyłem, że prawie wszyscy uznali wędzarnię z paleniskiem bezpośrednim za idealną...

Po przeczytaniu większości wątków chyba wiem co robię nie tak. Wydaje mi się, że palenisko zagrzewa się za bardzo i drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze. Ja ładowałem całe palenisko dużymi kawałkami drewna, zamykałem prawie całkowicie dopływ powietrza i byłem zadowolony, że przez 3-4 godziny nie muszę dokładać drewna a temperatura w wędzarni jest stabilna. Teraz w sobotę kolejne wędzenie i mam zamiar palić tylko mały ogień po środku paleniska całkiem małymi kawałkami drewna dając jednocześnie większy dopływ powietrza. Czy do dobre przemyślenia? Również czas wędzenia zmienię dla różnych wyrobów. Do tej pory szynki, polędwice, boczki wszystko wędziłem razem do końca. 

Najpierw wyjmę polędwice, potem szynki a na koniec boczki, którym pod koniec podniosę temperaturę.

Pokażę jeśli będzie co pokazywać zdjęcia wędzonek.

A teraz jeszcze wrócę do wędzarni. Mam różne pomysły na modernizację. Ale to nie jest proste, bo wszystko co zbudowałem jest bardzo solidne i trwałe. Każda z modyfikacji wymaga zburzenia paleniska i skrócenia rury. A to mi się nie bardzo podoba. Wpadłem więc na pomysł aby w samej wędzarni zamontować grzałkę i generator dymu, co przy mojej konstrukcji nie było by problemem. I tak miał bym 2 możliwości wędzenia.

łatwe i trudniejsze - tradycyjne. 

Czy moje przemyślenia są właściwe?

Pozdrawiam

Michał

[januszfeniks]

Witam kolegów.

Wędzarnię zbudowałem bo nie mogłem już jeść wędlin kupowanych. Znalazłem podobny projekt i uznałem, że będzie OK. Kilka razy wędziłem i nie było tragedii ale zawsze miałem rożne wątpliwości.

Nie lubię wędlin parzonych postanowiłem więc, że będę wędził w ciepłym dymie (45-50st) 10-12 godzin w zależności od wsadu.

Raz udało mi się uwędzić polędwicę sopocką prawie idealną ale kolejnym razem już nie. Była sucha.

Mam różne przemyślenia i znalazłem to forum. Zauważyłem, że prawie wszyscy uznali wędzarnię z paleniskiem bezpośrednim za idealną...

Po przeczytaniu większości wątków chyba wiem co robię nie tak. Wydaje mi się, że palenisko zagrzewa się za bardzo i drewno spala się w zbyt wysokiej temperaturze. Ja ładowałem całe palenisko dużymi kawałkami drewna, zamykałem prawie całkowicie dopływ powietrza i byłem zadowolony, że przez 3-4 godziny nie muszę dokładać drewna a temperatura w wędzarni jest stabilna. Teraz w sobotę kolejne wędzenie i mam zamiar palić tylko mały ogień po środku paleniska całkiem małymi kawałkami drewna dając jednocześnie większy dopływ powietrza. Czy do dobre przemyślenia? Również czas wędzenia zmienię dla różnych wyrobów. Do tej pory szynki, polędwice, boczki wszystko wędziłem razem do końca.

Najpierw wyjmę polędwice, potem szynki a na koniec boczki, którym pod koniec podniosę temperaturę.

Pokażę jeśli będzie co pokazywać zdjęcia wędzonek.

A teraz jeszcze wrócę do wędzarni. Mam różne pomysły na modernizację. Ale to nie jest proste, bo wszystko co zbudowałem jest bardzo solidne i trwałe. Każda z modyfikacji wymaga zburzenia paleniska i skrócenia rury. A to mi się nie bardzo podoba. Wpadłem więc na pomysł aby w samej wędzarni zamontować grzałkę i generator dymu, co przy mojej konstrukcji nie było by problemem. I tak miał bym 2 możliwości wędzenia.

łatwe i trudniejsze - tradycyjne.

Czy moje przemyślenia są właściwe?

Pozdrawiam

Michał

Zawsze jest tak że jak czegoś nie zrobimy od razu poprawnie a potem modernizujemy to raz że nie do końca wszystko jest ok. To przyklejamy pomysł do pomysłu i robi się piramidka nie zadowolenia. Piszesz ze masz wszystko solidne. Czyli rozumiem że murowane? Jeśli tak to zdaje mi się dużo tej Energi na grzałki stracisz ze okaże się że znowu źle. Bo ściany pociągną swoje.

 

Wysłane z mojego H4413 przy użyciu Tapatalka

[Maciekzbrzegu]

Ja mam kanałowa, komora z kręgu drogowego znaczy beton czyli letko nie jest. ????

I tak grzanie robienie żaru palę drobne szczapy, żywy ogień. Wędzenie tli się jeden duży pniak. Żar, wedzenie robię bez drzwiczek (w moim przypadku nie zasłaniam blacha paleniska) chyba że deszcz zacina lub mocno wiatr wieje w palenisku, to zasłonię wlot, ale dostęp powietrza dalej jest. Tak że bym nie przesadzał na kanałowej w betonowej komorze idzie też uwędzić. Pewnie trzeba się trochę więcej nadreptać. Początkowo jak zaczołem w niej wędzić też uważałam że się nie da, i jest mega kłopotliwa w obsłudze. Da się uwędzić a obsługa nie jest znów tak kłopotliwa. Jedno co należy stwierdzić to koszt budowy dobrej wedzarni kanałowej jest znacznie większy od kibelka. Więc jak można nie wydawać to po co wydawać. ????

Edited September 16, 2020 by Maciekzbrzegu

[EAnna]

 

 

Nie lubię wędlin parzonych postanowiłem więc, że będę wędził w ciepłym dymie (45-50st) 10-12 godzin w zależności od wsadu.

Po tak długim czasie wędzenia wędliny nadal będą surowe ale mogą być również przesuszone.

Prochu w wędzeniu nie wymyślisz  .

Obróbka termiczna (parzenie kub podpiekanie ) jest niezbędna, jeżeli wyroby nie mają być surowe z założenia.

[misiek_42]

 

Zawsze jest tak że jak czegoś nie zrobimy od razu poprawnie a potem modernizujemy to raz że nie do końca wszystko jest ok. To przyklejamy pomysł do pomysłu i robi się piramidka nie zadowolenia. Piszesz ze masz wszystko solidne. Czyli rozumiem że murowane? Jeśli tak to zdaje mi się dużo tej Energi na grzałki stracisz ze okaże się że znowu źle. Bo ściany pociągną swoje.

 

Wysłane z mojego H4413 przy użyciu Tapatalka

 

Tak Ty wszystko zawsze robisz poprawnie i zawsze jest najlepsze.... Ty byś to wszystko zburzył i postawił od nowa. A ja zbudowałem to co zbudowałem i po prostu muszę nauczyć się obsługi lub zmodernizować jak najmniejszym kosztem i nakładem pracy. Sama komora wędzarnicza ma duży potencjał. Stoi na wymurowanym z czerwonej cegły pustym, w środku fundamencie o wysokości ok 60cm i zbudowana jest z litego dębu o grubości 4cm i wazy ok 110-130kg.  Jakie ściany pociągną energię? Z dębu? Jezeli nie opanuje wedzenia w takiej konfiguracji to jak pisałem wyżej wstawię grzałkę w komorze wędzarniczej a nie w palenisku!!!  i generator dymu. Palenisko jest murowane i przysypane w ziemi. jeżeli nie opanuje tak zbudowanej wędzarni to chodzi mi po głowie jeszcze jeden pomysł. Palenisko niestety zburzę i domuruję nowe do istniejącego boku fundamentu komory wędzarniczej. Bedzie wtedy połączone istniejąca rurą kanału dymnego ale o minimalnej długosci ok 20cm. W ten sposób wykorzystał bym przynajmniej komore i istniejacy fundament. 

[Dodano: 16 wrz 2020 - 21:06]

 

Nie lubię wędlin parzonych postanowiłem więc, że będę wędził w ciepłym dymie (45-50st) 10-12 godzin w zależności od wsadu.

Po tak długim czasie wędzenia wędliny nadal będą surowe ale mogą być również przesuszone.

Prochu w wędzeniu nie wymyślisz  .

Obróbka termiczna (parzenie kub podpiekanie ) jest niezbędna, jeżeli wyroby nie mają być surowe z założenia.

 

Wyroby mają być surowe z założenia. Lubie surowe. Jeszcze dożo nauki przede mną 

[Pacan Wojciech]

No cóż , misiek_42 , możesz zrobić wszystko ze swoja wędzarnią , z opisu wynika , ze jest solidna . Osobiście nabrałbym doświadczenia w wędzeniu , produkcji wyrobów , obejrzał zdjęcia kolegów z forum z wędzenia , a potem znalazł rozwiążanie , które będzie Ci odpowiadało  .Mam krótszy o pół metra kanał , ale udaje mi się uzyskać wyroby jakie chcę , życzę powodzenia .Pozdrawiam

[EAnna]

 

 

Lubie surowe.

Również te, z solidną tkanką łączną?

Bo ja lubię polędwice, surowe kiełbasy i wędzone mięśnie półboniaste. Innych nie, bo nie da się tego jeść i żadne wędzenie nie pomoże

Lubię również wszystkie dojrzewające, ale o nich nie piszemy, bo to inna bajka

[arkadiusz]

Jak lubisz surowe to zainteresuj się wyrobami dojrzewającymi.Tam wszystkie są surowe.

[januszfeniks]

Więc jeśli ja wiem zawsze lepiej to pewnie też inni też wiedzą lepiej po Twojemu. Zadałeś pytanie i za odpowiedzi lejesz rozga. Więc po co to pytanie jak wolisz surowe i dasz radę z wedzarnia. Czasem sam nie wiem czy jest sens się odzywać. Masakra.

 

Wysłane z mojego H4413 przy użyciu Tapatalka

[sverige2]

 Czasem sam nie wiem czy jest sens się odzywać. Masakra.

 

 

 

Krótko, jasno, precyzyjnie, a chyba nie odkryję tajemnicy że ja, i nie tylko, mam podobne odczucia  :clap: !!!

 

[januszfeniks]

Chodzi o to że kolega pyta się o to jak poprawić właściwości techniczne wędzarni bo nie do końca jest zadowolony. Ale za chwilę w odwecie na post odpisuje ze lubi surowe i już i że ktoś wie lepiej to po co te pytania jak wie co ma już zrobić. Bo przecież ma dobrze zaizolowana gruba deskę i jest git. A skąd ja wiem o tym co on tam ma. Napisał że ma solidnie. A co to znaczy?! Bunkier?! Więc jeszcze raz. To że masz obita deska nie świadczy żeby wygrzać tą solidna wędzarnię bo ma ściany, strop i pomimo to pociągnie energię elektryczną przez okres wygrzana. I okaże się że przyjdzie rachunek nie satysfakcionujacy i wówczas okaże się że ten wszystko wiedzący mógł mieć rację. Uważasz że jak obijesz budynek taka deska to on zaraz będzie nazywał się ocieplonym. Chcesz korzystać z Energi elektrycznej to w wypadku słabej izolacji narażasz się na duże rachunki. Tak wiem albo mi się zdaje. Będziesz wedzil dwa razy do roku czego ja na dziś nie wiem. [emoji16] Drewno spalisz dwa kawałki więcej i da ci więcej Energi do wygrzania jak solidna wedzarnia murowana. Bo chyba o tym mowa? Jak widzisz wielu rezygnuje z kanałowe na rzecz wędzarni pośredniej. Raz że jest o niebo mniej konfliktową w obsłudze a dwa spała mnie drewna. Ale ja się mądrze... Spadłem z księżyca i że szwagrem zrobiłem jedna wedzarnia i od 40lat się przy tym upieram ze to ja wiem. Okropne. Ze tak powiem nie chce tu robić jakiejś reklamy. Ale w tym co udało mi się stworzyć dziecko uwedzi. I to po małej instrukcji. Niejedno krotnie dostaje zdjęcia z pierwszego w życiu wedzenia i są do małej poprawki lub już są super. Co świadczy o tym? Że może kurde co nieco wiem i mogę się wypowiedzieć. Ty wedzisz ileś tam lat i nadal eksperymentujesz. Twoje pieniądze twoja wiesza. Ale jeśli zadajesz pytanie to ja posze o obawach. A ty Pach batem przez łeb. Więc po co pytania jak wnosisz ze wiesz. Masakra razy dwa.

 

Wysłane z mojego H4413 przy użyciu Tapatalka

Edited September 17, 2020 by januszfeniks

[EAnna]

 

 

A skąd ja wiem o tym co on tam ma. Napisał że ma solidnie. A co to znaczy?! Bunkier?! Więc jeszcze raz. To że masz obita deska nie świadczy żeby wygrzać tą solidna wędzarnię bo ma ściany, strop i pomimo to pociągnie energię elektryczną przez okres wygrzana.

Konstrukcja wędzarni opisana jest w poście #1 tego wątku. 

[januszfeniks]

Przeprasza. Tyle wątków że już się myli. Racja z deski. Czyli sama deska zima nie zapewni utrzymania temperatury z grzałki. Będzie chochlowac prąd a efekt może być słaby. Ja bym docieplil dodatkowo. Deska to za mało.

 

Wysłane z mojego H4413 przy użyciu Tapatalka

[misiek_42]

Sorry ale nie moim zamiarem było kogoś urazić. Jeżeli ktoś tak to odebrał to przepraszam, ale odniosłem wrażenie, że jak nie wy###olę rury to będę miał kiepską wędzarnie i jestem głupkiem. Zamiast mi to wyjaśnić to po prostu najlepiej jest powiedzieć wywal rurę i to wszystko. 

Widzę, że są zwolennicy różnych wędzarni i każdy ma swoje racje. 

W sobotę będę wędził dopiero po raz 6 z uwzględnieniem aspektów, których dotychczas nie uwzględniłem. Przebudować zawsze można ale najpierw postaram się sprawdzić co można osiągnąć posiadając to co mam.

Do tej pory wędliny wychodziły całkiem przyzwoite ale za każdym razem inne. 

Teraz wędzę polędwicę sopocką. małą szynkę boczek i tak zwaną (u nas) ślepą polędwicę wieprzową.

Planuję wędzić w temperaturze 50-55 st C. teraz trochę krócej niż dotychczas bo ok 4-5 godz. 

Czy to jest OK?

Jeszcze raz proszę o ew. pomoc a nie tylko krytykę. Mam już swoje lata (60) i z wiekiem coraz ciężej to znoszę.