Jump to content

Wędzenie w domu, w brytfannie, gęsiarka.


karas220288

Recommended Posts

Witam, chciałem spróbować wędzenia, niestety nie posiadam jeszcze wędzarni.

W necie są filmiki jak ludzie wędza w garnkach. Wpadłem na pewien pomysł:

Posiadam sporą brytfanne, tzw gęsiarka, wchodzą tam spokojnie w całości 2 kawałki 2 kg schabu ( piekłem już kilka krotnie), i jest jeszcze sporo miejsca.

Co powiecie na taki patent:

Zrębki wedzarnicze namoczone w wodzie.

Do brytfanny wkładam puszkę po konserwie do niej zrębki, jest dość płaska, ale myślę że zasyp na jedno wędzenie wystarczy, zawsze mogę dosypać. Stawiam ją z boku naczynia. Naczynie jest na tyle duże że stawiam na palnik w taki sposób aby grzał puszkę ze zrębkami. I teraz, dwie opcje:

Stawiam kratkę na pozostałej części brytfanny i na to kładę mięso. Czy może lepiej oddzielić tą część z puszką ( wspawałbym kawałek blachy ( szczelinę zostawić w jakim miejscu? Chodzi o to którędy dym miałby przechodzić do komory, czy od dołu, góra czy może kilka otworków wywiercić w tej przegrodzie. Co do dymienia, nie problem go robiłbym to w garażu na starej kuchence gazowej. Chciałbym uwedzic w tym od święta kawałek schabu, czy szyneczki. Mogę rozrysować na szybko o co mi chodzi.

Link to comment
Share on other sites

Widziałem ten temat. Tam zrębki są pod wędzonka, ja chciałem oddzielić zrębki od wędzonki ( zrębki w kącie naczynia w puszce po konserwie), ale nie wiem czy to lepszy pomysły niż rozsypanie ich na dnie całego naczynia. W moim pomyśle soki z wędzenia nie będą wpadać do zrębków.

Wczoraj zrobiłem próbę i wędziłem tak udka, i udka śmierdzą spalenizną, i są blade ( 3 h). Rozgrzałem zrębki, jak zaczęło dymić zmniejszyłem ogień do minimum. Udka postawiłem na koszyku do gotowania na parze. Pomimo minimalnego ognia, miałem problem z temperaturą w naczyniu. Utrzymywała się na poziomie 80 i przy takim ustawieniu nie było dymu, musiałem mocniej podgrzewać zrębki. A wtedy temp do 120 skakała. Udka zamiast się wędzić, poprostu się piekły.

Link to comment
Share on other sites

Witam,

 

Oto sposób marynarski.

Materiały:

- karton po telewizorze /starym lampowym, bo teraz tylko płaskie ekrany /

- puszka po konserwie Baltonowskiej około 900 gr - nie pamiętam

- lutownica typu kolba 100-150 W

- strużyny ze szczebli trapu pilotowego  czyli zrębki

- żelazko do prasowania

 

W dnie puszki należy wykonać otwór o średnicy grota kolby lutowniczej.

Puszkę dość ściśle napełniamy zrębkami. W otwór od strony dna wciskamy grot lutownicy.

W boku kartonu należy wyciąć otwór o średnicy puszki,pomniejszony o 2mm, tak aby puszka, ups, generator dymu ciasno siedział.

Do kartonu wkładamy żelazko ustawione na minimalna temperaturę ,np  jedwab.

Zawieszamy rybkę mięsko czy co tam mamy.

Włączamy zasilanie żelazka i lutownicy i cierpliwie czekamy.

Zaręczam, że na polskich statkach rybackich załogi w ten sposób uwędziły tony ryb

 

Pozdrawiam z Moa na Kubie

Edited by El komendante
Link to comment
Share on other sites

No tak, tylko czy taki podgrzewacz da radę. Miałem postawiony na palniku, grzałem na minimalnej mocy, temp w naczyniu 80 stopni i praktycznie zero dymu. Tylko palnik był duży, obejmował większą część naczynia. Teraz naczynie postawie na skraju, tak aby nagrzewały się tylko zrębki. Jeszcze myślałem aby gęsiarka potraktować jako komorę wędzarnicza, a dym wytwarzać w innym naczyniu. Tylko nie wiem jak ów dym przenieść do gęsiarki wtedy.
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...