Jump to content

Moja kiełbasa "mieszana" (dzik, sarnina i wp)


siwydymek

Recommended Posts

Po zamrożeniu na "zaś" lepszych jakościowo rodzajów mięsa (szynki, polędwice i polędwiczki) z dzika i sarny, z tego, co mi pozostało wykonałem taką oto przedświąteczną kiełbaskę:

sarna II i III - 3,1 kg - sitko 2,5

dzik II i III - 3,3 kg - sitko 8

wp II - 3,0 kg - sitko 13

peklosól 20 g/1 k mięsa; 

Na te (w sumie) 9,4 kg mięsa zużyłem: 10 g pieprzu, 30 g czosnku, 10 g ziaren jałowca, 1 płaską łyżeczkę gorczycy, 1 płaską łyżeczkę kolendry, 3 duże łyżki majeranku, 1 dużą łyżkę miodu i 0,5 litra przegotowanej wody.

Dodatek tej drobno zmielonej sarniny okazał się świetnym spoiwem pozostałych składników. 

Poszczególne zabiegi:

- peklowanie suche oddzielnie gatunkami z proporcjonalnie rozważoną peklosolą - 2 dni

- mielenie suchych przypraw (oprócz jałowca!) w szybkoobrotowym młynku do kawy (bo nie lubię grubych przypraw, które włażą potem w zęby  :hmm: ). Jałowiec roztarty na proszek w moździerzu 

- osłonki 26/28 mm 

- osadzanie i podsuszanie przez noc w temp. 6 st.C w mojej klatkowej (powietrznej) suszarni - fotka 1 

- dalsze suszenie i podgrzewanie w mojej suszarni przybudowanej do wędzarni wraz z jednoczesnym wygrzewaniem wędzarni (na tym samym drewnie) - 1 godzina

- dymienie w temp. 50 do 55 st.C - 3,5 godz. (bez dopiekania(!). Drewno - dąb plus nieliczne kawałki olchy i jabłoni

Podczas dymienie dodawałem co jakiś czas małe, zielone gałązki jałowca. Trzeba tu zaznaczyć, że przy suszeniu było "zero" dymu, stąd dymienie przedłużyłem o te 30 minut, aby kiełba dostała tę samą dawkę dymu, co przy suszeniu w innych wędzarniach.

Efekty - wspaniałe(!). "Kiełba" wyszła aromatyczna, sucha, pikantna i chuda (taką lubię! :tongue: ), dająca się kroić na plasterki nawet grubości 2 milimetrów(!). Na przyszłość jednak muszę wrócić do dawki pekli 18 g/ kg mięsa, bo te 20 g/kg, to (jak się okazało dla nas) ciut za dużo.

Dymienie wykonałem w swojej wędzarni kanałowej ze stalowym paleniskiem wyłożonym 3-centymetrowym szamotem, posiadającej kilka możliwości regulacji temperatury dymu.

post-100268-0-59948000-1607869998.jpg

post-100268-0-13928800-1607870027_thumb.jpg

post-100268-0-20905800-1607870042.jpg

Link to comment
Share on other sites

 

dzik II i III - 3,3 kg - sitko 8
Czy możesz określić skład jakościowy ( tkanka mięsna, ścięgna, tłuszcz ) mięsa kl III

 

Ścięgna pracowicie usunąłem wcześniej (także błony). Tłuszczu nie było, bo dzik był spory (75 kg) i po jakiś czas temu wygojonym postrzale w tylny bieg (gwara myśliwska ;) ). Żałuję mocno, bo tym razem obędzie się bez wspaniałego smalcu :( Czytelnej mi będzie (jako (jeszcze) "swieżakowi" wyszczególnić, z jakich partii tuszy wykonałem tę kiełbasę. A więc: kawałki i okrawki łopatki, mięśnie podudzia i uda, mięśnie czaszki, trochę karczku. 

Link to comment
Share on other sites

 

Ścięgna pracowicie usunąłem wcześniej (także błony).
Jeśli zrobiłeś tak, jak piszesz to mięsa kl III nie było.

Mięso kl III - mięso ścięgniste bez tłuszczu.

 

O.K. - dzięki za uwagę. Muszę zatem odszukać i wydrukować tabelkę z klasami mięsa, bo mi się gdzieś zawieruszyła, a pamięć (jak widać) zawodna jest  :D

Edited by siwydymek
Link to comment
Share on other sites

Dzieki za ciekawy przepis i szczegółowy opis.  Fajna kiełbasa.

Dzięki za uznanie dla (jeszcze) nowicjusza  :blush:

Patrzę na tę kiełbasę ze zdziwieniem, bo z godziny na godzinę staje się coraz cieńsza i bardziej sucha (i to w chłodnym i wilgotnym pomieszczeniu!). Już smakuje jak "sucha myśliwska", a przecież jeszcze wczoraj była parzona (22 minuty w wodzie o temp. 72-74 st.C) bo nie chciałem jej nakłuwać termometrem.

Zresztą czy trzeba mierzyć temperaturę w środku tak cienkiej kiełbasy?  :angel:

Edited by siwydymek
Link to comment
Share on other sites

 

 

A więc: ......... mięśnie podudzia ...... mięśnie czaszki,....... 

 

 

Jeśli zrobiłeś tak, jak piszesz to mięsa kl III nie było.

Moim skromnym zdaniem mięśnie golonkowe i policzki są mięśniami wysoko-pracującymi.

Pozostałe z wymienionych elementów  mogą być kl.I ale i kl.III też.

Jedno jest pewne: Trójka z dzika jest twarda ale niczego raczej nie klei. Dlatego lepiej ją bardziej rozdrobnić.

Link to comment
Share on other sites

 Na przyszłość jednak muszę wrócić do dawki pekli 18 g/ kg mięsa, bo te 20 g/kg, to (jak się okazało dla nas) ciut za dużo.

Cofam te słowa!

Po kilku dniach leżakowania w chłodzie kiełbasa stała się słona akurat tyle, ile potrzeba! Te 20 g peklosoli / kg mięsa, to jest dla tego składu dawka W PUNKT!  :thumbsup:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...