Jump to content

szynka wieprzowa z koscia peklowanie


Tomasz123

Recommended Posts

Witam chciałem zrobić szynkę wieprzową z kością wędzoną.Nie wiem jak długo powinienem peklować taka szynkę (bo to przecież kawał miecha z koscią)? i czy proces peklowania taki sam jak normalnej szynki czy może ja naszprycowac przed wrzuceniem do zalewy peklujacej ? Proszę o jakieś sugestie

Pozdrawiam Tomek

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 99
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja robię tak.Założenia

szynka 10 kg, 5 l wody z kranu , 0,5 kg soli ( 60% peklosoli i 40% soli warzonej). Taką mieszaniną dobrze nastrzykuje szynkę ok. 0.8 l i trzymam w marynacie mim 10 dni. temp. poniżej 8 st. do 3 st. Wędzę 8 godz. Parzę ok6 godz. w tem .75 st i zostawiam w rosole do rana ,aż wystygnie.. Zioła i czosnek daję na oko ok. 4 dni przed wędzeniem.Po parzeniu obwędzam ok. 2 godz. http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1141

Link to comment
Share on other sites

Osobiści odradzam surową wodę z kranu. albo kupna wodę do picia lub ewentualnie wodę z kranu ale przygotowana i ostudzoną.

Co do peklosolanki / solanki

Przyjmuje się na każdy1kg mięsa 400 ml wody + 40 g peklosoli + ewentualne inne przyprwy wg własnego uznania

Jezeli ilość peklosolanki nie starczy do zakrycia miesa dodaje się solankę o tych samych parametrach czyli 400 ml wody + 40 g soli kamiennej.

jednak powinno sie dazyć do takiego naczynia, lub stosowania wypelniaczy aby peklowanie odbywalo się w samej peklosolance.

Reszta +/- OK, poza parzeniem przyjmuje się 50 min na każdy 1 kg szynki, ale to wtedy gdyby była okrągła, zazwyczaj jest spłaszczona i należe wbić termometr tak aby jego końcowka była mniej więcej w środku geometrycznym bryły szynki. I po osiągnieciu tej temperatury natychmiast się wyciąga i schładza!

Co do nastrzyków, nalezy glównie wstrzykiwać w okolice kości, bo tam własnie zaczyna się proces gnicia mięsa.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o szynkę z kością, to przede wszystkim trzeba już miec troche "pracy w temacie" za sobą, bo trudny obiekt. Trzeba szczególną uwagę zwrócić, aby solanka dotarła do samej kości, a to bez nastrzyku się nie uda, bo zanim peklosól zadziała przy zwykłym "moczeniu" to kość będzie żyła swoim życiem i może być specyficzny zapach ( lekki i tak zawsze będzie ). Później trzeba umieć się bawić wędzarnią, aby odpowiednio osuszyć i przewędzić, aby aromat totarł do najgłębszego miejsca, a powierzchnię nie przesycić za bardzo.

Ja najbardziej lubię surową wędzoną i jak już mam w swoich łapkach, to dzielę taką na pół i drugą połowę do kotła, na parzoną, razem z włoszczyzną, odrobiną suszonych grzybów.

Link to comment
Share on other sites

majchal ! Wierz mi miałam wyrzuty sumienia , jak widziałam ile pracy trzeba włożyć w zrobienie takiego "tortu". Ale pedro poradził sobie doskonale :grin: . Zresztą opisał swoje poczynania od a do z w linku podanym wyżej.
Link to comment
Share on other sites

majchal ! Wierz mi miałam wyrzuty sumienia , jak widziałam ile pracy trzeba włożyć w zrobienie takiego "tortu". Ale pedro poradził sobie doskonale :grin: . Zresztą opisał swoje poczynania od a do z w linku podanym wyżej.

Wierzę, bo nigdy nie miałem tyle samozaparcia, ażeby zrobić od początku do końca samemu i zawsze idę na sępa i podczepiam się "konia pociągowego"

Link to comment
Share on other sites

Gabi a jak to było podawane na stole na ciepło czy zimno??

I tak i tak . Na zimno :plaster szynki , bułeczka i swojska ćwikła z chrzanem ( zamiast tradycyjnego ciastka) :lol: .Na ciepło: pokrojona w grubsze plastry , podana z kapustą po "wiślańsku".
Link to comment
Share on other sites

Wczoraj nabyliśmy szynkę z kością (taka jak zastała użyta do zrobienia tortu Gabi :grin: waga szynki 10,250kg).

Na razie leży w lodówie bo ja muszę kupić jakieś stosowne naczynie do peklowania.Niestety w nic na pewno nie wejdzie-wszystko za małe :mellow: ).

Na pewno będę prosiła o rady a także dokumentowała kolejne etapy. :tongue: :lol:

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj nabyliśmy szynkę z kością (taka jak zastała użyta do zrobienia tortu Gabi :grin: waga szynki 10,250kg).

Na razie leży w lodówie bo ja muszę kupić jakieś stosowne naczynie do peklowania.Niestety w nic na pewno nie wejdzie-wszystko za małe :mellow: ).

Na pewno będę prosiła o rady a także dokumentowała kolejne etapy. :tongue: :lol:

Poszukaj hurtowni zaopatrzenia rzeźni i masarni. Tam mają beczki tego typu: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b889c7364aff6957.html Taką beczkę wycyganisz za 20 zł, a przy twoim osobistym uroku mogą Ci ją dać w prezencie. Potem umyj kilka razy roztworem kwasku cytrynowego z wodą. To tak odemnie.

Link to comment
Share on other sites

Małgoś, możesz także kupić w sklepie z art. masarskimi taki duzy pojemnik prostokątny (kupiliśmy na ostatni zlot - jest na zdjęciach). Koszt ok. 40 zł, a na pewno Ci sie przyda choćby do mieszania farszu lub innego peklowania. Do tego pokrywka za (o ile pamietam) 25 zł.
Link to comment
Share on other sites

Małgoś, Moja propozycja jest trochę inna, otóż, dopasuj szynkę do garnka jeśli takowy posiadasz. Szynkę wcześniej nastrzykniętą wkładasz go garnka, zalewasz solanką a wystająca nogę i część golonki porządnie, mocno nacierasz solą lub peklosolą.
Link to comment
Share on other sites

Chociaż gdybym chciał tylko raz zapeklować szynkę i nie chciał bym inwestować w beczkę to nadal istnieje możliwość peklowania w worku foliowym, wiem że ta metoda na tym forum jest niemile widziana, ale działa, sam tak robiłem i robie daslej i żyje. Nigdy nie stwierdziłem niczego niepokojącego, ani nikt kto spożywał w ten sposób zapeklowane mięso.
Link to comment
Share on other sites

Chociaż gdybym chciał tylko raz zapeklować szynkę i nie chciał bym inwestować w beczkę to nadal istnieje możliwość peklowania w worku foliowym,

Można i tak. Tylko należy uważać by nie przekuć worka. Pomysł jest wart rozważenia przez Małgoś.
Link to comment
Share on other sites

Zawsze można ciachnąć za kolankiem, albo za golonka i zostanie tzw. gitara, a wtedy już nie trzeba wielkiego gara.

Poza tym dość ciekawą alternatywą na szybko jest pojemnik fermentacyjny, taki do fermentacji wina ( moszczu ) kupić można w pierwszym lepszym markecie typu Praktiker, Leroy, czy Castorama. Ma przykrycie, a że pogoda jest odpowiednia, to można trzymać na balkonie, jak ja

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...

×
×
  • Create New...