Jump to content

[Beczka]Wędzenie w beczce - ułatwienie


EAnna

Recommended Posts

Kolejne wędzenia w beczce zaowocowały pewnymi doświadczeniami, którymi chcę się podzielić z innymi użytkownikami tych "klasycznych" wędzarni w nadziei, że przyniosą im pożytek.

Od pewnego czasu stosuję prosty trick, który poprawia warunki wędzenia w poszczególnych etapach jego przebiegu. Otóż na etapie osuszania wyrobów podstawiam pod beczkę trzy płaskie szamotówki, które tę beczkę unoszą na wysokość 3cm. Beczka się rozszczelnia i gorące powietrze z paleniska miesza się ze świeżym, zaciąganym z dolnych krawędzi, zwiększa się dzięki temu przepływ i poprawia osuszanie. Wędzenie w gorącym dymie oraz pieczenie robię bez tej wentylacji (czyli usuwam podkładki), wędzenie w ciepłym i zimnym dymie obowiązkowo przy uniesionej beczce. W tym przypadku uniesienie beczki wpływa stabilizujaco na temperaturę.

Temperaturą generalnie steruję przy pomocy szybra w drzwiach paleniska oraz drugiego szybra na wylocie kanału wędzarniczego, jednak dodatkowy ciąg powietrza zmienia korzystnie charakterystykę regulacji (redukuje odchyłki).

Dzięki stosowaniu termometra z nadajnikiem mam ciągłą kontrolę nad aktualną temperaturą wędzenia co ułatwiło mi ocenę wpływu dodatkowej wentylacji na jej stabilizację.

Link to comment
Share on other sites

Beczka się rozszczelnia i gorące powietrze z paleniska miesza się ze świeżym, zaciąganym z dolnych krawędzi, zwiększa się dzięki temu przepływ i poprawia osuszanie

Czy ten sposób działa także w przypadku takiej pogody jak dziś u mnie, tzn: mgła, wilgoć, deszcz i ogólnie jakieś 150% wilgotności powietrza?

Link to comment
Share on other sites

Czy ten sposób działa także w przypadku takiej pogody jak dziś u mnie, tzn: mgła, wilgoć

Wędziłam w środę i czwartek. Było równie wilgotno jak u Ciebie. Drugiego dnia mżyło od rana. Zauważ jednak proszę, że zewnętrzne powietrze o 100% wilgotności względnej miesza się z gorącym powietrzem z paleniska i w wyższej temperaturze obniża swą wilgotność względną, czyli odzyskuje zdolność dalszego pochłaniania pary wodnej. Najwiecej wilgoci w powietrzu jest latem, przy wysokiej temp. zewnętrznej.

Istotą podanego przeze mnie rozwiązania jest zwiększenie przepływu, czyli lepsze "wietrzenie" wędzonek. Pisał o tym niejednokrotnie Dziadek (że się podeprę autorytetem :grin: ) i dziwił się, jak my w tych swoich szczelnych "cackach" wędzimy.

Zdarzało mi się, że mimo osuszenia kiełbasy, rozpoczęcie wędzenia pod przykrytą beczką skutkowało skłonnością do "pocenia się". Uniesienie beczki w tej fazie likwidowało to zjawisko. Można też było odkryć beczkę, jednak dym stawał się rzadszy i obniżała się ostro temperatura.

Link to comment
Share on other sites

w jaki sposób zabezpieczyłaś ocieplenie (wełna mineralna)swojej beczki przed niekorzystnym wpływem deszczu

Wełna owinięta jest dość grubą folią budowlaną p/wilgociową, ktora u góry jest zawinięta i styka się bezpośrednio z blachą beczki. Jednak temperatura górnego rantu beczki nie jest nigdy zbyt wysoka i nie zauważyłam jakichkolwiek zmian termicznych na folii. Dodatkowo wycięłąm ze starej wodoodpornej wykładziny podłogowej pierścień o wewnętrznej średnicy takiej, jak ma beczka tuż pod górnym wywinięciem. Zewnętrzna średnica pierścienia jest nieco większa od średnicy beczki wraz z ociepleniem, folią i ozdobną warstwą wikliny. Tworzy więc coś w rodzaju okapu nad warstwami izolacyjnymi. W czasie wędzenia w deszczu na beczce ustawiam skośnie płytę, która nie ogranicza przepływu dymu a skutecznie odprowadza deszcz.

Mam w planach jednak wybudowanie nad wędzarnią wiaty, w której dachu byłby otwór dymowy. Byłaby to duża wygoda w słotna pogodę a poza tym, możnaby robić zimne wędzenie poza beczką. Jednak wiata taka musi być nie byle jaka, ze wzgledu na ozdobny charakter mojego miejskiego ogródka.

A' propos zimnego wędzenia. Wpadłam na pomysł, jak w czasie wędzenia gorącego równocześnie wędzić na zimno, aby wykorzystać dym. Otóż na beczce położyłam ażurowy, metalowy stojak, na którym zawiesiłam słoninę i oscypki. W czasie 2h gorącego wędzenia w beczce bardzo ładnie się podwędziła w rzadkim już i zimnym dymie. Jeżeli jednak beczka stoi pod gołym niebem, można to robić wyłącznie w bezdeszczową pogodę.

Dobrze,że nie wyjmowałam wczoraj mięsa z solanki ,

Gorsza sprawa, gdy kiełbasa już sie osadza i nie ma wyjscia :cry:
Link to comment
Share on other sites

Ja zrobisz wiatę nad wędzarko/beczką, zrób też w sklepieniu dachu małe półki na oscypki itd. + jakieś haczyki na mięso.

Przy wędzeniu normalnym, dym „z odzysku” będzie wędził na zimno serki i mięso na zimno.

W ten sposób bez większego problemu uwędzisz wszystko na zimno, nawet jak nic nie będziesz wędzić w beczce, zawsze będziesz mogła rozpalić wędzarni i zadusić ogień aby tylko „kopciła”.

Taki rozrzedzony dym wędzi wolno, ale skutecznie. W bacówkach nie ma wędzarni, cała bacówka to wędzarnia (czyli cały domek) dlatego mogą wędzić zimnym dymem bez żadnych szybrów regulacji itd.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Ja również wędzę w beczce i miałem problemy z deszczem do czasu, kiedy kupiłem sobie duży parasol (taki jak w ogródkach piwnych).

 

EAnno- świetny pomysł z tymi podkładkami pod beczkę.

 

Że ja na to nie wpadłem :blush: .

Do tej pory jak chciałem wędzić na zimno, musiałem ściągnąć szmate żeby uzyskać niską temp., co za tym idzie nie było koncentracji dymu w beczce i wędzenie trwało bardzo długo.

 

Miało to też jedną dobrą strone, wędzonki nigdy nie były okopcone.

Woda po ich parzeniu zawsze miała kolor słomkowy.

 

Czuj dym.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...