Jump to content

spory problem nowicjusza


marcinkw-uk

Recommended Posts

Witam jestem nowym użytkownikiem forum ale wiele razy korzystałem z porad tej strony i forum mieszkam w wielkiej Brytanii i tu sobie wędzę swoje wyroby ostatnio spróbowałem z nowego mięsa częściowo przetworzonego. To znaczy mięso jest już zapeklowane to są plastry bekony grubości około 3 cm , hermetycznie zapakowane w paczkach około 5 kg jak spraw3dzałem słoność oczywiście na własny smak moim zdaniem było mało słone wręcz nie czułem soli postanowiłem zapeklować tradycyjnym sposobem wołowinę a potem wszystko razem zmielić zrobić kiełbasy i uwędzić wędziłem na drewnie dąb grab w temp 40-50 stopni kiełbaski wyszły śliczne ale niestety za słone wewnącz wydzieliło się sporo płynu były bardzo soczyste ale to właśnie ten sok był słony dopiero po parzeniu a potem moczeniu w gorącej wodzie stały się w miarę ok. pytanie brzmi skąd się wzięła ta sól czy była w jakiś sposób ukryta w tym bekonie nigdy nie miałem tak soczystych kiełbas w wszak ten bekon był suchy może jak bym je trochę przygrzał w wędzarni to by ten sok się wytopił ma ktoś może jakieś pomysły chętnie odpowiem na pytania jakie się wam narodzą po przeczytaniu
Link to comment
Share on other sites

Mieso bekonowe w półtuszy był nastrzykiwane i dlatego większośc soli zgromadziła się wewnątrz. Gdyby było tylko peklowane w normalnych warunkach, zalewowo, ten stan uległby odwróceniu. Po prostu przed obróbką przetnij jeden kawałek i spróbuj w środku.
Link to comment
Share on other sites

bardzo dziękuje za odpowiedz ale to męsko czyli bekon jest naprawdę apetyczny z wyglądu, mam jeszcze dostęp do innego o wiele bardziej słonego ale może bardziej przyjaznego w obróbce bo wygląda na peklowane zalewowo moje doświadczenie a polega ono ta tym ze w dzieciństwie lubiłem podjadać (jak tato robił kiełbasy ) peklowane mięso smak dla mnie jest identyczny a były to czasy jak jeszcze peklosoli nie było w sprzedaży saletra sól kamienne beczki cos pięknego miło wspominam ten smak , ten bekon co użyłem był taki mdły nie słony(a jednak cos poszło nie tak ) a to co mam zamiar spróbować jest słone miękkie rzekł bym identyczne do tego z kamiennej beczki ojca a jest on starym zadymiaczem. O efektach z nowymi próbkami powiadomię od razu bardzo dziękuje za odpowiedz i cieszę się że w końcu przyłączyłem się do waszej braci

 

PS. A może znalazł by się kącik na forum dla zadymiaczy z uk bo za niczym tak się nie tęskni jak za swojska kiełbaską

Link to comment
Share on other sites

Marcinkw-uk ! Podczas mojego pobytu na wyspach wszelkie mięso paczkowane nadawało się tylko do gotowania, robiłem na różne sposoby i cuda kawałki bekonów szynki itd. ( Opcja smarzenia wychodziła tylko na głębokim tłuszczu, a z bekonu był wiurek. )Szynki w sklepach były razem ze skórą bez kości pakowane w folię jak beczułki, a u rzeźnika można było wybierać i to jest to. Smakiem odbiega troszkę od naszego mięsa i chyba to jest różnica w technologii i samych pasz. Tłustego raczej nie widziałem tylko ładne mięsko i bardzo odporne na wszelkie przyprawy. Moja rada nie kupuj paczkowanych. Małych sklepów- mięsnych czynnych do późna jest dużo i jest w czym wybierać. Jeżeli masz coś na oku sprawdź i kawałek usmaż. Jeszcze jedna rada, należy uważać gdzie i u kogo kupujesz bo pomimo wyglądu towar się różni. Maksell bardzo dobrze poradził "koniec języka za przewodnika" to prawda i nie tylko na trasie. :tongue:
Link to comment
Share on other sites

Guest Anonymous

a z bekonu był wiurek.

No bo taki bekon mają. Chodzi o to, że jest on dodawany w postaci posypki do kanapek. Smażyło się go w głębokim oleju, odsączało, mieliło w mikserze i sypało na kanapki. Alko kupowało się gotowy, taki już twardy wiór, i wtedy tylko się mieliło.

Angole za tym przepadają :grin:

Zresztą kanapki, to ich narodowa potrwa (poza fish&chips :grin: ) i jeżeli chodzi o fill do kanapek, to coś o tym wiem (robiłem to przez rok), i były naprawdę przeróżne... Np : Wędzona makrela z serem cottage chees (u nas znany jako serek wiejski),

Albo taka kanapka:

Pieczywo, jabłko, ogórek kiszony i do tego wędlina. A co ciekawe, szynki były tradycyjne belgijskie, cholernie drogie na wyspach, bo nie wolno było dawać ichnich.... I właśnie dlatego te kanapki cieszyły się tak wielkim powodzeniem :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...