lesniak Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 Witam i stało się pierwszy serek topiony z kminkiem i bez , z przepisu mojej mamy wykonany z sera kupionego w sklepie w piątkowe popołudnie. Wyszedł pyszny mamie i znajomym smakował. Przepis mojej mamy Składniki : Twaróg półtłusty - 1 kg Jaja – sztuk 2 Masło śmietankowe – ½ kostki Sól - ½ łyżeczki do herbaty Soda oczyszczona – 2 płaskie łyżeczki do herbaty Kminek – ½ łyżeczki do herbaty Wykonanie: Ser twarogowy włożyć do miski metalowej rozkruszyć ,posypać solą, sodą oczyszczoną wymieszać przykryć ręcznikiem i położyć w ciepłe miejsce. Pozostawić tak na 2 – 3 godzin, w trakcie kilka krotnie przemieszać . Jak większość sera jest już rozpuszczona zagotować w garnku wodę na garnek postawić miskę i cały czas mieszać aż, do rozpuszczenia sera , następnie dodać masło a gdy się rozpuści dodać roztrzepane delikatnie jaja ,szybko mieszając odczekać chwilkę dodać kminek zamieszać kilkakrotnie i wylać serek bo przygotowanych wcześniej naczyń. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Gabi Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 Brawo ! Pierwszy serek udany :tongue: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lesniak Posted February 8, 2009 Author Report Share Posted February 8, 2009 Tak i to bardzo bo już go niema :rolleyes: a znajomi stwierdzili, że bedą zemnie ludzie :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Gabi Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 No to na co czekasz ? Do pracy lesniak , do pracy :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ujastek Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 wykonany z sera kupionego w sklepie ja już 2 razy próbowałem z kupnego i wychodzi mi breja tzn. zupa z grudkami sera. Jaki kupiłeś ser???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Gabi Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 Andrzeju , a dobrze rozdrobniłeś twaróg ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ujastek Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 nie próbowałem mikserem tylko wyrobiłem widelcem ale czytałem Twoje porady i następny zrobię wg. Twojego sposobu. :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lesniak Posted February 8, 2009 Author Report Share Posted February 8, 2009 Witam bo ser powinien byś suchy a nie mokry jeśli jest za mokry to trzeba go odcisnąć lub osuszyć jak ser będzie maziowaty to potrzeba więcej czasu na gliwienie tak twierdzi moja mama. Ser z jakiego robiłem to ser z OSM Osowa góra. Ja też na spodzie miałem parę grudek. Tak Gabi do pracy :grin: i to szybko ale teraz postaram się sam zrobić twaróg z mleka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TOSHIBA Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 Jak jest za mokry to ser gnije a nie gliwieje.Ja rozsypuje go na tacach wyłożonych papierem – warstwa około 2 do 3 cm – celem odparowania wody – na jakieś 2 dni. Oczywiści już posypany sodą i solą – latem dobrze go nakryć ręcznikiem papierowym żeby much się nie zlatywali i nie robiły sobie uczty.Po tym czasie widać jak wszystko nabiera masy gliwiacej, wsypuje do gara i nakrywam papierem, a po tygodniu już zaczyna fajnie śmierdzieć.Oczywiście potem piekę go z kminkiem na patelni, tylko tak można jeszcze bardziej uwydatnić swojski smrodek i smak :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lesniak Posted February 8, 2009 Author Report Share Posted February 8, 2009 Oto cały proces krok po kroku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcus Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 No brawo TOSHIBA widac ze znasz sie na serkach ja lubie tez te bardzo smierdzace coprawda trzymam tylko 3 dni ale efekt tez dobry :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lesniak Posted February 8, 2009 Author Report Share Posted February 8, 2009 Jeśli robisz na sodzie oczyszczonej to nie zgnije bo w parę godzin nie zdąży. A oto dwa brakujące zdjęcia dodanie jajek i w trakcie topienia: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lesniak Posted February 8, 2009 Author Report Share Posted February 8, 2009 No napewno się zna ja jestem początkujący ale staram się :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TOSHIBA Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 ja lubie tez te bardzo smierdzace Jest jeszcze wersja dla „wytrwałych” do skruszonego sera dodaje się skruszony FOURME DAMBERT (ten niebieski z pleśnią w środku) żeby go było mocna czuć, około 20 dkg na 1 kg białego. Reszta tak samo jak w oryginale. Po 2 tygodniach dojrzewania, to normalnie wali jak cholera, ale po upieczenie na patelni z kminkiem i czosnkiem to tak wali o glebę że normalnie zabija :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcus Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 lesniak twoj serek jest super i niechcialbym zebys to zle odebral kazdy robi wedlug smaku jedni mniej smierdzaco a inni wola :shock:ja osobiscie lubie jak twarozek polezy sobie w cieplym pare dni a kminek obowiazkowo :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcus Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 TOSHIBA, Witaj powiedz mi gdzie dostane ten FOURME DAMBERT bo ten tekst... ale po upieczenie na patelni z kminkiem i czosnkiem to tak wali o glebę że normalnie zabija ...mobilizuje mnie do zrobiena czegos wybuchowego .jak bys umial to daj caly przepis i dla kogo to robisz ...tak z ciekawosci . MFG marcus Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ChrisG Posted February 9, 2009 Report Share Posted February 9, 2009 Nie jestem tak dosiadczony jak koledzy ktorzy to wypowiadaja sie na tym forum. Nie pisze tez zbyt czesto a raczej siegam do porad z tego forum. Udalo mi sie zrobic pare serkow. "baza serowa " jest zawsze ta sama. Dodatki to kwestia gustu i smaku. Ser zawsze wyrabiam w mikserze.Niezaleznie od rodzaju sera. Tlosty , poltlosty badz inny miksuje do konsystencji serka homogenizowanego. Jezeli jest nieco za suchy dodaje mleka badz tez odtluszczonej smietany. Efekt jest ten sam. Pozatym stosuje sie do przepisow i porad kolegow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ujastek Posted February 9, 2009 Report Share Posted February 9, 2009 znowu narobiliście mi smaka :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TOSHIBA Posted February 9, 2009 Report Share Posted February 9, 2009 Bazę sera masz w pierwszym poście, Kolega Leśniak, napisał przepis i odwalił całą ‘czarną robotę” zrobił reportaż zdjęciowy więc wszystko nawet widać.Modyfikacja polega tylko na tym że:Dodaje inny ser jako „starter”Przedłużam czas dojrzewania do 14 dni.I na koniec smażę na patelni, a nie gotuję na „kuchni wodnej”, na koniec jajko 1 szt na 0,5 kg sera Dodatki smakowe – kminek, czosnek, papryka, szynka, boczek i inne wg własnego oczekiwania smakowego (mogą być nawet zioła prowansalskie). Dla mnie sam serek jest mało wyrazisty, więc dodaje różności i sprawdzam efekt Efekt murowany, trawi odbyt, jeżeli nie pracujesz na wolnym powietrzu to następnego dnia weź wolne – rzuć palenie, może okazać się niebezpieczne.Ja lubię taki ser z kalafiorem (parzonym ! nie gotowanym) lub jako dodatek do kiełbasy – zamiast musztardy lub innych mięs, a jako dodatek do pizzy to już poemat. Jak na koniec dodasz odrobinę (maksymalnie 0,1 g na 1 kg sera) glutamianu, to przegniesz pałkę tak jak ja to robię. Lub użyj do solenia jakieś gotowej mieszanki typu – warzywko, szczypta smaku itd., wyjdzie na to samo. Sam ser pleśniowy kupisz w każdym dużym sklepie na stoisku serowym, lub poszukaj w chłodniach.Jeżeli szukasz wymienionego sera przeze mnie, to jest to powiedzmy biały ser, z silnie widocznymi szarymi pleśniami w jego przekroju, owijka niebieska sugeruje że jest to silniejszy smakowo ser (te słabsze to zielony i żółty kolor). Wszystkie pakowane są w folię aluminiową (oryginalnie). Ale proponuje próbować z różnymi serami „zpleśniałymi” od najsłabszego np. Brie PSNie trzymaj się kurczowo przepisów, sam wprowadzaj modyfikacje, własne przeczucie jest najlepszym doradcą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lesniak Posted February 9, 2009 Author Report Share Posted February 9, 2009 Dziękuje koledze TOSHIBA za uznanie.Ja też lubię te śmierdzące i najlepiej Szwajcarskie ale moi domownicy wolą łagodne. A jakby ktoś chciał poczytać troszke o serach to polecam książke T. Obrusiewicz ,,Mleczarstwo,, cz 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
radzio Posted February 11, 2009 Report Share Posted February 11, 2009 lesniak, dzięki wielkie za przepis podany na początku tematu. Na jego podstawie zrobiłem serek. Wszystko odbyło się bez żadnych komplikacji. Masa wyszła bez żadnych grudek. Przed dodaniem masła, jajek i przypraw potraktowałem gorący, płynny ser blenderem. Potem dodałem pozostałe składniki. Jako przyprawy użyłem "Przyprawy do masła" produkcji KOTANYI. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lesniak Posted February 11, 2009 Author Report Share Posted February 11, 2009 Cieszę sie Radzio że sie przydał przepis. Ale to nie mój tylko mojej prababci z okolic Janowca Wlkp. Ja go tylko przepisałem ze starego zeszytu. :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
radzio Posted February 11, 2009 Report Share Posted February 11, 2009 Ja go tylko przepisałem ze starego zeszytu. No to poszperaj jeszcze w tym zeszycie. Takie przepisy są bezcenne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lesniak Posted February 11, 2009 Author Report Share Posted February 11, 2009 Mam ich troszkę na potrawy z pałuk i kujaw np. pasta jajeczna,żur, parzycha , bede je dodawał wraz ze zdięciami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
radzio Posted February 11, 2009 Report Share Posted February 11, 2009 Wprawdzie mam już prawie 40 lat na karku to muszę Wam powiedzieć, że nie mam pojęcia co to jest parzycha lesniak, przepisy na takie potrawy w tych czasach to skarb. Czekamy (myslę, że jest nas więcej) na nie z niecierpliwością. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.