Jump to content

Szynkowa z chińskiej nadziewarki? To możliwe :-)


salvado

Recommended Posts

Ponieważ na IV SDM bardzo przypadła mi do gustu szynkowa parzona, postanowiłem przymierzyć się do jej zrobienia. Ale ... problemem okazało się, w dosłownym tego słowa znaczeniu, wąskie gardło w mojej nadziewarce - słynnej już na forum aluminiowej chińszczyźnie. Doszedłem jednak do wniosku, że sprzęt ograniczać człowieka w jego zmiarach nie może :-) i powziąłem decyzję o przystosowaniu jej do średnic większych, niż tylko "kiełbasy cienkie". Zacząłem szukać rozwiązania i w oko wpadła mi w Castoramie .... plastikowa podłogowa studzienka ściekowa :-)

Po wstępnych pomiarach okazało się, że to strzał w "10" :-)

 

Jedyne zatem, co musimy zrobić, to pozbyć się nadmiaru plastiku tworzącego kwadratowy kształt studzienki i doszlifować go do okręgu o wymaganej średnicy. Plastik miękki, więc i robota łatwa. Trzeba tylko pilnować, żeby nie przegiąć z usuwaniem zbędnego materiału, bo nam farsz bokiem będzie wychodził :-( . Zresztą dużą pomocą służą wzorki na studzience, bo gdy wg jednego z nich będziemy prowadzić szlifowanie, to idealnie wyjdziemy na żądaną średnicę.

 

Po tej operacji pozostaje tylko jeszcze ze środka wyciąć niepotrzebny "syfon", który stanowiłby znaczne utrudnienie przy nadziewaniu. Oczywiście, musimy też kawalek rury PCV (półmetrowy odcinek "pięćdziesiątki") nałożyć na końcówkę, ale to już "oczywista oczywistość".

 

Całość wygląda jakby miało to sens, ale tak na prawdę, to dopiero w praktyce się okaże, jak chińszczyzna poradzi sobie ze stosunkowo dużymi kawałkami mięsa. W każdym razie, ja jestem optymistą :-)

 

Koszty:

- studzienka - 10,49 zł

- rura PCV "50", 0,5 mb - 6,80 zł (raczej biała => względy estetyczne)

 

Jedyne niedomaganie, to brak atestu PZH, ale ..... :-)

 

Kilka fotek:

 

Link to comment
Share on other sites

Witaj salvado - nie rozumię po co te kąbinacje, przecież ta "chińszczyzna" doskonale sobie radzi z napełnieniem osłonki fi-90 farszem szynkowej.

W tym przypadku raczej chodzi o rozdrobnienie farszu niż średnicę osłonki.

Tak myślę sobie.

Link to comment
Share on other sites

nie rozumiem po co te kombinacje, przecież ta "chińszczyzna" doskonale sobie radzi z napełnieniem osłonki fi-90 farszem szynkowej.

masz rację, ale spróbuj przy pomocy lejka 32 mm przepchnąć kawałki 4x4 cm, a mniej więcej takie są wymagane w tej kiełbasie. Dasz radę :question: :grin:
Link to comment
Share on other sites

tadzio,

tak, mięso, ale ...

rozumiem, że też masz taką nadziewarkę.

Jesli tak, to kojarzysz, jakie są gwinty na cylindrze - dość płytkie. A jeśli będziesz chciał przepchnąć duże kawałki przez za mały lejek, jeśli w ogóle będzie to możliwe, spotkasz się z bardzo dużymi oporami. Kilka osób na forum opisywało, jak im gwinty strzelały i szlag ich trafiał, bo nie mieli jak nadziać jelit. I wcale nie dotyczyło to grubych kiełbas (w znaczeniu: grubo mielonych).

Obstaję przy swoim ;-)

 

Poza tym zauważyłem jedną literówkę w swoi poprzednim poście: powinno być 22 mm, a nie 32 mm. Tak więc ..... :-)

Link to comment
Share on other sites

salvado - zgadza się mam taką nadziewarkę i gdybym nie napychał nią szynkowej (też mięso kroję) to nie podejmował bym tematu. Robiłem to już wiele razy i zawsze się udawało. Zdażało się że nakrętka przeskoczyła o jeden lub dwa gwinty ale i z tym idzie sobie poradzić. Pozdrawiam i życzę udanych wyrobów.
Link to comment
Share on other sites

Witam,

Pocieszyliście mnie bo myślałam, że tylko ja zakupiłam to "chińskie cacko" :)

Szukałm nadziewarki niemieckiej, ale nie mogłm jakoś trafić więc wzięłam to co było. Dla mnie to wielki niewypał. Któregoś pięknego dnia, ze złości przy nadziewaniu pewnie gwint zębami wygraweruję :)

 

Dzięki za pomysł salvado. Wykorzystam przy pierwszej robionej szynkowej :)

Link to comment
Share on other sites

Przyznam się, że ja akurat trafiłem chyba na niezły egzemplarz. Swego czasu pojawiły się posty o tym, że kiepsko trzyma się blatu, że puszcza farsz bokiem, że gwinty się zrywają, itp, itd. Ja myślę, że jeśli ma się trochę zmysłu technicznego, to nie ma takiej opcji, żeby zerwać gwint podczas nadziewania odpowiedniego farszu do odpowiedniego jelita.

Tłok też jakoś szczelny mi się trafił :-). Różnica między średnicami to góra 0,5 mm, co uważam za wynik "akurat".

Mocowanie: fakt, tutaj ściski stolarskie są niezastąpione.

Jedyna duża niedogodność, to fakt, że trzeba się pilnować, aby brudnego mięska nie wpuścić do jelita. Mówię tu o tych niewielkich ilościach, które siłą rzeczy brudzą się od częstego odkręcania i zakręcania cylindra. Powstający wtedy pył aluminiowy skutecznie zanieczyszcza okolice gwintu i trzeba na to uważać.

A tak poza tym - cóż, dla max 10 kg na miesiąc nic więcej nie jest mi potrzebne.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Robiłem tydzień temu kiełbasę krakowska

W jakiej osłonce ją robiłeś?

Jeżeli w 55mm możesz mieć problem z "upchnięciem" wsadu.

Jeżeli nie posiadasz dobrej nadziewarki, możesz posłużyć się dwoma rurkami zakupionymi w markecie budowlanym :

Potrzeba 1m PCV fi 50 , 1m PCV fi 38 i dekielek do 38-ki .

 

Po obcieciu na żądaną długość fi 50 i odcięciu końcówki z uszczelką z PCV 38 , zakładasz dekielek na 38 i ewentualnie lekko go podszlifujesz. W ten sposób masz strzykawkę fi 50 co idealnie nadaje się do napełniania. :grin:

 

Sam korzystam z takiego "wynalazku" :lol:

Link to comment
Share on other sites

Guest Anonymous
Demon, opisz proszę bliżej ten wynalazek, bo nie powiem, ale mnie zaintrygował.... Fajna rzecz. Może jakaś fotka? chociaż niby wszystko rozumiem, ale zobaczyć, to coś zupełnie innego...
Link to comment
Share on other sites

To ja podpowiem inne rozwiązanie. W Biedronkach są teraz sprzedawane pompki do materacy. Cena 10 zł. Średnica zewnętrzna ok. 50 mm. Odcinamy dolną część piłką do metalu i mamy rurę z tłoczyskiem. ;-)
Link to comment
Share on other sites

Papla napisał/a:

W Biedronkach są teraz sprzedawane pompki do materacy.

Dobra , ekologiczna i bez konserwantów kiełbasa , która jest nadziewana pompką do dmuchania materacy wyprodukowaną z melaminy . :shock: Na to bym nie wpadł :tongue:

 

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Demon, opisz proszę bliżej ten wynalazek

Co tutaj opisywać , trzeba chwilę pokombinować i gotowe. Ja dodatkowo musiałem trochę podszlifować dekielek .

Tak to wygląda :

 

 

Niestety nie mam zdjęć w trakcie napełniania , ale trudno sobie pstrykać fotki w trakcie pracy :))

Link to comment
Share on other sites

Pomysł Salvado przedni , ale dla kogoś kto ma chińską nadziewarkę.

Mój "patent" działa bez dodatków :grin:

Postaram się opisać działanie:

 

Po złożeniu "strzykawki" napełniam ją farszem wkładając i uciskając od góry. Kiedy tłok odejdzie na "full" nasuwam osłonkę którą następnie zawiązuję na końcu.

Opieram tłok na blacie i naciskam tubusem na tłok popuszczając jednocześnie osłonkę.

Być może trudno to zrozumieć , ale następnym razem zrobie kilka zdjęć .

Osłonkę da się napełnić farszem pokrojonym w kostkę 3x3 i to bez dodatku wody, przy czym jest naprawdę dobrze "nabita".

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...