Jump to content

Radziowe, pierwsze warzenie piwa.


Recommended Posts

Wiem, że jest już temat na forum o domowym wyrobie piwa ale chciałbym założyć swój wątek. Otóż, jako zupełny żółtodziób w sprawach domowego piwowarstwa chciałbym mieć możliwość rozdawania punkcików „pomógł” tym wszystkim, dzięki którym kolejne moje warki będą coraz lepsze. Proszę Moderatorów o umożliwienie mi tego, bo w inny sposób nie mogę wyrazić swojego uznania (w tej chwili :wink: ) dla tych ludzi, którzy zupełnie bezinteresownie mi pomagali i mam nadzieję, że dalej pomagać będą.

 

A teraz do rzeczy.

Piwoszem jestem, ukryć się tego nie da, bo i dlaczego? Niestety do tej pory byłem skazany na różnego rodzaju koncerny piwne, które dostarczają piwo do sklepów. Jedynym piwem, które mi smakowało i smakuje do dziś jest Ciechan Wyborny z browaru w Ciechanowie.

Pierwszy raz swojskiego piwa spróbowałem, kiedy dostałem w Purdzie od Abratka jego Palle Ale. Potem, w Brennej, swoimi piwami poczęstował mnie Wena. I to przeważyło, postanowiłem zrobić piwo sam!

Wczoraj właśnie nadszedł ten dzień.

Jako pierwsze chciałem zrobić piwo z przepisu Weny (jego Pils, warka nr 124)

Wtaszczyłem cały sprzęt na piętro, bo postanowiłem posłuchać dobrych rad i odpuścić sobie pomysł warzenia piwa na wolnym powietrzu.

Pierwsze co zrobiłem, to wlałem 20 litrów wody do KEG’a i zacząłem ją nagrzewać.

 

 

W międzyczasie rozważyłem słody:

- pilzneński 5 kg

- carahell 0,5 kg

- carapils 0,30 kg

- melanoidynowy 0,14 kg

 

 

Po osiągnięciu temperatury 50 stopni wsypałem wszystko do KEG’a i zacząłem powoli mieszać

 

 

Od tej pory zaczął się proces zacierania, który przeprowadziłem w następujący sposób:

 

 

 

- 50 stopni, wsyp słodów,

- powoli, przez 30 min podnosiłem temperaturę do 62 stopni

- kolejne podnoszenie temperatury przez 30 minut do 72 stopni

- po następnej połowie godziny i osiągnięciu 77 stopni przeprowadziłem próbę jodową. Wynik… brak skrobi w zacierze.

 

 

Kolejnym etapem było filtrowanie zacieru. Całość zacieru, za pomocą rondelka przelałem do filtratora, poczekałem 20 minut żeby wszystko ładnie się osadziło i rozpocząłem proces filtrowania.

 

 

 

Zacząłem od spuszczenia trzech litrów brzeczki, po jednym litrze aby sprawdzić stopień odfiltrowania zacieru. Każda próbka wracała z powrotem do filtratora.

 

Pierwszy litr

 

Drugi litr. Brzeczka trochę lepiej odfiltrowana

 

http://images39.fotosik.pl/153/de1452eae9f147d9med.jpg

Trzeci litr. Brzeczka według mnie klarowna.

 

Od tego momentu zacząłem już właściwe filtrowanie.

 

http://images45.fotosik.pl/157/e21971bac142d07cmed.jpg

 

W momencie, kiedy w filtratorze poziom brzeczki zaczął zbliżać się do poziomu młóta zacząłem proces wysładzania. Wysładzanie przeprowadziłem wodą o temperaturze 78 stopni, w trzech seriach. W każdej serii wlałem 4 litry wody.

 

http://images41.fotosik.pl/153/b8f0f2ffc7f72b96med.jpg

 

Podczas, gdy trwało wysładzanie rozważyłem chmiel w granulkach.

Według przepisu Weny potrzebowałem:

 

- 40 g marynki

 

http://images39.fotosik.pl/153/cef82ff566682988med.jpg

 

- 30 g saaz

http://images37.fotosik.pl/152/4747a67b92246343med.jpg

 

- 5 g mchu irlandzkiego

 

http://images43.fotosik.pl/156/b23336842c063325med.jpg

 

Odważone składniki zapakowałem w gustowne woreczki sporządzone z trzech warstw gazy.

 

http://images39.fotosik.pl/153/cca60647e3763d65med.jpg

 

Wracamy do brzeczki. Odfiltrowaną brzeczkę zagotowałem.

 

http://images38.fotosik.pl/153/430857b8f6ba7cb5med.jpg

 

Od momentu osiągnięcia przez brzeczkę 100 stopni zacząłem proces chmielenia:

- od początku gotowania, marynka,

- po 40 min saaz,

- po 45 min mech irlandzki.

 

W końcowej fazie chmielenia w KEG’u pływały trzy woreczki.

 

http://images50.fotosik.pl/157/8e6470b6eeec2d86med.jpg

 

Chmielenie zakończyłem po upływie 60 minut.

 

Po tym czasie wyjąłem woreczki z brzeczki i zacząłem studzenie.

 

http://images49.fotosik.pl/157/a9f780750dcb62dcmed.jpg

 

Wystudzoną brzeczkę przelałem za pomocą wężyka do fermentora

 

http://images45.fotosik.pl/157/8619b5cb5f2a9101med.jpg

 

http://images37.fotosik.pl/153/b9a504e4ba5f2349med.jpg

 

Przyszedł czas na dodanie drożdży. Kupiłem płynne drożdże, zapakowane w saszetce i uśpione. W środę, 1 lipca saszetka była cieniutka jak naleśnik, wtedy ją aktywowałem. Wczoraj (sobota), w chwili dodawania do brzeczki wyglądała tak:

 

http://images48.fotosik.pl/157/4411f03b5f8c87dfmed.jpg

http://images48.fotosik.pl/157/6c571f6360798cc7med.jpg

 

Po dodaniu drożdży fermentor trafił do piwnicy.

 

http://images40.fotosik.pl/152/871a146fade9e7fbmed.jpg

 

Przykryłem go, ale nie dociskałem pokrywki.

Dziś rano sprawdziłem czy drożdże ruszyły. Niestety nic się nie działo :cry: Za radą Weny zamknąłem zbiornik szczelnie, wstawiłem rurkę fermentacyjną, zebrałem się z działki i wróciłem do domu. Niech się dzieje wola nieba!!!

 

Teraz czekam na Waszą krytykę. Co zrobiłem źle, co zrobiłem dobrze? Mam nadzieję, że piwo ruszy i za kilka tygodni będę mógł je ze smakiem wypić :tongue:

Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że odważyłem się spróbować. Starałem się wszystko opisać dość szczegółowo, bo jak wiadomo „diabeł tkwi w szczegółach”.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 149
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pierwsze koty za płoty. Już o tym rozmawialiśmy, ale jak warzyć na forum to trzeba wszystkie sprawy poruszać. Nie zmierzyłeś blg przed zadaniem drożdży. to jest mały błąd bo nie obliczysz mocy piwa i nie wiesz co Cię czeka jak wypijesz parę butelek. I jeszcze ile wyszło brzeczki, ale to jeszcze możesz zmierzyć. Wyskaluj sobie fermentator wlewając np 20 litrów wody i zrób mazakiem kreskę. Żeby mieć jakieś pojęcie objętości można zaznaczyć kilka punktów.
Link to comment
Share on other sites

Nie zmierzyłeś blg przed zadaniem drożdży

Zmierzyłem, brzeczka miała około 15 blg. Zapomniałem napisać o kłopotach z balingometrem.

 

I jeszcze ile wyszło brzeczki

Brzeczki wyszło 22 litry. O tym też nie napisałem :blush:

Link to comment
Share on other sites

15 blg to bedziesz miał mocniejsze piwo niż moje. Będzie bogatsze w smaki słodowe no i troche owocowe ze względu na ciut za wysoką temperaturę.

FENTEL nie zapalaj jeszcze samochodu poczekaj z 2 miesiące.

W przepisie było wysładzanie 3x5 litrów. dlatego masz troche mniej mnie wyszło 27 litrów. Ale to niczemu nie przeszkadza.

Link to comment
Share on other sites

W przepisie było wysładzanie 3x5 litrów. dlatego masz troche mniej mnie wyszło 27 litrów

Teraz jak mam Twój przepis przed sobą to widzę to wyraźnie. Myślałem, że dobrze wszystko zapamiętałem i nie zabrałem przepisu ze sobą na działkę :blush: Moja wina!!!

 

Właśnie wsiadam i jadę ....

Zapraszam za dwa miesiące! Mam nadzieję, że będę mógł Cię nim poczęstować a jeśli nie to sobie jakoś poradzimy... :wink:

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem pod wrażeniem przygotowania sprzętowego Radzia, ale zaskoczony nie jestem po tym jak zobaczyłem wykonanie rożna do prosiaka - jak zwykle pełen profesjonalizm :grin: .

Małe pytanko o taboret gazowy, jeśli kupowałeś nie dawno i pamiętasz ile taki kosztuje i gdzie można kupić to byłbym wdzięczny za informację.

Piwo na pewno będzie smaczne - tyle zaangażowania to inaczej być nie może

Link to comment
Share on other sites

Radzio, przede wszystkim serdeczne gratulacje. Cieszę się bardzo , ze w naszym Płocku, jest warzone piwo domowe i robione są wędliny. Ja co prawda wędzę tylko jak jestem w Domu, ale może wykombinujemy coś razem na zlot ?

 

Na pewno będzie lepsze od Twojego ulubionego ciechana. A przepisy są po to by ich nie przestrzegać.

Ooooo, no to nie wiem, jeśli MISTRZ tak twierdzi to "gra warta świeczki".

Ciechan, to również dla mnie wzór lagera, a może Wena masz jakiś tajny przepis na skopiowanie "Westmalle" albo "Chimay " :wink:

Link to comment
Share on other sites

Małe pytanko o taboret gazowy, jeśli kupowałeś nie dawno i pamiętasz ile taki kosztuje

Taboret kosztuje 106 zł i jest dostępny na Allegro.

 

Mam pytanko , ile czasu zajęło wychłodzenie brzeczki przez Twoją chłodnicę i jaka to średnica rurki miedzianej

Andrzeju, nie wiem dokładnie przez ile czasu brzeczka się wychłodziła. Musiałem jechać po żonę do pracy i zostawiłem wszystko. Nie było mnie około 1,5 godziny. Kiedy wróciłem brzeczka miała 18 stopni. Przypuszczam, że jeśli bym był na miejscu i cały czas ją mieszał to godzinka spokojnie by wystarczyła.

Chłodnica jest zrobiona z 5 metrów rurki o średnicy chyba 14 mm.

 

Proszę Cię jeszcze o zdjęcie wnętrza filtratora z uwzględnieniem mocowania zaworu i elementu filtrującego.

Jadę dziś znowu na działkę zobaczyć czy drożdże ruszyły więc zrobię kilka fotek. Wieczorem coś powinienem wkleić.

Link to comment
Share on other sites

Mam pytanko , ile czasu zajęło wychłodzenie brzeczki przez Twoją chłodnicę i jaka to średnica rurki miedzianej

Andrzeju, nie wiem dokładnie przez ile czasu brzeczka się wychłodziła. Musiałem jechać po żonę do pracy i zostawiłem wszystko. Nie było mnie około 1,5 godziny. Kiedy wróciłem brzeczka miała 18 stopni. Przypuszczam, że jeśli bym był na miejscu i cały czas ją mieszał to godzinka spokojnie by wystarczyła.

Chłodnica jest zrobiona z 5 metrów rurki o średnicy chyba 14 mm.

Witajcie;)

Fałat w książce,, Jak warzyć piwo " podaje że wewnętrzna średnica rurek do chłodnicy powinna mieć 10-12mm.a dł rurki to 8m.

Piwowarzy z forum skłaniają się ku 10m.

Chodzi rzecz jasna o szybkie zbicie temperatury- dlatego pewnie im więcej tym lepiej ale w granicach rozsądku.

Taka chłodnica w/g piwowarów powinna zbić temp. ze 100 st. na 20-30 st. w ciągu 30 min.

Fotorelacja jest super.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Taka chłodnica w/g piwowarów powinna zbić temp. ze 100 st. na 20-30 st. w ciągu 30 min.

 

Geronimo dzięki , wyczytałem to na forum . Tak podpytuję , bo po 4warkach doszedłem do wniosku że wychładzanie brzeczki bez chłodnicy zajmuje dużo , nawet bardzo dużo czasu , zimą jest zapewne troszkę łatwiej . Doszedłem do wniosku że następnym etapem to zrobienie lub zakup gotowej chłodnicy .

 

Jeszcze jedną warkę czyli piątą jeszcze będę wychładzał tak jak robiłem dotychczas :sad:

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Andrzeju, myslę, że na zlocie spróbujemy Twojej produkcji? :wink: Bo o piwku Radzia juz nie wspominam. :grin:

Też jestem dobrej myśli , ponieważ będzie to około dwóch miesięcy leżakowania . Jeszcze mam do zrobienia 5 warkę Brown Ale , jednak to chyba będzie za " młode " :smile:

 

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

http://www.browamator.pl/zdjecia/7/9/9/2233_Wyeast_wskazowki.doc

2. Przygotowanie startera

 

,,Jeżeli planujemy fermentację brzeczek gęstych (pow. 12oBlg) i/lub fermentację w temp. poniżej 15oC (fermentacja dolna), zalecamy wykonanie startera.

W przypadku piw górnej fermentacji o gęstości początkowej poniżej 12oBlg, starter nie jest konieczny. Jednak jego wykonanie da nam gwarancję pełnego powodzenia fermentacji i czyste sumienie, że zrobiliśmy wszystko jak należy. Zalecamy !

Podstawą startera będzie 1 litr sterylnej brzeczki o gęstości ok. 10oBlg. Do jej przygotowania najwygodniej będzie użyć suchego ekstraktu słodowego (100 g na litr wody). Ekstrakt mieszamy z gorącą wodą, gotujemy ok. 10 min, przelewamy do wyjałowionego słoika, schładzamy do temperatury ok. 25-30 oC i gotowe.

Następnie: do ochłodzonego startera wlewamy drożdże z napęczniałej saszetki. Narzędzia używane podczas tej operacji powinny być wyjałowione. Mieszanie drożdży z brzeczką najlepiej przeprowadzić, wprawiając roztwór w ruch kołowy.

Starter wzbogacony o drożdże pozostawiamy w temperaturze pokojowej na ok. 24 godziny.

W zależności od rodzaju drożdży, będziemy obserwować opadnięcie drożdży na dno, lub pianę i gromadzenie się drożdży na powierzchni startera.

Tak przygotowany starter, może być użyty w ciągu miesiąca.

Starter powinien być przechowywany w temperaturze poniżej 5oC (lodówka, górna półka)."

 

znalazłem coś takiego na stronie Browamatora dotyczącego drożdży płynnych Wyeast.

Może to że wlałeś bezpośrednio bez startera,niewysoka temp. w Twojej piniczce i wysokie Blg. początkowe sprawia że nie wystartowały od razu.

Mam jednak nadzieję że w chwili gdy to piszę Twój problem jest nieaktualny i drożdże dobrze pracują.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Może to że wlałeś bezpośrednio bez startera,niewysoka temp. w Twojej piniczce i wysokie Blg. początkowe sprawia że nie wystartowały od razu.

Mam taką nadzieję. O tym, ze powinienem zrobić starter wiedziałem, bo Browamator dodaje właśnie ten tekst do drożdży WYEAST. Niestety brak czasu spowodował, że nie zrobiłem startera. Drożdże dopiero w piątek wykazały oznaki życia w saszetce, w sobotę saszetka wyglądała tak jak na zdjęciach. Przygotowanie startera to kolejna doba a na to już nie miałem czasu. Zobaczymy, co będzie? Wena doradzał mi telefonicznie daleko idący spokój i tak właśnie jest. Dziś jednak nie pojechałem na działkę żeby zobaczyć czy piwo wystartowało. Tak jak napisałem w moim tekście... "niech się dzieje wola nieba"

 

andy, prosiłeś o zdjęcia. W moim archiwum znalazłem coś takiego:

 

 

Jeśli Ci to wystarczy to dobrze. Jeśli jednak chciałbyś zdjęcia lepszej jakości to zrobię je będąc na działce.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...

×
×
  • Create New...