Jump to content

Wędzarenka salvado po facelifting'u


Recommended Posts

Miałem budować nową, ale w końcu stanęło na lekkiej modernizacji naszej "brzyduli". Główny nacisk poszedł na powiększenie, choć przy okazji na estetyce też zyskała. Kilak fotek dla pochwalenia sie :-)

 

http://img196.imageshack.us/img196/1064/dsc2170v.jpg

 

http://img196.imageshack.us/img196/9580/dsc2175g.jpg

 

http://img196.imageshack.us/img196/9369/dsc2164g.jpg

Link to comment
Share on other sites

będzie pochwała od Prezesa

:grin: Pewno, że będzie! :grin: Piękna wędzarnia! Zmyślnie powiększony "metraż" - pomysł na pewno przyda się nie wiedzącym co zrobić z za małej wędzarni.

No i równie ważne - ten Prosiaczek!!! Bardzo uroczy i klimatyczny :grin: Muszę Kolegę salvado "pomęczyć": jak to się robi?

Link to comment
Share on other sites

A ja mam pytanie czy ten termometr nie jest czasem od lub do pieca CO

Nie wiem. kilka lat temu ktoś na allegro sprzedawał je po 5 zł, więc kilka szt. kupiłem. Termometr jest bimetaliczny i z moich doświadczeń i pomiarów wynika, że ma prawidłowe wskazania. Jedyny minus tego typu konstrukcji to dość spora jak na nasze wymagania bezwładność czasowa, która wynosi 2-3 minuty. Ale przy wyczuciu wędzarni nie stanowi to praktycznie żadnego problemu.

Muszę Kolegę salvado "pomęczyć": jak to się robi?

Eeee ... taka tam ręczna dłubaninka :-). Oczywiście przy pomocy szablonu, bo talentów Twej żony to ja niestety w najmniejszym stopniu nie posiadam :-)
Link to comment
Share on other sites

Gratuluję wędzarni . To jest to co naprawdę powinno dobrze wędzić. No i te rozwiązanie daszku - brawo

nic milszego nie mogło mnie dzisiaj spotkać :-). No, może poza rosołem niedzielnym :-).

 

A wędzi dobrze. Nie mam żadnego problemu z nierównomiernym rozkładem dymu. Kształt, ustawienie, rozchylenie skrzydełek rozpraszacza - dobrane eksperymentalnie (cały dzień zabawy, ale opłaciło się). Rozpraszacz zrobiony z nierdzewki ze starego bębna z pralki (3 zł na skupie złomu). Część dymu przechodzi przez perforację blachy, część idzie na boki.

Wędzarnia w obecnej postaci nie wymaga przekładania kijów. Nie ma też potrzeby wspomagania obiegu wentylatorami. Osuszanie też nie stanowi żadnego problemu. 25 kg wsadu wymaga półgodzinnego "wyżarzania" przy uchylonym na ok. 30* daszku.

 

A tak przy okazji, to nie wiem, na czym to polega, ale wędzarenka, nawet przed przeróbką, jakby sama chciała utrzymywać najbardziej pożądaną przeze mnie temp. 50*C. Choć palenisko jest jeszcze dość prymitywne, to jakoś tak wychodzi, że całość jest praktycznie bezobsługowa. Co kilkadziesiąt minut tylko nową szczapkę trzeba dołożyć i samo się robi :-)

 

[ Dodano: Nie Paź 04, 2009 09:43 ]

salvado możesz wrzucić fotki tego termometru.

tak na szybko:

http://paa.pl/termometr_do_pieca_co_bojlera_wdzorni-195359250.html

Link to comment
Share on other sites

Dziadku Czy tylko otwierane daszki mają u Ciebie poklask. Uważasz, że np: w wędzarni z takim rozwiązaniem wędzi się źle.

DZIADKOWI chodziło to że wędzarnia ma możliwość dużego "otwarcia" dla ujścia dymu

- u Ciebie jest bardzo duży przekrój wylotu, do tego łuki, czyli też zapewne DZIADEK wyda opinię pozytywną :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...