farmerka63 Posted February 1, 2007 Report Share Posted February 1, 2007 A! Tu Was zdybałam! :lol: Moi drodzy serowarzy - mięsożercy! Na Czarnej Oliwce wklepałam właśnie przepis na obiecany serek gruziński. Zachęcam do przestudiowania i prób. Fajnie tu u Was ...i wszystko działa ! Ciągle mam kłopoty, żeby przekopać się na tych serach domowych... O! I nawet Papcio tu jest :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Anonymous Posted February 1, 2007 Report Share Posted February 1, 2007 Witamy Farmerko widzę że Ci się spodobało i się zadomowiłaś. Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. :grin: :grin: :grin:Możesz tutaj wrzucić przepisik na ten Twój słynny ser gruziński. :grin: :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted February 1, 2007 Author Report Share Posted February 1, 2007 Dziękuję za miłe przywitanie ! Jeśli obecność kiełbaski nie wyklucza sera...to proszę bardzo, Jarku! Mówisz-masz :lol: Świeże mleko o temp. "krowy" zakwaszamy zsiadłym mlekiem - odstawiamy na 1/2 godzinki - teraz dodajemy podpuszczkę w takiej ilości jak do zwykłego sera dojrzewającego - czekamy na ścięcie mleka, co trwa ok. 30-40 minut. Skrzep musi być dojrzały - początkującym serowarom podpowiadam, że najlepszym testem jest tzw. próba noża. Nóż wkładamy do skrzepu (ale ostrze trzymamy w poziomie) -unosimy do góry - skrzep pęka dając ostre, gładkie krawędzie złomu. Teraz przy pomocy trzepaczki rózgowej rozbijamy go wolnymi, delikatnymi ruchami na drobniejsze ziarna (1-2cm). Znów zostawiamy w spokoju na kolejne 30 minut. Podstawiamy foremki ( ja użyłam wiaderek po lodach - gęsto dziurkowane dno i boki). Nabieramy gestwę do małego sitka- osączamy wstępnie z serwatki - i wrzucamy do foremki. I tak napełniamy całe wiadereczka aż po brzegi. Serka niczym nie obciążamy - ocieka samoistnie pod własnym ciężarem. Co jakiś czas ruchem kolistym obracamy foremki dookoła osi, bo gęstwa zakleja dziurki. Idziemy spać.... Rano serki odwracamy w foremkach do góry nogami - teraz mają już postać placuszków o wys. ok 4 cm. Zostawiamy do ostatecznego odcieknięcia i uformowania...i cichcem szykujemy solaneczkę 14-18 % . Serki wpuszczamy -plum - do kąpieli na - uwaga - 10 minut ! Z minutnikiem w ręku ! Trzeba się trzymać tej wskazówki, ponieważ serek gruziński jest bardzo miękki i, mały, i bardzo szybko wchłania solankę do swego smakowitego wnętrza. Po 10 minutach wyjmujemy nasze smakowitości i pozostawiamy w ciepłym miejscu na dobę do obsuszenia i dojrzenia. Dobra byłaby jakaż pozioma "raszka" - bo jeszcze w dalszym ciągu tracą serwatkę i w talerzyku po chwili znów by sieę kąpały w sosie własnym, a nie obsychały. Serek gruziński ma biały miąższ, dziurki(!), jest ostry w smaku, świetnie nadaje się do sałatek, lub jako samodzielna przekąska. Smacznego, moi drodzy :smile: :smile: :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Papcio Posted February 2, 2007 Report Share Posted February 2, 2007 Witam Cie Farmerko i dzięki za następny przepis. Twój link do tej niemieckiej stronki pozwolił mi na zapoznanie się z tym co można wykorzystać do naszych celów. Ta praska jest tak prosta jak sznurek w kieszeni i aż dziw, że na to nie wpadłem. A działa tak jak wyciskacz czosnku Pozdrawiam Cię i pisz więcej o serach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jurek52 Posted February 12, 2007 Report Share Posted February 12, 2007 Witaj Farmereczko. Już raz mi pomogłaś dobrą radą i serki twarożkowe wychodzą mi wspaniałe.Mam pytanko - ta 14-18 % solaneczka to ile gram soli na 1 ltr.wody?może dyletanckie pytanie ,ale proszę o odpowiedż? :rolleyes: :question: pozdrawiamjurek52 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marek_ Posted February 12, 2007 Report Share Posted February 12, 2007 Jeżeli chodzi o stosunek masowy to nic prostszego. Wychodzi 14-18dag, na 1l wody. Znaczy się niecały oczywiście, musisz odjąć od wody masę soli a więc około 82-86dag wody.Widomo że 1l wody=100dag=1000g.Miłego solenia, pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzidek Posted February 12, 2007 Report Share Posted February 12, 2007 Podpowiem że do obciekania serków doskonale nadają się małe maty bambusowe do zawijania sushi ,do kupienia w h.marketach np. Fackelmana Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted February 12, 2007 Author Report Share Posted February 12, 2007 Jurku! Bardzo przepraszam za zwłokę w odpowiedzi...Sery juz pewnie pływają w solance, a ja dopiero czytam Twoje pytanie. Ale czujni koledzy ze zmysłem matematycznym godnie mnie zastąpili :tongue: A zrobiłeś tego "gruzina" ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jurek52 Posted February 13, 2007 Report Share Posted February 13, 2007 witaj farmerko.serki jeszcze nie pływają,ale dziś zamierzam spróbować swoich możliwości w tym zakresie.Domownicy tak sie przyzwyczaili , że nie ma śniadania bez białego serka....ale czas wypłynąć na szersze wody.Jeszcze raz dziękuję za dobre porady :grin: pozdrawiam i życze sukcesów w Twojej działalnościjurek52 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jurek52 Posted February 16, 2007 Report Share Posted February 16, 2007 witam serdecznie...mój "gruzin" już drugi dzień obsycha i ciągle jest lekko mokry..mam ochotę go już skubnąć ,ale farmerka podała że należy zaczekać do obeschnięcia...ciekawe jak długo, jeszcze mi sam wyjdzie :grin: ..ale jutro na śniadanko a może lepiej wieczorkiem do piwka? oto jest pytanie pozdrawiamjurek52 :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MarcinFutrzak Posted July 14, 2010 Report Share Posted July 14, 2010 Czym różni się ten przepis od przepisu na ser typu Koryciński https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=5661 Czy tylko czasem solenia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EAnna Posted July 14, 2010 Report Share Posted July 14, 2010 Czym różni się ten przepis od przepisu na ser typu KorycińskiChociażby czasem uzyskiwania skrzepu. Być może stopniem zakwaszenia wstepnego i tempetaturą zaprawiania. Przepisy na sery gatunkowe na oko niewiele sie różnią. Jednak diabeł tkwi w szczegółach. To, jaki masz skrzep na starcie, decyduje o przebiegu fermentcji. Aby zyskać rozeznanie w technologiach serowarskich i zyskać umiejętność oceny wagi szczegółów należy zacząć swoją przygodę z serami od najprostszych wyrobów i czytać literaturę tematu. Robiąc równolegle te dwie rzeczy możemy stopniowo się rozwijać. Niepowodzenia - każdego to czeka - są najlepszą szkołą. Z art. o produkcji sera narwińskiego: cyt.: – Ile wlac zakwasu i podpuszczki to juz moja tajemnica – smieje sie Teresa Sakowicz. – To najwazniejszy etap produkcji. Od tego zalezy, jaki bedzie ser. To najwiekszy sekret kazdego serowara – dodaje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.