Shadow Posted November 2, 2009 Report Share Posted November 2, 2009 Nadszedł czas na podsumowanie pracowitego weekendu. Z 32 L mleka miałem plan zrobić oscypki, mozarellę, z tej samej masy parzenicę wędzoną w postaci warkoczy, z porostem białej pleśni, przerostem niebieskiej i oczywiście ricottę. Ale po kolei: 1. Na początek próba aktywnosci podpuszczki 2. Mozarella, bo musi kilka godzin dojrzeć przed ogrzewaniem 3. Oscypki 4. Pleśniaki 5. Ricotta Ad 1. Kupiłem po raz pierwszy płynną podpuszczkę i chciałem zmierzyć jej moc. Oczywiście zrobiłem to wg. sposobu EAnny. Stworzyłem w Excelu formułę przeliczającą (z lenistwa) Zrobiłem pierwszay test i ….porażka 100 ml mleka ścieło się po 5 minutach po dodaniu 0,5 ml podpuszczki. Błędem okazał się dodatek wody, który fałszował wyniki. Następne testy były bardziej właściwe i pokazały, że enzym skoaguluję kazeinę w czasie 2 minuty i 10 sekund w ilości 200 ml. Lałem podpuszczkę bezpośrednia do mleka, bez rozcieńczania i szybko mieszałem przez 30 s. Po raz pierwszy chciałem zrobić mozarellę i oscypki, ale bardziej delikatne, nie takie zwarte. Dlatego zaplanowałem ilośc podpuszczki by gęstwa była ścięta w 2h. Ad 2. 10 L mleka zostało zaszczepione 200g jogurtem naturalnym (35C, pH 6,6). Po pół godzinie dodana podpuszczka, w ilości 0,9 ml (pamiętajcie, że ilość obliczona na podstawie próby, więc każdemu może wyjść inaczej). Zapomniane na dwie godziny. Po ścięciu pocięte harfą na 2x2 cm, podgrzane znowu do 35C i zostawione na kilka godzin do dalszego rozwoju flory bakteryjnej i spadku pH. Raz na godzinę badana kwasowość. Dotarłem do pH 6,3 i usnąłem. Gdy się obudziłem, to było juz po zawodach. Miałem dużo twarogu. Trudno. Spróbujemy nastepnym razem. Nici z mozarelli i ciągutek wędzonych. Wychodzi z tego, że najlepiej jest zrobić to wcześnie rano i skończyć późnym popołudniem lub wieczorem. Ew. sztucznie zakwasić sokem z cytryny, ale wtedy traci się na strukturze. Ad 3. 10 L mleka, 35C dodatek podpuszczki do ścięcia w 2h. Po tym czasie pocięte na kostkę 2x2 cm. Zostawione na 15 minut. Wrzucone do wora i obcieka samoistnie. Po tym czasie wyciskanie i formowanie w serwatce 50C. Do oscypiorki, ściśnięcie, uformowanie i do wody lodowej na 2min. I tak jeszcze trzy razy, bo w sumie wyszły cztery oscypki. Po tym do solanki. Pokusiłem sie o mały test i jeden oscypek wrzucony do solanki wraz z wyciśniętymi dwoma ząbkami czosnku. Solanka 15% 12h. Okazało się trochę za mało. Następnego dnia wędzenie 4h w dymie ok. 30C. w pewnym momencie podskoczyła mi do 40C i lekko sie przekrzywiły oraz nastapił lekki wyciek tłuszczu. Po wędzeniu wytarte z tłuszczu i zostawione na 3h na blacie w kuchi do przeschnięcia. Po tym zawinięte w woreczki jednorazowe i do lodówki. Ad4. Omierzone 50 g. sera z niebieską pleśnią i starta biała plesń z camemberta. Podgrzany 1 L mleka do 35C i rozdzielone na pół. Do jednego niebieski do drugiego biały. Zmiksowane blenderem i przelane przez sito do 6L docelowych butelek do scalania skrzepu (wszystkie inne garnki zajęte przez inne sery). W międzyczasie podgrzane 10L mleka do 35C i rozlane do butelek. Dodatek podpuszczki oczywiście na 2h tworzenia skrzepu. Po tym czasie pocięcie i odpoczynek przez 15 min. http://images37.fotosik.pl/217/469f540ddddce19amed.jpg http://images37.fotosik.pl/217/b2b6f93439e15782med.jpg Odlanie serwatki i każdy ser do osobnego worka, ociekał kilka godzin. http://images36.fotosik.pl/109/53a843ecf14bef0cmed.jpg Po tym odciśnięcie ręczne i uformowanie kształtu (użyłem małego garnka) Znalazłem dwa małe ruszty (niklowane) do gorących garnków i dalsze obciekanie serów. http://images42.fotosik.pl/134/67c009a5120c16afmed.jpg W sumie dwa dni obciekały grawitacyjnie bez docisku z kilkukrotnym obróceniem. Pod koniec drugiego dnia na obu pojawiła się właściwa pleśń oraz każdy miał juz specyficzny zapaszek. http://images47.fotosik.pl/222/dca090a5c2ae34ffmed.jpg http://images50.fotosik.pl/222/847289e0b9b1c543med.jpg Wg. porad Endria nacieranie solanką dwa dni, a od jutra kąpiel w solance, więc CDN. Ad 5. Z tej dużej ilości serwatki uzyskałem 1,6 kg ricotty po dodaniu octu winnego o odcieku, która została przerobiona na sernik na zimno z brzoskwiniami . Pychotka. Kochani, późno już, więc resztę fotek wrzucę jutro po południu i pokuszę sie o komentarz, by inni nie popełniali tych samych błędów, co ja. W międzyczasie wielki ukłon w stronę Endria, jako mojego inspiratora. PS. Cały jutrzejszy dzień będę Ci mówił MASTER :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shadow Posted November 3, 2009 Author Report Share Posted November 3, 2009 Kilka słów komentarza, Przy serach pleśniowych temperaturą dodania podpuszczki było 28C, wg zaleceń EAnny, a nie 35C jak napisałem. Dostawca podpuszczki powiedział mi, że w przypadku płynnej podpuszczki, przedozowanie jej i ścięcie skrzepu poniżej 30 minut skutkuje gorzkim posmakiem. Pomimo niedużego doświadczenia przy produkcji oscypków podzielę sie z Wami kilkoma spostrzeżeniami: - dodatek podpuszczki w mniejszej planowanej ilości wydłużyło czas koagulacji kazeiny do 2 h i spowodowało delikatniejszą strukturę, nie tak zwartą- wygniatanie masy serowej w temperaturze 50C , anizeli w 70C daje ser bardziej kremowy, nie łykowaty- pojedyńcze wędzenie w dymie 20 - 30C powiedzmy 6h, w porównaniu do baców w górach 25C 3 dni powoduje powstanie serka bardziej soczystego.Uczepiłem się tej soczystości i kremowej konsystencji, ponieważ jest to moja osobista preferencja. Jeżeli ktos lubi w wersji bacowej, to odwrotne wskazówki pokażą mu ścieżkę. Worki do obciekania są uszyte na wzór szkolnych worków na buty z materiału łatwo przepuszczającego płyn Pozdrawiam serowarówShadow Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EAnna Posted November 3, 2009 Report Share Posted November 3, 2009 wygniatanie masy serowej w temperaturze 50C , anizeli w 70C daje ser bardziej kremowy, nie łykowatyShadow, krótko; zaimponowałeś mi swoimi osiągnięciami :!: Krowie sery podgrzewamy do 55 st.C. a nie 70, jak podają w instrukcjach różni dostawcy podpuszczki. Sery z mleka krowiego w wyższych temp. robią się łykowate. W wysokiej temperaturze parzy się sery owcze, w temperaturach pośrednich z mleka mieszanego. Jak słusznie zauważyłeś, niższa temp. zaprawiania skrzepu i dłuższy czas krzepniecia dają delikatniejszy skrzep. Nie jest to wyłącznie kwestia preferencji ale głównie technologii. Przy serach pleśniowych jest to wręcz niezbędne. Ilość zatrzymanej w ziarnie serwatki decyduje o kierunku procesów biologicznych, które w następnym etapie odbędą się w serze. Sery twarde powinny dojrzewać w całej objętości i do tego potrzebny jest dobrze osuszony skrzep i dodatkowo prasowany. Sery pleśniowe dojrzewają powierzchniowo (również te z niebieską pleśnią w środku, dlatego je nakłuwamy) i aby to zapewnić obrabia się skrzep na miękko i nie wyciska pod prasą. O ile wiem, gorzki smak serom nadaje podpuszczka roślinna, szczególnie przy długim dojrzewaniu i przechowywaniu sera. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shadow Posted November 3, 2009 Author Report Share Posted November 3, 2009 Eee tam zaraz zaimponowałem :blush: :blush: Gdyby nie Wasze wsparcie merytoryczne w postach, PW i inspiracji Endria, to krążył bym jak dziecko we mgle. Cieszę się że jesteście :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JaGra Posted November 4, 2009 Report Share Posted November 4, 2009 No kolego.Gratulacje.Chyba będę musiał przyjechać na nauki do Ciebie.Dobrze,że mieszkasz bliżej niż Endrio. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shadow Posted November 6, 2009 Author Report Share Posted November 6, 2009 Tak jak obiecałem ciąg dalszy: pojedyńczy oscypek, który solił się w solance z dwoma ząbkami czosnku prawie nie różni się od pozostałych. Gdzieś daleko jest aromat, ale trzeba go szukać i jeszcze z czystymi kubkami smakowymi. Następnym razem test na cztery zeby czosnkowe, albo ew. dodatek zmiksowanego (ważne) czosnku do mleka po zaszczepieniu podpuszczką. Wyciskany lub siekany byłby zbyt intensywny lokalnie w małym kawałku sera. Jeżeli chodzi o plesniaki, to proszę zdjęcie niebieskiego po nakłuciu pałeczką do sushi. A tu oba w całej okazałości po lewo biała pleśń, po prawo niebieska i niech im się wiedzie. Jutro muszę kupić najtańszy (ok. 20 zł) nawilżacz ultradźwiękowy i zainstalowac w środku, samo urządzenie z pojemnikiem na wodę bez ozdób. Wtedy będą miały jak w grotach Roquefort. 8C i 95% Pozdrawiam D. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arkadiusz Posted November 6, 2009 Report Share Posted November 6, 2009 Jeśli mogę coś doradzić to ,żeby ser pachniał i smakował czosnkiem to ja dodałem czosnek granulowany do skrzepu.Co do ilości to zrobiłem to na oko i na smak i wyszło całkiam całkiem.Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcomm Posted November 6, 2009 Report Share Posted November 6, 2009 Shadowjestes nie do pobicia.A ja CI MOCIUM PANIE wyjechałem z tej Warszawy i za tym mlekiem to dopiero chodzę po naszej wiosce, ale coś już będzie. (Takie żarty , to było 24 lata temu),ten wyjazd.No i dobra.Ile można przetrzymywać podpuszczkę w lodówce?Takie małe opakowanie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shadow Posted November 6, 2009 Author Report Share Posted November 6, 2009 Zapytaj swojego dostawcę o DLC, czyli datę spożycia (oczywiście niebezpośredniego spożycia). Jeżeli nie będzi miał, to musisz sobie odpowiedzieć na następujące pytanie. Co jest dla Ciebie bardziej cenne 1g/ml podpuszczki, czy 1 litr mleka od rolnika. Jeżeli wybierasz odpowiedź nr 1 to sprawdź jaka jest moc podpuszczki korzystając ze sposobu EAnny, a przy okazji, czy nie pozostawia obcego posmaku, zapachu. Jeżeli Twoją odpowiedzią na pytanie jest bramka nr 2 to kup nową podpuszczkę z atestem i datą przydatności. PozdrawiamD. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andrzej k Posted November 6, 2009 Report Share Posted November 6, 2009 Takie małe opakowanie? Już niejednokrotnie pisałem , ja moją miałem dwa lata po terminie i serki zrobiłem . Oczywiście nie musi to być w każdym przypadku . Zawsze można zrobić próbę podpuszczki . Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sobol Posted November 7, 2009 Report Share Posted November 7, 2009 Witam, Shadow co do nawilżacza, to słyszałem że bardzo szybko lęgną się w nich różne bakterie i grzyby. Też się zastanawiam nad komorą do dojrzewania serów i mam wątpliwości co do użycia nawilżacza.pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcomm Posted November 7, 2009 Report Share Posted November 7, 2009 To moje głupie pytanie to tylko dlatego, że nasze pokolenie raczej zapyta niż wyrzuci do śmieci a nie odwrotnie.Dzięki.Dzięki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andyandy Posted November 7, 2009 Report Share Posted November 7, 2009 Sobol! Wodę należy lać przegotowaną, a nawilżacze ultradźwiękowe dodatkowo zabezpieczają przed rozwojem bakterii ponieważ nie posiadają mechanicznych rozdrabniaczy jak w starych modelach. Należy pamiętać o okresowym odkażaniu pojemnika na wodę. Co do komory to na pewno po każdym użyciu, należy przeprowadzić dezynfekcje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shadow Posted November 7, 2009 Author Report Share Posted November 7, 2009 Urządzenie, które zainstalowałem w lodówce jest całkowicie szczelne. Jest to tylko generator mgły. Miałem możliwość kupna samego generatora z zasilaczem, bez całej tej otoczki (podstawki, miski, światełek i innych niepotrzebnych mi rzeczy). Handlowiec z allegro miał jedno urządzenie niekompletne, więc sprzedał mi za 30 zł. A sam generator mgły bez zasilacza sprzedaje za 18. Na pierwszej fotce jest sam generator z długopisem, dla odniesienia skali. Na drugim już w misce i na trzecim w akcji. Po instalcji wigotność wzrosła z 70% do 85% i rośnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arkadiusz Posted February 16, 2010 Report Share Posted February 16, 2010 Czy jak bym kupił coś takiego do odciskania sera to byłby dobry pomysł? http://www.allegro.pl/item924881794_wyciskarka_do_owocow_1_3_super_produkt_vet80.html Oczywiście potrzeba małych przeróbek ,ale to pikuś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shadow Posted February 18, 2010 Author Report Share Posted February 18, 2010 Witaj, Też chciałem kupić ten sam model, ale w końcu poprosiłem znajomą i uszyła mi worki z fotek wyżej i nie ma tematu. Faktem jest, że szybciej i dokładniej odciśniesz ser w prasce. Zależy od tego, jak duży będziesz miał przerób i jakie sery będziesz robił. W przypadku oscypków i pleśniowych wystarczy grawitacyjnie w worku, a np. w przypadku cheddara i leżakowania 18 m-cy w folii z odessanym powietrzem, musi być mocno sprasowany. Dlatego też wychodzi bardzo kruchy. PozdrawiamD. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.