bodek Posted November 12, 2009 Report Share Posted November 12, 2009 Witam serdecznie.Nie wiem, czy dobrze ulokowałem się ze swoim pytaniem:Pracuję w Niemczech i będąc w Polsce zamierzam kupić świnkę ok. 80kg, i zrobione z niej wyroby i mięso przewieżć samochodem ( ok. 10 godz.) do Niemiec i tam zamrozić.Ile mam maksymalnie czasu od ubicia do momentu zamrażania i czy poporcjować (np. na kotlety) lepiej jest tuż po uboju, czy tuż przed zamrażaniem? Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kempes Posted November 12, 2009 Report Share Posted November 12, 2009 bodek, witaj, porcjować wystudzone po uboju mięso lub przed zamrożeniem, jeśli będzie przechowane mięso w chłodzie 2-4 st. C to kilkanaście godzin niestraszne. Przewożąc samochodem unikaj ogrzewania albo bardzo wystudzone zaizoluj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TOSHIBA Posted November 12, 2009 Report Share Posted November 12, 2009 Nie wiem jakim samochodem dysponujesz, ale ja też wożę mięso do Niemiec (dla siebie oczywiście) chociaż coraz mniej się to opłaca – tu może odgrywać rolę jedynie sentyment i rodzaj karmienia świnki w Polsce „swojskie”.Ja wożę mięso po uboju schłodzone! I dopiero porcjowane.Latem – lodówka lub zamrażalka w zależności jakie mam mięso, jakie przeznaczenie i na jak długo jadę i przetwornica napięcia 12V > 230 VZimą na „kipie” mam PickUp-a więc mięsko samo się chłodzi. Bywało tak ze wozilem już w zalewie peklującej (solance) lub w pojemnikach peklowane na sucho i po drodze już się peklowało :lol: , ale to w chłodniejszych okresach. Natomiast pracownicy z polski przyjeżdżają VW BUS-em z zamrażalką komorową 200 l – może większą?! (znaleźli na wystawce), a w środku 1 do 2 świniaczków poporcjowanych i różne inne dodatki zamrożone wnoszą to wszystko na kwaterę i zużywają w miarę czasu.Latem wcześniej jeździli bez zasilania a teraz mają też przetwornicę, zimą już nic nie trzeba. PSSą też małe lodówki i zamrażalki – absorpcyjne- na allegro, i wtedy w zależności od wersji masz zasilanie na 12V, 230V gas propan butan – różna kombinacje lub wszystkie do wyboru. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Henio Posted November 12, 2009 Report Share Posted November 12, 2009 Teraz to pogoda sprzyjająca , można na dachu i w kufrze. Tylko nie wolno pakować mięsa jeszcze nie za bardzo wychłodzonego w folie itp. bo się zaparzy . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bodek Posted November 12, 2009 Author Report Share Posted November 12, 2009 Będę wiózł to (wszystko oczywiście też dla siebie) bmw3 kombi -jak na kombi mało miejsca, więc część bagażowa jest połączona z pasażerską, a na domiar złego tył jest też ogrzewany! Myślę, tak jak radzi kempes to wszystko w Polsce fest schłodzić albo nawet lekko zamrozić, a po przyjeżdzie zaraz do zamrażarki...[/b] [ Dodano: Czw Lis 12, 2009 17:08 ] Tylko nie wolno pakować mięsa jeszcze nie za bardzo wychłodzonego w folie itp. bo się zaparzy . A o co chodzi z tym zaparzeniem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JASIU Posted November 12, 2009 Report Share Posted November 12, 2009 po ubiciu musisz schlodzic mieso i dopiero potem pakowaczebys nie pakowal swiezo po uboju bo mieso cieple i wtedy masz efekt "zaparzenia" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EAnna Posted November 12, 2009 Report Share Posted November 12, 2009 A o co chodzi z tym zaparzeniem?Oto, co znalazłam na ten temat: "Jeżeli mięso bezpośrednio po uboju nie zostanie odpowiednio wystudzone, procesy biochemiczne przybierają niekorzystny charakter. Występuje silne zakwaszenie mięsa i rozkład białek na skutek uaktywnienia enzymów. Poza tym wilgotna powierzchnia mięsa utrudnia dostęp tlenu i wzmagają się procesy beztlenowe. Następnie zaparzenie mięsa - przyczyną występowania zaparzeń jest brak odpowiedniej cyrkulacji powietrza w magazynie, nadmiar wilgotności, zwilgocenie powierzchni, zbytnie załadowanie magazynu mięsem źle wystudzonym. Zaparzeniu łatwo ulega mięso zwierząt młodych, o złym stanie zdrowia, przemęczonych. Mięso, które ulega rozpadowi autolitycznemu, ma barwę podobna do mięsa ugotowanego, miejscami zielonkawą. Zapach ma kwaśny z wyczuwalnym amoniakiem i siarkowodorem. Konsystencja jest miękka, ciastowata, przy ucisku wydziela się sok. Mięso takie jest podatne na zakażenia mikrobiologiczne, na ogół nie nadaje się do spożycia." Żródło: ( http://technologa.wizytowka.pl/ ) PRACA KONTROLNA - TECHNOLOGIA ŻYWNOŚCI Temat: Zmiany w surowcach roślinnych i zwierzęcych spowodowane działalnością szkodników magazynowych AUTOR PRACY: Cimek Tomasz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.