anerka Posted March 9, 2010 Report Share Posted March 9, 2010 Znów mam prośbę, otóż przed chwilą "przyjechała"do mnie półtusza wieprzowa , kilka dni wcześniej niż się spodziewałam i dlatego nie zdążyłam poczytać na ten temat. Pytanie brzmi: czy to mięso musi poleżeć i jak długo :question: ,czy mogę od razu je przerabiać :question: /peklować itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chłop z warmii Posted March 9, 2010 Report Share Posted March 9, 2010 A kiedy świnka została ubita? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anerka Posted March 9, 2010 Author Report Share Posted March 9, 2010 Dwie lub trzy godziny temu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
roj61 Posted March 9, 2010 Report Share Posted March 9, 2010 Wydaje mi się ,że można przerabiać. Przecież przy normalnym uboju gospodarskimmięsko przerabia się prawie od razu (po wstępnym wychłodzeniu). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaciak Posted March 9, 2010 Report Share Posted March 9, 2010 trochę łatwiej porcjuje się wystudzoną póltuszę, Ja zawsze staram się dać kilka godzin na ostudzenie i odparowanie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chłop z warmii Posted March 9, 2010 Report Share Posted March 9, 2010 Możesz dokonać rozbioru półtuszy,mięso po rozbiorze pozostaw w chłodnym miejscu a jak się wychłodzi możesz brać się za przerób. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolunia Posted March 9, 2010 Report Share Posted March 9, 2010 Ja zawsze przerabiam na drugi dzień po uboju, tzn ubijamy wieczorkiem, rozbiórka i przerób nastepnego dnia od rana, oczywiście na sucho dopiero po wszystkim przy świeżynce przychodzi faza na mokromięsko powinno dojrzeć w chłodzie.pozdrowionka udanych wyrobów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kempes Posted March 9, 2010 Report Share Posted March 9, 2010 anerka, podstawa badanie jeśli Ci się tak nie spieszy w zależności od posiadanego czasu rozbieraj na elementy, to już jest zależne od upodobań i przyzwyczajenia, jedni wolą rozbierać ciepłą półtuszę inni wystudzoną do peklowania musi dobrze wystygnąć np. jutro smażonka dzisiaj :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anerka Posted March 9, 2010 Author Report Share Posted March 9, 2010 Bardzo dziękuję, leży w zimnym pomieszczeniu ,już jestem spokojna.Co ja bym bez Was zrobiła :question: :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolunia Posted March 9, 2010 Report Share Posted March 9, 2010 anerka, podstawa badanieTo się nazywa lobbing na rzecz weterynarzy Przede wszystkim zdrowie nasze, brawo Kempes Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anerka Posted March 9, 2010 Author Report Share Posted March 9, 2010 anerka, podstawa badanie Oj, nawet o tym nie pisałam bo badanie oczywiście było, wiem że to podstawa. :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wnuczek Posted March 9, 2010 Report Share Posted March 9, 2010 Piszecie cały czas o badaniu mięsa. Wiem jest to dmuchanie na zimne, przypadki włośnia się zdarzają. Mam jednak pytanie jakie jest prawdopodobieństwo trafienia tucznika z włośnicą? Czy po badaniu mięsa, stopek przepony ktokolwiek w wyniku badania miał włośnię?Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bogdan_kacz Posted March 9, 2010 Report Share Posted March 9, 2010 Cóż, szczury są wszędzie a to one są podstawowym źródłem zakażenia mięsa wieprzowego, nikt z nas nie stróżuje przy śwince 24h by wiedzieć,że akurat nie schrupała gryzonia... ostatnio o takim przypadku słyszałem jakiś rok temu - mięso było badane.... ale pewnie mikroskop był za słaby :shock: Włośnica (trychinoza, trichinelloza) jest chorobą pasożytniczą, spowodowaną zakażeniem larwami włośnia krętego (Trichinella spiralis), znajdującymi się w mięśniach chorych świń, dzików, koni. Włosień kręty ma od 0,5 do 3 mm długości. Człowiek zaraża się, jedząc surową lub niedogotowaną, zakażoną nicieniami lub ich larwami wieprzowinę lub dziczyznę, a także jedząc wędliny wędzone w zbyt niskiej temperaturze. Nie można zarazić się od chorego człowieka. Po ok. 6 dniach pobytu w jelicie włośnie zaczynają rodzić larwy, a te wędrują po organizmie osiadając głównie w mięśniach, gdzie ostatecznie ulegają zwapnieniu. Objawy uzależnione są od stopnia inwazji i charakteryzują się m.in. - wysoką gorączką, - bolesnością mięśni, - bólami brzucha,- biegunką - zespołem objawów alergicznych (np. obrzęk twarzy). Bóle mięśniowe dotyczą przede wszystkim mięśni często używanych, np. gałki ocznej, karku, zginaczy kończyn i są mniejsze, gdy chory leży nieruchomo z przykurczonymi kończnami. Powikłania we włośnicy zależą często od umiejscowienia larw poza układem mięśniowym – dotyczą one np. układu nerwowego (zapalenie opon mózgowo rdzeniowych, zaburzenia widzenia), mięśnia sercowego (zapalenie) i układu oddechowego (zapalenie płuc). Rozpoznanie ustala się na podstawie wywiadu (obraz chorobowy, spożycie surowego mięsa, zakażenie większej ilości osób), badań laboratoryjnych (podwyższone wartości eozynofilów) oraz badania mikroskopowego wycinka mięśnia.Choroba często występuje w formie epidemii (duża ilość osób, spożywająca zatrute mięso z jednej lokalizacji). Jedynym sposobem zapobiegania zarażeniu jest poubojowe badanie mięsa świń, dzików czy koni. Leczenie zależy od ciężkości choroby i polega na podawaniu leków przeciwpasożytniczych oraz leczenia powikłań narządowych spowodowanych rozprzestrzenianiem się larw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pis67 Posted March 9, 2010 Report Share Posted March 9, 2010 Ale temat się zmienia, od świeżej półtuszy już zahaczyło o włośnicę, której się nie nie nabawi człowiek, jedząc badane mięso. ostatnio o takim przypadku słyszałem jakiś rok temu - mięso było badaneNie wierzę w takie opowieści. :lol: Objawy uzależnione są od stopnia inwazji i charakteryzują się m.in. - wysoką gorączką, - bolesnością mięśni, - bólami brzucha, - biegunką - zespołem objawów alergicznych (np. obrzęk twarzy). Nie strasz ludzi. Mięso należy badać i basta. Nie kupować dziczyzny niewiadomego pochodzenia. A ta choroba pasożytnicza jest naprawdę nieprzyjemna. A wracając do półtuszy, lepiej ją wychłodzić. Podczas procesu tzw. stężenia poubojowego zachodzą w mięsie pożądane zmiany, jakie? O tym można poczytać na forum. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anerka Posted March 9, 2010 Author Report Share Posted March 9, 2010 ostatnio o takim przypadku słyszałem jakiś rok temu - mięso było badane.... ale pewnie mikroskop był za słaby Co sugerujesz zatem, nie jeść mięsa :question: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wnuczek Posted March 9, 2010 Report Share Posted March 9, 2010 ostatnio o takim przypadku słyszałem jakiś rok temu - mięso było badane.... ale pewnie mikroskop był za słaby :shock:Też o różnych rewelacjach słyszałem. :grin: O ile to nie plotka, a pewnie tak to była wina "operatora, badacza" a nie mikroskopu. Wiedząc, że robię OT dalej proszę o odpowiedź na pytanie. Czy ktoś miał taki wynik badania, mięso jest z włośniami? Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anerka Posted March 9, 2010 Author Report Share Posted March 9, 2010 Przepraszam Was koledzy, temat brzmi "świeża półtusza" a ściślej, chodziło mi o to czy ma odleżecz/ wystygnąć/ i jak długo a o chorobach to może gdzie indziej bo w w "szukaj"to pewnie tego nikt nie znajdzie. :???: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marek_ Posted March 12, 2010 Report Share Posted March 12, 2010 Jak masz możliwość żeby półtusza odleżała w temp 4 stopni C to powinna odleżeć, jak niema takiej możliwości w raczej w miarę szybko rozebrać i zapeklować co do zapeklowania a zamrozić co na obiady. Wszyscy masaże którzy przerabiają świnie na zamówienie tak robią, bo nie mają chłodni żeby przetrzymać półtusze, a jak poleżą w nieodpowiedniej temp. to im na pewno to na dobre nie wyjdzie.Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anerka Posted March 12, 2010 Author Report Share Posted March 12, 2010 Marek_, Kiełbasa zrobiona/ bardzo smaczna/ ,półtusza odleżała w chłodzie, jak należy. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marek_ Posted March 12, 2010 Report Share Posted March 12, 2010 Prawidłowo :grin: .Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.