prababcia Ania Posted January 4, 2007 Report Share Posted January 4, 2007 Po świętach "moja waga" niebezpiecznie skoczyła w górę. Dlatego kategorycznie zaprzestaję degustacji kiełbas i wędzonek, a przerzucam sie na ryby, zwłaszcza te, których przygotowanie wymaga gotowania a nie smażenia. Karp w szarym sosie po polsku: albo : Karp w galarecie: pozdrawiam serdecznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tadzio Posted January 4, 2007 Report Share Posted January 4, 2007 I to jest to - zeby nie ta waga to cala reszta bla by piekna, ale cos za cos. Ja juz od roku wage omijam- nie mam odwagi na nia stanac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anetka Posted January 4, 2007 Report Share Posted January 4, 2007 Prababciu Aniu karpik w szarym sosie śliczny :grin: do wstawienia linku musisz wcisnąć ostatni przycisk URL muszę poszukać przepisu na takiego karpia bo jedna rybka jeszcze leżakuje nie zrobiona a w bioderka też po świętach doszło parę... centymetrów całe szczęście że nie metrów :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prababcia Ania Posted January 4, 2007 Author Report Share Posted January 4, 2007 Anetko, ja chciałam pokaza samo zdjęcie tego dania, ale mi sie nie udało Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anetka Posted January 4, 2007 Report Share Posted January 4, 2007 Prababciu a czy to jest twoje dzieło :shock: jeśli tak to pewnie masz przepis to może ty mnie wesprzesz bez grzebania po necie :grin: pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prababcia Ania Posted January 4, 2007 Author Report Share Posted January 4, 2007 Ten karp to nie tylko przeze mnie przygotowany ale i przeze mnie złowiony w Zagórzu Śląskim. Karp w szarym sosie po polsku:Karpia sprawic, odciąc głowę i płetwy, podzielic na półdzwonka.Z głowy, płetw i warzyw (marchew, pietruszka, seler, por) ugotowac wywar, dodając pod koniec gotwania liśc laurowy i ziele angielskie, osolic do smaku.Wywar przecedzic i gotowac w nim półdzwonka ryby w garnku szerkim i płaskim, łatwiej wówczas ugotowaną rybę wyjąc bez jej uszkodzenia, gotowac przez 15 min na bardzo malutkim gazie. Karpia wyjąc na półmisek, równiutko ułożyc półdzwonka, tak jak były krojone, zalac sosem. SOS:Na jednej patelni zrobic karmel z 2 łyżek cukru.Na drugiej patelni przygotowac zasmażkę z 2 łyżek mąki i 2 łyżek masła (mąkę lekko zrumienic)Połączyc zasmażkę z wywarem, dodac karmel, dodac migdały w płatkach lub w paskach (5 dag), dodac rodzynki (5 dag) dobrze sos wymieszac , aby nie było żadnych grudek.Pyszny jest na gorąco, ale na zimno również smakuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prababcia Ania Posted January 4, 2007 Author Report Share Posted January 4, 2007 Bratku - ABRATKU , a Tobie się udało :smile: dzięki :smile: :smile: :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Anonymous Posted January 9, 2007 Report Share Posted January 9, 2007 Ja miałem ostatnio pecha do ryb. kupiliśmy z żoną pangę mrożoną, która okazała się mintajem i to jeszcze pozlepianym z kilkunastu kawałków. Na domiar złego nie była zbyt świeża i po usmażeniu zrobiła się z niej breja. Zawsze powtarzam sobie żeby nie robić zakupów w marketach i zawsze, gdy coś w nich kupię to wychodzę jak Zabłocki na mydle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Smoczny Smok Posted January 10, 2007 Report Share Posted January 10, 2007 Hmmm.. - jadam pange prawie co tydzien, z marketu ( jakos w stawach/jeziorach u nas Ci jej brak... ) i nie zdazylo mi sie pomylic pangi z mintajem, choc czesto, glownie jak jest w p0rnocji, to zdaza sie jej lezec z ta ryba, glownie chyba dzieki szalenstwu zakupowemu klientow no i zeby pusto w przegrodce nie bylo, jak juz nedzne resztki zostaja! :grin: -- Smoczny Smok Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prababcia Ania Posted January 10, 2007 Author Report Share Posted January 10, 2007 Jarek_zielona_pietruszka, trafiłeś na wyjątkowo nieuczciwego sprzedawcę, który Ci wcisnął zamiast pangi mintaja. Panga to filet szeroki i nie rozpada sie na kawałki, natomiast mintaj jest rybą małą i te fileciki z niej również są niepokażne. Poza tym panga w sprzedaży jest w dwóch rodzajach: panga o mięsie białym i panga o miesie różowym. Trzeba po prostu bardzo uważac przy zakupach :smile: Ja na Twoim miejscu oddałabym taką rybę do marketu, w którym ja kupiłam. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwierzak Posted January 10, 2007 Report Share Posted January 10, 2007 Panga to filet szeroki i nie rozpada sie na kawałki, natomiast mintaj jest rybą małą i te fileciki z niej również są niepokażne. Poza tym panga w sprzedaży jest w dwóch rodzajach: panga o mięsie białym i panga o miesie różowym. Trzeba po prostu bardzo uważac przy zakupachpanga która jest w sprzedaży w polsce to tak naprawdę jest tylko nazwa chandlowa ,jest to naprawdę ryba chodowlana o nazwie sum rekini a kolor jego mięsa jest zależny od tego ile karotenu dodaje się do paszy którą sie ją karmi co do mintaja to wcale nie jest on małą rybą(widziałem takie po 1,5m)tylko te małe fileciki nie nadają się do przetwórstwa i sprzedawane są przeważnie w promocji po niedużej cenie,a co do świeżości ryb z marketów to ryba złowiona na odległych od polski morzach zanim trafi na nasze stoły jest przechowywana w stanie zamrożonym ok 1 roku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgoś Posted January 10, 2007 Report Share Posted January 10, 2007 Dobrze wiedzieć ,że kolor ryby zależy od karmy.Ja juz się zastanawiałam czy są jakieś odmiany tej pangi..a tu masz...tylko jedzonko! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leśny dziadek Posted January 10, 2007 Report Share Posted January 10, 2007 Ludzie,kupując pangę, patrzcie na metkę: PANGA PRASOWANA-to 100% pewności, że rozsypie się przy smażeniu ( są to prasowane resztki i zmiotki ). Przećwiczyliśmy to na sobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Anonymous Posted January 11, 2007 Report Share Posted January 11, 2007 mo i wreszcie Leśmy Dziadek napisał to o cochodzi, już nigdy nie kupię nic w zawszonym markecie, a co do ryb to wolę już widać kupić na targu. przynajmniej będą świeże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Smoczny Smok Posted January 12, 2007 Report Share Posted January 12, 2007 Zwierzak: sa u nas dwa rodzaje pangi - jedna hodowlana sprowadzana z Wietnamu druga lowiona w oceanie. Ta lowiona ma biale mieso.Dobrze wiedziec o tej pandze prasowanej, bo jeszcze sie z taka nie spotkalem. -- Smoczny Smok Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Anonymous Posted January 19, 2007 Report Share Posted January 19, 2007 Byłem dzisiaj na stronie inwestpolu i między innymi maszynami masarniczymi mają w ofercie nastrzykiwarki do ryb. Czemuś taka maszyna musi służyć, bo nazwa brzmi dość znajomo. czyżby już i ryby szprycowali na maxa. Może ja kupiłem właśnie taką nastrzykniętą pangę. albo jeszcze co gorszego. np dorsz nastzrykiwany papką ze śledziowych odpadów Wyobraźnia podsuwa mi jeszcze gorsze rzeczy ale niebędę już o tym pisął pozdrawiam serdecznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miro Posted January 19, 2007 Report Share Posted January 19, 2007 Byłem dzisiaj na stronie inwestpolu i między innymi maszynami masarniczymi mają w ofercie nastrzykiwarki do ryb. Czemuś taka maszyna musi służyć, bo nazwa brzmi dość znajomo. czyżby już i ryby szprycowali na maxa. Czyżby Jarek był zdziwony ? :shock: niestety pozostało nam mało produktów które nie zostają poddane "uszlachetnianiu". A propo Pangi to mi się już jej odechciało po tym jak dowiedziałem się czym jest karmiona ta z Wietnamu. Nie napiszę żeby Wam nie obrzydzić. Miro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maad Posted January 19, 2007 Report Share Posted January 19, 2007 Nie napiszę żeby Wam nie obrzydzić.Miro, nie żartuj, po aferze Constaru, nic nas nie ruszy! Pisz co wiesz, albo zapodaj linka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwierzak Posted January 19, 2007 Report Share Posted January 19, 2007 Zwierzak: sa u nas dwa rodzaje pangi - jedna hodowlana sprowadzana z Wietnamu druga lowiona w oceanie. Ta lowiona ma biale mieso.bardzo chciałbym się dowiedzieć ile zapłaciłeś za tą "złowioną w oceanie' gdybyś znał jej cenę to byś wolał kupić połówkę świniaka nie słuchaj co mówią w sklepie :smile: :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miro Posted January 19, 2007 Report Share Posted January 19, 2007 Wietnamczyków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wujaszek Tom Posted January 19, 2007 Report Share Posted January 19, 2007 A ta z wietnamu w jakim jest kolorze? :tongue: :tongue: :tongue: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwierzak Posted January 21, 2007 Report Share Posted January 21, 2007 A ta z wietnamu w jakim jest kolorze?poczytaj wcześniej :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Anonymous Posted January 23, 2007 Report Share Posted January 23, 2007 Niestety już nic nie jest w stanie mnie zdziwić. W czasach gdzie do pieczywa dodaje się gipsu, krezolu i innych paskudztw, Wędliny to roztwór chemiczny z wkładem mięsnym, sery nie są robione z mleka tylko z olejów roślinnych. masło jest masłem tylko w połowie reszta przy dobrych układach to tłuszcz palmowy albo olej. Nawet wodę już podrabiają. Na butelce napisane jest mineralna a jest to woda mineralizowana.A zmieniając temat to kupiłem w sobotę na targu grenadiera i zjedliśmy z moją lepszą połową z apetytem, po zmaganiach z pangą było to bardzo przyjemne doznanie kulinarne, i mimo, że była to tak samo ryba mrożona to tym razem trafiliśmy na dobry towar. :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Smoczny Smok Posted January 25, 2007 Report Share Posted January 25, 2007 @zwierzak: nie wiem, czemu sadzisz, ze my tu w Warszawie nie znamy sie na rybach, nie wiemy co kupujemy, oraz czytac nie potrafimy, i internetu nie mamy, nie mowiac o mnogosci sklepow i wyboru w nich. Panga hodowlana kosztuje w p0rnocji 10-11PLN w Makro za 1kg, atlantycka od chyba 30PLN za 1kg ( nie pamietam dokladnie, bo dawno nie bylem ). Jadalem juz swieza sole, dorady rozowe, okonie morskie i inne jesiotry, wiec wierz mi, ze nie wolalbym polowki swiniaka za to. Pozdrawiam, -- Smoczny Smok Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zwierzak Posted January 25, 2007 Report Share Posted January 25, 2007 zwierzak: nie wiem, czemu sadzisz, ze my tu w Warszawie nie znamy sie na rybach,tego nie powiedziałem w każdym razie podam link do producenta tu nawet sprzedają rybkę w różnych kolorach -do wyboru do koloru www.panga.pl i link do wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/panga_(ryba) http://pl.wikipedia.org/wiki/sum_rekini sam widzisz jaka jest rożnica w cenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.