Jump to content

przymiarka do pierwszej kiełbasy


krzdab2150

Recommended Posts

Witam,

Po kilku przymiarkach i dwóch "większych" wędzeniach (większych jak dla mnie bo uwędziłem około 6 kg różnego mięsa http://img141.imageshack.us/img141/3553/towyjalem.jpg, a ostatnio 5 kg szynki; wszystko smaczne), chciałem spróbować zrobić kiełbasę.

Tym bardziej, że powstaje wędzarnia o której pisałem tutaj: https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=179469&highlight=#179469 (pomysł jednak wciąż modyfikuję, bo dopiero buduję :D)

 

Odnośnie kiełbasy, chciałem po przeczytaniu wielu postów (mętlik w głowie bo naprawdę forum przebogate) zapytać o kilka rzeczy:

1. Czy można wykorzystać do produkcji kiełbasy mięso peklowane na mokro? Oczywiście trzymane w solance krócej niż mięso przeznaczone na wędzonki (szynka, schab).

2. Na czym polega mieszanie mięsa na kiełbasę? Wspomina się o uzyskaniu kleistej masy. Jak to mieszać? Wyrabiać ręką jak ciasto?

 

Będę wdzięczy za wskazówki!

Pozdrawiam

Krzychu

Link to comment
Share on other sites

Czy można wykorzystać do produkcji kiełbasy mięso peklowane na mokro

Można, ale Ty na pierwszy raz sobie odpuść i nie stosuj do kiełbas tej metody peklowania. :cool:

 

Na czym polega mieszanie mięsa na kiełbasę? Wspomina się o uzyskaniu kleistej masy. Jak to mieszać? Wyrabiać ręką jak ciasto?

Mieszać jak w recepturze, mieszać, mieszać mieszać... :grin:

Link to comment
Share on other sites

OK.

Mięso jest aktualnie pokrojone w kostki i posortowane według klas. Ze względu na to że to mięso już mam (a nie mam lodówki, jest noc :D) musiałem zalać przed chwilą w jednym naczyniu całość mięcha na wędzonki i kiełbasy. Rano osuszę, wyjmę i zapekluję na sucho to co przeznaczone na kiełasę.

 

Czym mieszać? mogę pomocniczo użyć drewnianego tłuczka jak do wyrabiania ciasta?

Link to comment
Share on other sites

tak, tak, rączka pałka .. no nie wiem ... :D

ok, będę po prostu długo ugniatał. Potem ładnie wymieszam mikserem (takie spiralki do wyraiabiania ciast, nie chodzi o mielenie) przed napełnieniem odmoczonych jelit.

 

Czytam dalej, dzięki za wskazówki !

Link to comment
Share on other sites

Jak wcześnie pisał kolega pis 67 mięsa na kiełbasy peklujemy tylko metodą na sucho. Dla wszystkich początkujących proponuję przestudiować akademię dziadka ze strony głównej.Jest tam wszystko opisane tak dokładnie że nie powinno być trudności ze zrozumieniem tematu.
Link to comment
Share on other sites

a nie mam lodówki, jest noc :D ) musiałem zalać przed chwilą w jednym naczyniu całość mięcha na wędzonki i kiełbasy. Rano osuszę, wyjmę i zapekluję na sucho to co przeznaczone na kiełasę.

 

trzeba było po prostu zapeklować na sucho tą część mięsa na kiełbasy i wystawić na noc na dwór... oczywiście odpowiednio zabezpieczone przed róznej maści zwierzakami... :wink: jutro jak zapeklujesz na sucho to tez będziesz gdzieś musiał to mięso trzymać... w odpowiedniej temp...
Link to comment
Share on other sites

Dobra. Powyjmowałem, wycisnąłem wodę, zapeklowałem to co na kiełasę na sucho. Nie męczę dłużej swoją niekompetencją. Zwierzaki pewnie będą miałczeć pod drzwiami komórki, ale nic z tego!. Tam jest chłodno, jutro pomyślę od początku po nocnej lekturze forum !

Dobranoc i dzięki!

Link to comment
Share on other sites

Witam

uczę się i eksperymentuję z wędlinami i pojawia się pytanie.

Peklowałem szynkę zgodnie z tabelą dziadka i okazało się że mięso nie jest przykryte w całości przyjmując stosunek wody do ilości mięsa .Musiałem oczywiście dolać wody aby zakryć mięso.

Co jest nie tak??

Pozdr.

Link to comment
Share on other sites

okazało się że mięso nie jest przykryte w całości przyjmując stosunek wody do ilości mięsa .Musiałem oczywiście dolać wody aby zakryć mięso.

Miałaś kilka możliwości:

- zmienić garnek na bardziej dopasowany

- wcisnąć między mięso a ścianki naczynia butelki w wodą (wtedy poziom solanki się podniesie)

- dolać solanki (a nie wody!!!)

Link to comment
Share on other sites

mięso nie jest przykryte w całości przyjmując stosunek wody do ilości mięsa

Zależy, jak masz ułożone mięso. Jeśli naczynie jest dopasowane do ilości mięsa i mięso jest ściśle ułożone, to ilość zalewy musi być dobra, no chyba że się pomyliłaś i jest jej mniej niż 40% wagi mięsa.I jeszcze jedno, jeżeli już musiałaś dolać, to nie wody a solanki, /zalewy do peklowania/ bo może być za mało słone no i w efekcie niedopeklowane. Pozdrawiam i powodzenia życzę.

 

[ Dodano: Wto 15 Mar, 2011 19:36 ]

O, EAnna mnie wyprzedziła.

Link to comment
Share on other sites

Jolusiu,

 

Nie chcę tutaj dzielić włosa na czworo i tylko Ci zasygnalizuję, że nie jest obojętne jaką ilością solanki zalejemy mięso do peklowania.

Teraz dopiero zauważyłam, że to Twój pierwszy post na forum.

W takim razie witaj, pytaj i zadymiaj :grin:

Link to comment
Share on other sites

To można też spróbować włożyć butelkę z wodą i wtedy będzie większy wypór wody.

 

[ Dodano: Wto 15 Mar, 2011 19:48 ]

tylko Ci zasygnalizuję, że nie jest obojętne jaką ilością solanki zalejemy mięso do peklowania.

Możesz mieć za słone jeśli użyjesz większej ilości solanki od przewidzianej.Jeśli masz kłopot z pokryciem solanką mięsa to pekluj metodą Szczepana.Tam używa się 1l solanki na 1kg mięsa.

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=2469&highlight=peklowanie+wg.szczepana

Link to comment
Share on other sites

Kiełbasa nabita we flaki. Czy osadzać w temperaturze pokojowej, czy wynieść do szopki? Tam panuje temperatura taka jak na dworze, a jest dość chłodno. Aha, i jak długo ma wisieć? Czy może pobyć w tej szopce dwa dni (nie mam czasu jutro tego powędzić)?

http://img861.imageshack.us/img861/5474/kielbasa.jpg

Link to comment
Share on other sites

ja już się boję że coś nie tak

Nie bój się, nikt nie jest "alfamegą" :smile: a uwagi przyjmij, jako pomoc a nie zniechęcającą krytykę.Będzie dobrze i coraz lepiej. Ważne, że masz chęci. Czytaj i pytaj.

Ps. Pytając czy żartujesz, myślałam że dowcipkujesz czy droczysz się , bo kilku juz takich było.

Link to comment
Share on other sites

ja już się boję że coś nie tak

spoko, krzdab :) tutaj nikt cię od razu nie będzie wieszał na gałęziach :) Ludzie na tym forum są cierpliwi, przyjaźni i wyrozumiali :) Jak ja sobie przypomnę o jakie (teraz) błahe sprawy sie pytałem tu na forum przed moim pierwszym wędzeniem ... to aż mi trochę wstyd... Zawsze ci ktoś doradzi, pokieruje, nie martw się, najważniejsze żebyś był wytrwały i cały czas się uczył.

Z drugiej strony, żeby nie było, że wszystko tutaj tak łatwo "przychodzi" musisz wykazać się też własną inwencją, inicjatywą... i chęcią przyswajania wiadomości.

Na początek musisz poczytać i to dokładnie kilka tematów na stronie głównej WB

Wedzarnicza Brać

Masz tam kilka zakładek (po lewej stronie), z którymi musisz się zapoznać na 1000%, czyli:

1. Dla początkujących

2. Mięso

3. Peklowanie

W każdej zakładce masz kilka tematów, które musisz przeczytać i się z nimi zapoznać... chcąc robić swoje wyroby.

Zwłaszcza "Tabela peklowania mokrego" i "Akademia Dziadka" , niech przez te pierwsze miesiące stanie się dla Ciebie "przewodnikiem" [mod], taką Mantrą dla Bhaktów, Koranem dla Żydów, Katechizmem dla Katolików... [/mod]Potraktuj te informacje jak świętość i ich staraj sie przestrzegać, wg nich postępować...

Powodzenia... na pewno kiełbasa bedzie zjadliwa :wink:

PS. a moczyłeś jelita w letniej wodzie - ok 40st, przez 15 minut przed nadziewaniem??? :tongue:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...