lesniak Posted May 21, 2011 Report Share Posted May 21, 2011 Poszukuje przepisu na farsz do Hod - doga z pieczarkami w właściwie to była bułka z pieczarkami w latach 80 - 90 wszędzie to sprzedawali a teraz zniknęło. A mi smakowało lepiej niż ten z parówka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abratek Posted May 21, 2011 Report Share Posted May 21, 2011 Ja to nazywałem "fałszywe hotdogi" :lol: wiem że w różnych miejscach farsz wyglądał inaczej...ja odwzorowałem wg swojego smaku...pieczarki ścieram na tarce z grubymi oczkami i duszę na maśle,cebulę zależnie od wielkości w półplasterki lub ćwierćplasterki i smażę osobno (zeszklić nie rumienić)- smażę osobno żeby było szybciej.... ale nic nie stoi na przeszkodzie aby zgrać te procesy na koniec solę, pieprzę i zaprawiam delikatnie mąką tak aby nue były to "suche" pieczarki proporcje według gustu Bułki wydrążam (tamte były nadziewane na "gorący pal" :grin: ) i podgrzewam w piekarniku aby były chrupiace :lol: mniam :thumbsup: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lesniak Posted May 22, 2011 Author Report Share Posted May 22, 2011 Dzięki za przepis na pewno wypróbuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mark Posted May 23, 2011 Report Share Posted May 23, 2011 To się zwało zapiekanki.Koło mnie była budka i robili to na bagietce. Są dostępne w sprzedaży gotowe ale to odpad a nie jedzenie.Ja to robię tak:Bagietka do tego pieczarki. Ja szkle na maśle cebule. Pieczarki obieram ze skórki i siekam. po czym dusze z cebula. Na to grubo stary żółty ser i ogóreczek kiszony/konserwowy co kto lubi. I do piekarnika. Jak już jesteśmy przy pieczarkach to podobny przepis tylko dusimy w śmietanie i dodajemy świeżą natkę pietruchy i wychodzi niezły sos ja to robię od strzału z zapiekankami po prostu jak się uduszą dodaje śmietanę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abratek Posted May 23, 2011 Report Share Posted May 23, 2011 kolego Mark, zapiekanka a bułka z pieczarkami zwana "hot-dogiem z pieczarkami" to zupełnie inne potrawy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zico Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 abratek, może kolega Mark, za młody jest aby pamiętać Hot-Dogi z PRL-u :grin: :grin: . :grin: :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Podlasiak Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 Pieczarki obieram ze skórki :shock: Dlaczego ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darino Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 Bułki wydrążam (tamte były nadziewane na "gorący pal" ) i podgrzewam w piekarniku aby były chrupiaceJa niedawno jadem bułeczki wypiekane z farszem pieczarkowym, też dobre były. :thumbsup: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wujaszek Tom Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 W Gorzowie Wielkopolskim jest jeszcze miejsce ,gdzie sprzedają Takie bułki z pieczarkami !!!Są tam ciągle kolejki !!! Próbowałem i muszę powiedzieć ,że to ten sam smak , co "kiedyś". :tongue:http://www.gastronauci.pl/7839-budka-z-bulkami-z-pieczarkami-gorzow-wielkopolski Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mark Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 abratek mój błąd . Z PRL to się załapałem na końcówkę PodlasiakBo lubię :tongue: Mam takie skrzywienie, nie ma to żadnego uzasadnienia poza moim widzimisię. Po prostu jak mam dodać taki "brudny" kapelusz do czegoś to powoduje to u mnie dyskomfort psychiczny, jak siekam taki obrany biały kapelusik to mam lepsze samopoczucie :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonzo132 Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 Pieczarki obieram ze skórki :shock: Dlaczego ??? Dawne odmiany miały grubą skórkę. pamiętam, moja Mama też obierała. Może więc obieranie ma nas bardziej wprowadzić mentalnie w stan PRL-u? To może tak: postój przez kilka godzin przed sklepem, powiedz sobie, że skoro parówek się nie udało kupić, to zrobisz z pieczarkami, kup pieczarki, obierz i dalej wg. przepisu :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lesniak Posted May 26, 2011 Author Report Share Posted May 26, 2011 To się zwało zapiekanki. Koło mnie była budka i robili to na bagietce. Są dostępne w sprzedaży gotowe ale to odpad a nie jedzenie. Ja to robię tak: Bagietka do tego pieczarki. Ja szkle na maśle cebule. Pieczarki obieram ze skórki i siekam. po czym dusze z cebula. Na to grubo stary żółty ser i ogóreczek kiszony/konserwowy co kto lubi. I do piekarnika. Jak już jesteśmy przy pieczarkach to podobny przepis tylko dusimy w śmietanie i dodajemy świeżą natkę pietruchy i wychodzi niezły sos ja to robię od strzału z zapiekankami po prostu jak się uduszą dodaje śmietanę. No nie chodzi mi o zapiekankę do tego farsz umiem robić tamto było jak hod - dog bagietka przekrajana w poprzek na dwie części z dziura w srodku a nie wzdłuż i bez sera. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abratek Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 Tak mi narobiliscie smaku że dziś chyba na kolację zrobię Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darino Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 Przepis na bułkę z pieczarkami:http://kulinarnefrustracje.blox.pl/2007/11/Bulka-z-pieczarkami.htmlMoje pytanie co to jest kostka grzybowa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darino Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 Aha dzięki Gonzuś, czyli glutaminian... beeee :sad: Widziałem gdzieś w sklepie konzentrat grzybowy ale napewno to też samo.Myśle że z suszonych grzybów też się da. :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abratek Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 Darino, tylko po co udziwniać??? :shock: kiedy sprzedawano te bułki z pieczarkami nikt nie dodawał żadnych cudaków... - to był czysty farsz z pieczarek i cebuli doprawiony (zazwyczaj na ostro) pieprzem i solą.... czasem "zaciągany" lekko mąką (ja tak właśnie lubię ) i naprawdę nie szukajmy jakiegoś ścisłego przepisu bo modyfikacji było wiele - niech każdy dopasuje do swojego smaku zapisanego w pamięci...jest tylko kilka ogólnych wskazówek i tyle Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wujaszek Tom Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 Podlasiak, Nie każdy zdaje sobie sprawę jak to się uprawia !!! ). Następnie ułożyć obornik w pryzmę (I) szer. 120-180 cm i wys. 150-180 cm. Temperatura w pryzmie powinna uzyskać 70-75˚C. Po 5 dniach, gdy temp. zacznie spadać, przerzucić pryzmę, tak aby obornik z warstw zewnętrznych znalazł się wewnątrz, jednocześnie dodając wodę do uzyskania pożądanej wilgotności (II). Po 6 dniach obornik przerzucić i założyć III pryzmę, dodając niewielką ilość wody oraz około 25 kg gipsu na 1 tonę obornika. Po 4 dniach przerzucić pryzmę po raz trzeci, a po następnych 4 dniach po raz czwarty. Do zakładania uprawy można przystąpić po 2 dniach od ostatniego przerobienia obornika. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gregtom Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 Chcialbym dozucic co jeszcze na temat czyszczenia , skrobania pieczarek.. Ogladalem niedawno w TV program kulinarny w ktorym kucharz objasnial jak powinno sie pieczarki czyscic... A wiec pieczarki szczotkuje sie delikatnie szczoteczka do mycia rąk !! Zadnego skrobania ani obierania ze skorki.!! Pozatym pieczarek sie tez nie myje ani nie płucze w wodzie..!! Pieczarka sklada sie w 90 prozentach z wody i podczas mycia/płukania absorbuje jeszcze wiecej wody i robi sie papiasta podczas smarzenia.. Wode albo jakies sosy , smietany albo rosol dodawac dopiero po podsmazeniu pieczarki i wtedy odda nam ten grzybek wspanialy i wzmocniony smak.. pozdro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anerka Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 Pozatym pieczarek sie tez nie myje ani nie płucze w wodzieTeoretycznie wiem, nie wyobrażam sobie jednak użycia pieczarek bez uprzedniego ich opłukania. Ja płuczę króciutko każdą pieczarkę oddzielnie, żeby nie nasiąkały zbytnio wodą i układam na ręczniku do osuszenia, dopiero wtedy używam do potraw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gregtom Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 Wydaje mi sie ze to tez sprawa jakosci towaru... Niekiedy uda sie kupic pieczarki juz oczyszczone i wystarczy je lekko przeszczotkowac ale nieraz sa tez mocno zbrudzone wtedy tez klade na sitko i krotko pod wode... Mieszkam nad pizzerią i czesto zamawiam u niego pizze...Zawsze ma swieże i wysokiej jakosci pieczarki ktorych na pewno nie myje ani nie płucze... :thumbsup: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abratek Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 Niekiedy uda sie kupic pieczarki juz oczyszczone i wystarczy je lekko przeszczotkowacprzepraszam bardzo ale dla mnie to jest chore.... wiedząc jak i gdzie rosną pieczarki niemycie ich pod pozorem "nasiąkania" to jakieś nieporozumienie.... :rolleyes: - ilez te pieczarki podczas mycia naciągną wody?.... - ja rozumiem że temperatura załatwia sprawę ale jakośw świadomości zostaje.... Mieszkam nad pizzerią ...Zawsze ma swieże i wysokiej jakosci pieczarki ktorych na pewno nie myje ani nie płucze...i Ty na prawdę nie domyślasz się dlaczego??? :shock: - ekonomia ..... PS idę sprawdzić ile pieczarki naciągną podczas mycia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alexpol Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 W Lomzy na przyklad takie bulki z pieczarkami robi ten sam gosc juz od co najmniej dwudziestu kilku lat , chodzilismy tam zawsze z kolegami po szkole , teraz zawsze gdy tylko jestem w kraju chodze tam z moimi dziecmi.Wpomnienia wracaja pychota :thumbsup: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abratek Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 no dobra.... pieczarki po umyciu "przytyły" niecałe 10 procent Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Krzysztof_ Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 Ja sobie nie wyobrażam spożywania pieczarki bez wcześniejszego płukania. Czy do pizzy czy do schaboszczaka zawsze płucze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gregtom Posted May 26, 2011 Report Share Posted May 26, 2011 Abratku... Masz jak zwykle racje..Nie ma juz ludzi np: -- Milego Piekarza .. "Ktory cieszy sie wyrobem wlasnych bulek oraz wypiekow" -- Usmiechnietego Ogrodnika .. "Ktory kazda roslinke starannie podlewa i pielegnuje" -- Rzeznika ktory .. "Z miloscia i cierplowoscia robi wedlinki dla dzieciakow i rodzinki" -- Ciesli .. ktory z checia "Pomoze w budowie" nawet po swojej robocie ! -- Mechanik .. ktury za klasniecie reki naprawi Ci bryke ! -- Elektryk...Murarz itd..itd.. Aha..Sąsiad...choduje pieczarki u siebie w piwnicy i zawsze sie podzieli.. Nie trzeba ich plukac ani myc.. Ten z Pizzeri to starszy facet z Marokko i z usmiechem jakiemus dzieciakowi sprzeda Pizze , nawet jesli mu brakuje kilka centow.. Z tego co wyczytalem to jestes Biologiem oraz Ekonomista...Ja w odruznieniu zawsze dostaje usmiech za jakas pomoc/usluge... pozdro.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.