Maxell Posted June 24, 2011 Report Share Posted June 24, 2011 http://kuchnia.wp.pl/zyj-zdrowo/health/1028/1/1/jak-grillowac-mieso-.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonzo132 Posted June 24, 2011 Report Share Posted June 24, 2011 Artykuł ciekawy, ale nie konsekwentny. Najpierw piszą: Trzeba pamiętać tylko o jednej zasadzie - nie wolno grillować mięsa peklowanego ani wędzonego. a potem Na grillu przyrządza się smaczne potrawy z mięs, drobiu, ryb oraz kiełbas średniorozdrobnionych (np. podwawelska, zwyczajna)... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szczeciniasty Posted June 25, 2011 Report Share Posted June 25, 2011 Tez to czytalem i jakies bzdury powypisywane nawet do polowy nie dojechalem.Pisza aby nie grilowac peklowanego i wedzonego bo nie wiadomo kiedy bylo przyzadzane i wedzone.Te pismaki nieraz pisza takie bzdury wyssane z palca ze wlos sie na glowie jezy!!!! Ale tak z drugiej strony to ciekawi mnie co oni pija ze takie odloty w tych artykulach miewaja.he he :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
myth Posted March 23, 2012 Report Share Posted March 23, 2012 Co do peklowanego, to mają absolutną rację Co do wędzonego ... hmmmm ... gdzieś tam słyszałem, że kiełbasa grillowana niezdrowa .... ale czy ja się tym aż tak bardzo przejmę w dniu jutrzejszym, który to będzie rozpoczęciem sezonu grillowego ...? Hmmm.... wątpię Jutro tzw. DZIEŃ CELONY, mięcho, piwo, mięcho, piwo i nie ma to, tamto Szwagier przywozi "TELEWIZOR" piwka, znaczy się karton 24 sztuki, ja naważyłem swojskiego 20 litrów ... myślę, że nie zbraknie właśnie dzisiaj skończyłem mój balkonik wykładać drewnem, więc jutro testy Czy miękki, wygodny i w ogóle Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciej_Zaleski Posted April 12, 2012 Report Share Posted April 12, 2012 Nie można grillować peklowanego i wędzonego, skromnie zapytam, co jest podstawą każdej grillowej uczty? Moim zdaniem najważniejsze o czym należy pamiętam przy grillowaniu, min. po to by uniknąć/ograniczyć powstawanie heterocyklicznych amin to: -używanie tacek, które zapobiegają powstawaniu spływaniu tłuszczu na żar oraz chronią przed bezpośrednim kontaktem żywności z płomieniami-zawijanie w folie -ew. wcześniejsze podgrzewanie w mikrofalówce- następuje rozłożenie kreatyny i kreatyniny a to one są prekursorami reakcji powstawania heterocyklicznych amin. -Co do peklowanych tj. ukochanych kiełbas, wszystko jest dla ludzi, jeżeli nie jest ona w ogniu i zjadamy jej od czasu do czasu to możemy zejść z tego świata mają koło 100-tki na karku i nie wiedzieć, że coś złego pojawiło się w naszej kiełbasce. PS.Proszę bierzcie pod uwagę, że art. na różnych portalach czy też kolorowych gazetach nie piszą znawcy w danej dziedzinie a redaktorzy, którzy jednego dnia piszą o peklowanej kiełbasie a na drugi dzień o wyższości diesla na gazem w samochodzie a potem w gazecie można wyczytać, że za trwałość whisky odpowiada przygotowywanie zacieru w kadziach z "kwasówki". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EAnna Posted April 15, 2012 Report Share Posted April 15, 2012 ew. wcześniejsze podgrzewanie w mikrofalówce- następuje rozłożenie kreatyny i kreatyniny a to one są prekursorami reakcji powstawania heterocyklicznych amin.Czy spowodowane jest to samym podgrzaniem (niezależnie od źródła) czy też działaniem mikrofal? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciej_Zaleski Posted April 15, 2012 Report Share Posted April 15, 2012 Mikrofale nie mają bezpośredniego wpływu na rozkład kretyny i kreatyniny, chodzi o efekt ich działania podgrzanie które jest łagodne, nie powoduje nagłego wzrostu temp jak w przypadku smażenia czy działania ogniem z ogniska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
myth Posted May 5, 2012 Report Share Posted May 5, 2012 A oto mój dzisiejszy dzionek http://img688.imageshack.us/img688/2952/p5050106.th.jpghttp://img528.imageshack.us/img528/7928/p5050108.th.jpghttp://img85.imageshack.us/img85/3382/p5050105.th.jpg Grillek, zimna pianka, słoneczko ... i taki widoczek z mego balkoniku [ Dodano: Sob 05 Maj, 2012 19:00 ]A na grillllku jako pierwsze wylądowały warzywka - cukinia, cebulka, kalafior, brokuł, marchewka Z mięs podudzia z kurczaka, udziec barani ... a już teraz doszły skrzydełka ... do tego zimna piana i jest 'KANADA" [ Dodano: Sob 05 Maj, 2012 19:00 ]a... i słodkie ziemniaczki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beiot Posted May 5, 2012 Report Share Posted May 5, 2012 myth, Na foto nr 2 na horyzoncie to wygląda jak po pożarze! Co to jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jumbo Posted May 5, 2012 Report Share Posted May 5, 2012 myth , jak u Ciebie jest przeraźliwie nostalgicznie - w porównaniu Texas to prawie centrum Londynuwypijam 1 piwo za Ciebie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jumbo Posted May 6, 2012 Report Share Posted May 6, 2012 myth, Na foto nr 2 na horyzoncie to wygląda jak po pożarze! Co to jest?chyba pole lawowe albo sandr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jojo Posted June 24, 2012 Report Share Posted June 24, 2012 Podepnę się pod temat bo chyba nie ma co nowego tematu zakładać. Chciałem pokazać ciekawe urządzenie do rozpalania węgla ( brykietu) go grilla. Coś dla tych co mają dość stania i machania rożnego rodzaju wachlarzami lub dmuchania pompkami i czekania na odpowiedni żar. Kiedyś widziałem już te urządzenia na filmikach o grillowaniu, ale nie mogłem ich nigdzie dostać . Już myślałem by wykona takie samodzielnie, ale w tym roku udało mi się je kupić. Polecam naprawdę bo bez problemy uzyskuję się żar po kilkunastu minutach bez żadnego wysiłku. Rozpalarka jest to rura do której wsypujemy brykiet a przepływające jak w kominie powietrze robi za nas całą robotę. Na początku nie wierzyłem w to urządzenie ale po kilku razach wiem, że nie chce nic innego do rozpalania grilla. Wystarczy da na spód 2 małe kostki rozpałki i zasypać - po kilkunastu minutach można grillować. A tak to wygląda: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jerycho Posted June 24, 2012 Report Share Posted June 24, 2012 Fajne urządzenie.Opłaca się to kupić czy zrobić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jojo Posted June 24, 2012 Report Share Posted June 24, 2012 Zależy czy masz sprzęt, chęci i zdolności do robótek czy wolisz wydać trochę pieniędzy. Ja za moją rozpalarkę dałem 29 zł w Tesco. jest wykonana z cienkiej blachy i pewnie się szybko przepali i wtedy sobie zrobię z grubej nierdzewki bo ta po 2 tyg już zardzewiała. Widziałem takie same urządzenia za ponad 100 zł na aukcjach internetowych i myślę ze tamte są lepiej wykonane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jerycho Posted June 24, 2012 Report Share Posted June 24, 2012 Dzięki, chyba jednak zrobię z czegoś grubszego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pacan Wojciech Posted June 24, 2012 Report Share Posted June 24, 2012 Te urzadzenia widzalem od lat w skandynawi , wydaje mi sie ze lepiej kupic , nie ze wzgledu , ze nie wierze w mozliwosci wykonacow . ale wydaje mi sie ze , uzyty material to blachy zarododporne , gdyz po kilku miesiecnej eksp[latacji , nie widzialem na tych urzadzeniach odksztalcen matreialu od zaru , a moze wynika tyo z grubosci blachy uzytej do wykonania , uzycie balchy zwyklej ST 0 nie odpowiedniej grubosci spsoduje po pewnym czasie deformacje dna , chyba ze uzyjemy rury o grubej sciance , ale znowu wzrosnie ciezar ,Na zdjeciu widac dosc duze otwory , w pododbnych urzadzenbiach , ktore widzioalem bylo ich wiecej o mniejszych srednicach - nie wypadaj wtedy mniejsze kaawalki zaru ,Urzadzenie napewno warte polecenia .Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sverige2 Posted June 25, 2012 Report Share Posted June 25, 2012 Całkowicie potwierdzam opinię kolegi. Urządzenie do rozpalania grilla działa fantastycznie i niezawodnie. W Szwecji do kupienia w prawie każdym markecie za kilkadziesiąt skr. ale każdemu majsterkowiczowi zrobienie go z większej puszki po konserwach nie sprawi żadnego problemu i będzie działać z takim samym skutkiem. Jak się puszka przepali to wyrzucimy na złom i zrobimy błyskawicznie następne. Tylko uchwyt można sobie zrobić porządny wymienny nawet z grubszego drutu, aby wystarczył na dłużej. Te szwedzkie rozpalarki to najzwyklejsza czarna blacha o gr. 0.5mm. Szwedzi dosyć często wymieniają grillowy sprzęt na nowy, i nawet mocno drogie grille są u nich wymieniane po 2 - 3 sezonach na nowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kruszynka Posted June 25, 2012 Report Share Posted June 25, 2012 majsterkowiczowi zrobienie go z większej puszki po konserwach nie sprawi żadnego problemu i będzie działać z takim samym skutkiem. Jak się puszka przepali to wyrzucimy na złom i zrobimy błyskawicznie następne.Najprostszy sposób to kawałek rury metalowej/np.pozostałości po zakładaniu rynien/postawiony w charakterze kominka na kupce węgla lub brykietu.Po rozpaleniu szczypcami do grillowania usuwamy z żaru i po sprawie.Oczywiście takie wersje z uchwytem to już elegancja i kultura :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pacan Wojciech Posted June 25, 2012 Report Share Posted June 25, 2012 Mysle ,ze sposob przedstawiny prze kolege jest efektowny - prawie ze "polski - bo to jest prawdziwa improwizacja " wydaje mi sie ze jednak ,w zarze moga pozostac nastepujae materialy : lut z rynien ktory bedzie parowal , pozostalosci kwasow lub plynow lutowniczych , ponadto cynk takze ulegnie stopieniu i dostanie sie do zaru , wiec bediemy mieli co najmnie dwa metale w postaci oparow ,Ponadto juz sobie wyorazam , jak w wyniku gwaltownego zrzucania rury z grila , ulegnie poparzeniu jego uczstnik ,za tak rure niema jak chwycic .Uwazam ze forum to takze przyklad dla ososb o mniejszym doswiadczeniu , ktore chcialby sie czegos nauczyc lub tez znalezc dobra droge .Wiec prosze sie nie gniewac , za moj wpis , ale przy pewenym doswiadczeniu zyciowym trzeba wskazywac wlasciwa droge.Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
woldemord Posted August 9, 2012 Report Share Posted August 9, 2012 Wystarczy dospawać pręty z nakładką drewnianą jako rączki i możesz już chwycić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jacek G Posted August 9, 2012 Report Share Posted August 9, 2012 Cytat: Trzeba pamiętać tylko o jednej zasadzie - nie wolno grillować mięsa peklowanego ani wędzonego. Są to bzdury!. Każde marynowanie mięsa (z dodatkiem soli) przed grilowaniem jest de facto pewnym peklowaniem. Jedyna zasada może być taka, że do takiego peklowania nie używamy peklosoli (z azotynem sodu) czy też soli z saletrą (azotanem sodu). Peklowanie samą solą (czy też z przyprawami) w niczym nie przeszkadza. Z reguły stężenie soli przy peklowaniu (marynowaniu) mięsa do grilowania winno być niższe niż w tradycyjnym peklowaniu przed wędzeniem. Podczas grilowania wyparowuje woda i mięso takie może być trochę za słone (a to i tak kwestia gustu i smaku).. Artykuły te piszą laicy w danej dziedzinie (może są dobrzy z polonistyki) - podobny temat to skażenie upraw przydrożnych ołowiem z benzyny, który co roku powraca na łamy prasy. Ołowiu (czteroetylenku ołowiu) w benzynie nie stosuje sie już od dawna. Ale takie tematy są chwytliwe i na czasie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DZIADEK Posted August 9, 2012 Report Share Posted August 9, 2012 Peklowanie samą solą (czy też z przyprawami) w niczym nie przeszkadza.Tylko jedno nasuwa się pytanie - czy kolega wie o czym pisze. Czy wie co to jest peklowanie czym się różni od solenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolszymczak Posted August 9, 2012 Report Share Posted August 9, 2012 DZIADEK, chyba nie wie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jacek G Posted August 9, 2012 Report Share Posted August 9, 2012 Sorry Dziadku,nie piszę o soleniu tylko o peklowaniu samą zalewą solankową bez dodatku azotanu czy azotynu sodu (lub innych soli) dla uzyskania de facto "ładniejszego" koloru mięsa. Jest to także peklowanie. I to także jest w Waszych artukułach na forum WB. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EAnna Posted August 9, 2012 Report Share Posted August 9, 2012 peklowaniu samą zalewą solankowąTo jest również solenie. Prawdopodobnie utożsamiasz marynowanie z peklowaniem. Na naszym forum wyraźnie to rozróżniamy bo zachodzą inne procesy fizykochemiczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.