Jump to content

Wędzarnia moblina.


miro

Recommended Posts

Witam.

 

Wymyśliłem sobie, że warto by stworzyć wędzarnie którą można by zabrać ze sobą np. na wędkowanie lub do znajomych i coś sobie uwędzić.

Również jeśli komuś takie wymiar odpowiadają może być wędzarnią domową.

 

W efekcie pomysłu powstała taka oto wędzarnia:

 

 

 

Przepraszam za zdjęcia, ale przednia blacha wszystko odbija, bo działa jak lustro.

 

Ale do rzeczy.

Wędzarnia ma wymiary 40cm x 40cm wysokość 50cm.

Dym wytwarzany jest przez dymogenerator widoczny z lewej strony i przy pełnym zasypie zrąbkami (ok.1,5kg) pracuje przez ok 6h.

Ciepło można uzyskać stawiając wędzarnie na małym ognisku, a jeśli mamy dostęp do prądu to na kuchence elektrycznej lub elektrycznym grillu, można też użyć przenośnej kuchenki gazowej.

Pompka akwarystyczna zasilana jest również na 230V i pobiera ok 4W, ale w przypadku wypadu w plener nie będzie to problem ponieważ 100W-towa przetwornica samochodowa to koszt ok 40zł.

Wędzarnia ma dwie prowadnice.

Do wędzarni będzie dołożony ruszt (nie ma go na zdjęciu), coś na wzór rusztu z grilla czy domowej kuchni.

Jeśli umieścimy ruszt na górnej prowadnicy to używając sznurka lub haczyków można powiesić tam wędzonki.

Jeśli umieścimy ruszt w dolnej prowadnicy to można położyć na nim np. rybkę.

W górnej części wędzarni zamontowany jest "szyber" którym można sterować wypływ dymu + dodatkowy otwór z lewej strony z dopływem powietrza.

Dodatkowo do wędzarni będzie dołożona aluminiowa foremka umieszczona nad dnem wedzarni, której zadaniem będzie wyłapywanie kapiącego tłuszczu.

Wędzarnia jest rozbieralna i spokojnie po demontażu zmieści się w aucie.

 

Niestety panujące obecnie tragiczne warunki atmosferyczne nie pozwalają mi na próbne wędzenie, choć sam dymogenerator sprawdził kolega z naszego forum i wystawiona przez niego opinia całkowicie mnie satysfakcjonuje.

 

Będę niezmiernie wdzięczny za Wasze opinie i sugestie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 194
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

sam dymogenerator sprawdził kolega z naszego forum i wystawiona przez niego opinia całkowicie mnie satysfakcjonuje.

 

Będę niezmiernie wdzięczny za Wasze opinie i sugestie.

Jeśli to kolega "ZAWODOWY BETA TESTER NADZIEWAREK I GENERATORÓW" o nicku ogólno znanym to mnie i wielu z pewnością nie satysfakcjonuje ta opinia ..... :(

 

Z tego co widzę pompka podaje powietrze zarówno do spalania jak i do dyszy powietrznej podciśnieniowej ....... pompka na oko około 300l/h 2-obwodowa, powietrze do spalania nie jest niczym tłumione a przynajmniej nie widać takiej regulacji ..... wniosek na gorąco - będzie za gorąco ... nie będzie "smołki" ale temperatury spalania radykalnie odbiegają od tych przyjętych za właściwe i "zdrowe" i to znacznie ;)

 

PS

Ale to "tester" powinien wyłapać choćby ze względu na wykształcenie .... ;)

Link to comment
Share on other sites

Roger no i czego się czepiasz jak nie wiesz kto testował dymogenrator.

Taki mądry jesteś a sam piszesz.

NIE MA I NIGDY NIE BĘDZIE ZDROWEGO NATURALNEGO DYMU !!!!!!

NIE MA I NIE BĘDZIE ZDROWYCH WYROBÓW MIĘSNYCH POZBAWIONYCH CHEMII !!!!

To o co Ci chłopie chodzi bo sam sobie zaprzeczasz !

 

Pompka ma regulator i wierz mi lub nie podnosi temperaturę o 2 C.

Sam też go testowałem i jest bardzo dobry.

Drażni Cię konkurencja czy nerwy Ci puszczają.

 

Arkadiusz

Nie obrażam się bo prosiłem o uwagi.

Masz rację jeśli chodzi o warunki w zimie, ale jak mógłbyś zauważyć pisałem o wypadzie na wędzenie plenerowe.

Raczej odbywa się to w lecie, a nie w zimie.

No chyba, że ty lubisz inaczej.

Link to comment
Share on other sites

Roger no i czego się czepiasz jak nie wiesz kto testował dymogenrator.

Taki mądry jesteś a sam piszesz.

A tak się składa że wiem kto ..... ;) świat jest mały .... ;)

 

To o co Ci chłopie chodzi bo sam sobie zaprzeczasz !

 

Pompka ma regulator i wierz mi lub nie podnosi temperaturę o 2 C.

Sam też go testowałem i jest bardzo dobry.

Drażni Cię konkurencja czy nerwy Ci puszczają.

Ale hamuj troszkę kolego ...... niech on będzie najlepszy pod słońcem tego Ci życzę ;)

I żadnej sprzeczności nie widzę w tym co piszę ..... tak NIE MA ZDROWEGO DYMU ...

Jaką ta pompka ma regulację to ja kolego widzę ..... ze wydajność każdego z obwodów to 1/2 całej pompki też wiem ..... a jak Ty nie wiesz to ją rozbierz i zobacz jak jest zrobiona ..... Ja wyraźnie piszę że nie tłumisz niczym dodatkowo powietrza dostarczanego do spalania a skoro tak to to zawsze 1/2 wydajności pompki czyli min 100-150l/h - a to zdecydowanie za dużo .....

Niewspomagany dopływ powietrza właściwie dobrany do przekroju to temperatura w granicach optymalnej ..... niekontrolowany dopływ wspomagany to zdecydowanie za wysoka temperatura spalania ....zmierz ją a będziesz wiedział co do Ciebie mówię ....;)

Teraz Mirku bardziej merytorycznie .... ?

 

PS

A co do konkurencji nie widzę żadnego problemu bo ja z tego nie żyję dla mnie to zwykłe hobby a nie życiowy business ;)

Link to comment
Share on other sites

Mirek to nie istotnie i nie napiszę tego nicku ..... ;) starczy to co widzę i to co Ci napisałem wyżej .... ;) pomierz te temperatury albo sam to przetestuj porządnie to nie ma prawa być dobrze w takim układzie ... ;)

 

PS

Zadzwoń to Ci powiem dlaczego ....... bo mnie wcięło komórkę do Ciebie

Link to comment
Share on other sites

Nie wnikając w "zdrowotność" dymu, idea mi się podoba. Taki mini borniak, na działkowe wyjazdy, gdy wystarczy uwędzić 2-3 kg kiełbasy, 2-3 szynki lub kilka świeżo złowionych ryb. Szkoda że bez grzałki. :mad: Przydały by się uchwyty do przenoszenia i jakiś nóżki.

Jakiej grubości jest blacha na dnie? Czy po rozłożeniu dostajesz 6 blach, czy też mobilność polega na małych gabarytach? Jak cena nie "zabije" to myślę będą chętni.

Link to comment
Share on other sites

...Będę niezmiernie wdzięczny za Wasze opinie i sugestie...

Miro Bracie, FANTASTYCZNY pomysł z ideą,

rozbieranej i "przenośnej" mini wędzarenki. :clap:

 

Chyba odbieramy "na podobnych falach"

bo odnoszę wrażenie, że czytasz w "myślach" klientów,

którzy poszukują takiego właśnie mobilnego rozwiązania. :cool:

 

Świecąca metalicznym, lustrzanym połyskiem powierzchnia "komory"

prezentuje się bardzo atrakcyjnie, jednak to co czyni ją wybitnie

elitarną to możliwość rozbierania, spakowania, i optymalnego przewożenia! :clap:

 

Oczywiście następnym elementem, który cieszy oko i "świadomość"

to kształt komory dymogeneratora i materiał z którego jest ona wykonana! :cool:

 

Jak widać nie jest to "profil od płota" pryskany "srebrzanka". :tongue:

 

Oczywiście "dymogenerator" może cierpieć na NIEUJAWNIONE przypadłości

o których wspominał "namiętnie" nasz Brat Robert, "Golonką" zwany,

i o których również ja z wielkim zapałem PiSałem! :grin:

 

Niedoskonałości tego dymogeneratora, gdyby sie ujawniły

są w łatwy sposób "do poprawienia",

nawet przez tzw. "końcowego klienta". :cool:

.

Link to comment
Share on other sites

Mirek to nie istotnie i nie napiszę tego nicku ..... ;) starczy to co widzę i to co Ci napisałem wyżej .... ;) pomierz te temperatury albo sam to przetestuj porządnie to nie ma prawa być dobrze w takim układzie ... ;)

Ale co ma nie być dobrze bo nie rozumiem ?

 

To są konstruktywne uwagi !

No i ta pojemnośc.Strasznie niewiele tam wejdzie.

Przepraszam, ale nie zgodzę się z Tobą.

Spokojnie uwędzę 5-6 szynek lub z 10 boczków. Czy to mało jak na wędzarnię mobilną ?

Już wiem choć jeszcze nie wędziłem, że zwiększę wysokość o ok. 20cm czyli do 70cm.

 

Szkoda że bez grzałki. :mad: Przydały by się uchwyty do przenoszenia i jakiś nóżki.

Jakiej grubości jest blacha na dnie? Czy po rozłożeniu dostajesz 6 blach, czy też mobilność polega na małych gabarytach? Jak cena nie "zabije" to myślę będą chętni.

Okazuje się, że sama grzałka jest droższa od kompletnego elektrycznego grilla.

Nie chcę podrażać produktu, ale pomyślałem że grill mógłby być opcją przy zakupie.

Jeśli wędzarnia ma być mobilna to uważam, że uchwyty są zbyteczne.

Po rozebraniu masz 6 części/blach, składasz stawiasz i wędzisz.

Co do nóżek to mamy takie same zdanie z tym, że jeśli miałaby stać na kuchence czy grillu to są zbędne, ale jak ma być na ognisku to byłyby przydatne, ale w plenerze wystarczą 3 kamienie i jest OK.

Nóżki podrożą koszt wędzarni, a chciałbym jak najtaniej.

Cała wędzarnia zrobiona jest z blachy 2mm i już wiem, że dno musi być sporo grubsze jeśli mam być używane na ogniu.

 

na ryby to nie bardzo trza by przetwornice prądu do pompki zabierać

Coś musi napędzać pompkę, siedziałem, myślałem i wymyśliłem przetwornicę.

Jak na razie nie mam innego pomysłu na nadmuch dymogeneratora w warunkach mobilnych bez prądu.

 

Marek301 dziękuję za Twój post.

 

Tak naprawdę nie wiem o co chodzi Roger-owi.

Naskoczył na mnie, a nawet minuty nie zadymiał dymogeneratorem, akurat o to urządzenie jestem spokojny.

Jak pisałem wcześniej sprawdzałem go osobiście oraz mój dobry kolega, który również udziela się na tym forum.

Wędził już nim parokrotnie i z tego co mi przekazał dymogenerator działa bez zastrzeżeń ok. 6h na pełnym wsadzie.

Nie wiem czemu miałbym mu nie wierzyć skoro prosiłem aby wskazał wszelkie wady które zauważy.

Trochę już chłop w swoim życiu uwędził i wiem, że wie o czym mówi.

Link to comment
Share on other sites

Strasznie niewiele tam wejdzie.

moja obecna wędzarka ma wymiary komory wędzarniczej 34x34x41 cm (dane producenta - nie sprawdzałem)

 

ponieważ nie robię wielkiej produkcji - czasem szyneczka, czasem boczuś, aby "do chlebka było" - jest wystarczająca

 

Link to comment
Share on other sites

A czy zdradzisz nieco rąbka tajemnicy jak jest zrobiony generator dymu? 6 godzin zadymiania na jednym zasypie plus elektroniczne sterowanie temperaturą, jakie mam u siebie, to bardzo kuszące zestawienie :grin:

Napiszę Ci tak, że jak dostałem tą zabawkę (dymogenerator) i zrobiłem próbę, to coraz bardziej odechciewa mi się budowy wędzarni opartej na palenisku.

Pewnie zbuduję wędzarnię, ale drewnianą z dymogeneratorem i grzałkami.

Odpalam dymogenerator i mam dym, grzałki + termoregulator i mam "ciepło".

Praktycznie samo się wędzi, a ja piję piwko. :grin:

 

Budowa dymogeneratora to nie żadna tajemnica.

Konstrukcja oparta jest na cylindrze z szynkowara pionowego.

W górnej części zamocowany jest dekiel z uszczelką, która działa tak samo jak w szynkowarze. Zakładasz, dokręcasz i sama się uszczelnia.

Do dymogeneratora mamy dwa dopływy powietrza.

Pierwszy służy do dostarczania powietrza niezbędnego do spalania zrąbek, ponieważ dymogenerator z góry jest szczelny.

Drugi dopływ powietrza ma za zadanie wytworzyć podciśnienie, które spowoduje zasysanie dymu do przewodu dymowego.

W dnie wbudowany jest "szyber" który otwieramy na full tylko do rozpalenia.

Zrąbki rozpalałem zapalniczką + pompka ustawiona na MAX.

Kiedy się rozpaliły pompka na minimum, a szyber zamknięty.

Szyber ma wewnątrz łopatki którymi raz na jakiś czas rusztujemy spalone zrąbki.

Wytwarzająca się smoła ze zrąbków spływa rurką wylotową dymu, ponieważ rurka jak widać na zdjęciu skierowana jest w dół.

 

Ot cała tajemnica.

 

Kiedy testowałem pierwszą wersję dymogeneratora zrobiłem krótki filmik.

Co prawda test był na"wariackich papierach", ale dymiło się aż miło.

Link to comment
Share on other sites

Mirek to nie istotnie i nie napiszę tego nicku ..... ;) starczy to co widzę i to co Ci napisałem wyżej .... ;) pomierz te temperatury albo sam to przetestuj porządnie to nie ma prawa być dobrze w takim układzie ... ;)

Ale co ma nie być dobrze bo nie rozumiem ?

 

To są konstruktywne uwagi !

 

Napisałem zadzwoń to Ci wyjasnię bo zgubiłem twoją komórkę .....

Konstruktywne masz w poprzednim poście .... ;) .... dostarczając w taki sposób powietrze do spalania nie ograniczając mechanicznie jego ilości podnosisz znacznie temperaturę żaru w palenisku przekraczając zdecydowanie temperaturę optymalną w palenisku ..... ;) już konstruktywniej chyba nie można ... ;)

Ale koledze markowi301 się bardzo podoba mimo wcześniejszych prześmiewek w "dodmuchu" i teraz jego zdaniem jest "zdrowo" a to najważniejsze .... ;)

Mirek w tym co piszę nie doszukuj się złośliwości to czyste fakty poparte empiryzmem irada ogranicz i to znacznie dopływ powietrza do paleniska aby to zoptymalizować musisz wiedzieć jaka jest temperatura żaru ...... ja tych prototypowych zrobiłem ładnych kilka sztuk i empirycznie sprawdzałem te zależności ....

 

coraz bardziej odechciewa mi się budowy wędzarni opartej na palenisku.

Pewnie zbuduję wędzarnię, ale drewnianą z dymogeneratorem i grzałkami.

Odpalam dymogenerator i mam dym, grzałki + termoregulator i mam "ciepło".

Praktycznie samo się wędzi, a ja piję piwko. :grin:

Czyżby niechcący kolejny "nawrócony" bo ja nie pamiętam kiedy rozpaliłem tradycyjną wędzarnię .... ;)

Link to comment
Share on other sites

Roger SORRY, ale odczep się od dymogeneratora !

Co mi wyjeżdżasz z temperaturą żaru i jego optymalnością ?

Działa poprawnie przez 6h na 1,5kg zrąbków.

 

Co ma kolega marek301 do "mojego" dymogenratora ?

On go nie testował !

Ja też się nim bawiłem i powtarzam dymi aż miło.

Bardzo żałuję, że pogoda nie pozwala mi przetestować wędzarni, ale cóż na to nie mam wpływu. Pada i końca deszczu nie widać.

Link to comment
Share on other sites

Roger SORRY, ale odczep się od dymogeneratora !

Co mi wyjeżdżasz z temperaturą żaru i jego optymalnością ?

Działa poprawnie przez 6h na 1,5kg zrąbków.

A co to ma do rzeczy ?

 

Wydawało mi się że prosiłeś o opinie ... :(

 

ok tu chcesz dyskutować niech będzie ....... 1,5kg to 3l mój na takiej porcji będzie dymił 12 godzin ..... wiec sam sobie odpowiedz w której konstrukcji spalanie jest wolniejsze (czytaj niższa temperatura spalania) a w której szybsze ...... a mój chodzi czasem na górnej granicy temperatury bezpiecznej bo ją mierzyłem ....... i o tym Ci piszę ja nie mówię który lepszy ja mówię że ten przedstawiony przez Ciebie generator zawiera dość poważną wadę i to go na obecną chwilę jak dla mnie dyskwalifikuje z użytkowania .... :(

Ja wiem że kolega marek301 go nie testował ale on pisał o nadmuchu i "zdrowym dymie" dlatego wspomniałem o nim gdyż to rozwiązanie chwalił ..... będąc troszkę w sprzeczności sam ze sobą ..... albo nie oglądając dokładnie tego układu.

 

Jasne że mogę napisać "O BOżE jakie cacko ...... " tylko czy o to chodzi ?

Jak wędzarnia ma być mobilna to powinno to być nie tylko małe ale również relatywnie prosto składane i to da się zrobić bez tych śrubek , motylków itd .... wystarczy chwilkę pomyśleć .... a cała skrzynia będzie z 3 elementów składana w 2 minuty ..... ;)

A to że grill z termostatem jest tańszy od grzałki pisałem rok temu ..... ;)

 

PS

Naprawdę mnie "źle czytasz" a prosiłem żebyś zadzwonił nie trzeba było tego wszystkiego pisać na forum publicznym .... :(

Link to comment
Share on other sites

Ja już wszystko napisałem we wcześniejszych postach ..... i już się "odczepiłem" od Twojego generatora ...... ja go w takiej konfiguracji z pewnością nie kupię i jak każdemu kto dzwoni czy pisze obiektywnie przedstawiam wady i zalety wszystkich rozwiązań funkcjonujących na rynku tak tego niestety nikomu nie polecę a jak chcesz wiedzieć dlaczego zadzwoń wytłumaczę Ci ...... :mellow:
Link to comment
Share on other sites

...Ale koledze markowi301 się bardzo podoba

mimo wcześniejszych prześmiewek w "dodmuchu"

i teraz jego zdaniem jest "zdrowo" a to najważniejsze .... ;)...

Robert, spokojnie, zupełnie zbędne są negatywne emocje. :cool:

 

Napisałem wyraźnie, że kształt "cylindryczny" dymogeneratora w wersji

uruchamianej przez Mirka uważam za LEPSZY!

 

Takie są fakty. :cool:

 

Natomiast aspekt operowania "dodmuchem"

w celu likwidacji "zacinania się" opadania trocin

na skutek "nadprodukcji lepiszcza" w wąskim profilu "prostokątnym"

i oczywiście kosztem podwyższania jednocześnie temp. "żaru" to osobny temat,

na PASJONUJĄCA dyskusje. :cool:

.

Link to comment
Share on other sites

To może ja na koniec coś dodam od siebie choć może to niektórym kolegom się nie podobać,że znowu się mądrzę.Otórz mam porównanie wędzenia z dymogenarotorem i tradycyjnego.Moim zdaniem dymogenerator jest idealnym rozwiązaniem przy wędzeniu na zimno i w przypadku braku miejsca na postawienie tradycyjnej wędzarni.Przewaga dymogenarotara polega też na tym ,że nie trzeba poświęcać tyle czasu na pilnowanie wędzarni,ale moim zdaniem wędzonki wędzone w sposób tradycyjny mają lepszy smak i są mocniej nasycone zapachem dymu.Jednym z powodów jest oczywiście i rodzaj użytego drewna. Ja mam zrąbki bukowo-olchowe a do tradycyjnego używam mieszanki również z drzew owocowych.
Link to comment
Share on other sites

To dyskutuj sobie Marku z Mirkiem ...... ;) bo mnie się odechciało czczej gadaniny .....

Jest jeden jedyny sposób który znam produkcji dymu w odpowiedniej temperaturze spalania bez produkcji jak to zwiesz "lepiszcza" ale to po pierwsze dość skomplikowana i prądożerna konstrukcja po drugie droga więc nie będę sobie języka strzępił ...... i nie jest to małe urządzenie .....

Zasada jest prosta długie grzałki najlepiej ceramiczne z temperaturą regulowaną precyzyjnie elektronicznie totalnie odseparowane od zrębków podawanych w sposób płynny za pomocą silnika krokowego poprzez całą długą komorę spalania w czasie umożliwiającym dopalenie a na końcu "wyrzucenie" resztek...... kombinujcie jak macie czas , kasę i ochotę ....

Link to comment
Share on other sites

Nie dawała mi spokoju ilość zrąbek na pełny zasyp DG.

Przecież 1,5 kg to spory worek.

Przepraszam bardzo, ale wkradł się błąd w ilości zrąbków przy pełnym wsadzie.

 

Dziś odważyłem 1kg i zasypałem DG do pełna.

Zostało mi 0,56kg czyli zasyp to ok 0,44kg

Nie wiem skąd mi się wzięło to 1,5kg. :rolleyes:

Idę odpalać.

 

Odpalony:

 

 

Praca na minimum:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...

×
×
  • Create New...