Jump to content

Coś co jadałem w Chorwacji


Recommended Posts

w Cro to jest potrawa z ryby, coś na wzór zupy rybnej

W Istrii jadem taką podobną z ogniska i nazywała się brodet lub tak podobnie.

O ile pamiętam to kucharz w pajał nam że wywaru nie wolno mieszać, tylko całym kociołkiem wstrząsać.

:thumbsup:

:clap:

:grin:

Link to comment
Share on other sites

Na ostatnim zdjęciu kucharz właśnie zamierza potrząsnąć garnkiem.

 

[ Dodano: Pią 30 Wrz, 2011 15:23 ]

Ośmiornica z peki. Prawie z peki, peka to danie robione w specjalnym garnku, podobnym do żeliwnego kociołka, ale na pokrywie ma rant trzymający żar. Pekę zasypuje się żarem z ognia palonego obok, dobrze gdy mamy też odpowiedni piec.

Ja pekę robiłem domowym sposobem, do wykorzystania przez każdego, kto lubi takie danie. W pece robi się nie tylko ośmiornicę, można różne mięsa, wspaniale wychodzi kurczak, można tez piec chleb, np pitę.

Ośmiornicę trzeba "skruszyć", najprostszy sposób mając świeżą hobotnicę, trzeba ją walić o kamienie nadbrzeżne. Można ją też zamrozić, ja tak zrobiłem.

 

 

Piecyk, zwykły domowy piecyk, rozgrzewamy do 180 st.

Ośmiornicę rozkładamy w brytfannie, wcześniej polanej olejem, dookoła układamy pokrojone surowe ziemniaki, cebulę, kapustę, która okazała się rozchwytywanym smakołykiem.

 

 

Wkładamy całość do piecyka, brytfannę należy dokładnie przykryć folią alu

W piecyku pod przykryciem trzymamy od 90 min, czas zależy od wielkości ośmiornicy.

 

 

Po 90 min potrawę wyjmujemy i zdejmujemy folię. Wkładamy naszą pekę do pieca na 15/20 min w celu przyrumienienia.

 

 

Gotowe, smacznego.

 

Aha na koniec dodaliśmy jeszcze paprykę i cukinię

 

 

cdn

Link to comment
Share on other sites

Oliwa domowa, zakupiona w Cro, natka i czosnek. Świeża biała bułka i dobre wino. To przystawka.

 

 

Plejskavica--kotlet z mielonej wołowiny i wieprzowiny. dodatki to cebula, ostre papryczki, pieprz, vegeta i czosnek.

Kotlety kupowaliśmy w sklepie, są oklejone folią, która bardzo ułatwia np faszerowanie, uniemożliwia też sklejanie się plastrów mięsa.

 

 

Faszerowanie cebula i ajvarem

 

 

 

Plejskavicę podawałem z ryżem lub kaszą gryczaną. W knajpach najczęściej dodają frytki.

 

 

Jako, ze porcja była spora i trochę zostało, następnego dnia odsmażyliśmy z ziemniakami i blitvą.

Całość podawana z miejscowym domowych czerwonym wytrawnym winem.

:thumbsup:

 

cdn

Link to comment
Share on other sites

Często jako dodatek, a nawet jako danie "prawie" podstawowe jadaliśmy blitvę

 

 

 

 

Interesują, jak najbardziej. Poznałem trochę technologię powstawania prściutu. Byłem w piwnicą, w których dojrzewają szyneczki, wisi ich naprawdę sporo. Mam gdzieś zdjęcia, z innego wypadu do Cro z wiszącymi wyrobami, poszukam. W tym roku skupiłem się na daniach gorących.

Liznąłem też ciut temat "Paski sir", ser z wyspy Pag.

 

cdn

Link to comment
Share on other sites

jako danie "prawie" podstawowe jadaliśmy blitvę

W niemczech nazywają to Mangold, po polsku burak liściowy, czyli boćwinka.

Bardzo lubię te warzywo

:thumbsup:

:clap:

Właściwie lubię szpinak, ale boćwinka to szpinak burakowy

:grin:

Link to comment
Share on other sites

Kolejne danie z miejscowej kuchni. Kalmary kupione na targu.

 

 

Czyszczenie niby proste, ale wyciągnąć "plastik" z małych sztuk nie jest wcale łatwo. Spotkałem się z kucharzami, którzy grillują lub pieką kalmary z "atramentem", tak często robią w Dalmacji. Ja wolę wyczyszczone dokładnie, nie lubię jak talerz mi się na ciemno paskudzi.

 

 

 

Smażąc kalmary trzeba wyczuć właściwy moment zakończenia tego procesu, inaczej wyjdą "gąbczaste".

 

 

Podawałem moje kalmary z czosnkiem i blitwą, polewałem je domową oliwą. Wino białe, też domowe.

 

[ Dodano: Wto 04 Paź, 2011 16:43 ]

Z kalmarów, które zostały niezjedzone zrobiłem ...

 

Cebulkę i seler naciowy pokroiłem drobno, zasmażyłem do zarumienienia się, dodałem pokrojone w plasterki kalmary

 

 

Ryż i brokuły to dodatki dodane na koniec

 

 

cdn

Link to comment
Share on other sites

Kolejne danie z miejscowej kuchni. Kalmary kupione na targu.

:thumbsup:

nazywają się po polsku Kałamarnice a różnią się od ośmiornic tym, że mają dwie głowonogi więcej.

Czyszczenie niby proste, ale wyciągnąć "plastik" z małych sztuk nie jest wcale łatwo

Ja grillowałem Kałamarnice z "plastkiem" na grillu kontaktowym, a następnie każdy degustator usuwał je sobie sam.

Pech chciał że właśnie na tej fotce nie grillujemy ryb i owoców morza.

:sad:

Ale powiem że na grillu były sardelki, sardynki owoce moża i inne.

:grin:

Link to comment
Share on other sites

  • 11 months later...

Na ostatnim zdjęciu kucharz właśnie zamierza potrząsnąć garnkiem.

 

[ Dodano: Pią 30 Wrz, 2011 15:23 ]

Ośmiornica z peki. Prawie z peki, peka to danie robione w specjalnym garnku, podobnym do żeliwnego kociołka, ale na pokrywie ma rant trzymający żar. Pekę zasypuje się żarem z ognia palonego obok, dobrze gdy mamy też odpowiedni piec.

Ja pekę robiłem domowym sposobem, do wykorzystania przez każdego, kto lubi takie danie. W pece robi się nie tylko ośmiornicę, można różne mięsa, wspaniale wychodzi kurczak, można tez piec chleb, np pitę.

Ośmiornicę trzeba "skruszyć", najprostszy sposób mając świeżą hobotnicę, trzeba ją walić o kamienie nadbrzeżne. Można ją też zamrozić, ja tak zrobiłem.

 

Obrazek

 

Piecyk, zwykły domowy piecyk, rozgrzewamy do 180 st.

Ośmiornicę rozkładamy w brytfannie, wcześniej polanej olejem, dookoła układamy pokrojone surowe ziemniaki, cebulę, kapustę, która okazała się rozchwytywanym smakołykiem.

 

Obrazek

 

Wkładamy całość do piecyka, brytfannę należy dokładnie przykryć folią alu

W piecyku pod przykryciem trzymamy od 90 min, czas zależy od wielkości ośmiornicy.

 

Obrazek

 

Po 90 min potrawę wyjmujemy i zdejmujemy folię. Wkładamy naszą pekę do pieca na 15/20 min w celu przyrumienienia.

 

Obrazek

 

Gotowe, smacznego.

 

Aha na koniec dodaliśmy jeszcze paprykę i cukinię

 

Obrazek

 

cdn

Brzmi i wygląda świetnie. Mam nadzieję kupić świeżą ośmiornicę dzisiaj i zrobić w ten sposób WOW
Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...
Będąc w Grecji, miałem okazję kosztować zupy z ośmiornicy - pierwszy i ostatni raz, a wciąż to pamiętam. Delikatne, ale jednak nie za bardzo, ostre, ale czuć posmak słodkości - jak nie lubię owoców morza, to mi wyjątkowo smakowało!
Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...