ziutek Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 Poszukuję przepisów j.w. dla osób chorych na serce i nadciśnienie, będących na diecie bezsolnej, które też by chciały zjeść wędlinkę ? A może by założyć taki Temat, Dział ? a może nie potrafię tylko szukać ? tak czy inaczej warto by to zebrać w jednym miejscu. Przy okazji, życzę Wszystkim Szczęśliwego Nowego 2012 Roku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abratek Posted January 1, 2012 Report Share Posted January 1, 2012 Ziutek, dobre efekty w tym zakresie maj,a Ela z Kolunią.... tylko...... :rolleyes: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bokul Posted January 1, 2012 Report Share Posted January 1, 2012 dobry temat, ale czy to realne peklowanie bez soli? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abratek Posted January 1, 2012 Report Share Posted January 1, 2012 bokul, w tym przypadku nie czepiajmy się nazewnictwa - zresztą nie padło słowo peklowanie :tongue: jedno jest pewne sól da się dość skutecznie zastapić i wyrób może być smaczny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ela Posted January 1, 2012 Report Share Posted January 1, 2012 No tak ,zmuszeni byliśmy zastąpić zwykłą sól,solą z ograniczoną ilością sodu.W naszym domu soli zwykłej już nie ma. ( wyjątkiem jest serowarnia)Zastąpiłam ją Magdisolem,kupuję w aptece.Stosuję do wszystkiego gdzie uważam,że sól potrzebna.Darek stosuje do peklowania 1:1 z peklosolą. Wyroby są smaczne,w pięknym kolorze.W zasadzie nie ma różnicy.Trochę też pisalismy tu:https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=7017U nas 9 miesięcy bez soli,czujemy się dobrze i nie odczuwamy jej braku.Wprowadziliśmy wiele ziół,poprawiających smak wszystkich potraw.Do serów używam soli morskiej. [ Dodano: Nie 01 Sty, 2012 14:25 ]Ziutek, dobre efekty w tym zakresie maj,a Ela z Kolunią.... tylko...... :rolleyes:Tylko.... co? Nie bardzo rozumiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziutek Posted January 2, 2012 Author Report Share Posted January 2, 2012 Witam Ela, podany przez Ciebie temat jakoś nie ruszył, może teraz coś się dowiemy więcej. Wg mnie obniżenie zawartości Na w NaCl to chyba przez mieszanie z KCl. Ma ktoś jakieś doświadczenia z KCl w wyrobach ? Na Allegro mają KCl ale jodowaną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grizzly Posted January 2, 2012 Report Share Posted January 2, 2012 ...Na Allegro mają KCl ale jodowaną... Ziutek, najlepiej przyjąć strategie polegająca na "lekkim" normalnym soleniu wędlinek, natomiast pozostała żywność bez soli!!! Następna sprawa, to po prostu JEŚĆ w normalnych ilościach i z tzw. "głową", no i bez "obżarstwa". :wink: Zastanów się, co z tego, jak "klient" sól ogranicza, a potem lezie do "karalucha" i kupuje "śmieci" do jedzenia? :rolleyes: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kruszynka Posted January 2, 2012 Report Share Posted January 2, 2012 Wprowadziliśmy wiele ziół,poprawiających smak wszystkich potraw.To podstawowy i najprostszy moim zdaniem sposób na ograniczenie soli.Stosowałem i stosuję go choć przyznaję ,że ostatnio nieco się zaniedbałem :sad:Ale cała moja przygoda z własnoręcznym wyrobem wędlin zaczęła się właśnie w momencie gdy ostro zaatakowała mnie cukrzyca a spodni z moim obwodem pasa nie mogłem kupić.Ograniczenie soli było jednym z elementów walki z tymi problemami.Zwaliłem 40 kg.i znacząco poprawiłem moje samopoczucie.Na temat zamienników soli nie mogę się wypowiedzieć bo ich nie używałem.Ale ograniczanie soli w wędzonkach i kiełbasach dawało rezultaty.Nigdy nie miałem przypadku zepsucia się wyrobu.Robiłem w mniejszych ilościach by długo nie przechowywać.Dodawałem ponadprzeciętne ilości ziół głównie czosnku,majeranku,pieprzu. Niekiedy goście dosalali wędlinkę na talerzu :lol: ,ale generalnie to im smakowała.Teraz muszę zgodnie z noworocznym postanowieniem ponownie zastosować sprawdzone sposoby,bo nieco odrobiłem straty wagowe :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maad Posted January 2, 2012 Report Share Posted January 2, 2012 Następna sprawa, to po prostu JEŚĆ w normalnych ilościach i z tzw. "głową", no i bez "obżarstwa" Niestety żywność przetworzona wzmaga apetyt, przynajmniej u mnie. Te wszystkie dodatki smakowe, zapachowe, ta cała chemia, powodują, że człowiek zjada więcej niż potrzebuje. Dlatego moim zdaniem trzeba więcej czasu spędzać w kuchni. Samemu produkować wędliny, sery, samemu gotować obiady, itp. Lepiej postać trochę przy kuchni niż w kolejce do kolejnego lekarza specjalisty :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pepe60 Posted January 2, 2012 Report Share Posted January 2, 2012 Kto potrafi oddzielić ziarno od plew? Niedawno przeczytałem, że: „Ograniczenie spożycia soli nie chroni przed nadciśnieniem tętniczym krwi! Wręcz odwrotnie, osoby na diecie małosolnej częściej umierają na zawały serca i udary mózgu” Więcej pod adresem http://www.polityka.pl/nauka/zdrowie/1516524,1,solenie-na-zyczenie.read#ixzz1iJV37RC7 więcej na ten temat jest tutaj: http://www.polityka.pl/nauka/zdrowie/1516524,1,solenie-na-zyczenie.read Jestem laikiem, ale instynkt podpowiada mi, że więcej szkody w naszym organizmie wyrządza "chemia" codziennie spożywana niż naturalna sól. Podobno: Polak razem z chlebem, wędlinami i nabiałem zjada w ciągu roku dwa kilogramy środków chemicznych, czyli trzy pudełka proszków do praniaźródło: http://www.newsweek.pl/wydania/1244/10-mitow-o-polskiej-zywnosci,67604,1,1 Domowe wędlinki to dopiero pierwszy mały krok do w miarę zdrowego odżywiania. Domowe obiady zdecydowanie TAK, ale w domu można też naszpikować się chemią. Dobrowolnie zrezygnować z większości "dobrodziejstw" dzisiejszej kuchni łatwo nie jest, z własnego doświadczenia jednak mogę powiedzieć że żyć bez kupowanej vegety, kucharka czy kostek rosołowych można! Trwało troszkę odzwyczajanie LP od tych produktów ale teraz jest już OK. Kiedyś nasze mamy i babcie bez tych wynalazków dawały radę. Najgorszą jest to, ze efekty powolnego podtruwania organizmu widoczne są dopiero po kilkunastu latach i zazwyczaj nikt tego nie łączy z tym co zjadał prze "naście" lat! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grizzly Posted January 2, 2012 Report Share Posted January 2, 2012 ...Kto potrafi oddzielić ziarno od plew?... Pepe, szacun dla Ciebie za ostatni post! :clap: Na pewno każdy, kto wchodzi na forum podobne do WB, POTRAFI. Jest to jednak funkcja PRIORYTETÓW i inteligencji również. :grin: Internet jest tak naprawdę "OCEANEM ŚCIEKÓW" jeśli chodzi o informacje! :rolleyes: Aby oddzielić "ziarno od plew" są dwa podstawowe sposoby: a.) Studiowanie tematu, napisałbym USTAWICZNE, WIELOLETNIE b.) Płacenie "kasiorki" za konkretne porady c.) inne mniej "wydajne" i BARDZO RYZYKOWNE!!! Pierwsza opcja czyli "nauka" ma to do siebie, że nie wszyscy w szkole "mieli same piątki" :wink:, wiec wyniki edukacji mogą być np jak: http://dobradieta.phorum.pl/viewtopic.php?f=28&t=12 "należy robić codziennie lewatywę. [...] obojętnie czy boli głowa, czy brzuch, czy się źle czuje - lewatywa z kawy." W linku który podałem są namiary na więcej TOTALNYCH IDIOTYZMÓW! :grin: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abratek Posted January 2, 2012 Report Share Posted January 2, 2012 Kto potrafi oddzielić ziarno od plew?Jestem laikiem, ale instynkt podpowiada mi, że więcej szkody w naszym organizmie wyrządza "chemia" codziennie spożywana niż naturalna sól.prawda jak zwykle po środku - niedobór soli jest tak samo szkodliwy a może i bardziej niż jej nadmiar... ale dla ZDROWEGO organizmu... sa niestety przypadki że sól trzeba "wyłączyć" a raczej zastępować... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagno Posted January 2, 2012 Report Share Posted January 2, 2012 Ma ktoś jakieś doświadczenia z KCl w wyrobach ? W połowie lat osiemdziesiątych kolega wykonywał próby zastąpienia NaCl - KCl. Chodziło raczej o ustalenie progu wyczuwalności KCl w wyrobach mięsnych, zastąpienie soli kuchennej w jednej czwartej chlorkiem potasu, nie powodowało dużych zmian smakowych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EAnna Posted January 2, 2012 Report Share Posted January 2, 2012 Jest takie zioło, trybula ogrodowa. W oryginalnych książkach kuchni francuskiej zioło to występuje powszechnie a na pewno w każdym francuskim rosole :grin: .Ponieważ w sezonie konserwuję winniczki, a suszonej trybuli u nas nie uświadczysz, zakupiłam w ubiegłym roku nasionka i trybulę wysiałam.Spore nadmiary zbioru w postaci posiekanej natki trafiły do zamrażarki i zostały zapomniane :rolleyes: .Niedawno, upychając świąteczne specjały, trafiłam na tę zieleninkę i dodałam suto do rosołu.I ... olśnienie :!: Ta przyprawa (w postaci surowej o lekko anyżkowym zapachu) rewelacyjnie podkreśla i wzmacnia smaki rosołowe, szczególnie mięsne.Ponieważ używam bardzo mało soli szczególnie zależy mi na tym, aby smak nie był "płaski".Ponieważ okazało się, że mam niezły zapasik tej trybuli :lol: to poeksperymentuję z dodaniem do niskosolnej wędlinki. Mam na uwadze również równoległy dodatek lubczyku, który również pogłębia smaki.Tylko lubczyk zawiera, o ile się nie mylę, naturalny glutaminian sodu.W każdym razie poinformuję o efektach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miro Posted January 2, 2012 Report Share Posted January 2, 2012 EAnno gdyby zaistniała potrzeba całkowitego pozbycia się soli co sądzisz o zastosowaniu Izo-askorbinianu sodu jako zabezpieczenia przed psuciem się wędlin ? Od razu dodam, że to nie chemia tylko pochodna witaminy C. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
myth Posted January 2, 2012 Report Share Posted January 2, 2012 Jestem laikiem, ale instynkt podpowiada mi, że więcej szkody w naszym organizmie wyrządza "chemia" codziennie spożywana niż naturalna sól.Ja gdzieś, kiedyś przeczytałem, że samo oddychanie w dzisiejszych czasach jest bardziej niezdrowe niż picie sztucznych napojów gaz. typu fanta itd... więc nasuwa się pytanie, czy jesteśmy tak naprawdę w stanie zapobiec nieuchronnej zagładzie, jedząc "zdrowo" czy to tylko autosugestia, tak na prawdę nie mająca wpływu na "efekt końcowy" ? Kiedyś mówiono, że guma do żucia be, że zęby się psują ... hmm... dzisiaj "leczymy" nią zęby .... Kiedyś mówiono masło be, że margaryna ok. że po niej serce jak dzwon... hmmm.... dzisiaj znowu abarot .... kiedyś mówiono, że chłopcy(mężczyźni) moga jeść pół jaja kurzego na tydzień, bo niezdrowe .... hmmm... dzisiaj mamy diety białkowe, przepchane jajcami ... itd. itd. .... Prawda jest taka, że co rusz pojawiają się nowe teorie spiskowe mające "coś" na celu.... tylko co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EAnna Posted January 2, 2012 Report Share Posted January 2, 2012 myth, Temat ten powstał z myślą o osobach chorych, które drastycznie muszą zredukować sól. Sól jako taka jest niezbędna dla organizmu, tylko że nie powinna być nadużywana. Nawet wystawia się sól w paśnikach dla zwierząt. Kiedyś sól była na wagę złota (dosłownie), a władcy ustanawiali monopol na jej wydobycie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maad Posted January 3, 2012 Report Share Posted January 3, 2012 Kiedyś sól była na wagę złota (dosłownie), a władcy ustanawiali monopol na jej wydobycie. Cena soli wynikała wtedy nie z powodów zdrowotnych, tylko z uwagi na jej własności konserwujące. Tak samo było z przyprawami. W ten sposób zagłuszano zapach i smak psującego się mięsa. Wracając do nadciśnienia, zawsze mnie zastanawiało, jak to jest, że współczesna medycyna leczy chorobę, nie znając jej przyczyn. To naprawdę bardzo tajemnicze schorzenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolunia Posted January 3, 2012 Report Share Posted January 3, 2012 Zastąpiłam ją Magdisolem - pisze Ela.Magdisol to nic innego jak sól o ograniczonej zawartości sodu, jego miejsce zastępuje magnez. Sól ta rozprowadzana jest tylko przez apteki i zalecana w diecie bezsodowej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darino Posted January 3, 2012 Report Share Posted January 3, 2012 Magdisol to nic innego jak sól o ograniczonej zawartości sodu, jego miejsce zastępuje magnez. Magdisol 500 g Masa netto: 500 g Zawartość w 100 g: sód 29,0 g potas 12,5 g – 625% DZS magnez 360 mg – 96% DZS jod 2300 µg – 1533% DZS DZS = zalecane dzienne spożycie Jak to dobrze zrozumiałem 12,5% to potas. Magnez 360mg 0,0036% Sód 29% A reszta? Od pewnego czasu mam problem z niewydajnoscią nerek i nadciśnieniem. Z tego powodu kupiłem 5kg KCL i mam zamiar zastąpić część sodu potasem. Kol. Bagno pisał że 25% nie zmienia smaku wyżej podawają 12,5% Wiem że chlorek potasu daje gorzki smak dlatego zacznę od 12,5%. Mam pytanie do lekarzy na forum ile dobrego by sobie nie zaszkodzić. :question: :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikami Posted January 3, 2012 Report Share Posted January 3, 2012 Magdisol to nic innego jak sól o ograniczonej zawartości sodu, jego miejsce zastępuje magnez. Sól ta rozprowadzana jest tylko przez apteki Jak pokazał Darino nie magnez, a potas jest zamiennikiem/wypełniaczem. Nie jest też prawdą, że produkty typu Magdisol, Koper , Salvita są produktami aptecznymi. Są dostępne w wielu sklepach ze zdrową żywnością i choćby w http://www.kmdelikatesy.pl/node/27224 , a apteki obecnie handlują wszystkim co da się sprzedać.Jak to dobrze zrozumiałem 12,5% to potas. Magnez 360mg 0,0036% Sód 29% A reszta? Woda :lol: Tak naprawdę, to trzeba znać masy molowe (znalazłem w wikipedii: K=39.1, KCl=74.55, Na=23, NaCl=58.44), aby przeliczyć udziały K/Na na KCl/NaCl. Krótkie rachunki dają nam zawartości chlorków: 12.5%K * 74.55/39.1 = 23.8%KCl 29.0%Na * 58.44/23 = 73.7%NaCl Czyli chlorki stanowią około 97.5% produktu. A ten śmieszny dodatek magnezu w ilości 1% DZS (przy zalecanym spożyciu soli 5g/dobę) to chwyt marketingowy i/lub dodatek technologiczny. mam zamiar zastąpić część sodu potasem. Kol. Bagno pisał że 25% nie zmienia smaku wyżej podawają 12,5% Wiem że chlorek potasu daje gorzki smak dlatego zacznę od 12,5%. Patrz wyżej:12,5% potasu to 23.8% chlorku potasowego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darino Posted January 3, 2012 Report Share Posted January 3, 2012 12,5% potasu to 23.8% chlorku potasowegoDzięki mikami, to zacznę od 25% KCl jak podał kol. Bagno :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grizzly Posted January 3, 2012 Report Share Posted January 3, 2012 ...Wracając do nadciśnienia, zawsze mnie zastanawiało, jak to jest, że współczesna medycyna leczy chorobę, nie znając jej przyczyn. To naprawdę bardzo tajemnicze schorzenie ... :grin: Rozumiem, że to w "przenośni" tak napisałeś. :tongue: Drodzy "Parafianie", przyczyna jest znana i widoczna SPEKTAKULARNIE na sekcji zwłok!!! :tongue: Zawsze mnie bawi, jak widzę "wypieranie ze świadomości" KONIECZNOŚĆ ZAINWESTOWANIA w swoje zdrowie! Najlepiej udawać i samemu się okłamywać przez lata a jak "wieko trumny" słyszalnie "skrzypi" to pretensje do "medycyny"! :tongue: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gregtom Posted January 3, 2012 Report Share Posted January 3, 2012 Niewiem czy się komuś przyda ale w niemczech jest w sprzedaży sól dietetyczna " Diätsalz ".Koszuje ok. 2-3 euro za 100g. W opisie jest podane że stosować ją powinni ludzie chorzy na nadciśnienie itp. "Patrząc na skład chemiczny tej soli, zawiera ona Kaliumchlorid w przeciwieństwie do soli zwykłej Natriumchlorid" Cytat z opisu producenta. pzdr :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darino Posted January 3, 2012 Report Share Posted January 3, 2012 Koszuje ok. 2-3 euro za 100g. W opisie jest podane że stosować ją powinni ludzie chorzy na nadciśnienie itp. "Patrząc na skład chemiczny tej soli, zawiera ona Kaliumchlorid w przeciwieństwie do soli zwykłej Natriumchlorid" Cytat z opisu producenta. Kaliumchlorid - chlorek potasu Natriumchlorid - chlorek sodu Cena 30€(135zł) za kg to jak w średniowieczu, Sól na wagę złota :lol: tu jeszcze lepiej http://www.reformwaren-shop.de/warenshop/product_info.php?info=p4404_Brecht-Gewuerz-im-Glas-Diaetsalz-90g.html 46€/kg (207zł/kg) :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.