Jump to content

"Produkty mleczne - za i przeciw"


Maad

Recommended Posts

"Produkty mleczne - za i przeciw"

 

Zgodnie s sugestią kol. Maada zakładam nowy wątek, w którym znajdą się wypowiedzi na temat wpływu produktów mlecznych na nasze zdrowie.

Postaram się ze swej strony opracować podstawowe hasła związane z mlekiem oraz odpowiedzieć na najczęściej zadawane pytania.

- Pić je czy nie

- Jak je trawi dorosły człowiek

- Które frakcje mleka uczulają

- Jak obróbka biologiczna mleka wpływa jna jego właściwości zdrowotne.

itd.

_________________

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

 

Jakie masło wybrać aby było naprawdę maślane ??

wiejskie, z mleka niepasteryzowanego :)

 

sklepowe musi mieć 82% tłuszczu mlecznego

sama informacja "82% tłuszczu" nie wystarczy, bo olej roślinny to też w końcu tłuszcz

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 58
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

masło to na 100% najlepsze z maselnicy a nie ze sklepu

kiedyś masło miało góra 7 dni terminu przydatności do spożycia ......teraz to szkoda gadać

świadczy to o uchemizowaniu masła.....dodatki czynią cuda z rozkładem białka

pamiętam miałem na chemię w podstawówce przynieść kwas masłowy ....wystarczyła grudka na słońcu kilka godzin i już śmierdziało .....teraz też by śmierdziało ale inaczej

Link to comment
Share on other sites

Maad, ale widzisz, u mnie na wysepce wszystko jest pasteryzowane, więc nawet malutkie dzieci mogą jeść wszystko nie poddawane obróbce termicznej ... moja córka mając 8 miesięcy już piła mleko, które nie było gotowane, takie jak my dorośli pijemy, a wcześniej też piła mleko z kartonu, takie dla dzieci i też nie gotowałem jego w garnku ...

nabiał, i wszystko jest pasteryzowane i nie mam na to wpływu ... ;)

Link to comment
Share on other sites

u mnie na wysepce wszystko jest pasteryzowane,

Nakaz pasteryzacji całej produkcji nabiałowej to jest przykład terroru, jaki wprowadzają producenci dla swojej wygody i dla obniżenia kosztów produkcji. Tak naprawdę nic ich nie obchodzą konsumenci. Chcą tylko, żeby towar po wyprodukowaniu dało się spokojnie dowieźć do sklepu i żeby mógł postać tam na półkach wystarczająco długo. I żeby nikt im nie wytoczył procesu.

Żywność jest wyjałowiona, antybiotyki dokładają swoje i mamy epidemię kandydozy :devil:

Link to comment
Share on other sites

Maad, Islandia ma 320 tys. mieszkańców, więc na spokojnie mogą produkować powiedzmy sobie na bieżąco ...

Nie będę doszukiwał się tutaj teorii spiskowych, tak już jest i nie mam możliwości zakupu innych produktów, niż te ... jak myślisz, ile firm może tutaj mieć rację bytu? konsekwencją tego, jest swego rodzaju monopolizm, który wiadomo do czego prowadzi ... niestety wyspa taka jak Islandia, nie ma innych możliwości ....

Link to comment
Share on other sites

Myślisz, że gdybym miał, to bym nie brał? ;)

lodowiec dookoła to może nie jest, ale uwierz mi, że klimat jest tutaj bardzo "surowy" :)

Kiedyś chciałem sobie sam jogurt robić, miałem nawet grzybka specjalnego, którego dodaje się do mleka i on tam już swoje robi, po 3 litrowych wpadkach posłałem grzybka do kosza i kupuję to co już przetworzone ...

 

Foto, foto ... hmmm ... nie będę wstawiał tutaj, bo ie w temacie ... może w hyde znajdę miejsce :)

Link to comment
Share on other sites

Już dawno zapomniałem jaki smak ma sklepowe masło, margaryna, mleko, śmietana, twaróg ponieważ raz w tygodniu jadę na wieś i odwiedzam znajomych gospodarzy od których to wszystko kupuję, co prawda w okresie zimowym smak już nie ten co latem lecz wole kiepski smak niż sklepowe gówn.... :???:
Link to comment
Share on other sites

u mnie na wysepce wszystko jest pasteryzowane,

Nakaz pasteryzacji całej produkcji nabiałowej to jest przykład terroru, jaki wprowadzają producenci dla swojej wygody i dla obniżenia kosztów produkcji. Tak naprawdę nic ich nie obchodzą konsumenci. Chcą tylko, żeby towar po wyprodukowaniu dało się spokojnie dowieźć do sklepu i żeby mógł postać tam na półkach wystarczająco długo. I żeby nikt im nie wytoczył procesu.

Żywność jest wyjałowiona, antybiotyki dokładają swoje i mamy epidemię kandydozy :devil:

 

http://s.v3.tvp.pl/images/d/c/a/uid_dcad3269e31955f94a57ae24d933dc8f1274101790513_width_700_play_0_pos_3_gs_0.jpg

 

Ale teraz bym sie napił takiego mleka butelkowego z pazłotkiem i pływająca śmietanką... :thumbsup: Czy wszystko co uht i pasteryzwoane musi byc "syfiaste" i nie dobre?

Link to comment
Share on other sites

I pomysleć że takie mleko stało na wycieraczce co rano a dzieci w szkołach dostawały małe butelki do picia codziennie ... cholera komu to przeszkadzało

No na pewno nie mi ;)

A tak szczerze mówiąc, to przeprowadzano jakieś badania, że mleko szkodzi zdrowiu, nie wiem ile w tym prawdy, ile nie, ale się nie wyzbędę tego "trunku".

A smak mleka w szkole rano pamiętam do tej pory ... a i bułki również :)

Link to comment
Share on other sites

Jeśli ktoś jest entuzjasta masła, to najlepiej kupowac go od "baby" na targu,

Po takim zakupie radzę masło wypłukać/wygnieść w kilku bardzo zimnych wodach z lodem. Samo masło powinno mieć temp. ok. 16-18st.C.

Wiem z praktyki, że masła wiejskie bywają niedopłukane, zawierają resztki serwatki, czasami trącą z lekka oborą i kwasem masłowym (zapach zjełczenia).

Ten prosty zabieg poprawi nam masło o dwie kategorie :grin: uwydatni piękne aromaty i znacznie wydłuży trwałość.

Woda z ostatniego płukania musi być czyściusieńka, przeźroczysta.

Ale teraz bym sie napił takiego mleka butelkowego z pazłotkiem i pływająca śmietanką...

Wszystkie mleka tzw. konsumpcyjne były w okresie powojennym obligatoryjnie paseryzowane. Była to tzw. pasteryzacja niskotemperaturowa.

Podstój śmietanki wynikał z faktu, że w owym okresie mleka nie homogenizowano.

Homogenizacja - Polega ona na rozdrabnianiu dużych cząstek tłuszczów zawartych w mleku. Przeciwdziała to zbieraniu się tłuszczu na powierzchni (za Wikipedią).

Link to comment
Share on other sites

Ale teraz bym sie napił takiego mleka butelkowego z pazłotkiem i pływająca śmietanką...

 

 

tier , jeżeli na jurto 18 :20 dostarczysz butelki to o 19:00 jedziesz z pełnymi do domu . Prosto z cycolka . :grin: i gwarantuję że się uraczysz :grin:

 

Gorąco pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Maad, ciekawy jestem jak jest z przyswajaniem i rzekomą szkodliwością pełnotłustych serów czy też śmietan zrobionych z mleka od ronika a tymi ze sklepu...

Chodzi mi o ludzi którym lekarz zaleca jedzenie chudego sera czy też unikanie tłustej śmietany.

 

Udało nam się w okolicy namierzyć rolnika od którego bierzemy jajka i sery. Sernik zrobiony z takiego sera jest po prostu WYŚMIENITY, taki delikatny i to daje do myślenia.

Link to comment
Share on other sites

myth, bo bakterie to nasi mali przyjaciele

:shock:

Ja powiem że bakterie sobie z nas leją i jak tylko będą mieć okazję to nas zabiją.

 

A to z krowim mlekiem jest wielkie nieporozumienie.

Krowie mleko to karma dla cielaków podobnie jak człowiecze karma dla ludzkich noworodków.

Dla dorosłych osobników obojętnie czy krowie dla krów czy ludzkie dla ludzi lub na krzyż jest nie zdrowe.

 

Ale to jest moje zdanie i nikomu je nie nakładam.

:grin:

Link to comment
Share on other sites

Maad, ciekawy jestem jak jest z przyswajaniem i rzekomą szkodliwością pełnotłustych serów czy też śmietan zrobionych z mleka od ronika a tymi ze sklepu...

Ja się tłuszczu mlecznego nie boję :) Pod warunkiem, że jest nieobrobiony termicznie. Żadnego tłuszczu się nie boję, no może tylko trochę wieprzowego, z uwagi na fatalne żywienie tych zwierząt.

 

Odkąd ludzie nauczyli się trzymać w zagrodach kozy, owce, krowy i wielbłądy ;) to pili tłuste mleko, robili tłuste sery i mieli się dobrze.

 

Mnie zawsze zastanawiało, dlaczego na określenie dostatku i najwyższej jakości, używano tłusty i śmietanka. Np. tłuste lata, śmietanka towarzyska, spijać śmietankę itp

Dopiero histeria antytłuszczowa z połowy ubiegłego wieku zrobiła ludziom wodę z mózgu. A propos - wyrażenie "mieć olej w głowie" - dlaczego nie używa się np. "mieć wodę w głowie" ?

 

Coś w tej potocznej mowie musi być! Taka "ludowa" mądrość nie wzięła się z kosmosu.

 

@Darino, nie wiem czy wiesz, ale w Twoim organizmie jest więcej bakterii niż komórek. Bez bakterii nie ma życia, ani człowieka, ani żadnego innego zwierzaka. Ale to temat na osobny wątek, bo trudno jest rozmawiać o wszystkim na raz.

Odnośnie mleka to się zgadzam, lepiej nie pić, ale kefiry, jogurty, sery (nieprzemysłowe) - hmm ... jeżeli komuś ewidentnie szkodą to niech nie je, dla mnie są OK.

 

Aniu, może założysz wątek "Mleko i nabiał - za i przeciw" albo coś podobnego, i poprzenosisz tam powyższe posty?

Link to comment
Share on other sites

Zgodnie s sugestią kol. Maada zakładam nowy wątek, w którym znajdą się wypowiedzi na temat wpływu produktów mlecznych na nasze zdrowie.

Postaram się ze swej strony opracować podstawowe hasła związane z mlekiem oraz odpowiedzieć na najczęściej zadawane pytania.

- Pić je czy nie :???:

- Jak je trawi dorosły człowiek

- Które frakcje mleka uczulają

- Jak obróbka biologiczna mleka wpływa jna jego właściwości zdrowotne.

itd.

Link to comment
Share on other sites

Ja powiem że bakterie sobie z nas leją i jak tylko będą mieć okazję to nas zabiją.

Co racja to racja. Dlatego trzeba dbać o swoje limfocyty. Szkolić je i trenować.

 

Tak jak Amerykanie swoją armię - co jakiś czas wymyślają nową wojnę i maszynka się kręci - żołnierz się w boju zaprawia, sprzęt się doskonali ;) (to był joke of course)

Link to comment
Share on other sites

Jak je trawi dorosły człowiek

W/g pewnego artykułu, który czytałem ileś lat temu - mleko człowiek trawi do kilku misięcy życia, później już ma problemy. Objawami złego trawienia mogą być wzdęcia, czy bąki zapachowe :grin: . Ja osobiście mleko uwielbiam :tongue: ,ale po przeczytaniu artykułu mleko odstawiłem i rodzina zadowolona.
Link to comment
Share on other sites

Guest Anonymous

EAnna,

Wszystkie mleka tzw. konsumpcyjne były w okresie powojennym obligatoryjnie pasteryzowane

A czy te sprzedawane prosto z kanek, bo takowe było również?

 

[ Komentarz dodany przez: EAnna: Pon 09 Sty, 2012 23:02 ]

Odpowiadam w tym miejscu, żeby nie rozwodnić tematu.

Prawo dot. pasteryzacji mleka jest jeszcze przedwojenne i dotyczyło wszystkich mleczarni i mleka sprzedawanego w sklepach (mleko tzw. spożywcze to produkt pasteryzowany).

Wiazało się to przede wszystkim z powszechną gruźlicą bydła.

Mleko i śmietanka sprzedawane w kankach/bańkach również było niskopasteryzowane.

Piszę z pamięci ale jak trafię na materiały źródłowe to wrócę do tematu.

Przy okazji: Śmietanka (słodka śmietana) powojenna miała 36% tłuszczu.

Link to comment
Share on other sites

rzadko smażę, jeśli już to na oliwie z oliwek

Kucharz pewien mówił mi by smażyć tylko na smalcu lub fryturze palmowej, w ostateczności na oleju rzepakowym natomiast wspomniał by kategorycznie nie smażyć na oliwie z oliwek a w szczególności tłoczonej na zimno. Uzasadniał to m.in. temperaturą dymienia ale też podał kilka innych argumentów, których to już nie pamiętam.
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...

×
×
  • Create New...