niedobry78 Posted January 14, 2012 Report Share Posted January 14, 2012 Czytam od jakiegoś czasu same superlatywy na temat niegdysiejszych kapłonów i coraz bardziej zastanawiam się nad próbą stworzenia na próbę kilku-kilkunastu sztuk...a może warto regularnie?Tylko czy skóra jest warta wyprawki? Czy to mięsko jest rzeczywiście takim rarytasem, np. w odniesieniu do standardowych brojlerków kochanych Co o tym sądzicie moi drodzy? Jak ma się mięsko z kapłona, smakowo i jakościowo do brojlera...czy jest sens w związku z ew. różnicami chować takowe...chów ekologiczny wolnowybiegowy bez tuczenia sztucznościami...i w reszcie kto mi takie kogutki wykastruje? Czy jest to do zrobienia własnoręcznie, bez doświadczenia, czy jest kastrowaciciel kogutów jakiś ehehe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszubka33 Posted January 14, 2012 Report Share Posted January 14, 2012 W Agrobiznesie w TVP1 było troszkę na temat kapłonów .http://www.tvp.pl/informacje-rolnicze/agrobiznes/wideo/12122011-1210/57152328,25 min. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niedobry78 Posted January 14, 2012 Author Report Share Posted January 14, 2012 Haaa...no właśnie chyba to mi gdzieś przeleciało przed oczyma dziś czy wczoraj...i dlatego zainteresowałem się tematem bliżej. Ciekaw jestem czy da sie taką kastrację przeprowadzić w łatwy (domowy) sposób jak z prosiakiem, ...pomijając już skrytość zadania w przypadku koguta...a jeśli nie to czy wiejski weterynarz będzie potrafił stanąć na wysokości zadania. Pobawiłbym się chętnie w takie rarytaski dla siebie i najbliższych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makrasz Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 A jeśli kapłony to może i pulardy. Tylko kto dziś potrafi kury kastrować... Pozdrawiam Makrasz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niedobry78 Posted January 15, 2012 Author Report Share Posted January 15, 2012 Pulardy to już wyższa (chyba) szkoła jazdy-podwiązywanie jajowodu heheh...piękna sprawa..ale widzę, że zbyt wielu zainteresowanych nie ma tematem, wolą się kłócić na "margarynach" . A szkoda...to wspaniała tradycja hodowlano-kulinarna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makrasz Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 Wiesz! Widzę, że Wiesz! Jeśli można sukom, to można i kurom. Piękna tradycja, tak jak i pojenie octem kurczaka na żywca. Ale tak to bywało, jakżeśmy z Jagiełłą na krzyżaka chadzali. Tylko czy dziś ktoś by się zdecydował na pasztet ze słowiczych języków, lub na żywe szpaki w pasztecie, jak Radziwiłł "Kochanku"? Widzę Drogi Kolego, że i o otłuszaczniu gęsich "wątróbek", za życia gąsek, na pasztety sztrazburskie za pomocą lejków byśmy i porozmawiali, ale chyba muszę nową klawiaturę kupić, bo znowu ktoś z niemiec napisze, że po pijaku o tej porze klikam, a potem znów mi ze sto postów usuną.I będę miał, kuchenka polowa, o jedną kiełbaskę mniej na pagonie :grin: . Zapraszam do dyskusji czy na PW bo temat ciekawy. Pozdrawiam Makrasz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tim Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 .pomijając już skrytość zadania w przypadku koguta Przecież idzie kupić drób "seksowany" U nas na fermie jakiś czas temu przed sezonem przyjeżdżała pani z wylęgarni i seksowała gęsi. A jak myślisz w jaki sposób można kupić same koguty, czy kurki. Prawdą jest że można poznać po wyglądzie (wprawne oko) ale aby zobaczyć "interes" to trzeba delikwenta wynicować Oczywiście musi być w odpowiednim wieku a tutaj jest kilka zdjęć "interesu" http://kpodr.pl/index.php/produkcja-zwierzca/45-inne/466-unasienianie-drobiu koguty przedstawione w reportażu to Zielononóżki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niedobry78 Posted January 15, 2012 Author Report Share Posted January 15, 2012 tak tak mi nie hcodzi o problem z płcią, bo to jest oczywiste...mam na myśli bardziej "skryty" problem- czyli to, że np taki knur ma mosznę oficjalnie na świat ukazaną....a kogut nie i jak właśnie do tego się dobrać. Kiedyś robili to pewnie bez znieczulenia dziś w jakimś znieczuleniu miejscowym...kombinacja alpejska. A nie wiele osób pewnie w ogóle wie co i jak w tej kwestii stąd stoimy z tematem w miejscu aż ktoś zasiądzie przy niedzieli i nas oświeci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chłop z warmii Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 Oświeci,oświeci :grin: Zabieg kastracji koguta nie jest prosty.Do jąder trzeba się dobrać od strony grzbietu i samodzielne wykonanie tego zabiegu nie wchodzi w grę.Wątpię,czy obecnie jest jakiś specjalista który to zrobi. Pozdrawiam serdecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sverige2 Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 Robi, robi. Pokazywali przedwczoraj w TVP 1, o godz. 12.10 w programie dla rolników, dwójkę ludzi, którzy jako pierwsi w Polsce prowadzą półprzemysłową hodowlę kapłonów.Kastrację przeprowadza ich kolega weterynarz. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hedonity Posted January 26, 2012 Report Share Posted January 26, 2012 Sądzę że temat kastracji drobiu jest zbyt kłopotliwy zarówno dla hodowcy jak i dla zwierzaka. Powiem tyle: hoduję różny drób, również trochę ozdobno-użytkowego i nie ma jak to jesienna kaczka staropolska z 30 arowego wybiegu (łąka) lub gęś "owsiana" - i to bez kastracji. Jedno i drugie pieczone w całości ok. 2,5 godziny. Blada i napuchnięta wieprzowina ze sklepu niech się schowa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niedobry78 Posted January 26, 2012 Author Report Share Posted January 26, 2012 oczywiście i to nie podlega dyskusji...takie ptaszki hoduję sobie właśnie a o kapłonach myślę jako o dobrym kurczaku, który nie jest brojlerem i skoro to taki rarytas to może wyprze u mnie brojlery standardowe, które jak nie tuczysz to wagę mają odpowiednią jak są już starsze a co za tym idzie mięso mniej atrakcyjne...a jak tuczysz to jesz chemię. ja z brojlerami robię tak po swojemu ze na start dostają pasze, ale potem już na trawkę i ziarna do woli...a żra tyle co indyki hehe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paweljack Posted February 1, 2023 Report Share Posted February 1, 2023 Żeby nie pisać nowego tematu, to zapytam ponownie tutaj:Czy ktoś wie gdzie kupić kapłona? Nie pytam o linki w internecie, w których często "brak w magazynie" tylko o realne miejsca, jeśli ktoś kupuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.