Jump to content

-stasek- i jego wyroby


-stasek-

Recommended Posts

W czwartek kupiłem 3 kg golonki - miałem ją upiec - ale?!

 

Po co iść na łatwiznę? Jak można coś pokombinować!

Przede wszystkim test maszynki Zelmer "5" z szarpakiem (tak zwana przez niektórych zabawka nienadająca się do przerobu mięsa).

Dokonałem wnikliwej obserwacji tegoż urządzenia i potwierdzę wiedzę co niektórych,

ślimak podający nie nadąża z podawaniem odpowiedniej ilości surowca na siatkę i zostaje on ścięty (można powiedzieć przedwcześnie) i kawałki wychodzą mniejsze aniżeli oczekiwane

a tak to mniej więcej wyszło

prawdopodobnie ( w przyszłości sprawdzę ), przerobienie nożyka z 4 ramiennego na 2 ramienny poprawi jakość (przynajmniej wielkość) kawałków

 

peklowanie:

peklosól - 17g/kg mięsa + cukier 3g/kg + 200 ml wody

i intensywne mieszanie wstępne i następne co kilkanaście godzin,

no i dziś rano trochę przypraw:

pieprz czarny mielony (na oko) + 3 ząbki czosnku (zmiksowane z niewielką odrobiną wody około 50 ml) przypraw może i nie widać ale zapewniam że je czuć i na pewno tyle wystarczy, jak już się smaki przegryzły nadziewanie:

a jak już mamy nadziane to do gara (75* czas 25 min)

efekt końcowy był taki, że myślałem że zjedzą wszystko i nie dam rady zrobić przekroju wewn. na szczęście nasycili się i mam przekrój

 

uwagi końcowe:

na moje możliwości Zelmerek "5" na razie wystarczy, golonka się nadaje, jednak niektórym smakoszom czasem się zdarzały kawałki bardziej ścięgniste (jednak nikt nic nie reklamował),

udział peklosoli wydaje mi się zbyt duży, czy można zastosować taką ilość 17g/kg mieszanki 50/50 peklosól z solą kuchenną?

To tylko testy, nie patrzcie że biała na peklosoli - ja robię przymiarki do kiełbasy wędzonej.

 

Wdzięczny będę za porady i uwagi.

Link to comment
Share on other sites

Dziś czytałem trochę o wypiekach i natrafiłem na całkiem fajny przepis "Biszkopt Halusi" spodobał mi się patent z łupnięciem tortownicą o podłogę, nigdy o czymś takim nie słyszałem, więc wracając z pracy miałem już jasno postawione cel upieczenie biszkoptu i lu go o podłogę .

 

Jest już późno, więc biszkopt zgodnie z planem gotowy - będzie sobie stygł do jutra.

Przepis i patent się sprawdził jeszcze takiego wypieku (biszkoptu) nie miałem.http://emoty.blox.pl/resource/upup.gif

Najlepsze z tego wszystkiego to była mina żony, jak łupnąłem tortownicą o podłogę, normalnie ubaw po pachy.

 

Starczy tego pisania czas na zdjęcia.

 

 

 

Dzięki Halusiu http://emoty.blox.pl/resource/Great.gif przepis jest świetny, szybki i prosty, będę teraz częściej piekł biszkopty.http://emoty.blox.pl/resource/th_cooking.gif

Link to comment
Share on other sites

Użyłem 6 jaj (przepis Halusi podaje 5) jednak to były jajka kupne, więc niezbyt okazałe, dlatego o jedno więcej, mam doświadczenie z ubijania białek (do sernika) i mąkę ziemniaczaną dodałem po wymieszaniu ubitych białek z cukrem (piana jest stabilniejsza i nie opada po dodaniu mąki), potem żółtka i mąka z proszkiem.

Biszkopt taki wyrósł, może nawet ciut większy był ale minimalnie, zdjęcie zrobione zaraz po uderzeniu o podłogę i zdjęciu boku blaszki (jeszcze gorący).

Po uderzeniu o podłogę niestety nie podskoczył ani trochę w górę, jednak efekt jaki pozostaje jest satysfakcjonujący, gdyż zdarza się że opadnie i mamy naleśnika (zakalca) ten przepis gwarantuje pożądaną jakość.

 

Udanych wypieków życzę!

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Dziś od rana nie mogłem znaleźć sobie miejsca, czytając forum natrafiłem na pączki abratka przypomniały mi się lata dzieciństwa, jak jeździłem do babci w wakacje na wieś (byłe Łomżyńskie) i jak babcia robiła pączki (dziadek swoje zborze do młyna woził, żeby mieć mąkę najlepszej jakości) i te pączki z takim świeżym mleczkiem... ahhhh!

jak to mówią "to se ne wrati" - czy jakoś tam.

Przejrzałem produkty domowe no i szybka decyzja - na co mamy czas i na co są produkty i wyszło, że będzie chlebek.

Zakwasu nie posiadam - więc na drożdżach, może to nie to samo ale to zawsze wyrób własny! http://emoty.blox.pl/resource/th_cooking.gif

 

To kilka fotek z prac nad chlebkiem.

 

http://images45.fotosik.pl/1537/59dd753a1465cd83m.jpg http://images35.fotosik.pl/1607/cf5e906dc360891fm.jpg http://images48.fotosik.pl/394/4eb246e519e7bb11m.jpg http://images41.fotosik.pl/1742/23126bb847be1db6m.jpg http://images45.fotosik.pl/1537/b3dcf1d6dcc0bd73m.jpg http://images44.fotosik.pl/394/341a464d6751e2f5m.jpg http://images43.fotosik.pl/1532/dea8992b2dc7240am.jpg http://images35.fotosik.pl/1607/12c8611c274bf35fm.jpg http://images44.fotosik.pl/394/6fdfdac9314b428em.jpg http://images38.fotosik.pl/1777/ef779d2bfaa39bb9m.jpg http://images39.fotosik.pl/1739/2fab13f43c1e59cfm.jpg http://images48.fotosik.pl/394/9826a6fc25447d89m.jpg

Ten ze słonecznikiem to dla żonki, ja i córa wolimy taki bez dodatków (no nie do końca bo dodałem kilka ziaren kminu).

Powiem tylko, że taki chlebek wystarczy masełkiem posmarować i nic więcej nie trzeba smak jest nie ziemski.

 

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Dodałem - a jak że, tylko mniej i w całości - z domowników tylko ja lubię kmin, więc musiałem ograniczyć jego użycie.

Chlebek jest pycha :thumbsup: - bo od wczoraj wieczór z tych dwóch chlebków na dzisiejszą kolację mi tylko piętka została ( i kilka okruszków) reszta znikła.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...