Jump to content

Niezwykły przepis na wędzonki wielkiegomancia


wielkimancio

Recommended Posts

Tak czytam tutaj wasze przepisy i smiac mi sie chce gdyz dla zwyklego smiertelnika sa one delikatnie nazywajac bochomazami. Ja wlasnie jestem po pierwszym w zyciu wedzeniu szynki w sumie 3 szynek i moge stwierdzic ze jedyne co mi sie przydalo z tego fora to tzw tabela dziadka w sumie tylko informacja o nastrzyku szynki nastepnie skonfrontowalem to z moim znajomym ktory mial kiedys masarnie a teraz tylko tak sobie chałturzy:) Nie chce sie do nikogo odnosic zeby nie urazic wiec postanowil opisac moj przepis.

 

Mialem 3 szynki

 

1. szynka 1 kg

2. szynka 1,26 kg

3. szynka 1,24 kg

 

Pierwsza faza calego procesu zrobienia prawdziwej szyneczki jest zrobienie tzw solanki w ktorej mocza sie szynki w tabeli jest napisane ze powinienem miec do moich szynek(lacznie3,5kg miesa) 1,4 litra wody tylko jak namoczyc tyle miesa w takiej malej ilosci wody i prosze was nie piszcie mi o obracaniu szynek codziennie o woreczkach strunowych w ktorej powinny byc szynki itd. bo to jest tylko nie potrzebne zawracanie glowy. Ja zrobilem solanke nastepujaco przygotowalem 5 l wody i rozpuscilem w niej 0,55 kg soli peklowej zrobilem to w letniej wodzie zeby sol sie dobrze rozpuscila nastepnie kupilem zwykla strzykawke 20 ml w aptece i igle do tego. Na kazda szynke wstrzyklem po okolo 30 ml solanki lacznie 90 ml w cyklu 3 dniowym dokladnie w rozne miejsca z gory z dolu z boku i podskoku:) nastepnie to porzadnie rozmasowalem zeby sie w miare rozeszla po miesie. Przyznaje sie ze na ta szynke 1 kg moze troszke za duzo ale przypominam ze pierwszy raz to robilem i z masarstwem nie mialem zadnego zwiazku. Z reszta kazdy ma inne gusta ale ja lubie lekko "przesolone" gdyz w polaczeniu z chlebem smakuje to wysmienicie. Nastepnie te nastrzykniete szynki wlozylem do pojemnika z solanka 5 l. i postawilem w chlodnym miejscu(piwnica) w temp okolo 5 st na 3 dni to tez mi sie przydalo z tego fora chociaz to niuans.

Po 3 dniach szynki wyciagnelem dokladnie osuszylem recznikiem papierowym i wsadzilem w siateczki ktore sa dostepne w sklepie, a koncowki obwiazalem i powiesilem w piwnicy na 12 h zeby dobrze wyschly. na Nastepny dzien od rana zaczalem wedzic oczywiscie nie mozna sie kierowac czyims wedzeniem gdyz wedlug mnie kazda wedzarnia ma swoja specyfike i w kazdej sie innaczej wedzi w sumie kazdy musi miec swoja wedzarnie rozpracowana. Ja mam do wedzenia beczke ladnie odmalowana z kominem u gory na wieku i termometrem(sporo to kosztowalo) odmalowana itd do beczki wchodzi rura okolo 1,5 m ktora jest obmurowana no i samo palenisko dosc duze i powiem ze w tej wedzarni nie idzie zle uwedzic ale oczywiscie troszke trzeba pilnowac. Wedzarnie rozgrzalem do temp okolo 60 st nastepnie wlozylem szynki i w tej temp okolo 1-1,5 godz po tym czasie gdzie widzialem ze szynki porzadnie dostaly ognia zrobily sie takie machoniowe postanowilem zejsc z temp i zasypalem trocinami i temp zeszla tak do od 20-30 st i tak przez nastepne 3 godz chociaz przyznam ze mozna godzine mniej oczywiscie drewno jakie mialem do wedzenia to byla olcha i troszke debu. Po calym procesie wedzenia jedna postanowilem sparzyc w temp 80-85 st z dodatkiem przypraw(ziele ang i lisc laurowy) gdyz myslalem ze te uwedzone szynki beda takie gumowate w srodku i trzeba by bylo je cienko skroic zeby sie nie ciagnely(ta wiedze mialem gdy ojciec jeszcze wedzil i taka mi uwedzil, owszem byla dobra ale ja chcialem miec rozowa w srodku taka prawdziwa :) ) okazalo sie ze szynka uwedzona ktora nie sparzylem wyszla piekna rozowa w srodku co chyba zalezy od odpowiedniego nastrzyku gdyz sol peklowa powoduje ten kolor w srodku(przypominam jestem amatorem) ta szynka sparzoona tez wyszla dobra ale zalatywala tymi przyprawami i to nie bylo juz to wiec odradzam dodawania do solanki(czytalem tutaj ze przyprawy zagotowac i dodac do solanki) roznego rodzaju przypraw szynka ma byc szynka i perfumowanie jej to tzw profanacja szynki:)

 

Mysle ze nie jednemu poczatkujacemu sie ten przepis przyda i mysle ze jest lepszy niz te wszystkie uwagi forumowiczow na temat stezen % solanki czy innych dziwnych ilosci solanki na dany kg miesa. Zgory przepraszam na wszystkie bledy skladniowe i inne gdyz z polskiego orlem nigdy nie bylem:) Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Tak czytam tutaj wasze przepisy i smiac mi sie chce gdyz dla zwyklego smiertelnika sa one delikatnie nazywajac bochomazami.

Problem taki, że czytałeś przepisy niezwykłych śmiertelników. :cool:

 

Mysle ze nie jednemu poczatkujacemu sie ten przepis przyda i mysle ze jest lepszy niz te wszystkie uwagi forumowiczow na temat stezen % solanki czy innych dziwnych ilosci solanki na dany kg miesa.

A ja myślę, że się nie przyda, a Twój przepis nazywa się "Lepszy" i proponuję założyć nowy temat w dziale bla bla o tytule :lepszy przepis na wędzonki, a może najlepszy. :cool:

 

Podpisał początkujący, który nie korzysta z tabelek. :cool:

Link to comment
Share on other sites

Tak czytam tutaj wasze przepisy i smiac mi sie chce gdyz dla zwyklego smiertelnika sa one delikatnie nazywajac bochomazami. Ja wlasnie jestem po pierwszym w zyciu wedzeniu szynki w sumie 3 szynek i moge stwierdzic ze jedyne co mi sie przydalo z tego fora to tzw tabela dziadka w sumie tylko informacja o nastrzyku szynki nastepnie skonfrontowalem to z moim znajomym ktory mial kiedys masarnie a teraz tylko tak sobie chałturzy:) Nie chce sie do nikogo odnosic zeby nie urazic wiec postanowil opisac moj przepis.

Chyba nie wiele czasu poświęciłeś na czytanie tych jak to nazywasz bochomazów/myślałem do tej pory,że bochomazy mają coś wspólnego z malowaniem a nie pisaniem :lol: /.Twój przepis na szynkę to same , dotąd nieodkryte prawdy :wink:

Zgory przepraszam na wszystkie bledy skladniowe i inne gdyz z polskiego orlem nigdy nie bylem

Błagam chociaż Chodzież napisz z dużej litery :cool:
Link to comment
Share on other sites

Zgory przepraszam na wszystkie bledy skladniowe i inne gdyz z polskiego orlem nigdy nie bylem:)

Tego bym za bardzo się nie czepiał.Dyskusji nie podejmuję bo jak zaznaczyłeś:

 

Tak czytam tutaj wasze przepisy i smiac mi sie chce gdyz dla zwyklego smiertelnika sa one delikatnie nazywajac bochomazami.

Powodzenia.

Link to comment
Share on other sites

witam

ten niezwykły przepis wyrządzi wiele krzywdy początkującym od początkującego :idea:

przepis powinien trafić do działu pt."za słone wędzonki"

pozdrawiam

p.s.

postawilem w chlodnym miejscu(piwnica) w temp okolo 5 st na 3 dni to tez mi sie przydalo z tego fora chociaz to niuans.

tak to tylko niuans,tylko że takich niuansów jest wiele w produkcji o których mało piszesz
Link to comment
Share on other sites

wielkimancio, przeczytałem Twoj post i o dziwo wcale mnie nie obraził , napisałes dużo i soczyście, błedy pomijam, bo przy tej skladni i logice wypowiedzi to sa tego dwa przypadki , albo jestes niechlujny w pisaniu , albo probujesz zatrzec slady.Twoja sprawa .Uważam, ze napisałes post " odkrywczy " nie zadajac sobie trudu poznania tego forum i jego wpisów , w ktorych jest zawarte doświadczenie i praca forumowiczów , ktorzy uprawiaja swoje hobby na codzien i poszukuja nowych przepisów , wyrobów, radzenia sobie w trudnych przypadkach lub tez szukaja odpowiedzi na błedy , ktore popełniaja, a dla wielu jest to poprostu codzienna dyskusja z przyjaciólmi , czego nie mozesz i nie wolno Ci wyśmiewać.

Tak czytam tutaj wasze przepisy i smiac mi sie chce gdyz dla zwyklego smiertelnika sa one delikatnie nazywajac bochomazami. Ja wlasnie jestem po pierwszym w zyciu wedzeniu szynki w sumie 3 szynek i moge stwierdzic ze jedyne co mi sie przydalo z tego fora to tzw tabela dziadka w sumie tylko informacja o nastrzyku szynki nastepnie skonfrontowalem to z moim znajomym ktory mial kiedys masarnie a teraz tylko tak sobie chałturzy:)

Jesli jesteś tak sprawny ,ze przy pomocy swojego kolegi byłego masarza osiagnąłeś pełnię szczęścia po zrobieniu trzech szynek , to chwała Ci za to , ale zapewniam Cie , że tak jest tylko przy inicjacji .Próbuj dalej iść w las i wtedy ocenisz czy będzie Ci potrzebne forum i jego "śmieszne wpisy " Nie sprawdzałem, czy jako nowicjusz masz prawo założyc swoj temat , jeśli nie , to doceń przychylność moderatorów , ze pozwolili Ci publikować i popełniać nietakt za nietaktem, w " normalnym domu " zamknięto by przed Tobą drzwi przed nosem i nie słuchano zwierzeń odurzonego małym sukcesem młodzieńca. Zaraz o to poproszę .Nie będę dalej się rozwodził nad tym nic nie wnoszącym postem , jeśli chcesz być naszym uczestnikiem to przemyśl swoje postępowanie i przeproś - krótko jednym słowem i stań sie naszym forumowiczem ,pisz na temat i madrze , staraj sie nikogo nie obrażać , a przynajmniej nie wystawiac cenzurki nam forumowiczom , zastanów sie dlaczego przy tak łatwym temacie Twoj kolega jest juz byłym włąscicielem masarni - wnioski mądre i wyważone chętnie przeczytamy , jeśli dalej Cie to smieszy więcej już nie pisz nie jesteśmy zainteresowani -przepraszam kolegów ,ze piszę w liczbie mnogiej . :grin: Pozdrawiam.
Link to comment
Share on other sites

Yogi, myślę, że ten temat trzeba zostawić. Zobaczymy jak dalej potoczą się zadymiarskie sukcesy Kolegi. Życze mu jak najlepiej.

Nawiązując do wcześniejszej wypowiedzi Kolegi Wojtka, jesteśmy bardzo gościnni i liczymy na dlaszą, długotrwałą współpracę z Kolegą wielkimmancio. Mam także cichą nadzieję, że napisze nam więcej na temat swej działalności i wklei zdjęcia swego dorobku, ale już w bardziej "przyjaznym" stylu.

Witam Cie w gronie zadymiaczy.

Link to comment
Share on other sites

Ja tam swoje wiem, kiedyś nikt nie miał tabel, wagi co do 0,1 g a wyroby domowe były pyszne. No ale tego to co napisałeś się nie da czytać. Skoro ci forum niepotrzebne, to po co piszesz? Każdy nowy dostaje trochę w tyłek, to normalne na każdym forum, w każdym środowisku itd. Nie chcesz, nie słuchaj porad, nikt nie kazał. Jest tu spora grupa osób, która wciąż robi na oko - ale do tego są potrzebne podstawy, rozumienie. Ja mimo, iż kiełbas w życiu już trochę zrobiłem, wciąż czytam. Nie zawsze są takie, jakie bym chciał. Wymiana wiedzy to jedyna droga do sukcesu.

P.S. Zrobiłeś szynki jak z marketu i jesteś dumny. Ja bym je jeszcze kilka razy po uwędzeniu nastrzykiwał, dopiero będą soczyste. Z dodatkiem koncentratu wędzarniczego...

Link to comment
Share on other sites

:lol: :grin: :grin: :grin: :grin: Zawsze wiedzialam ze nie jestem zwyklym smiertelnikiem Kolego wielkimancio popatrz jakie to proste ty zdolny chlop jestes , ja taka zdolna nie bylam prawie rok czytam forum i bylam na szkoleniu i ciagle sie ucze ja to jakis gamon jestem chyba Pochwal sie swoimi szyneczkami prosze

Ja ci sie pochwale swoja poledwica w sloninie

Link to comment
Share on other sites

No niefajnie napisał, ale nie widziałem w tym temacie posta, w którym byłyby wytknięte błędy jakie popełnił. Więcej z tego pożytku będzie dla wszystkich (w tym dla mnie, jako początkującego), jeśli nie będziemy się skupiali na osobie i stylu pisania a na fachowych radach.
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...