Jump to content

Dieta Kopenhaska


PanBoczek

Recommended Posts

Zdania na temat tej diety są podzielone. Jedni uważają, że jest niepotrzebnym obciążeniem dla organizmu i bardziej szkodzi niż pomaga, inni że oczyszcza, poprawia nastrój i przemianę materii na długi czas po jej zakończeniu.. no i oczywiście pozwala zrzucić nieco wagi :)

Z założenia jest to dieta trwająca 13 dni - więc w moim odczuciu szkody jakie może wyrządzić są znikome. Autorzy zastrzegają - powinno się ją przechodzić nie częściej niż co 2 lata, jest sporo zasada np. na wypadek złamania diety - możecie dogłębniej zapoznać się z tematem tutaj: http://kopenhaska.eu/

Ja wykonuję ją co roku.. już kilka razy - negatywnych efektów nie zaobserwowałem za to pozytywy i owszem są :)

1. Zwycięstwo - podejmując takie 13-sto dniowe wyzwanie i stawiając czoła ścisłym wymogom dosłownie nabieramy wiatru w żagle :) wydaje się, że jest to najmniejsza korzyść, ale jednak najważniejsza.

2. Samopoczucie - czuję się lekki, mam więcej energii i ochoty do działania. Ten stan może utrzymywać się bardzo długo po zakończeniu diety kopenhaskiej o ile nie zaczniemy się obżerać :)

3. Zmniejszenie łaknienia - przyzwyczajamy żołądek do mniejszych porcji w regularnych odstępach czasu. Świetny początek długotrwałej i zbilansowanej diety.. jeżeli rozbudujemy schemat do 5ciu posiłków dziennie, uwzględnimy 5 porcji warzyw i owoców oraz dodamy po prostu to co lubimy w rozsądnych ilościach, będzie to świetny początek zdrowego trybu żywienia.

4. Ubytek wagi - podobno nawet ponad 20 kilo można zgubić w 13 dni.. jak dla mnie najmniej ważny aspekt.. uwzględnić trzeba ubytek wody w organizmie, ilość kalorii (700-900kcal/dzień).. dla przykładu tym razem zgubiłem 13kg, uczucie fajne, ale krótkotrwałe. Z pewnością trochę przybędzie po zwiększeniu dziennej porcji kalorii, ale to zawsze jakiś start ze świeższą perspektywą. Jeżeli zaczniemy ostro nadrabiać te kalorie to efekt jojo murowany ;)

 

Każdy organizm reaguje inaczej.. więc nie ma co się sugerować tym co ktoś pisze (w tym ja). Jeżeli nie sprawdzimy na sobie to się nie dowiemy :) Wyzwanie najlepiej podejmować grupowo - w gronie rodzinnym lub (jak ja za pierwszym razem) przyjaciół :) Łatwiej wytrzymać wiedząc, że ktoś niedaleko ma równie ciężko ja my :grin:

Tak, tak.. ciężko! Z początku nawet bardzo ciężko się powstrzymać od jedzenia :P na dodatek bez dokładnego przemyślenia posiłków nie będą one w ogóle sprawiać radości i satysfakcji.. dwa pierwsze razy to był koszmar :P

Dlatego zaproponuję kilka rozwiązań, które zamieniają katowanie się w znośną celebrację 'cennych' posiłków.

Dodatkowy plus tej diety - jakże ciekawy i ważny dla nas smakoszy.. zaczynamy cieszyć się smakami jak nigdy wcześniej :) chrupanie zwykłej marchewki to smakołyk.. steki smakują inaczej, bardziej wyczuwa się subtelne aromaty :) co tu się oszukiwać.. po prostu z głodu, ale to dobra okazja do nacieszenia się prostymi posiłkami. Stan ten utrzymuje się jeszcze kilka tygodniu po diecie (u mnie).

 

Plan żywienia

warto zrobić sobie taka tabelkę i powiesić na lodówce :) dni są połączone w pary, gdyż po tygodniu dieta jakby zaczyna się od nowa.

 

http://img811.imageshack.us/img811/9495/img1680ra.jpg

 

Od razu rzuca się w oczy jedna rzecz - ilość czerwonego mięsa :) proponuję więc zainwestować w to i cieszyć się tymi okruszkami nieba :)

Chociaż jako dodatki mamy tylko sałatę z oliwą i cytryną lub gotowane brokuły to dobry stek zapewni dużą satysfakcję z posiłku.

 

http://img24.imageshack.us/img24/8536/img1571o.jpg

 

Dzień 1 & 8

 

Śniadanie: Kubek kawy z kostką cukru.

W praktyce trzeba sobie zrobić mocną, słodką kawę, która utrzyma nas na nogach do obiadu.. ja robiłem z 4 łyżeczek rozpuszczalnej..

 

Obiad: 2 jajka na twardo, szpinak 100g, pomidor.

Żeby zjeść coś smacznego proponuję; podsmażyć szpinak na patelni teflonowej (zero tłuszczu), zrobić 2 gniazdka i wbić 2 jajka.. nakryć przezroczystą pokrywka i delikatnie ruszać, aż będzie wiadomo, że jajka się ścięły a żółtka pozostały nieco płynne. Do tego pokrojony w drobna kostkę pomidor (surowy, koniecznie mocno kwaskowy)

 

http://img46.imageshack.us/img46/3245/img1586pb.jpg

 

Kolacja: Befsztyk, sałata z oliwą i cytryną. (oliwy łyżka stołowa, soku z cytryny ile chcemy)

Już od pierwszego dnia mamy szczęście jeść dobry stek, wysmażony tak jak lubimy :)

 

http://img152.imageshack.us/img152/7694/stejkiluty20133.jpg

 

Dzień 2 & 9

 

Śniadanie: Kubek kawy, kostka cukru.

 

Obiad: 200g szynki, 500ml naturalnego jogurtu.

Szynkę można ogólnie uznać jako chudą wędlinę.. proponuję coś suchego - najczęściej używałem pieczystego - schab, który był aromatyczny i dosyć suchy dobrze 'zapychał' i jednocześnie nasycał :)

Jeżeli koniecznie musimy wprowadzić dodatkowy element smakowy proponowałbym dodać do jogurtu łyżkę musztardy i odrobinę korzennych przypraw. Kropla soku z cytryny też nie zawadzi..

 

http://img560.imageshack.us/img560/5260/img1593h.jpg

 

Kolacja: Befsztyk, sałata z oliwą i cytryną.

(znowu :grin: czy to dieta czy może sen? :lol:)

 

Dzień 3 & 10

 

Śniadanie: Kubek kawy, kostka cukru i.. GRZANKA :P

Wreszcie jakaś odmiana.. delikatnie przysmażona bez tłuszczu, żeby zachowała nieco wilgoci :) pyszna odmiana.. chleb oczywiście najlepiej z dodatkiem wszelkiego rodzaju nasion.

 

Obiad: Szpinak 100g, pomidor, świeży owoc.

To trochę ciężki do zaakceptowania posiłek. Bo co to dla nas mięsożerców, smakoszy.. zielenina, pomidor i jakiś owoc :) ale trzeba wytrzymać. Proponuję jako owoc wziąć grapefruita - jest duży, soczysty i kwaskowy - świetnie zagra ze szpinakiem.

Dodatkowo jego rozmiar pozwala na spożycie szpinaku i pomidora z sokiem a potem długie zagryzanie posiłku cząstkami grapefruita.

 

http://img827.imageshack.us/img827/9411/img1638h.jpg

 

Kolacja: 200g szynki, 2 jaja na twardo, sałata z oliwą i cytryną.

I to jest kolejna pyszna rzecz..

Szynkę można wziąć chudą acz soczystą i aromatyczną a z reszty zrobić sałatkę..

z jajek wyjąć żółtka i rozetrzeć z oliwa i sokiem z cytryny - mamy pyszny dressing do sałaty, białka pokroić dosyć grubo i wymieszać z sałatką :)

Odrobina aromaty w postaci szczypiorku czy papryki nie zawadzi - o ile będzie to znikoma ilość.

 

http://img571.imageshack.us/img571/9861/img1640r.jpg

 

Dzień 4 & 11

 

Śniadanie: Kubek kawy, kostka cukru.

 

Obiad: Tarta marchew 150g, jajko na twardo, twarożek 100g.

Z pozoru kolejny koszmar.. ale znowu można zrobić coś dobrego :)

Polecam placuszek marchwiowy z sosem wiejskim.

Marchew musimy zetrzeć na drobnej tarce i wymieszać z jajkiem (surowym - wszak chodzi to tylko o ścięcie jajka bez udziału tłuszczu). Na gorąca patelnię teflonową wykładamy masę i formujemy gruby placuszek. Ciężko go będzie ładnie odwrócić w całości no ale cóż :)

Wykładamy usmażony placuszek na talerz i polewamy połową serka wiejskiego.

 

http://img221.imageshack.us/img221/3163/img1550w.jpg

 

Kolacja: Sałatka owocowa, 500ml jogurtu naturalnego.

Jogurt i owoce.. trochę mało, ale da się przeboleć :) polecam coś słodkiego i coś kwaśnego.. np grapefruit i gruszka..

 

http://img407.imageshack.us/img407/6595/img1650jv.jpg

 

Dzień 5 & 12

 

Śniadanie: Duża tarta marchew, sok z cytryny..

Najlepiej grubo zetrzeć marchew, polać sokiem i chrupać modląc się o koniec posiłku :lol:

 

Obiad: Duża chuda ryba.

Oczywiście najlepsze będą filety - jedzenie z komfortem i smakiem a do tego komfortowe przygotowanie.. Biorę zazwyczaj filety z pangi, smażę bez tłuszczu i podlewam sokiem z cytryny dla uzyskania kwaśnego sosu..

W drugim tygodniu pangi nie było, więc musiał wystarczyć chudy mrożony łosoś.. normalnie bym tego nie zjadł, ale uwierzcie mi.. był chudy i suchy :lol:

na potrzeby ładniejszego i ciekawszego zdjęcia dodałem pół łyżeczki dżemu z malin (z małą zawartością cukru).

 

http://img46.imageshack.us/img46/4807/img1674s.jpg

 

Kolacja: Befsztyk, sałata, gotowane brokuły 200g.

 

http://img5.imageshack.us/img5/6655/stejk222luty2013.jpg

 

Dzień 6 & 13

 

Śniadanie: Kubek kawy, kostka cukru.

 

Obiad: Kurczak gotowany 150g, sałata z oliwą i cytryną.

Kiedyś brałem po prostu gotowana pierś kurczaka.. nic specjalnego.. równie dobrze można wziąć tańszą i smakowitszą szyję indyka.. dużo więcej aromatu, mięso chudziutkie i można pobawić się w obgryzanie :)

 

http://img547.imageshack.us/img547/8934/img1577y.jpg

 

Kolacja: 2 jaja na twardo, duża marchew.

Dla odmiany.. marchew obrać i podzielić na 4 długie części.. jajko na pół, trochę soli.. pogryzać marchewkę i zagryzać jajkiem :)

 

Dzień 7

 

Śniadanie: Herbata bez cukru.

 

Obiad: Kawałek grillowanego mięsa.

Znowu befsztyk można wszamać, chyba że macie ochotę na inny kawałek mięsa..

 

Kolacja: NIC.

 

Te 13 dni szybko zleci :)

Obiady i kolacje możecie wymieniać w zakresie jednego dnia.. jeżeli tak będzie Wam wygodniej..

Z solą nie można przesadzać, tak samo jak z innymi przyprawami.

I to chyba tyle :) spróbować nie zaszkodzi.. w razie złego samopoczucia można dietę przerwać.. w końcu to nie start wahadłowca - nic się nie stanie :)

Każdemu kto się zdecyduje spróbować życzę wytrwałości i powodzenia - wytrwałości również po diecie :) Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Stosowałem raz, dla mnie to była totalna porażka, katorga... przetrwałem tylko 7 dni ... fotorelacja i opis super Panie Boczku ;) jednak dieta nie dla mnie .... ;)

Potem pokusiłem się o Dietę Dukana ... spoko do czasu jak nie zaczęły boleć mnie nerki ... odstawiłem aczkolwiek było spoko....

 

Od 2 miesięcy żywię się stosując zasady Diety Gracie ... jak dla mnie bomba.... :)

Po 8 tygodniach, pozwalając sobie czasem na "wybryki żywieniowe " zrzuciłem ok 10 kg ... ze 103,2 na 93,4 :) to dyszka mniej, a naprawdę różnica ogromna... moim celem jest jeszcze 8 kg w dół... to będzie to,do czego dążę :)

 

Życzę wszystkich wytrwałości w dążeniu do celu i wytrwaniu wspominanej tutaj diecie K. :)

Link to comment
Share on other sites

Robercie pokazałaś nam piękną fotorelacje diety stosowanej przez Ciebie :clap:

Byłabym bardziej usatysfakcjonowana gdybyś wstawił swoją fotkę z efektami ... czyli przed stosowaniem diety i aktualną... mam nadzieję że nie dasz się prosić. :smile:

Link to comment
Share on other sites

PanBoczek, pewnie że czujesz się lepiej po takiej diecie bo nie łączysz węglowodanów z białkami zwierzęcymi Musimy pamiętać by żołądka nie traktować jak śmietnik Organizm nasz inaczej trawi węglowodany(chleb, makaron, kasze , ryż cukier) , białka(ryby, mięsa,jaja,sery ) tłuszcze(olej,masło, smalec)i pokarmy roślinne (warzywa, owoce, soki) Węglowodany trawimy jakieś 2 godziny a białko od 4 nawet do 7 godzin przy czym wytwarzają się inne soki trawienne organizm nasz traci wiele energi na strawienie takiej mieszanki i dla tego po zjedzeniu obiadu typu ziemniaki ,sos mięso i na deser kawa słodkości czujemy się jak bez energii i najchętniej byśmy poleżeli po takim obiadku

Bardzo ciekawie o prawidłowym żywieniu pisze dr Haya oraz Tombak wyjaśniają jak nasz organizm trawi różne pokarmy i jak je prawidłowo łączyć

Dieta 13 dniowa szkody człowiekowi nie zrobi napewno trochę organizm oczyści tylko trzeba pamiętać by potem po diecie ustalić sobie jakieś reguły w spożywaniu posiłków by nie było efektu jojo

Moja pierwsza zasada nie pić podczas posiłków 20min przed i 2 godz. po posiłku

6 rano szklanka zielonej herbaty czas na sponsora i wiadomości WD, potem około 8 jakieś owoce , o 11 śniadanie zazwyczaj są to węglowodany i warzywa 13 zupka bez mięsna ,15 przerwa w pracy i czas na wiadomości internetowe oraz kawę i kawał ciacha o 19 mięch, wędliny , ryby , owoce morza , sery w zależności na co mam ochotę i do tego warzywa o 21 zawsze coś podjem Tak wygląda moja dieta kiedy na wadze mi wyskakuje 4 kg więcej a powinna być to dieta na całe życie

Robercie piękna fotorelacja i życzę ci wytrwałości po diecie bo wiadomo im mniej wagi tym człowiek bardziej żwawy wielkie brawa :clap: :clap: :clap:

Link to comment
Share on other sites

Kubek kawy na czczo każdego dnia .... wiecie czemu to ma służyć?

Kawa na pusty żołądek działa przeczyszczająco, i usuwa uczucie głodu. Kawa powoduje też większe zużycie insuliny przez organizm, co z kolei powoduje szybsze zużycie cukru. Niski poziom cukru i insuliny we krwi, powoduje wypuszczanie (lipolizę) kwasów tłuszczowych z tkanki tłuszczowej czyli - chudnięcie.

Niestety, na zdrowie to nie wychodzi, po kawie człowiek nie odczuwa głodu, ale żołądek wytwarza kwas solny, przygotowując się do trawienia pokarmu, którego nie dostanie (w tej diecie), i mamy zgagę, wrzody też mogą się odezwać.

Link to comment
Share on other sites

arkadiuszcz, ale w tej diecie o to chodzi jest to krótko trwała dieta więc szkód nie zrobi nie dajmy się zwariować i jedzmy z umiarem wszystko o przede wszystkim unikajmy wędlin naszpikowanych skrobią soją itp. oraz się ruszajmy siedzący tryb życia i obżarstwo to gwóźdź do trumny
Link to comment
Share on other sites

Chodziło mi właśnie o działanie przeczyszczające - to moim zdaniem trochę zbyt kosztowny (w sensie zdrowotnym) sposób na ograniczenie wchłaniania substancji odżywczych.

W jelicie grubym dzieje się sporo pożytecznych rzeczy. M.in następuje resorpcja soków trzustkowych, wytwarzanie niektórych witamin. Przyśpieszenie pasażu jelitowego zaburza te procesy i rozregulowuje organizm. Na dłuższą metę to nie jest zdrowe. Może i szybciej zrzucimy parę kg ale narobimy sobie metabolicznego bałaganu.

 

arkadiuszcz, w jaki sposób kawa wpływa na zużycie insuliny?

 

[ Dodano: Sob 02 Mar, 2013 16:01 ]

w tej diecie o to chodzi jest to krótko trwała dieta więc szkód nie zrobi nie dajmy się zwariować i jedzmy z umiarem wszystko

niestety ta dieta nie spełnia tego warunku, brakuje w niej dramatycznie jednego, bardzo ważnego składnika pokarmowego :(
Link to comment
Share on other sites

W II wieku p.n.e Hipokrates powiedział,, Niech żywność będzie twoim lekarstwem, a lekarstwo twoją żywnością". Problem jest w tym że coraz trudniej na pułkach sklepowych można znaleźć zdrową żywność

Warto się zastanowić na co chcemy wydawać pieniądze na zdrową żywność czy na leki i witaminki

Link to comment
Share on other sites

Dieta kopenhaska była stosowana przez 7-8 osób z mojego otoczenia i to kilkukrotnie. Po obserwacji efektów stwierdzam tylko jedno - to nie jest żadna dieta tylko jedna z wielu form oszukiwania ludzi walczących z nadwagą. Nie daje ona żadnych pozytywnych długofalowych efektów - powtarzam to z całą odpowiedzialnością - żadnych. Przychodzi mi do głowy tylko jeden powód stosowania tej metody szybkiego obniżania wagi.
Link to comment
Share on other sites

Problem z tym, że nie wiadomo co to jest ta zdrowa żywność. Każdy autor diety mówi co innego :( i mało kto jest w stanie uzasadnić, dlaczego jego zalecenia miały by być słuszne. W sieci można znaleźć wiele różnych diet, o bardzo atrakcyjnych nazwach, sygnowanych nazwiskami bardzo charyzmatycznych osób, ale brak jest prostego uzasadnienia opartego na podstawowych mechanizmach fizjologi człowieka.

 

Sorry bardzo, ale ja nie ufam zapewnieniom i obietnicom kolejnych nawiedzonych ekspertów od dietetyki. A już zupełnie odrzucam takie zalecenia, w których jest ukryte drugie dno. Tak jak z tym przeczyszczającym działaniem kawy w diecie kopenhaskiej. Uważam, że to jest po prostu nieuczciwe, że autor diety nie pisze wprost: "zalecam picie kawy na czczo, bo to przeczyszcza jelita, ogranicza wchłanianie substancji odżywczych i przyśpiesza odchudzanie, ale odbywa się to kosztem zdrowia". Równie dobrze mógłby zalecić stosowanie środków na przeczyszczenie dostępnych bez recepty w aptece, tylko to już by nie było tak naturalne i ekologiczne, i co gorsza skłaniałoby do zastanowienia. Podobne nieczyste zagrania można znaleźć w diecie Dukana, diecie kapuścianej. Dieta pana Gracie jest równie tajemnicza.

 

Sorki Robert, że się tak szczerze rozpisałem w Twoim wątku. Na osłodę powiem, że jestem pod wrażeniem tych propozycji potraw, jakie pokazujesz i dokumentujesz zdjęciami.

Jak Ty to robisz, że w czasie tak restrykcyjnej kalorycznie diety masz siłę gotować, dekorować talerze i jeszcze to dokumentować fotograficznie? :grin:

Link to comment
Share on other sites

Problem z tym, że nie wiadomo co to jest ta zdrowa żywność. Każdy autor diety mówi co innego :( i mało kto jest w stanie uzasadnić, dlaczego jego zalecenia miały by być słuszne. W sieci można znaleźć wiele różnych diet, o bardzo atrakcyjnych nazwach, sygnowanych nazwiskami bardzo charyzmatycznych osób, ale brak jest prostego uzasadnienia opartego na podstawowych mechanizmach fizjologi człowieka.

 

Sorry bardzo, ale ja nie ufam zapewnieniom i obietnicom kolejnych nawiedzonych ekspertów od dietetyki. A już zupełnie odrzucam takie zalecenia, w których jest ukryte drugie dno. Tak jak z tym przeczyszczającym działaniem kawy w diecie kopenhaskiej. Uważam, że to jest po prostu nieuczciwe, że autor diety nie pisze wprost: "zalecam picie kawy na czczo, bo to przeczyszcza jelita, ogranicza wchłanianie substancji odżywczych i przyśpiesza odchudzanie, ale odbywa się to kosztem zdrowia". Równie dobrze mógłby zalecić stosowanie środków na przeczyszczenie dostępnych bez recepty w aptece, tylko to już by nie było tak naturalne i ekologiczne, i co gorsza skłaniałoby do zastanowienia. Podobne nieczyste zagrania można znaleźć w diecie Dukana, diecie kapuścianej. Dieta pana Gracie jest równie tajemnicza.

 

Sorki Robert, że się tak szczerze rozpisałem w Twoim wątku. Na osłodę powiem, że jestem pod wrażeniem tych propozycji potraw, jakie pokazujesz i dokumentujesz zdjęciami.

Jak Ty to robisz, że w czasie tak restrykcyjnej kalorycznie diety masz siłę gotować, dekorować talerze i jeszcze to dokumentować fotograficznie? :grin:

 

Przerobiłem wiele diet, a co która minie to kilka kg przyjdzie
Link to comment
Share on other sites

No dania podane jak u Ramsay'a w restauracji - jak widziałem tą dietę u rodziny i znajomych to wyglądała jak pól d..y zza krzaka - może tu leży klucz do sukcesu Pana Boczka - a i jeszcze raz wyrazy ogromnego podziwu za te steki - no dzieło sztuki :clap: :clap: :clap:
Link to comment
Share on other sites

Dzięki Wszystkim za pozytywne słowa :) na pewno pomogą :grin:

... czyli przed stosowaniem diety i aktualną... mam nadzieję że nie dasz się prosić.

przed zastosowaniem to nie bardzo :grin: nie umiem jak w tym żarcie "wymyślił wehikuł czasu - cofnął się w rozwoju" :lol: dziś cosik pyknę :) a 'przed' może służyć zdjecie ze zjazdu sierpniowego.. mniej więcej to samo było :)

...musiałem przerwać w połowie pisania postu :lol: straszny natłok spraw nawet aparatu zapomniałem wziąć :P na szczęście teraz telefony mają bajery :grin:

dzieciaki nie odstępowały mnie na krok.. więc :grin:

 

http://imageshack.us/a/img801/8463/20130302174819.jpg

 

myth, gratuluję serdecznie utraty wagi i dobrego zdrowia :) na pewno warta dalszej analizy dietka ;)

 

ale należy ją stosować nie dłużej niż 2 tygodnie.

dieta jest tylko i wyłącznie na 13 dni :)

 

Kubek kawy na czczo każdego dnia .... wiecie czemu to ma służyć?

nie wiedziałem z naukowego punktu widzenia.. teraz już wiem :)

faktycznie łatwiej z mocna kawą (na dodatek słodką) było zacząć dzień.. pozwalała jakoś przetrwać do obiadu.. teraz wracam do poprzedniego stanu rzeczy - zero kawy i zero cukru do np. herbaty :P

Sorki Robert, że się tak szczerze rozpisałem w Twoim wątku.

wiesz, że zawsze z ciekawością i pełną uwagą przyswajam to co piszesz :wink:

i dziękuję serdecznie :D a co do siły to nie wiem.. gdzieś to wszystko wcisnąłem między spacery, bieganie po schodach i ćwiczenia z hantelkami :shock: jak dla mnie to magia.. nagle człowiek ma ochotę zrobić wszystko na raz - zauważyłem nawet, że gotowałem więcej (chociaż sam zjeść nie mogłem) i miałem większą chęć zamieszczać to na forum :grin:

Jak ktoś wstaje o 9 tej i niewiele robi fizycznie to może sobie pozwolić na takie luksusy.

fakt.. jak ktoś miałby cały dzień ciężko (fizycznie) pracować to nie byłoby szans na powodzenie takiej diety.. z drugiej strony ktoś taki nie potrzebowałby diety :P ot i zagwozdka..

el_gordo, :grin: po co się katować :D na myśl mi przyszło coś.. ekspert od przetrwania w dziczy Bear Grylls z niesmakiem, z nieudawaną odrazą wcina jakieś larwy i robaki.. tymczasem pogodny tłuścioszek Andrew Z. zajada się wszelakim robactwem przygotowanym przez ludzi, którzy to uwielbiają.. i to jest pyszne?

W tej diecie mamy do wyboru :P zjeść robala żeby przeżyć, lub przygotować robala i zamienić w rarytas :lol: :lol: :lol: nie za daleko posunięta analogia? :blush:

Tak czy inaczej każdej diecie i każdemu, który szuka odpowiedniej dla siebie przyświeca wspólny cel;

 

,, Niech żywność będzie twoim lekarstwem, a lekarstwo twoją żywnością"

tego Wszystkim z całego serducha życzę :) Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Wszystkim za pozytywne słowa :) na pewno pomogą :grin:

@halusia@ napisał/a:

... czyli przed stosowaniem diety i aktualną... mam nadzieję że nie dasz się prosić.

 

przed zastosowaniem to nie bardzo :grin: nie umiem jak w tym żarcie "wymyślił wehikuł czasu - cofnął się w rozwoju" :lol: dziś cosik pyknę :) a 'przed' może służyć zdjecie ze zjazdu sierpniowego.. mniej więcej to samo było :)

Dzięki Robercie .. wiedziałam że nie dasz się prosić bo '' Królowej się nie odmawia" :grin: :grin: :wink: żarcik oczywiście.

Więc tak... może nie mi nie wypada tak pisać.. ale co mi tam...

Robercie... wyglądasz świetnie, przystojny z Ciebie facet :blush:

I na dodatek jesteś oblegany przez dzieci... no chyba że wujek przyniósł obiecane drożdżóweczki :wink:

Tak trzymaj... :clap:

Link to comment
Share on other sites

:grin: :grin: :grin: dzięki Halusiu ^^

I na dodatek jesteś oblegany przez dzieci... no chyba że wujek przyniósł obiecane drożdżóweczki

:cool: przyniósł.. a jakże :lol: ale dzieci mało zainteresowane były :P od razu mnie za ręce i do swojego pokoju :wink: ..i na dywan i huzia na juzia :lol:

Kubuś ocenił wypieki w ten sposób "no wujek.. trochę dobre, trochę niedobre.. ale raczej no chyba" :lol: (wszystko podobno ocenia w dokładnie ten sam sposób) hehe a Kinga zajęła się lukrem :P Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...