Todek Posted May 14, 2013 Report Share Posted May 14, 2013 Dzisiaj rozmawiałem z kolegą, który jakoś tak wspomniał o pewnej potrawie którą robiła kiedyś jego nieżyjąca już mama. On tą potrawę, a właściwie coś w rodzaju popitki, nazywał "joszka". Miało to być to robione z wody po gotowaniu ziemniaków, drobno pokrojonej cebuli, odrobiny oleju i przypraw /pieprz i sól/.Ciekawi mnie czy ktosż bo czymś takim słyszał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darino Posted May 14, 2013 Report Share Posted May 14, 2013 Nazwa joszka wywodzi sie napewno od juchy, uchy czyli wywaru.Bardzo mądre wykorzystanie cennej wody przesyconej minerałami i witaminami. :clap: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolszymczak Posted May 15, 2013 Report Share Posted May 15, 2013 Nie wiem czy o to chodziło Gdy gotujemy ziemniaki ok. połowa witamin w nich zawarta rozpuszcza się w wodzie. Polecem wykorzystać wodę z gotowania ziemniaków do zrobienia rosołku u mnie zwie się to "barszczem z suchej miotły". Wystarczy skroić do miseczki cebulę, dodać ziele angielskie, liść laurowy, pieprz ziołowy i czarny oraz sól jeżeli woda po ziemniakach nie jest zbyt słona. Zamiast wylać gorącą wodę do zlewu, zalejmy nią uprzednio przygotowaną mieszankę. Będzie prosto, szybko i zdrowo! Można pić jako sam ''rosół'' lub z ziemniakami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.