Jump to content

Polędwiczka solona - Miro.


miro

Recommended Posts

Witam.

 

Było to tak.

Przyszła do mnie klientka, porozmawialiśmy i w trakcie rozmowy podała przepis na polędwiczkę soloną, doprawioną kolorowym pieprzem i .. tyle.

Polędwiczka ma wisieć tydzień, czyli około siedem dni, a potem pozostaje skonsumować.

Przepis wydał mi się podejrzany, ponieważ raz że bajecznie prosty, a dwa, że tylko używa się samej soli i pieprzu kolorowego.

Zapytałem o peklosól, odpowiedź .... NIE, tylko sama sól.

 

No cóż świat do odważnych należy, więc do roboty.

Zakupiłem polędwiczkę.

 

post-39755-0-00298300-1385234450_thumb.jpg

 

Solidnie posoliłem z każdej możliwej strony.

 

post-39755-0-25213500-1385234489_thumb.jpg

 

Doprawiłem zgodnie z radą zmiażdżonym w moździeżu kolorowym pieprzem i ile sił w rękach miałem, wbiłem pieprz do mięsa.

 

post-39755-0-07867200-1385234575_thumb.jpg

 

Polędwiczkę powiesiłem w swojej spiżarce .... trochę za dumna nazwa, ale jest to pomieszczenie obok kuchni, nie ogrzewane tym samym chłodniejsze.

 

post-39755-0-76621600-1385234758_thumb.jpg

 

Pomyślałem, że warto by polędwiczkę otulić gazą, szmatką albo pończochą, Jednak nic nie znalazłem i tak sobie wisiała.

Na drugi dzień mimo braku osłony z materiału nic nie spadło, nic nie odpadło z polędwiczki ....

 

post-39755-0-04183600-1385234890_thumb.jpg

 

Powierzchnia jak widać na zdjęciu powyżej obsuszyła się, nic nie cieknie, nic nie kalpie, a co ma wisieć wisi.

Dziś kolejny dzień wiszenia i dalej staję się ciemniejsza i bardziej obsycha,

 

post-39755-0-48327300-1385234992_thumb.jpg

 

Minęły dopiero trzy dni, pozostały dobre cztery dni, a mnie już korci żeby skosztować.

Mimo wszystko grzecznie poczekam do środy czyli siódmego dnia.

 

Ciekawym co o takim wyrobie sądzicie ?

 

Pozdrówka.

 

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 51
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jeżeli dałeś sporo soli to polędwiczka będzie bardzo dobra. Pomijam obeschnięty prawdopodobnie brzeg.

Dla bezpieczeństwa zanurzyłabym ja przed soleniem na chwilę w klarownej serwatce.

Domyślasz się, o co mi chodzi?

Czy klientka podała ilość soli, czy wg Zosi...

Link to comment
Share on other sites

 

 

Czy klientka podała ilość soli, czy wg Zosi...
 

 Ja wlasnie o tym myslalam EAnna :D . Kiedy Mirku zrobisz i bedzie zjadliwe, moze przy drugim podejsciu zmierz ilosc soli i pieprzu,bo ciekawie wyglada.A prostu i szyki przepis , jak napisales

Link to comment
Share on other sites

Dla bezpieczeństwa zanurzyłabym ja przed soleniem na chwilę w klarownej serwatce.

 

 

No i to mnie intryguje ..... bezpieczeństwo.

Ilości soli czy pieprzy nie da się jednoznacznie podać ponieważ soliłem z ręki.

Część soli została na polędwiczce, a część po prostu nie przykleiła się.

Podobnie było z pieprzem.

Link to comment
Share on other sites

bezpieczeństwo

No tak. Jest to zaszczepienie bakteriami kwasu mlekowego i ukierunkowanie dojrzewania. Te bakterie działają bakteriostatycznie na wyrób. 

Gdybyś mieszkał w wiejskiej chałupie, gdzie codziennie nastawia się mleko na twarogi, a nie w nowoczesnym, sterylnym domu, nawet bym o tym nie wspomniała.

Jeszcze lepiej byłoby spryskać polędwiczkę roztworem z tzw. efektywnymi mikroorganizmami z grupy zakwaszaczy.

Edited by EAnna
Link to comment
Share on other sites

Ha właśnie przed Twoim postem eureka mnie przypomniała o polędwiczce.

 

A więc tak to wygląda po pięciu dniach ...... siódmego nie doczekała.  :D

 

post-39755-0-95016900-1385665635_thumb.jpg

 

post-39755-0-38183200-1385665764_thumb.jpg

 

I pod światełko:

 

post-39755-0-90103000-1385666253_thumb.jpg

 

 

Suche z zewnątrz jak pieron, przekroić na cienkie plasterki, tylko ostrym nożem.

Pierwszy kęs i .... takie jakieś nijakie.

Drugi, trzeci kęs do piwka i ..... coś się dzieje.

Mózg mi się zlasował jak po chińskiej zupce, a i  nawet lepiej.

 

Dałem skosztować żonce, myśląc że mnie zjedzie co za badziew do buzi jej wkładam, :yes:  a tu ..... krótka piłka ...... zajebi.....

 

I poszła kroić resztę.

 

 

Tak więc z czystym sumieniem ....polecam.

 

Prosta, łatwa i ciekawa zagrycha.

 

 

 

 

 

 

post-39755-0-64406900-1385665777.jpg

Edited by miro
Link to comment
Share on other sites

Haa tak sie zaczytałem w opowieść Mira że czekałem na finał czyli wędzenie, parzenie czy coś :laugh: Czyli to jest taka ala dojrzewająca. 

Miro w spiżarce jaką masz temperaturę, tak na oko? Pytam bo w mojej nie mam ogrzewania ale pewnie jest za ciepło i myśle o garażu - 8 st



Dodano: 04 grudzień 2013 - 16:58

 

 

Tylko nie dawaj żonie skosztować  Moja już znikła. 

ja swojej dam. Może zniknie :laugh:  :laugh:  

Link to comment
Share on other sites

Miro,a tak wysoka temperatura nie zaszkodzi mięsku? Choć domniemam, skoro udała się polędwiczka,to powinno być ok ,nawet przez regulaminowe 7 dni ?!

 

Słuchając przepisu, też zadałem to pytanie i odpowiedź brzmiała: Nie zaszkodzi.

Polędwiczka dawno już znikła, a ja jak widać żyję.

Link to comment
Share on other sites

 

 

Michał spiżarkę mam zaraz obok kuchni i jest tam pewnie z 21-22 C.

To tak jak i moja. Ok dzisiaj zakup polędwicy i do dzieła.

A i jeszcze jedno. Wspominałeś że chcesz spróbować z peklosolą. Jak masz zamiar to zrobić? Pytam bo może kupie dwie i zrobie na dwa sposoby - do porówniania.  

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...

×
×
  • Create New...