Jump to content

Rodzaj drewna do wedzenia


Recommended Posts

Witam po raz pierwszy. Po wizycie w Polsce, postanowilem nigdy wiecej jesc tutejszych (Floryda) wyrobow wedliniarskich. Mam juz wszystko do rozpoczecia wyrobu wlasnych. Prosze o odpowiedz, czy moge uzywac do wedzenia drewna czeresniowego. (Takie akurat mam). Wspaniala strona, dowiedzialem sie wszystkiego. Podziele sie rezultatem mojej dzialalnosci. Pozdrawiam, jendrek.
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam

Odwiedzalem ta strone kiedy byla w czasie budowy a teraz widze, ze stala sie bardzo popularna i w zwiazku z tym mam pytanie:

Czy moge wedzic wedliny drzewem cytrynowym i w ogole drewnem cytrusowym? Mam go pod dostatkiem z racji wycinania starych drzew.

Wiesiu

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...
Tak sobie tu gawędzicie o rodzajach drewna, a ja mam problem. Muszę wymyślić skąd je mam pozyskać. Mieszkam w mieście. Mam pytanie do innych mieszczuchów, w jaki sposób zdobywacie drewno do swojej wędzarni? Myślałem o tartaku, ale nie znalazłem jeszcze czasu aby jakiś odwiedzić i zapoznać się z asortymentem, który oferują. Myślałem, że w hipermarketach (praktiker, castorama itp.) coś będzie można dostać, przecież są produkty do grillowania, pędzenia wyskokowych napojów, to może też do wędzenia. Niestety nic nie znalazłem. Może jeszcze wg. nich nie ma sezonu?
Link to comment
Share on other sites

Dzięki za szybką odpowiedź :D

Wędzarkę dopiero tworzę. Nie zadałbym pewnie tego pytania, gdybym przeczytał wszystkie artykuły na stronie, niestety z braku czasu nie mam takiej możliwości. Chyba się za bardzo martwię na zapas :P

Link to comment
Share on other sites

Cześć aaadam,

Znane mi i wypróbowane sposoby na drewno dla mieszczan:

Jeśli masz samochód, to:

- najbliższy leśniczy, najpierw zalecam kontakt telefoniczny - u nas sprzedaż drewna tylko raz w tygodniu

- stacje benzynowe (u nas np.Statoil) - drewno brzozowe w siatkach, tylko trzeba je okorować

- znajomi działkowcy, kumple na wsi albo sadownicy - cięcia wiosenne, wycinka starych drzew - z drogi widać

Jeśli nie masz samochodu, to :

- znajomy z samochodem i jak wyżej :-))

- telefon do najbliższego składu opałoweg lub lepiej do firmy "drewno do kominków" - coraz więcej takich szczególnie w dużych miastach. Przywiozą pocięte i porąbane.

Nie zwlekaj, zanim wybudujesz wędzarnię niech ci to drewno choć trochę przeschnie

Powodzenia!

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za porady :D Samochód posiadam i jak na razie zamierzam wybrać się do tartaku wybadać sprawę. Może to będzie jakaś alternatywa. Poza tym gadałem z teściem, jeśli tylko będzie wycinał drzewa owocowe na swojej działce to mam już drewno zamówione :) Jak ukończęprace nad wędzarnią to dam zanć. (wędzarnia, jak to dumnie zabrzmiało :P)
Link to comment
Share on other sites

Uwagę dałem dla brzozy i dla niej jest to konieczne, bo bardzo kopci i zawiera dużo dziegciu. A wiadomo "kropla dziegciu beczkę miodu zepsuje". W dyskusjach na stronie Doświadczeni Forumowicze zalecają korować również inne gatunki drewna, co ma zmniejszyć ryzyko kwaśnego posmaku.

 

Przy okazji: ja sam mam wątpliwości:

1. Czy ta zasada żeby korować nie tylko brzozę jest konieczna dla wędzenia ciepłego i gorącego gdzie nie ma ryzyka kondensacji i kwasu?

2. Czy dotyczy też drewna z drzew owocowych? Mam spory zapas gałęzi z sadu o średnicy >3 cm i ich korowanie to chyba za karę... :shock:

Będę wdzięczny za komentarz tych, którzy to wiedzą.

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze komentarz do moich pytań dla pełnej jasności.

Spaliłem dużo drewna liściastego w kominku i na różnch ogniskach i moje wrażenia są takie, że podobne cechy do brzozowej, ma również kora bukowa (kopci) i buka koruję zawsze.

Natomiast kora z innych drzew raczej w ognisku nie kopci ani nie pachnie przykro, a z owocowych na pewno nie.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

nie mam dużego doświadczenia w wędzeniu ale jedno mogę potwierdzić- drzewo trzeba korować.

w ubiegłym roku próbowaliśmy z mężem uwędzić boczek- zupełnie "zieloni", nikogo nie pytaliśmy jak to robić bo wydawało nam sie to bardzo proste. mamy drzewo czereśniowe z naszego ogrodu i nim wędziliśmy, NIE OKOROWALISMY go :!:

boczek wyszedł tak okopcony, jakbyśmy go z piekła wyjęli :devil:

w smaku był dobry ale każdą część musiałam mocno płukać w ciepłej wodzie :grin:

Link to comment
Share on other sites

Stokrotko. Pisał już otym kolega Dziadek na forum czarnej oliwki "Czytałem o drewnie i jego korowaniu i ten okopcony boczek chyba Stokrotki to nie wina nie okorowanego drewna lecz zły początkowy proces wędzenia ale ten temat wędzenia wędzonek opiszę tak na chłopski rozum w innym czasie."

Pytanie do ciebie. Jak długo były obsuszane boczki przed wędzeniem? ...A może były po zawinięciu bezpośrednio włożone do wędzarni i wędzone odrazu zimnym dymem.

Poczytaj porady Dziadka http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=880

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

witam :smile:

jak długo osuszaliśmy boczki dokładnie nie pamiętam ale ok. 1 godziny napewno i być może,że popełniliśmy błędy o których piszesz. wtedy nie zwracaliśmy uwagi na to. obecnie ( 2 razy ) wędzimy drzewem okorowanym a wędzonki osuszam- wychodzą ładne. :grin:

Link to comment
Share on other sites

Jestem dopiero uczniem ale wędzę już od dwóch lat .Do wędzenia szynek i kiełbaski stosuję drewno bukowe i dębowe dokładnie okorowane W moim przypadku gdy była kora wyroby były kwaśne i bardzo nie dobre.Wędzarnia musi być wygrzana dobrze przewietrzona towarek dobrze osuszony ,ja suszę 24 godziny i powinnobyć dobrze.
Link to comment
Share on other sites

Witam.

Często zrzucamy wine na korę, choc powiem Wam, iz tylko drewno brzozowe wymaga okorowania z uwagi na substancje zawarte w jego korze. Inne drewna nie musza byc korowane. Wazne jest, by drewno było suche (dotyczy także kory) i zdrowe (zero próchnicy itp.).

Rozkład temperatur w wędzarni musi być równomierny. Najczęściej dochodzi do takiej sytuacji, że trzon wedzarni jest dobrze wygrzany i izolowany, ząś komin nie. Na skutek różnicy temeratur w górnej części wędzarni powstaje własnie na powierzchni wedzonek wilgoć i ewentualnie kwas octowy. Warto sobie zerknąc na arta na stronce odnośnie punktu rosy - jest chyba w dziale wszystko o mięsie.

Radzę, zwrócic także uwagę na wilgotnośc gruntu. Ze zdjęc widzę, że sporo wędzarenek jest urządzeniami prowizorycznymi (nie umniejszam absolutnie ich przydatności) zmontowanymi w ostatniej chwili. Grunt jest bardzo nasiąkniety wodą. Podczas wygrzewania i procesu wedzenia, duzo ciepła pochłania ogrzanie gruntu, a tym samym odparowywanie wody. I choć wydaje się, że wedzarnia wewnatrz jest wygrzana, to podczas podniesienia temperatury, na skutek parowania wilgoci z ziemi, przedostaje sie ona do naszego urządzenia i osiada na wędzonkach. Prosze zwrócic na to uwagę. Być może przyczyna tkwi właśnie tutaj. Mam na myśli zarówno całą długość kanału dymowego, jesli jest tylko wykopanym w ziemi, przykrytym rowkiem, oraz wnetrza wedzarni, jesli postawiona jest nad ziemią.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Ostatnie ciepłe dni w tym roku, więc i nasze wędzarenki pracują pełną parą. Przypominam (było to podkreślane wielokrotnie) - jesli używacie trocin lub zrębków - MUSZĄ one być wczesniej przynajmniej 3 miesiące sezonowane (przynajmniej). W przeciwnym wypadku, na wędzonkach może pojawić się kwas octowy, nadający im kwaskowy posmak.

Miłego wędzenia. :D

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...